Witam!
Dopiero założyłam konto na tym portalu, choć myślę, że powinnam zrobić to już wcześniej. Nie czytam innych postów, więc nie mam pojęcia czy taki wątek jak mój jest na miejscu. Przejdźmy do rzeczy!
Jaki jest Wasz stosunek do baptystów w Polsce?
Ja osobiście ich nienawidzę! I nie ludzi, którzy przeszli do tej sekty (bo inaczej tego nazwać nie można), bo znam wielu z nich od kilku ładnych lat, ale tych którzy bezczelnie przekabacają zdezorientowaną młodzież za pomoc chytrych sposobów! Jako przykład podam moją miejscowość. Kilka lat temu przyjechali tutaj nie wiadomo skąd jacyś odmieńcy i pod pretekstem nauki angielskiego, "pomocy" w trudnych sytuacjach zaczęli przeciągać tutejszą młodzież do swojej sekty, jednocześnie podważając autorytet naszego Kościoła! To jest pomoc? "Zapraszamy do nauki języka angielskiego"... Wybrałam się! Śpiew, zabawy i nagle... chwila refleksji i CZYTANIE PISMA ŚWIĘTEGO! Więc wszystkie naiwne dzieci siedzą i słuchają, a potem dostaję zaproszenie na fb na śmieszne "chrzciny", gdzie dzieciaki ślepo wchodzą do jeziora! Nienawidzę Jehowych za chodzenie po domach (choć te ich książeczki nieraz świetnie zastąpiły mi podstawkę pod kawę czy herbatkę o czym oczywiście nie omieszkałam Ich poinformować), ale podstępy tych obcych ludzi, czyt. baptyściaków są odrażające! Mój kościół choć też Chrześcijański nigdy nie uciekał się do takich sposobów, a jednak większość ludzi uczęszcza właśnie do niego? O CZYMŚ TO ŚWIADCZY!
Stad moją prośba: Czy wiecie może coś o jakimś stowarzyszeniu, które walczy z takimi sektami w Polsce? Jeśli coś takiego istnieje, bardzo proszę o namiary, gdyż w mojej miejscowości ktoś w końcu musi zrobić z nimi porządek!
Pozdrawiam. Magda

"Mój kościół choć też Chrześcijański"


Czy wie ktoś, czy są jakieś zbory na terenie Gdańska, bo chciałbym się do nich zapisać
(najlepiej Wrzesz, Zaspa, Przymorze, Suchanino, Piecki-Migowo - byłoby najbliżej).
Z góry dziękuję za szczerą pomoc.

Nie jarzę Twojego postu Ecośtam Chyba nie zrozumiałeś przesłania Mam wrażenie, że czujesz się niedowartościowany i brakuje Ci uznania wśród znajomych Ci ludzi, bo właśnie takie osoby przechodzą do tego CZEGOŚ :] Masz rację, na początku "znajomości" na pewno będą Ci wpajać, że na nich zawsze możesz liczyć, bo dla nich jesteś najważniejszy. Dowartościowanie gwarantowane!

Co do ostatniej wypowiedzi:
1. Sorry, nie udzielam się na ogół na forach, więc nie znam zasad. Jak pokręciłam to przepraszam.
2. Tamtego tematu wcześniej nie widziałam, a poza tym znacznie on odbiega od mojego.
3. W Ameryce może i to religia, w Polsce zdecydowanie jest traktowane jako sekta. Rozmawiałam z wieloma osobami na ten temat i 99% z nich ma takie zdanie!

Haniebna ma nagość została obnażona.
To tylko świadczy o tych "wielu osobach" (pewnie best friends).
Dobrze wiedzieć - powęszę, pośledzę, posprawdzam, potropię, poszperam w ich przeszłości.
Na pewno znajdę to, o czym mówiłaś.
Ciekawe jak rozmawia się z konwertytami na katolicyzm...

Obowiązująca na Forum definicja sekty

Kościół, czy sekta?

Nienawiść nie jest dobrą postawą. Złe metody czy wpływ tych ludzi to jedno, ale my chrześcijanie nie tak powinniśmy mówić o innych.

Elbrus. Mam prośbę: Powiedz mi jakie wartości Baptystów skłaniają Cię, aby poświęcić choć minutkę swojego, z pewnością cennego czasu na ich przesłania?

