Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 14:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 23  Następna strona
 Dlaczego ŚJ z uporem trwają w odstępstwie ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post Dlaczego ŚJ z uporem trwają w odstępstwie ?
Niemal każdy z nas miał kontakt z dwuosobowymi bojówkami sekty świadkowie Jehowy. Proponuję zastanowić się nad przyczynami ich trwania w odstępstwie.
Jak widać po szeregu wątkach na forum dotyczących ŚJ, wielokrotnie wykazano występującym tu przedstawicielom tej sekty usilującej szerzyć swe doktryny na tym forum(własnego nie mają ze zrozumialych względow):
a/ ciągłe zmienianie swojej 'teologii'-czy gdyby ta 'nauka' pochodzila od Ducha Św. byłaby zmieniana?czy Duch oszukuje?
b/ oszukiwanie wlasnych czlonków przez Brooklyn
c/ uważanie przez Brooklyn własnych czlonków za idiotow
d/ szereg niesprawdzonych przepowiedni, przy czym w 'nauczaniu pomijają pewne fragmenty ST i NT mający tu zastosowanie:
Przekład Nowego Świata (1997)
1Tes 5:1-2 ns (1) A jeśli chodzi o czasy i pory, bracia, nie potrzebujecie, żeby wam cokolwiek pisać. (2) Sami przecież bardzo dobrze wiecie, iż dzień Jehowy nadchodzi – dokładnie tak, jak złodziej w nocy.

Pwt 18:20-22 ns (20) " 'Jednakże prorok ośmielający się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, lub mówiący w imieniu innych bogów, ów prorok umrze. (21) A jeśli powiesz w swym sercu: "Skąd będziemy wiedzieć, którego słowa nie mówił Jehowa?", (22) to gdy prorok mówi w imieniu Jehowy i słowo to się nie sprawdzi ani nie spełni, jest to słowo, którego nie mówił Jehowa. Prorok mówił je z zuchwalstwa. Nie wolno ci się go ulęknąć'.

Lb 23:19 ns (19) Bóg nie jest człowiekiem, by miał kłamać, ani synem ludzkim, by miał żałować. Czy powiedział, a nie uczyni, i mówił, a nie spełni?

e/ wykazanie dziesiątków sfałszowań tekstów Pisma w ich 'przekładzie'
f/ świadomość faktu, że ich grupa pochodzi z rozłamu, czyli jej członkowie królestwa Bożego nie odziedziczą Ga 5:19-21
g/ świadomość fałszu w nauczaniu ich nauczycieli - fałszywych proroków 2P 2,1
h/ świadomość faktu, że o takich jak oni mówili apostołowie i Jezus np. Mt 24,11; Mt 7,15
i/ świadomość wyparcia się Władcy poprzez zniżenie Go do pozycji anioła-stworzenia
Biblia Tysiąclecia, 4ed. (1965/1984)
2P 2:1 bt (1) Znaleźli się jednak fałszywi prorocy wśród ludu tak samo, jak wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje. Wyprą się oni Władcy, który ich nabył, a sprowadzą na siebie rychłą zgubę.

Przekład Nowego Świata (1997)
2P 2:1 ns (1) Jednakże powstali też wśród ludu fałszywi prorocy, podobnie jak wśród was będą fałszywi nauczyciele. Właśnie oni cichaczem wprowadzą zgubne sekty i zaprą się nawet właściciela, który ich kupił, tak iż ściągną na siebie prędką zagładę.

j/ trzymanie z tymi, ktorych potępiają np. ONZ - oczywiście dla pieniędzy

Urządzają wyścig szczurów aby złapać jak najwięcej dusz by być wysoko w rankingu ( stąd ich łowy są także na forach) co umożliwi im załapanie się do 'władz' wśród 144.000 wybranych.

Moim zdaniem-a opieram to na licznych i długich rozmowach z tymi osobnikami - powodem jest zwykła, przyziemna chęć trwania na tej ziemi(a nie w Niebie) jak do tej pory ale bez problemów egzystencjalnych i na wieki w jak najlepszej pozycji ekonomicznej i w rządach nad innymi. Ma im to zagwarantować Jehowa. Czyli coś za coś: oni Jehowie cześć a Jehowa im dobrobyt. Czyste pogaństwo.
W ten sposób spełniają się na nich obietnice szatana z raju.

