Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 11:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią? 
Autor Wiadomość
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
Nie lubię tego języka. To mieszanina języków europejskich całkowicie dyskryminująca np. chiński- piękny i starożytny język.

Język w którym nie wydaje się gazet (poważnych- nie jakiś hobbystycznych o nakładzie 200 egz. LOL) , nie ma literatury - tzw. autentycznego materiału z którego najprzyjemniej się uczy.


Wt sty 05, 2010 20:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
mialem okazje mieszkac przez kilka dni z osoba ktora siedzi w srodowisku Esperanto i rozamawiac o tym jezyku, osoba ta ma problemy duchowe bardzo glebokie, jednak nie o tym chcialem pisac, uwazam po rozmowie z tym czlowiekiem ze ludzie zwiazani z jezykiem Esperanto, nie wszyscy, tworza w rodzaju swoista spolecznosc, ktora moze przypominac jakas sekte, spotykaja sie czesto przy kosciolach np. na terenie Niemiec, mozliwe ze ma to zwiazek z masoneria, jednak co do samego jezyka wydaje mi sie on moralnie obojetny jednak co do prostoty jego nauki to duuuzo mu brakuje, nie jest wcale taki latwy jakby sie mogl wydawac, zeby sie go szybko nauczyc trzeba znac lacine a to juz nie sa przelewki takze nie polecam nauki tego jezyka ale tez i nie zniechecam

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Śr sty 06, 2010 13:45
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
WIST napisał(a):
OK, więc załóżmy że Esperanto jest najpopularniejszy

Popularność esperanta w śród języków sztucznych jest bezdyskusyjna. Jeśli ktoś słyszał o jakimś innym języku sztucznym, to tym bardziej słyszał o esperanto. Esperanto doczekało się większej liczby portali niż inne języki sztuczne. Nawet na Wikipedii o esperanto jest napisane znacznie więcej niż o innych językach sztucznych.
Moim zdaniem wystarczyłoby wprowadzić esperanto do szkół w UE, ten język sam stałby się językiem międzynarodowym, bo jest on znacznie łatwiejszy od języków naturalnych. Może byłby ten język nieformalnie językiem międzynarodowym, bo służyłby tylko do kontaktów ze zwykłymi ludźmi nie mającymi nic wspólnego z nauką, polityką czy z prawem, ale jednak by był i na tym mi zależy najbardziej.

Tak na marginesie tutaj jest bardzo dobre porównanie esperanta z interlingue, z którego moim zdaniem wynika, że esperanto jest lepszym językiem od interlingua.

AHAWA, masz rację, że niektóre organizację esperanckie mogą być sektami, ale przecież niektóre katolickie organizację też okazują się sektami. To nie jest winą ani esperanto ani katolicyzmu, że tak się dzieje. Jest to winna tylko ludzi.
Jeśli uważasz, że się mylę w tym, że to nie winna języka, to podyskutujmy o tym, bo właśnie po to zadałem to pytanie, by poznać prawdę.

Co do łatwości esperanta. Można się tego języka nauczyć bez znajomości łaciny. Oczywiście nie jest to super łatwy do nauczenia się język, ale i tak dużo łatwiejszy niż języki naturalne. Do nauki francuskiego w stopniu podstawowym jest potrzebne ok. 1000 godzin, podczas gdy do nauki esperanta w stopniu podstawowym tylko 100 godzin. (dane z Wikipedii)
Podobno do nauczenia się esperanta wystarczy tylko pół roku (na nauczenie się naturalnego języka potrzeba aż ok. 2 lat bardzo intensywnej nauki), więc tylko pomyślcie, co by było, gdyby dzieci się tego języka uczyli przez całą szkołę podstawową, gimnazjum i szkołę średnią. Razem 12 lat.