1. Poprzedni post też był ode mnie, ale się nie zalogowałam
2. Nie pałam nienawiścią do baptystów, tylko do metod jakimi się posługują, by zachęcić ludzi do zjednania się z nimi. I rozumiem, jako chrześcijanka, nie powinnam tego robić, ale każdy człowiek, bez względu na wyznanie ma swój punkt widzenia i nie każdemu wszytko musi odpowiadać.

Te, które łączy większość protestanckich wspólnot, czyli zasady wiary do których jestem przekonany
(gdzie w katolicyzmie z większością się nie zgadzam).

Czy jesteś pewna, że TYLKO trudna sytuacja skłaniała te młode osoby, żeby wstępować do tej organizacji?
Z mojego doświadczenia wiem, że
osoba niezorientowana w Biblii, nieugruntowana w wierze i chcąca przystąpić do wspólnoty pod wpływem chwili
będzie traktowana nie jako pełnoprawny członek, ale gość (który praktycznie tylko obserwuje i się modli).
Trzeba było porozmawiać z tymi ludźmi - może byś podważyła ich autorytet...
Jeśli rodzic nie kontroluje tego, czego uczą się jego dzieci, to już wina rodzica.
Czy nie podobnie wygląda lekcja religii?
Twoja interwencja mogła uratować dusze tych niewiniątek - zareagowałaś w porę czy już były przekabacone?
Czy baptyści chrzczą te dzieci bez zgody rodziców?
Z tego co wiem, to wogóle niechętnie chrzczą dzieci - nawet ze swoich "sekciarskich rodzin".
Czekają z tym raczej do wieku dorosłego.
To był chrzest, czy... wchodzenie do jeziora?
Nawracanie i sposób wykładania wiary w wiekach średnich też nie był wysokich lotów.
Nawet teraz sposób ewangelizacji misjonarzy np. w Afryce niekiedy odbiega od dobrego smaku i też może budzić niepokój.
Przykład (opis podróżnika, obserwatora życia tubylców i przyjezdnych na Czarnym Lądzie):
gdy osoba się ochrzci, dostanie obfitszy posiłek, niż gdyby została przy swojej wierze.
Albo: przekonuje się osoby do chrztu, a po fakcie oznajmia się, że wstąpiło się do wspólnoty;
szaman "odczarowuje moc ducha wody" i osoba pozostaje uwolniona,
po czym misjonarz znowu przekonuje do chrztu (co jest zabronione przez KK).
Nie mówię tu oczywiście o normie, ale o wypaczeniach, które mogły mieć miejsce również w twojej miejscowości Magdo.
Świadczy to o:
- dobrej i sprawnej organizacji,
- sile protekcji przez świeckich imperatorów,
- potędze środków na cele marketingowe i gospodarcze, zdobyte dzięki sfałszowanej Donacji Konstantyna i
zbrataniu się z monarchią (na początku z cesarzami rzymskimi, później królami Francji i cesarzami Niemiec),
- wieki trwałej, zcentralizowanej hierarchii i ekspansja praktycznie na cały świat.
Oczywiście Kościół robi wiele dobrego - o tym nie zapominajmy.
Optujesz za gazem pieprzowym, czy sądem i komornikiem?

1. Przepraszam bardzo! Jakie to wartości preferuje większość protestanckich wspólnot? A jakie zasady są według Ciebie nie do przyjęcie w katolicyzmie? Przecież protestantyzm ma je bardziej zaostrzone i jednocześnie zdecydowanie bardziej błahe!

2. Tak, jestem pewna, gdyż człowiek zagubiony jest bardziej podatny na wszelkie sugestie! Jaka osoba pewna swoich przekonań i swojej silnej pozycji w społeczeństwie ślepo pójdzie w nieznane? To osoby słabe duchem i nieznające swoich mocnych stron poddają się wpływom silnych emocjonalnie ludzi, bo bezgranicznie wierzą, że to właśnie oni potrafią im pomóc! Ile w tym prawdy? Sam sobie odpowiedz na to pytanie! W katolicyzmie kapłan mający tylu wiernych nie ma czasu na rozmowę z poszczególnymi osobami, a nawet jeśli go posiada to mało kto gotów jest pójść do niego z prośbą o pomoc. Pomyśl! A baptyści (Ci, których poznałam) wpajają Ci, że zawsze mają czas na rozmowę z Tobą. Owszem, póki co! Kiedy zyskają tylu wiernych co kościół katolicki (mam nadzieję, że do tego nie dojdzie) wątpię, żeby mieli czas na poszczególne jednostki! Poza tym masz chyba niewielkie doświadczenie, bo jeżeli ktoś uczęszcza na te ich "sabaty" , nawet nie słuchając wypocin pastora to chcąc przystąpić do chrztu musi po prostu wyrazić na to swoją chęć.