Jeżeli ktoś ma inne spostrzeżenia i wnioski to proszę pisać.


:razz:


Śr sty 14, 2009 20:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
ŚJ nie trwają w odstępstwie, bo nie wyodrębnili się z Kościoła katolickiego.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz sty 15, 2009 12:54
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Bo tu wcale nie chodzi o prawdę tylko o pieniądze i to wcale nie małe.
Mam znajomego, który był od dzieciństwa wychowywany i indoktrynowany w tej wierze.Obecnie sam doszedł do wniosku,że jest to sekta ale ze względów rodzinnych i różnych innych zwyczajnie jest mu wygodnie pozostawać w tej religii.Takich jak on jest znacznie więcej.Jeśli wejdzie się głębiej w to środowisko ,to zauważy się tam również wiele patologii np.pijaństwo,zdrady małżeńskie etc.Jest to jednak bardzo ukrywane przed światem zewnętrznym i taki członek,który fasadowo jest w porządku jest tolerowany jeśli oficjalnie głosi trwanie w swojej religii.Takie zjawiska jak donosicielstwo oraz szpiegowanie we własnych szeregach jest tam na porządku dziennym.


Cz sty 15, 2009 13:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Z takim argumentowaniem to uwaga, bo zaraz ktoś zacznie wymieniać analogiczne przykłady z Twojego związku wyznaniowego.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz sty 15, 2009 13:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Johnny99 napisał(a):
ŚJ nie trwają w odstępstwie, bo nie wyodrębnili się z Kościoła katolickiego.
Od KRK oderwali się protestanci, a twórcy ŚJ oderwali się od protestantów.
Odstąpili od zdrowej nauki na rzecz własnych wymysłów. Dlatego można powiedzieć, że trwają w odstępstwie.


Cz sty 15, 2009 15:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Chodziło mi o to, że założyciel ŚJ nie odstąpił od wiary katolickiej, zatem trudno go nazwać " odstępcą ". Ty masz pewnie na myśli " odstępstwo " w najszerszym sensie, to znaczy każde chrześcijaństwo niekatolickie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz sty 15, 2009 19:39
Zobacz profil
Post 
Osobiście mam przyjaciółkę, zaangażowaną w działalność ŚJ. Mogę na podstawie własnych doświadczeń z tą grupą powiedzieć, że to niezwykle dobrzy ludzie. Bardzo pozytywni, szczerzy i uczynni, a znam ich już od co najmniej ośmiu lat - i choć ich przekonania często wydają mi się dziwne, to nie widzę w nich nic gorszego niż Kościół Katolicki. Oni nie przetaczają krwi, katolicy nie stosują sztucznej antykoncepcji, i każda grupa ma na to swoje argumenty oparte na wierze i Biblii. Prosta sprawa.

Może ich podstawy wiary są wątpliwe - ale każda wiara, także katolicka, ma różne niedopracowane sprawy podstaw doktrynalnych, interpretacji Biblii itp. W Kościele w czasach średniowiecza były także rozłamy, hece z antypapieżami i podobne sprawy - nie ma się czego wstydzić. Świat wiary często pozostaje w sferze niedomówień i ma za sobą burzliwą przeszłość.

Ja oceniam wiarę po tym, jakimi ludźmi czyni wyznawców. ŚJ zawsze byli wobec mnie w porządku - od początku zaznaczyłam znajomej, że nie ma mnie co "nawracać" i wszystko jest OK. Widzę, że wiara daje jej ogromną siłę - jak zresztą całej jej rodzinie. Na spotkaniach ŚJ nie są anonimową grupą, stłoczoną w świątyni, ale tam każdy każdego zna i wszyscy jakoś trzymają się razem. No i zaobserwowałam, że większość z nich naprawdę stara się żyć zasadami swojej wiary - w przeciwieństwie do większości zadeklarowanych katolików, którzy nie wiedzą nawet, jakie księgi są w Starym Testamencie.