Chciałbym jeszcze poruszyć ewentualne inne zagrożenie związane z esperantem, ale również z każdym bardzo łatwym językiem międzynarodowym. Jeśli esperanto lub jakiś inny język stanie się powszechnie znany na całym świecie, czy nie ułatwi to przenikania złych idei miedzy krajami? Dużo rzeczy uważanych za złe przecież przeniknęło do Polski z zachodu, ale te rzeczy miały utrudnione zadanie, bo ludzie nie znają powszechnie angielskiego. Te złe idee mogli przeniknąć tylko dzięki ludziom, którzy mieli jakiś kontakt z zachodem i znali angielski lub jakiś język zachodni. Jeśli esperanto rzeczywiście jest tak prostym językiem, jak jest to zapewniane, to ten język będzie mógł stać się powszechnie znanym językiem i wtedy każdy będzie mógł wyjechać za granicę, czytać zagraniczne portale/blogi, oglądać zachodnią telewizję i to wszystko odrazu bez czekania na polską wersję językową lub bez tracenia czasu na naukę trudnego języka obcego, którego nie miało się w szkolę, np. francuskiego.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Śr sty 06, 2010 16:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 02, 2009 19:55
Posty: 170
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
Zagrożenie ze strony esperanto, to typowa fałszywa bandera.

Nie potrzeba 'łatwego języka międzynarodowego' - wystarczy 'łatwy język narodowy'. Językiem nowego Babelu już od dawna jest język angielski.


Cz sty 07, 2010 1:30
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
Gundam Freedom, czy to znaczy, że uważasz, że światu nie jest potrzebny międzynarodowy język i taki język może być tylko zagrożeniem? Jeśli tak, to co powiesz na to, że w samym tylko Parlamencie Europejskim i w innych instytutach UE wydaje się miliony euro na tłumaczenia tylko po to, by każdy miał prawo posługiwać się swoim narodowym językiem? Te pieniądze przecież można by spożytkować na lepsze cele, np. pomoc potrzebującym, a tym czasem wydaje się je na tłumaczenia. Papież też mógłby poświęcić więcej czasu na bardziej pożyteczne rzeczy niż mówienie tego samego tekstu w różnych językach.

Jakie widzicie zagrożenia związane ze spólnym międzynarodowym językiem? Zapraszam do dyskusji. Tym bardziej, że jeszcze nikt nie odpowiedział na pytanie, czy spólny język nie ułatwi przenika między krajami złych idei i poglądów.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Cz sty 07, 2010 11:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
To najlepiej obciąć ludziom języki i wyłupać oczy. Wtedy do nich żadne negatywne idee nie przenikną...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt sty 08, 2010 9:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
A co powiedzie na konkretny przykład?

Jest taki człowiek o pseudonimie "Misiaczek" (może ktoś z Was czytał o nim). Zajmuje się on propagowaniem i promocją "pozytywnej pedofilii" w internecie. Jego problem polega na tym, że to co on napisze na swojej stronie, mogą przeczytać tylko Polacy, bo tylko oni znają język polski.
Więc teraz wyobraźcie sobie, co mogłoby być, gdyby niemal wszyscy ludzie w cywilizowanym świecie byliby dwujęzyczni, a drugi język byłby spólny i niemalże opanowany w takim samym stopniu, co język ojczysty. Czy Misiaczek by tego nie wykorzystał? Czy spólny język nie byłoby zagrożeniem dla świata?

Pewnie niektórzy z Was wątpią, by możliwe było, żeby niemalże całe społeczeństwo mogłoby być dwujęzyczne, a tym bardziej, żeby znajomość drugiego języka była wysoka i to powszechnie. Tym czasem Szwedom nie wiele brakuje do tego ideału, a przecież angielski jest trudniejszy niż esperanto. Więc jeśli jest to możliwe w przypadku angielskiego, to tym bardziej w przypadku esperanta.
Cytuj:
Zdecydowana większość Szwedów, a zwłaszcza tych przed pięćdziesiątką nie ma żadnych trudności w porozumiewaniu się w języku angielskim, toteż jeśli znasz ten właśnie język, powinieneś bez trudu znaleźć pracę, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo, że twój szef również ten język zna. Znajomość angielskiego jest wynikiem przede wszystkim tego, że najpopularniejszą metodą tłumaczenia filmów w telewizji są tutaj napisy. Lektor to rzecz rzadka, a dubbing - wręcz niespotykana. Język angielski jest również obowiązkowy w szkole podstawowej już od czwartej klasy.
(cytat z http://www.szwecja.zachlebem.info/jezyk.html


Osobiście ja nie widzę zagrożeń ze strony spólnego języka, ale chcę poznać Waszą opinie.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Pt sty 08, 2010 11:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
Daniel - taka strona powinna po prostu zostać zlikwidowana. Podobnie jak strona kogoś, kto nawołuje do mordowania ludzi czy ogłoszenie o "pracy" mordercy na zlecenie. Kropka.

