Nie, Ozyrys, umierajacy Bog, jest odpowiednikiem jezusa, co do Horusa mozliwe ze sie pomylilem, albo chodzilo o Horusa albo o Ra. Ale raczej Horusa.

Odpowiedziałem tutaj:
viewtopic.php?f=46&t=13402&p=561163#p561163 (Jezus czy Horus, który jest prawdziwy?).

Czy doczekam się odpowiedzi? Jakie zło wprowadza ów wybór? Tylko KONKRETNIE! Proszę! To pytanie nie daje mi spać po nocach, myślę, rozważam różne warianty, dwoję się, troję i nic.

Na przykład relatywizm moralny.

Na przykład, czyli daj przykład,
żebyśmy mogli odnieść to i porównać z innymi religiami.

Relatywizm moralny ogólnie jako pogląd, którym chełpią się sataniści.

Ale ja chcę wiedzieć szczególnie.Podaj jakieś przykłady.
Może przedstaw jakieś problemy natury moralnej (najlepiej kilka),
a potem rozpatrzymy to według schematu satanistycznego i innych religii, dobrze?

np. sadysta, który czerpie przyjemność zadając komuś cierpienie. Ktoś oceni jego postępowanie jako złe, inny jako dobre, natomiast relatywista moralny powie, że dla sadysty jest to dobre, dla ofiary złe, nie można więc jednoznacznie oceniać jego postępowania.

Therion - nie odpowiadam, bo wystarczy przeczytać moje posty w tym temacie, tylko wyżej. Jeśli Ci się nie chce czytać, to już Twój problem.

A co jest złego w tym typie oceniania? Jesli sadysta to robi, czerpie z tego przyjemnosc, to widocznie uwarza ze jest to dla niego dobre, chyba ze tego nie kontroluje, wtedy nie jest sadysta, lecz chorym psychicznie przypadkiem. Dla ofiary jest to jednak zle, chyba ze sama sie na to zgodzila i rownierz czerpie z tego (zakładając ze chodzi o ból) przyjemnosc, lecz wtedy nie jest juz ofiara.

Ciekawe czy chrześcijaństwo różni się w tym miejscu od satanizmu - czy odrzuca całkowicie relatywizm moralny...

Nie. Najprostszy przykład. "Szatan", według wierzeń Chrześcijańskich szkodzi ludzią i czerpie z tego przyjemność (to własnie ten "Sadysta"), według niego to "dobre", ludzie (czyli "ofiara") z tego powodu cierpią, więc jest to dla nich "złe".

EDIT

Więc, bubek, podaj lepszy przykład.

Nie ukrywam że już chciałem wytoczyć działa, lecz nagle organy zagrały, usłyszałem Allelujah i pojawił się On. Jesus. And He said: Therion, God loves you.

O.K. żarty na bok.

Myślę że wiem o co Tobie chodzi (dzieki niewielkiej pomocy pana Kreeft'a i jego książki o nieco harlequin'owym tytule). Gdy przyjmiemy Miłość-Agape jako fundament, najwyższą wartość a zarazem punkt odniesienia do oceny ludzkich wyborów, to oczywiście mozna powiedzieć o sataniźmie: "ten wybór wprowadza zło". Niemniej jednak, Agape jest dla mnie tylko jedną z idei filozoficznych, mających z ludzkim doświadczeniem niewiele wspólnego.

Relatywizm moralny faktycznie nie jest najlepszym przykładem.

Sadystyczne znęcanie sie nad drugim człowiekiem (nie mylić z zabawami S/M) jest "złem", podobnie jak zabójstwo, gwałt...

Jak ustalono juz wcześniej w sataniźmie nie chodzi o w/w.

W więzieniach przebywa wiecej ludzi utozsamiających się z katolicyzmem niż tych zwiazanych z satanizmem.

A pytanie brzmiało: jakie konkretnie zło wprowadza wybór życia oparty na sataniźmie?

Odpowiedzi typu: SATANISTA = EGOISTA a zatem jego miłość to tylko EROS, i że wszelkie relacje z drugim człowiekiem oparte są na bilansie zysków i strat, opłacalności; są myślę niewarte czegokolwiek.

Takie:
viewtopic.php?p=561420#p561420 (Wielka Brytania: lekcje z pogaństwa?).