"kontroli życia członków" - Więc Kościół Rzymsko-Katolicki można zaliczyć do takich sekt? (jest to pytanie, nie stwierdzenie)

Według mnie, sekta jest to "nielegalne" (nie zarejestrowane) ugrupowanie religijne.

Jak np. niezarejestrowani tzw. obrońcy krzyża pod pałacem prezydenckim?

Po czym to stwierdziłeś ? KK nie jest w żadnym wypadku sektą, a już tym bardziej nie kontroluje życia wyznawców.

KK nie jest definitywnie sektą ma jedynie pewne ludzkie elementy nie związane z Biblią, definitywnie sektą są Mormoni, Świadkowie Jehowy, Hary Kriszna, Kościół Moon i tym podobne istnieją też fałszywe religie takie jak Islam czy Hinduizm oraz zwodnicze filozofie jak Konfucjonizm , z którymi broń Boże żadnej ekumeny gdyz dla Boga białe jest białe , a czarne jest czarne nie można klepać kogoś po ramieniu i mówić fajny z ciebie gościu, wierz dalej w demony i bądź szczęśliwy

Hare Krisha = sekta?? Hare krisha jest to mantra, jak modlitwa, znaczaca... a z reszta co ja bede mowil na pewno nie oto ci chodzilo. Jest jakas sekta pod ta nazwa? Bo pierwsze slysze. Islam i Hinduizm falszywymi religiami? Ty chyba nie wiesz co piszesz

Jasne ,że tak ale jeżeli chcesz czcić krowy, szczury i płazy to spoko, co do Islamu to oparty został w znacznej mierze na Biblii

Analogicznie jeżeli ty chcesz czcić gipsowe i drewniane figurki, obrazy i np. kawałki ciała zmarłych ludzi... To co wyżej napisałeś odnośnie hinduizmu to skrajne spłycenie tematu, wskazujące na całkowitą twoją nieznajomość (lub niezrozumienie) tego systemu wyznaniowego.

Ja ich nie czcze bo przestrzegam drugiego przykazania Tory:"Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. 9Nie będziesz się im kłaniał i służył. Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, 10a czynię miłosierdzie na wiele tysięcy miłującym mię i strzegącym przykazań moich". Wikipedia.pl

A ktoś inny ich nie musi przestrzegać, bo nie są dla niego żadnymi przykazaniami... Pomijam ze uciekasz od zasadniczego kontekstu wcześniejszych wypowiedzi.