A wracając do Twojego problemu. Nożem można zabić człowieka i przeciąć czyjeś więzy. Czy należy przestać produkować noże, bo ktoś go użył do morderstwa? Dalej: może zlikwidować internet, radio i telewizję? Przecież gdyby ich nie było obieg złych informacji i idei byłby znacznie mniejszy...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N sty 10, 2010 12:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
Daniel86 napisał(a):
Jest taki człowiek o pseudonimie "Misiaczek" [...]
Dla zboczeńców słowo "język" jest istotne w nieco innym kontekście, niż omawiany w tym wątku. Do wzajemnego odnalezienia się wystarczy im wyszukiwarka grafiki i kilka ordynarnych zwrotów, znanych na całym świecie.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


N sty 10, 2010 14:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
jo_tka napisał(a):
A wracając do Twojego problemu. Nożem można zabić człowieka i przeciąć czyjeś więzy. Czy należy przestać produkować noże, bo ktoś go użył do morderstwa? Dalej: może zlikwidować internet, radio i telewizję? Przecież gdyby ich nie było obieg złych informacji i idei byłby znacznie mniejszy...

Ale może powinno się niebezpieczne narzędzia ograniczyć do minimum?

Kancermeister napisał(a):
Dla zboczeńców słowo "język" jest istotne w nieco innym kontekście, niż omawiany w tym wątku. Do wzajemnego odnalezienia się wystarczy im wyszukiwarka grafiki i kilka ordynarnych zwrotów, znanych na całym świecie.

Ten Misiaczek nie rozpowszechnia pornografii dziecięcej, a jedynie próbuje udowodnić ludziom, że "pozytywna pedofilia" jest dobra. Gdyby świat byłby dwujęzyczny, a drugi język byłby spólny, miałby on o wiele łatwiej, bo miałby więcej czytelników.
Tu nie chodzi o zdjęcia porno z dziećmi, bo on ich nie umieszcza na swojej stronie. To tylko taki przykład. Równie dobrze mógłbym dać przykład neonazistów.

Jeśli chodzi o usunięcie strony Misiaczka, to prawo się trochę zmieniło, więc on musi być trochę bardziej ostrożny. Nie da się usunąć jego strony, bo jest na serwerze USA, gdzie jest maksymalna wolność słowa. Ostrożność Misiaczka polega na tym, że nie pisze tej strony z Polski.

Weście pod uwagę też, że sam Bóg pomieszał ludziom języki na wieży Babel, więc może spólny drugi język nie jest dobry dla świata? Może to właśnie globalizacja sprawiła, że jest coraz więcej przeciwników Kościoła i ludzi żyjących brew jego nauce? A nawet jeśli źli ludzie byli zawsze, to w dawnych czasach chociaż ze swoim złem się kryli nie gorsząc innych ludzi.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Pn sty 11, 2010 14:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
To najpierw zrezygnuj z internetu. Skoro to takie zagrożenie, to sam powinieneś go unikać. I proponowałabym poczytać nieco biblijne komentarze do Księgi Rodzaju.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn sty 11, 2010 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
Witam. Wróciłem z garścią argumentów.

Za esperantem stoją idee pokoju. Twórca esperanta, Ludwik Zamenhof, miał nadzieje, że wspólny i neutralny język międzynarodowy przyczyni się do pokoju miedzy narodami.
W Biblii jest napisane, że mamy się strzec wilków w owczej skórze, bo będą oni tak naprawdę drapieżnikami. Więc pytanie. Czy idea pokoju na świecie nie jest przypadkiem owczą skórą wilka? Przecież bahaizm (taka religia) stawia nacisk na pokój na świecie, zjednoczenie się ludzkości i powrót do czasów przed wieżą Babel, czyli spólny język. Córka Zamenhofa, Lidia Zamenhof, wyznawała tą religie. Sam Zamenhof powiedział, że wyznawcy tej religii najlepiej rozumieją idee esperanta. Nawet sami wyznawcy tej religii chcieli, by spólnym językiem był właśnie esperanto.
Cytuj:
Bahaici znani są z propagowania nauki o potrzebie istnienia na świecie jednego uniwersalnego języka pomocniczego dla wszystkich ludzi. Początkowo było to esperanto, obecnie zaś we wspólnocie występują trzy różne propozycje - esperanto, język angielski lub zupełnie nowy sztuczny język międzynarodowy. (źródło: Wikipedia)

Czy to nie jest tak, że fascynacja ideami esperanta nie jest prostą drogą do bahaizmu albo jakieś sekty?

Wracając do masonów. Są teorie spiskowe o Nowym Porządku Świata (NWO), które głoszą, że masoni lub gróbka amerykańskich najwyższych bankierów (zależy od wersji) chcę wprowadzić na całym świcie spólną kulturę, religię i język kosztem obecnych kultur, religii, języków, by móc uczynić z ludzi swoich niewolników i by móc wprowadzić nieformalny i zakulisowy rząd światowy. Więc pytanie. Czy esperanto lub jakiś inny język międzynarodowy i w ogóle idea zjednoczenia się ludzkości nie jest tylko narzędziem masonów lub grupki najwyższych bankierów amerykańskich, które ma tylko pomóc wprowadzić NWO?

Jeszcze jedna sprawa. Esperanto jest ok. 10 razy łatwiejszym językiem niż jakikolwiek język narodowy. Więc czy nie jest on zagrożeniem dla języków narodowych? Ludzie przecież wolą wygodę.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Pt sty 15, 2010 11:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
Więc zadbaj też o polski język i kulturę.
Na resztę argumentów w różnych wersjach odpowiadałam już wystarczająco dużo razy...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt sty 15, 2010 12:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
jo_tka, ale ja nie twierdzę, że języki narodowe znikną tak odrazu, ale może się to stać np. za 200, 300 lub więcej lat.

Znalazłem też, że język może wpływać na sposób myślenia, ale o tym wspomnę następnym razem, bo narazie nie mam czasu.

Puki co proszę o skupienie się na argumentach toczących bahaizmu (ew. sekt) i NWO. Zależy mi na tym, bo propaguję esperanto w internecie i nie wiem, czy dobrze robię, czy przypadkiem nie próbuję ludzi przekonać do czegoś, co się okaże złe i zgubne.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Pt sty 15, 2010 12:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Esperanto - czy ma ten język jakiś związek masonerią?
Daniel: powiedziałam wielokrotnie. Moim zdaniem nie.
Pomysł nie musi być zły dlatego, że stworzył go żyd, muzułmanin, świadek Jehowy, mason czy satanista. Jeśli ten ostatni będzie chciał świateł na niebezpiecznym skrzyżowaniu przy szkole ja protestować nie będę. Nie będę pytać o jego wyznanie i motywacje, tylko o dobro/zło z pomysłu płynące.

Przy odpowiedniej dozie fantazji też da się wymyślić, że Bóg chciałby żeby dzieci na tym skrzyżowaniu ginęły, bo przecież życie i śmierć od Niego zależą, więc skoro świateł nie ma to ma nie być! Skoro pomysł propaguje satanista... I co, uwierzysz w to?

Jedność między ludźmi jest dobra. Jezus się modlił: "Aby wszyscy stanowili jedno". Do tego trzeba komunikacji. Oczywiście, można tę komunikację wykorzystać do zła, tak jak nożem można zabić człowieka. Jeśli widzisz jakieś niebezpieczeństwo, to mu zapobiegaj, a nie likwiduj coś, co może prowadzić do dobra.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt sty 15, 2010 12:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL