Brak logiki w twoim rozumowaniu
Franz popierał te nauki . Nie zmieniał ich a miał możliwość jako że był w CK .
Nie zmienił ich a potem mówił że ŚJ kłamią.
A nauki jak sam pisałeś zmieniano.
wiec albo zmieniano albo nie zmieniano. zdecyduj się.

bo ty nie czytasz strażnic tylko Andryszczaka i innych mądrali.
a oni cytują ci to co chcą cytować.

a to że ni czytasz strażnic a tylko opracowania jakichś panów to podaję przykład pierwszy lepszy:
Potem wielu Świadków mniemało, że wydarzenia związane z początkiem Tysiącletniego Panowania Chrystusa nastąpią w roku 1975. Ich oczekiwania wynikały ze zrozumienia, iż zacznie się wtedy siódme tysiąclecie w dziejach człowieka.
Owe błędne poglądy wcale nie dowodziły, że obietnice Boga są nieprawdziwe

Podkreślę:

owe błędne poglądy
potem wielu Świadków (to także pan Franz).

jak widać i przyznają się że były błędne poglądy

i dalej
Macmillan wyjaśnił więc później: „Pojąłem, że powinniśmy przyznawać się do błędów i w dalszym ciągu badać Słowo Boże."

a wiec widać że ty nic nie czytasz.
a tylko powtarzasz utarte slogany i podajesz linki do stron byłych wyrzuconych za coś tam ŚJ ,którzy aby odreagować i usprawiedliwić swoje naganne postępowanie piszą bzdury .
A potem tacy jak ty czytają to i nie mając ani wiedzy ani dostępu do tych strażnic wierzą im jak Niemcy Hitlerowi , ze żydów trzeba wytępić.

No dobrze kolego SJ
skoro uporczywie wymigujesz się od dania odpowiedzi na moje posty wciągam Cię na liste apologetów którzy nie podołali logicznej argumentacji obnażając swój brak wiarygodności i uprzedzenia sterujące sposobem myślenia

Pozdrawiam w takim razie serdecznie.

i dalej dowody że nic nie czytasz a twoej twierdzenia to tylko wymysły.

Wskazano w nim, że żadna publikacja Towarzystwa nie mówi, iż Armagedon nastąpi w określonym roku. Na końcu napisano: „Świadkowie Jehowy z całego świata znają te fakty i nikt nie powinien nic dodawać na temat tego, co się wydarzy przed rokiem 1975 lub w czasie jego trwania. Nie ma biblijnych podstaw do takich twierdzeń, a poza tym mogłyby one mieć szkodliwy wpływ na dzieło głoszenia. Usilnie się więc starajcie, żebyście ‚mówili zgodnie i żeby nie było wśród was rozdźwięków, ale żebyście byli stosownie zjednoczeni, mając ten sam umysł i ten sam tok myśli’ (1 Kor. 1:10). Bo o tym dniu i godzinie nie wie nikt” (Mat. 24:36).

i dalej


Świadkowie Jehowy przez długi czas wierzyli, że Tysiącletnie Panowanie Chrystusa rozpocznie się po 6000 lat dziejów ludzkich.
Ale kiedy miało się skończyć owe 6000 lat istnienia ludzkości? W książce Życie wieczne w wolności synów Bożych, wydanej na zgromadzeniach okręgowych w roku 1966, wskazano na rok 1975. Już podczas tych kongresów, gdy bracia przeglądali tę nową publikację, dużo dyskutowano na temat owego roku.
Na zgromadzeniu w Baltimore w stanie Maryland końcowe przemówienie wygłosił F. W. Franz. Rozpoczął je słowami: „Właśnie miałem wejść na podium, kiedy podszedł do mnie pewien młodzieniec i zapytał: ‚Proszę mi powiedzieć, co sądzić o roku 1975?’” Następnie brat Franz ustosunkował się do wielu pytań nasuwających się w związku z treścią nowej książki, na przykład czy Armagedon oraz związanie Szatana nastąpią przed upływem roku 1975. Nie wdając się w szczegóły, brat wyjaśnił: „Być może. Ale tego nie twierdzimy. U Boga wszystko jest możliwe. My jednak nie twierdzimy, iż tak będzie. Niech więc nikt z was nie mówi, że akurat to czy owo zdarzy się w latach dzielących nas od roku 1975. Ale najważniejsze z tego wszystkiego, drodzy przyjaciele, jest jedno: Zostało niewiele czasu. Czas się kończy — co do tego nie ma żadnych wątpliwości”.


jak widzisz takich cytatów ze starych strażnic jest mnóstwo a ja nie mam do wszystkich dostępu.

więc jasno widać, że ty nic nie czytałeś.
tylko piszesz dla pisania .

Ja mam takie pytanie do was Świadków Jehowy:

Czy wy wierzycie w wieczne potępienie, piekło?

Jakoś, ja sobie tak myślę, patrząc na styl Twego pisania, że jesteś ugruntowany w wierzeniach Strażnicy. To Twój wybór. Tu się już kończy z mojego widzenia sens pisania dalej z Tobą. Życzę pomimo wszystko radości w raju na ziemi po wojnie Armagedonu, choć nie zazdroszczę tego czasu jaki spędzisz na oczyszczaniu ziemi z pozostałości wojny.
Niech Ciało Kierownicze prowadzi Cię...
pozdrawiam i tu kończę spory o Franza z Tobą i Ciało Kierownicze, niezależnie od Twoich dalszych wpisów.
Ufam, jedynie, że znajdą się inni którzy trochę logiczniej i bardziej sensownie pogadają na proponowane tematy.

SJ,jak już pisałam,Twoja argumentacja w stylu:"bo oni kłamią" jakoś do mnie nie trafia.Kilka razy prosiłam żebyś napisał jaka jest prawda,ale chyba jej nie znasz,jeśli do tej pory tego nie zrobiłeś.Poza tym mam więcej podstaw do tego aby wierzyć Ciału Kierowniczemu niż jakiemuś panu Andryszczakowi i jemu podobnym.Nie będę się w związku z tym wypowiadać na temat linków,które podałeś,bo Twoim zdaniem logiczna i sensowna dyskusja polega na zgadzaniu się z Tobą.

Tutte, a ja sobie tak myślę, że skoro jesteś tu na forum zapisany i piszesz, podobnie jak Jakoś i inni, to Ciebie coś bardzo niepokoi.
Wydaje mi się, że gdzieś w sercu nosisz wiele pytań i wątpliwości co do nauk Strażnicy (choć oficjalnie będziesz temu zaprzeczał, może nawet w kolejnych swych wpisach).
Niech te pytania skrywane w sercu pozwolą Ci bardziej kochać Jezusa.

I owszem,niepokoi mnie,ale Twoja argumentacja.Jeśli zarzucasz komuś,że jest kłamcą i oszustem,to oczekuję informacji gdzie jest prawda.Nie dałeś jej,więc przypuszczam,że w tej sprawie nie masz nic do powiedzenia.

Tutte, prawdę znajdziesz w Biblii, gdy uwierzysz, że jest ona adresowana do Ciebie. Kiedy uwierzysz, że Jezus umarł za Ciebie, za wszystkich ludzi tak samo, kiedy uwierzysz, że Jezus powiedział do wszystkich ludzi "bierzcie i jedzcie" bierzcie i pijcie".
Przytoczę tu większy fragment!
„A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, bo to moja krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów»” (Mt 26, 26 ns).
Oto Dobra Nowina, której drugie owce nie znają!
Dla mnie Dobrą Nowiną są słowa "Duch Boży świadczy (...) że dziećmi Bożymi jesteśmy" lub "ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi".
(Rz 8, 14n)
Widzisz jeżeli jesteś Świadkiem Jehowy (drugą owcą) i nie spożywasz ciała i krwi, i twierdzisz, że powyższa prawda bycia dzieckiem Boga Ciebie nie dotyczy, daleko jesteś od prawdy Biblijnej.
Jeżeli uważasz natomiast, że przytoczone dwa wersy powyżej mówiące o tym, że Duch Boży Cię prowadzi i jesteś w związku z tym dzieckiem Bożym, Ciebie dotyczą stoisz w jaskrawej opozycji do nauk Strażnicy.
Pozdrawiam.

Ciekawe jak ty spożywasz ciało i krew.?
Może opowiesz coś więcej na ten temat.

Jezus powiedział: "bierzcie i jedzcie...to jest ciało moje" więc biorę i jem.

PS.
A ja zapytam przy okazji, gdzie w Biblii jest powiedziane, że drugie owce nie mogą spożywać nawet tzw. emblematów?
W którym momencie Jezus ustanowił wieczerzę dla drugich owiec nazywając ich obserwatorami.
Byłem kiedyś na takim niebiblijnym spotkaniu zwany pamiątką, nie było tam ani spożywających wieczerzę, ani obserwatorów, bo nie było co obserwować, nikt nie jadł i nie pił. Więc to nie była wieczerza.
Widziałem jakiś nowy obrzęd podawania sobie z rąk do rąk kieliszka wina z bułką. Drugie owce uczestniczyły więc aktywnie jakimś niebiblijnym zwyczaju.
Paweł pisze, "1Kor 11:26-27 „Bo ilekroć jecie ten chleb i pijecie ten kielich, obwieszczacie śmierć Pana, aż on przybędzie.(27) A zatem kto by jadł ten chleb lub pił kielich Pański nie godnie, będzie winny względem ciała i krwi Pana.” i tak czynią katolicy.
Wszyscy są zaproszeni na tą wieczerzę.

ale w jakich okolicznościach?
jesz na obiad, kolację czy wieczorem podczas modlitwy?
Bierzesz to ciało z lodówki czy z piekarnika a krew z butelki czy karafki.

Chciałbym wiedzieć konkretnie .

Paweł pisał że mogą.
Wszystko można ale nie wszystko jest pożyteczne.
Gdyby ktoś chciał to by pił i jadł.
Widocznie nie chcą.



katolicy piją krew ?
A w jakich okolicznościach?