3. Rozmawiałam z nimi wiele razy! I owszem... jak najbardziej podważam ich autorytet! I mam do tego prawo jako cząstka większości społeczeństwa sprzeciwiającego się ingerencjom obcych nurtów chrześcijańskich w nasz (jako Polaków) nienaruszalny system wartości!

4. Jak rodzic może kontrolować prawie dorosłego człowieka, skoro te pasożyty podchodzą pod gimnazjum i przekabacają młodzież darmowymi lekcjami języka angielskiego, rozmową, herbatką w miłym towarzystwie, spotkaniami przeobrażającymi się w lekcję religii???!!!

5. Lekcja religii to odrębny temat do rozmowy! Sama na nie nie uczęszczałam, gdyż dla mnie większość katechetów/katechetek to zdeprawowane osoby, gadające byle gadać! Nie mam możliwości ingerować! Choć bardzo bym chciała!

6. Tak, baptyści nie pytają o zgodę rodziców! Dzieci, które mają szesnaście lat po prostu wchodzą do jeziorka... "CHRZCINY"!!! Dla Ciebie 16 lat do wiek dorosły? Ja mam 21 i nie uważam się za osobę w pełni dorosłą i samodzielną!!!

7. Zastanawiam się co Ty wiesz o baptystach, skoro nie wiesz jak wyglądają u nich takie obrzędy!!

8. Przepraszam! Słowo "nigdy" nie było odpowiednie, ale nie porównuj średniowiecza do dzisiejszych czasów! Dziś nie palimy innowierców na stosach! Napisałam, że rozróżniam w swoich wywodach Amerykę, a Europę, więc porównanie z Afrykę nie jest na miejscu! I wierz mi! Z tego co wiem to nie były wypaczenia, ale norma!

9. Nie uważasz, że dobra organizacja to zaleta? A od Donacji Konstantyna minęło XII wieków! Myślisz, że Kościół przetrwał by tyle wieków na mocy jednego dokumentu? Śmiem wątpić! Poza tym przykład ekspansji to również duży plus dla katolicyzmu, gdyż potrafił sobie zbratać wiele narodów, które wiernie trwają w jego założeniach po dzień dzisiejszy!

10. Gaz pieprzowy? Nie, ale gdyby komornik zajął się ich sprawami rachunkowymi i musieliby się wynieść stąd z powodu niezapłaconych rachunków... Byłabym zachwycona oczyszczeniem niezdrowych emocji religijnych w mojej miejscowości! Myślę, że nie tylko ja!

Dobranoc

Więcej do odrzucenia niż do przyjęcia.I właśnie o to chodzi.Niektórzy oceniają to inaczej.A jeśli rzeczywiście mają czas, to co? Mają kłamać, że są zajęci?To nie jest ich celem - dzięki masowości traci na tym jakość (oczywiście nie zawsze).
Jeśli wzrośnie liczba wiernych, to i pastorów będzie więcej potrzeba - logiczne.Chyba jednak większość organizuje nabożeństwa w Dies Solis (w sabat - niektórzy).To jakiś nieodpowiedzialny pastor musiał być, że tak chrzcił na prawo i lewo.No widzisz - demokracja to taki plugawy ustrój, że te wszawe mniejszości podskakują, dochodzą do głosu i czegoś tam się dopominają.
..że ponoć komuniści im w jakiejś ustawie zasadniczej obiecali, czy coś...Czy oni są sponsorowani obcym kapitałem? Oby nie Zachodnim...Polacy nie gęsi, iż swój język mają.
(Mikołaj Rey z Nagłowic, pseudo-Polak, heretyk i owca o wilczych oczach (polityk - prawdopodobnie aferał))Poważne zagrożenie dla dilerów narkotykowych. A to szuje!Z tym zapisaniem się to był żart.
Wiem o nich tyle, co mówią na dany temat - o ich obrzędach wiem mało
(trochę więcej wiem jak to wygląda u zielonoświątkowców - też nie wszystkich).
//P.S. Słyszałem, że ruch pantekostalny szybko rozwija się na kontynencie afrykańskim - nawet wśród katolików.
Czy szatan jest aż tak silny?Dlaczego? Czy ewangelizacja tam ma być gorszej jakości niż europejska czy amerykańska?
Ciemny lud wszystko kupi, a my mówimy prawdę, więc po co się wysilać? Nie chodzi mi o tą jedną wspólnotę, ale o baptystów jako o większą całość.
Wiele (jeśli nie większość) zborów jest autonomicznych i różni się od siebie (czasem w niebłahych kwestiach).Więc dlaczego masz za złe, że "wszędzie włażą"?
Skąd wiesz ilu Polaków się z nimi zgadza, skoro odmawiasz im przedstawienia swoich poglądów
i skonfrontowania to z opinią ludzi (również tych młodych, ale jak zauważyłaś prawie dorosłych)?
W tym wieku przyjmuje się przecież bierzmowanie - sakrament DOJRZAŁOŚCI chrześcijańskiej.
Dlaczego człowiek ma być gotowy na przyjęcie pełnej nauki katolickiej, a
nie być gotowym na wysłuchanie tego, co ma do powiedzenia inny CHRZEŚCIJANIN?
Czyżby ludzie nie byli dojrzali, a Duch Święty wcale nie udziela daru wiedzy/mądrości/rady?XII wieków od jej powstania, ale jednak dopiero w XVw. (600/700 lat po jej sporządzeniu!)
legat papieski wykazał fałszerstwo w dekrecie.
Pomimo tego Donacja była nadal traktowana jako autentyczna, a dekret został umieszczony w Indeksie Ksiąg Zakazanych.
Kościół uznał fałszywość Donacji dopiero w XVIII/XIX w..Dokument ten nie był żadną konstytucją, ale
dał silny fundament do Tradycji (tak ważnej w KK) do "odważnego" wyciągania pomocnej ręki do Państwa Kościelnego.
Jak myślisz - ile ziemi miałby dzisiaj Kościół bez wcześniejszych, wielowiekowych, koleżeńskich donacji
(w stylu: ty mi hrabstwo, ja cię namaszczam/koronuję)?A minus dla baptyzmu, bo to gnidy, które kradną słabych duchowo wyznawców (i ich obowiązkowe dziesięciny). Co stanowi ewenement w skali kraju, bo każdy uczciwy Polak (czyli katolik) opłaca swoje rachunki na miesiąc z góry...

Widziałem reportaż o obcokrajowcu, który wprowadził się na polską wieś.
Gdy proboszcz dowiedział się, że to ateista - ten miał przechlapane.
Musiał szybko wiać, bo nie miał tyle kasy na nowe szyby w oknach.
Jak to dobrze, że moja okolica jest spokojna i żaden podejrzany niewierzący nie się kręci w pobliżu...

Widzisz jak mało do szczęścia potrzeba - ci przeszkadzają baptyści, osirisowi PO, komuś innemu zimna woda w kranie...
Jednak jak to powiedział Mistrz-Chrystus:
Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.
Uczmy się więc przyjmować to brzemię, jakie przychodzi nam nosić na swych barkach każdego dnia.
Choć "szatani są czynni", to jednak nie zwyciężą Kościoła - Jezus o tym zapewnił.

Dobra sobota - dzień odpocznienia judejczyków i odszczepieńców.
Życzę udanego łykendu.

Mogę się mylić, ale jak napisałem oddzialam tu to co jest złe, od ludzi. A mam wrażenie że dla Ciebie każdy z tych ludzi jest zły. Mówisz że czujesz zachwyt że "wynieśli się" z Twojej miejscowości. Tak, problem poszedł gdzie indziej i pytanie czy ci ludzie stali się woli, przynajmniej wedle tego jak Ty na sprawę patrzysz?Nie chwale tu Protestantów ale jakoś z samych wypowiedzi pisemnych przebija niechęc i dążenie do zakwestionowania tych przekonań i pośrednio tych ludzi.

Elbrus! Uwielbiam Twoje sarkastyczne poczucie humoru Ta sobota mija mi tak cudownie, że nie mam ochoty jej sobie psuć poprzez pisanie odpowiedzi. Podejrzewam, że i tak nie dojdziemy do żadnego consensusu! Życzę Ci więc równie udanego jak mój dzień wieczoru Koledze niżej także

A kto był niżej pod Tobą, zanim napisałem ten post?

Magda to internetowy troll proponuje zamknąć temat bo to troche żałosne