Na pewno przekonania ŚJ są kontrowersyjne w wielu sprawach - ale jako nie-chrześcijanka patrzę na to z zewnątrz i widzę, że przecież Kościół też głosi często idee, które wydają mi się absurdalne. Nie wiem więc, po co taka nagonka, jaką często obserwuję w środowiskach katolickich. W równym stopniu Kościół stara się kontrolować swoich wyznawców (i nie tylko - vide mieszanie się do polityki), i też ma swoje zaplecze finansowe, a co do "łowów" na wyznawców, to spotkałam się z większą intesywnością polowania ze strony katolików, nie ŚJ. Pewnie zaraz ktoś mnie zlinczuje, ale z zasady staram się bazować na własnych obserwacjach i nie jest moim zamiarem urażenie niczyich uczuć religijnych.

Dlaczego ŚJ trwają w odstępstwie (choć, oczywiście, nie uważają się za odstępców)? Bo są przekonani, że mają monopol na prawdę. Tak samo, jak katolicy. I wyznawcy judaizmu. Oraz buddyści, prawosławni, hinduiści, i każdy, kto uważa, że to jego poglądy są słuszne. Cała filozofia, ot co :)


Cz sty 15, 2009 19:48

Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23
Posty: 454
Post 
Wierzba napisał(a):
Dlaczego ŚJ trwają w odstępstwie (choć, oczywiście, nie uważają się za odstępców)? Bo są przekonani, że mają monopol na prawdę. Tak samo, jak katolicy. I wyznawcy judaizmu. Oraz buddyści, prawosławni, hinduiści, i każdy, kto uważa, że to jego poglądy są słuszne. Cała filozofia, ot co :)


świadek uważa, ze zbawiony może być tylko wyznawca ŚJ. czyli maja tez monopol na zbawienie, w przeciwieństwie do Kościoła, która nie twierdzi na 100% ze TYLKO katolicy dostąpią zbawienia.


Cz sty 15, 2009 20:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 05, 2009 9:49
Posty: 163
Post 
Cytuj:
Oni nie przetaczają krwi, katolicy nie stosują sztucznej antykoncepcji, i każda grupa ma na to swoje argumenty oparte na wierze i Biblii


Doprecyzujmy - ŚJ na wycinkach z s PŚ...

Cytuj:
Może ich podstawy wiary są wątpliwe - ale każda wiara, także katolicka, ma różne niedopracowane sprawy podstaw doktrynalnych,


Możesz coś jaśniej?

Cytuj:
Ja oceniam wiarę po tym, jakimi ludźmi czyni wyznawców.


Czyli najlepsza wiara to ta gdzie najlepiej zachowują się ludzie? Ale najlepiej w jakim sensie?

Cytuj:
Na spotkaniach ŚJ nie są anonimową grupą, stłoczoną w świątyni, ale tam każdy każdego zna i wszyscy jakoś trzymają się razem.


Jakby nas katolików było w kraju kilkadziesiąt/set tysięcy tez trzymalibyśmy się w kupie i wszyscy znali. A i w KK znają się ci co należą do wielu wspólnot.

Cytuj:
No i zaobserwowałam, że większość z nich naprawdę stara się żyć zasadami swojej wiary - w przeciwieństwie do większości zadeklarowanych katolików, którzy nie wiedzą nawet, jakie księgi są w Starym Testamencie


Bo katolik wie, ze odpowiada przed Bogiem. Nie musi się bać sąsiada, że doniesie na niego do księdza, ze ten pije codziennie. Ma prawo wyboru jak chce żyć nazywając się często przez przypadek katolikiem. U SJ albo się podporządkujesz albo out.

Cytuj:
Nie wiem więc, po co taka nagonka, jaką często obserwuję w środowiskach katolickich.

Gdzie ta nagonka? Znam kilku ŚJ i nie mówili mi, że ich katolicy biją lub do pracy nie przyjmują. A, ze stoimy w opozycji do sekt, to chyba mamy prawo je potępiać, ale też szanować ŚJ jako ludzi , którzy wybrali co chcieli w swojej wolności.

_________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
Tylko głupiec samowolę nazywa wolnością...
Mój Kraków, moja Nowa Huta http://www.youtube.com/watch?v=p7imG1JuXcA

The best strona tatoo:
http://bmeink.com/bme-tatt.html


Cz sty 15, 2009 20:14
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
No własnie, skąd u licha bierze się taki stereotyp?Uważa się ŚJ za ludzi pełniących żywot świątobliwy ,niesłychanie uprzejmych ,uczynnych,słyszałem nawet takie stwierdzenia,że oni nie pija alkoholu i nie palą papierosów /pomyliło sie chyba komuś z Adwentystami/.W rzeczywistości nie brakuje pod płaszczykiem "świętości" zwykłych patologii jak gdzie indziej.


Cz sty 15, 2009 20:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 05, 2009 9:49
Posty: 163
Post 
Dokładnie, tylko, ze u nich jest to skrywane przed otoczeniem. Wiem, że np jest przyzwolenie na alkohol, byle pić go w domu wśród swoich by inni nie widzieli.
I jak można terror porównywać do wiary katolickiej? Ze pan bronek wracał spod sklepu na czworaka a adaś z anią kochają się codziennie u niej w domu... ?ok, źle robią tacy katolicy, ale przynajmniej prócz Boga nie musza się nikogo obawiać...

_________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
Tylko głupiec samowolę nazywa wolnością...
Mój Kraków, moja Nowa Huta http://www.youtube.com/watch?v=p7imG1JuXcA

The best strona tatoo:
http://bmeink.com/bme-tatt.html


Cz sty 15, 2009 20:52
Zobacz profil
Post 
Przeczuwałam, że będzie taki odzew :) Zaznaczyłam jednak, że swoje zdanie opieram na swoich doświadczeniach, więc subiektywizmu nie uda się uniknąć.

Cytuj:
Możesz coś jaśniej?


No cóż, w którymś dziale jest wątek o kontrowersjach związanych z bioenergoterapią i święceniem sztandaru z symbolem tai-chi. Poza tym patrząc na historię Kościoła, wiele dogmatów powstawało stopniowo, no i zmieniały się też zasady, struktury itp. Dogmat o niepokalanym poczęciu czy naturze Jezusa, to wszystko w trakcie lat kształtowało się płynnie, nie było tak, że św. Piotr pstryknął palcem i od tamtego czasu doktryny się nie zmieniły. Ale Wy uznajecie w tym działanie Ducha Świętego, tak samo ŚJ mają swoje wytłumaczenie na wszelkie "niedociągnięcia". Więc tutaj żadna strona nie ma punktu.

Cytuj:
Czyli najlepsza wiara to ta gdzie najlepiej zachowują się ludzie? Ale najlepiej w jakim sensie?


Np. moja znajoma w szkole nigdy (!) nie ściągała, nie poszła też na żadne wagary, choć klasa często jej za to nienawidziła. Podczas gdy dziewczyna z katolickiego kółka przykościelnego okłamywała nauczycieli na prawo i lewo, i jeszcze wciągała w to innych.

Nie ma najlepszej wiary - są wyznania, które czynią ludzi dobrymi lub złymi. ŚJ nie zabijają, nie kradną, są - po moich obserwacjach - uczciwi, starają się dawać przykład wiary swoim postępowaniem. W sumie to mają podobne podstawowe zasady moralne, jak Kościół, i lepiej się do tych podstaw stosują - z tego, co widzę.

Gdyby wszyscy katolicy stosowali się do zasad swojej wiary, też byliby na pewno wspaniałymi ludźmi - ale ŚJ na razie lepiej to wychodzi, może ze względu na to, że jest ich mniej, lecz wyznawcy są bardziej zaangażowani.

Cytuj:
Jakby nas katolików było w kraju kilkadziesiąt/set tysięcy tez trzymalibyśmy się w kupie i wszyscy znali. A i w KK znają się ci co należą do wielu wspólnot.


Nie przeczę, ale jest tak, jak jest. Bardziej pozytywnie wypada w mojej ocenie grupa, która się zna, której członkowie nie są tylko anonimowymi twarzami w ławkach. Patrzę na to zwyczajnie z zewnątrz.

Cytuj:
Bo katolik wie, ze odpowiada przed Bogiem. Nie musi się bać sąsiada, że doniesie na niego do księdza, ze ten pije codziennie. Ma prawo wyboru jak chce żyć nazywając się często przez przypadek katolikiem. U SJ albo się podporządkujesz albo out.


Co do donosicielstwa, to mam z tym kiepskie doświadczenia - mam sąsiadkę, która podczas kolędy zaraz zdaje relację księdzu, kto chodzi do kościoła, kto żyje na kocią łapę itp. Co do zasady podporządkowania, to uważam, że prawdziwy katolik też powinien być podporządkowany swojej wierze i jej zasadom - bo co to za wyznawca, który jest nim wyłącznie na papierze i żyje, jak chce? To po co mu Kościół?

Nie mówię tu o ludziach, których określacie jako grzesznicy - zresztą, i w KrK i w ŚJ grzesznik ma szansę na poprawę. Tylko za zły przykład i trwanie w grzechu w Kościele ksiądz pogrozi grzesznikowi palcem - a w ŚJ jest od razu wykluczenie czy coś takiego.

Cytuj:
Gdzie ta nagonka? Znam kilku ŚJ i nie mówili mi, że ich katolicy biją lub do pracy nie przyjmują. A, ze stoimy w opozycji do sekt, to chyba mamy prawo je potępiać, ale też szanować ŚJ jako ludzi , którzy wybrali co chcieli w swojej wolności.


Nagonka w takim sensie, że ksiądz na naukach do bierzmowania zdążył odmalować nam obraz ŚJ - hipokrytów, kłamców, nastawionych na kasę, odstępców itp. Nie było szacunku w tej formie... potępienia. Z podobną postawą spotkałam się u wielu katolików, którzy uważają ŚJ za złych i zakłamanych sekciarzy. Podczas gdy nazywanie ich sektą jest, w moim przekonaniu, nadużyciem - bo są związkiem wyznaniowym, który jest prawnie zarejestrowany, o ile wiem.

Wiem też z własnych doświadczeń, że to naprawdę dobrzy ludzie, może konserwatywni, może czasem zbyt zapatrzeni we własną wiarę - ale to samo można by powiedzieć o wielu katolikach, którzy naprawdę, w każdej dziedzinie życia, chcą stosować się do nauk swojej wiary bez przymykania oczu na pewne sprawy. Tak to przynajmniej widzę. I nie spotkałam się z żadnymi teoriami o "patologiach kryjących się pod tym płaszczykiem świętości", przynajmniej ja nie zaobserwowałam niczego w tym stylu. A kilkoro ŚJ jest moimi sąsiadami, tak się składa.

Nie robię z nikogo świętego - i Kościół, i ŚJ mają swoje za uszami, jak to określam - ale nie lubię takiego "demonizowania". Każdy ma swoje drogi do Boga, bardziej lub mniej kręte, ale dziecinne jest przerzucanie się takimi argumentami "bo nasza wiara jest lepsza, bo u nas jest lepsza szansa na zbawienie, bo my lepiej interpretujemy Biblię itp." Nie to decyduje, moim zdaniem, o wartości wiary - głównym czynnikiem jest przykład, dawany przez wyznawców.

Gdyby zatrzeć różniące Was szczegóły doktrynalne, to w codziennym postępowaniu prawdziwy, dobry katolik byłby taki sam, jak dobry ŚJ :)


Cz sty 15, 2009 21:27

Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23
Posty: 454
Post 
Wierzba napisał(a):
Poza tym patrząc na historię Kościoła, wiele dogmatów powstawało stopniowo, no i zmieniały się też zasady, struktury itp. Dogmat o niepokalanym poczęciu czy naturze Jezusa, to wszystko w trakcie lat kształtowało się płynnie, nie było tak, że św. Piotr pstryknął palcem i od tamtego czasu doktryny się nie zmieniły.


one kształtowały sie pozniej, bo ludzie zaczynali je poddawac w watpliwosc, wobec czego kosciol musial jasno powiedziec co jest co.



Np. moja znajoma w szkole nigdy (!) nie ściągała, nie poszła też na żadne wagary, choć klasa często jej za to nienawidziła. Podczas gdy dziewczyna z katolickiego kółka przykościelnego okłamywała nauczycieli na prawo i lewo, i jeszcze wciągała w to innych[/quote]



ja tez nie sciagam i nie chodze na wagary, a jestem katolikiem. to bardzo dobrze z jej strony. ale o czym ma to świadczyć?


Nagonka w takim sensie, że ksiądz na naukach do bierzmowania zdążył odmalować nam obraz ŚJ - hipokrytów, kłamców, nastawionych na kasę, odstępców itp.
[/quote]

to juz niestety wina ksiedza ze tak stawia sprawe. przykro mi z tego powodu.




Gdyby zatrzeć różniące Was szczegóły doktrynalne, to w codziennym postępowaniu prawdziwy, dobry katolik byłby taki sam, jak dobry ŚJ Uśmiech...
Cytuj:

to prawie prawda. z tego co udalo sie mi zaobserwowac (uwaga, bedzie subiektywne stwierdzenie) to katolicy czesciej staraja sie byc dobrym z milosci do bliznich i Boga, a ŚJ bardziej ze strachu przed potepieniem. chociaz to tez nie jest złe, bo bogobojność jest jak najbardziej na miejscu.


Pozdrawiam :)


Cz sty 15, 2009 21:41
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
one kształtowały sie pozniej, bo ludzie zaczynali je poddawac w watpliwosc, wobec czego kosciol musial jasno powiedziec co jest co.


Nie do końca prawda. Kościół długo nie mógł odnaleźć swojej doktryny. Było wiele różnych koncepcji co do hipostaz Boga, osoby Jezusa, preegzystencji dusz, apokatastazy itp.

Kościół stworzył doktrynę, która jedynie nie jest sprzeczna z Biblią. Gdyby wmówili wam, że istnieją emanacje bytów, lub Chrystus Logos - pośredniczący w tworzeniu świata - w to właśnie byście wierzyli, a prawie dwa tysiące lat wyjaśnień teologicznych stworzyłoby równie rozbudowany system religijny.


Cz sty 15, 2009 21:48

Dołączył(a): Pn sty 05, 2009 9:49
Posty: 163
Post 
Cytuj:
Przeczuwałam, że będzie taki odzew Uśmiech... Zaznaczyłam jednak, że swoje zdanie opieram na swoich doświadczeniach, więc subiektywizmu nie uda się uniknąć.


przeczuwałaś atak na Twoją osobę ;) Tego nie ma :)

Cytuj:
Gdyby wszyscy katolicy stosowali się do zasad swojej wiary, też byliby na pewno wspaniałymi ludźmi - ale ŚJ na razie lepiej to wychodzi, może ze względu na to, że jest ich mniej, lecz wyznawcy są bardziej zaangażowani.


Wiesz, myślę,gdyby zliczyć katolików żyjących naprawdę swoją wiarą było by lepiej niż ze ŚJ, ale ok,. nie kłóćmy się o liczby.

Cytuj:
Nie przeczę, ale jest tak, jak jest. Bardziej pozytywnie wypada w mojej ocenie grupa, która się zna, której członkowie nie są tylko anonimowymi twarzami w ławkach. Patrzę na to zwyczajnie z zewnątrz


Masz rację, ale pewnie nie znasz stowarzyszeń akademickich, odnowyw Duchu Świętym, Neokatechumenatu i wielu innych org KK gdzi espotykają się całe rodziny. A, że do kościoła chodzi ok 40 % katolików to trochę ciężko by wszyscy się znali :)

Cytuj:
Co do donosicielstwa, to mam z tym kiepskie doświadczenia - mam sąsiadkę, która podczas kolędy zaraz zdaje relację księdzu, kto chodzi do kościoła, kto żyje na kocią łapę itp.


Wiesz, to, ze babcia żyje życiem innych to jej problem. Ten ksiądz moze w jakiś tam przypadkach pouczyć ludzi, że źle robią, ale sam ich z K nie usunie. ŚJ musza się zawsze dobzre zachowywać.Oni nie mają wyboru. Czy to jest wolność?

Cytuj:
Co do zasady podporządkowania, to uważam, że prawdziwy katolik też powinien być podporządkowany swojej wierze i jej zasadom - bo co to za wyznawca, który jest nim wyłącznie na papierze i żyje, jak chce? To po co mu Kościół?


Masz rację, tylko zważ na to, ze gdyby Bóg powiedział, ze masz być święty lub wara ode mnie to co by było z ludźmi. U ŚJ jak sie nie podporządkujesz to wylatujesz...i co się z tobą stanie to mało ważne. A w KK chodzi o to , ze Bóg daje wolność. Chce byśmy żyli godnie, dobrze, uczciwie, ale nie stoi z batem . My mamy wybór. No i najważniejsze - miłosierdzie. Jeden od zawsze był dobry i poszedł do nieba. Drugi wyszedł z nałogu w wieku 30 lat i też żył resztę życi adobrze. Inny zaczął żyć Bogiem wwieku 50 a inny 70 lat. Czemu?Bóg to jeden wie, czemu jeden nawraca się wtedy a inny wtedy. Wiem tylko, że gdyby KK wywalał jak ŚJ to gdzi etaki człwoiek by miał sznase wrocic?Ostatecznie przecież chodzi o zbawienie.

Cytuj:
Nagonka w takim sensie, że ksiądz na naukach do bierzmowania zdążył odmalować nam obraz ŚJ - hipokrytów, kłamców, nastawionych na kasę, odstępców itp. Nie było szacunku w tej formie... potępienia. Z podobną postawą spotkałam się u wielu katolików, którzy uważają ŚJ za złych i zakłamanych sekciarzy. Podczas gdy nazywanie ich sektą jest, w moim przekonaniu, nadużyciem - bo są związkiem wyznaniowym, który jest prawnie zarejestrowany, o ile wiem.


Po pierwsze, księża to ludzie. To że jeden nie am szacunku do ludzi to nie znaczy, ze wszyscy tacy są. Ale do sedna. No co ma mówić ksiądz o sekcie?Że ok, że jest wporzo, że sprawdźcie moze i wam będzie pasowała? KK nikogo nie potępia. Każdy człowiek pochodzi od Boga, a złe mogą być tylko jego czyny.

Co do sekty. Wiesz, ze wystarczy 15 osób by założyć związek wyznaniowy (nie pamiętam liczby, ale 15 lub 30). Kościół szatana, scjentologów i nawet wyznawców butelki po wodzie mineralnej może się zarejstrować i prawnie działać, co nie znaczy, że nie są to sekty.,

Cytuj:
I nie spotkałam się z żadnymi teoriami o "patologiach kryjących się pod tym płaszczykiem świętości", przynajmniej ja nie zaobserwowałam niczego w tym stylu. A kilkoro ŚJ jest moimi sąsiadami, tak się składa.


Nie pzrecze, ze TWoi sądziedzi mogą być dobrymi ludźmi bo wiara katolicka nie ma monopolu na to, przynajmniej w normach etycznych które kierują nasza społecznością. Ale inna bajka czy Ty sypiasz z nimi co dziennie? Bo odwiedzenie koleżanki, powiedzenie dzieńdobry jej tacie, który idzie do pracy ni emówi nam, ż ektoś ni epije, nie znęca się nad rodziną, tylko w domu po cichutku. To nie o ŚJ teraz a ogólnie. Bo patologia jest wszędzie.

Cytuj:
Nie to decyduje, moim zdaniem, o wartości wiary - głównym czynnikiem jest przykład, dawany przez wyznawców.


Głównym czynnikiem jest sam Bóg i prawda przez Niego.

Cytuj:
Gdyby zatrzeć różniące Was szczegóły doktrynalne, to w codziennym postępowaniu prawdziwy, dobry katolik byłby taki sam, jak dobry ŚJ Uśmiech...


Prawie robi różnicę...

_________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
Tylko głupiec samowolę nazywa wolnością...
Mój Kraków, moja Nowa Huta http://www.youtube.com/watch?v=p7imG1JuXcA

The best strona tatoo:
http://bmeink.com/bme-tatt.html


Cz sty 15, 2009 21:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL