Witaj bracie ddv136 - oto linki do wiedzy na temat ŚJ ...

http://warsaw.com.pl/brooklyn/

http://www.effatha.pl/sekty/baza/baza.php#sj

http://www.apologetyka.katolik.pl/polem ... /index.php

Wszystkie stronki z punktu widzenia KRzK. - miej lektury, jeśli czegoś nie będziesz wiedział to wal jak w dym.

Dzięki za informacje, Wojtku !
Jeśli popełniłem omyłkę ze swej strony, to nie z własnej winy. W dostępnej mi lteraturze istnieje bowiem określenie "na palu męki".
Zaś interpretacja tego zwrotu - tym bardziej po rozmowie ze "starszym" w sekcie - nie wyklucza "wbicia na pal". Dobrze, że zwróciłes mi uwagę na tę nieścisłość.

Pozdrawiam !:)

ddv

Ten starszy musiał być cieńki, albo coś ci się pomyliło, bo ja przez wiele lat nie słyszałem takiej pomyłki rodem w "Wołodyjowskiego" Tam wbijano na pal
"pal męki" u ŚJ czyli stauros jest bzdetem historycznym, i każdy szanujący się historyk o tym wie. Ale im potrzebna jest to do pomiejszenia "tego znaku" któremu wszyscy sprzeciwiać się będą. Nawiasem mówiąc Rassel twierdził, że jezus umarł na Krzyżu. i wielu jeszcze jego braci. A tu masz link o Krzyżu Pana...a nie o palu jak by Oni chcieli

http://www.effatha.pl/apologetyka/krzyz1.php

Mogę podać ci jeszcze ardes książki mojego serdecznego kumpla Włodka Bednarskiego z Gdańska - jak dla mnie najlepsze poracowanie w Polsce o ŚJ.

http://www.apologetyka.katolik.pl/czyte ... /index.php

i drugiego Czarka Podolskiego, a dowiesz się wielu ciekawych rzeczy o ŚJ

http://www.apologetyka.katolik.pl/czyte ... /index.php

Wojtku !
Czy poza tym feralnym zwrotem wkradły się w moje teksty jeszcze jakieś nieścisłości ? Mogłem np. popełnić omyłkę przy wpisywaniu nieco rozszerzonej nazwy "ŚJ" ( co zresztą zastrzegłem i poprosiłem o ewentualne sprostowanie), lub też w innym miejscu ?

Witam

Tak sie zlozylo Wojtku, ze o sprawie PALA ja rowniez slyszalem od jednego ze swiadkow. Co wiecej przegladalem kiedys Straznice w ktorej byl obrazek przedstawiajacy smierc Jezusa na Palu.
W odroznieniu jednak od wspomnianego przez Ciebie Azji Tuhajbejowicza (z Pana Wolodyjowskiego), na tym obrazku Jezus nie byl wbity na pal, a jedynie przybity do niego z rekoma uniesionymi nad glowa.
Sa to dla mnie oczywiste bzdety, ktore zostaly juz niejednokrotnie obalone i udowodnione jako calkowicie bledne. ŚJ (moze nie wszyscy, ale niektorzy tak) wierza w to jednak.
Znam to opowiadanie z pierwszej reki, gdyz kiedys (gdy bylem piekny i mlody ), pracowalem ze ŚJ, mialem z nim codzienny 8 godzinny kontakt. Niejednokrotnie probowal mnie "nauczac", znosil mi do pracy te ichnie Straznice i wyglaszal "nauki".

Dlatego ja potwierdzam to co pisal ddv........rowniez sie spotkalem z palem w "wykonaniu" ŚJ.


pozdrowka

Brzcie Balizariuszu - nie dokładnie wyczytałeś post - jest oczywiste, że Oni wierzą że Jezus umarł na "palu" wbitym w ziemię, lecz nie został wbity na niego. A to zmienia zasadność Twej odpowiedzi..

Zachęcam do odwiedzenia strony apologetycznej na Katoliku i poczytać o ŚJ. a powwyższe pomyłki nie będą mialy miejsca. Linki podałem powyżej.

Wojtku !
A mi się wydaje, iż część "ŚJ" była na tyle "nieprzygotowanych odpowiednio do dyskusji na ten temat" że po prostu mogło (choćby niechcący) mówić rzeczy niezupełnie zgodne z oficjalnym stanowiskiem sekty... Tym bardziej, że w ferworze ostrej dyskusji naprawdę czasem się gubią...

Prosiłbym jeszcze o jednoznaczne udzielenie mi odpowiedzi na moje pytanie.

Wiesz, z reguły staram się bazować na sprawdzonych informacjach. Dlatego też ogromnym zaskoczeniem dla mnie było to, co ujawniłeś... Nie wiem, być może jest więcej nieścisłości w moich tekstach, a to świadczyloby o tym, że muszę mocno "podreperować" swoje skromne wiadomości na ich temat... I przynajmniej przez jakiś czas nie dyskutować z nimi w domu, by nie popełnić jakieś niezręczności...

Ja tam jestem cieńki ale na Forum ....http://watchtower.com.pl/forum/ możesz się wiele nauczyć, lecz to protestancki portal założony przez mojego starego znajomego Zabiełłę.

Wojtku!

"Coś mi tu nie gra"!
Wpierw twierdzisz, że "Zjadłeś zęby w poradni dla Świadków Jehowy" (cyt. z pamięci). Później wykazujesz mi błąd, na podstawie którego oskarżasz mnie niemalże o "Działanie na szkodę" KrK, po czym - poproszony o wykazanie mi innych błędów, twierdzisz "że jesteś cienki w tych sprawach".

Po czym dajesz mi link do strony, tytuł którego może sugerować, iż jest to forum Świadków Jehowy. Wybacz ale niestety nie skorzystam.

Pozdrawiam (bardzo sztywno)
ddv

Oj bracie - widzisz mamy tu przykład twojej niefrasobliwości odczytywania faktów jak wygodnie dla Ciebie. Już wiem, że to Twój poważny problem, myślałem , że się naprawdę podszkolić w tematyce ŚJ a Ty jak małe dziecko. Wejdz i zobacz -a dopiero potem krytykuj. To strona wprawdzie protestancka ale jest kopalnią adresów. I nie jest to strona J - zaręczam.

http://watchtower.com.pl/forum/index.php

I jeszcze tu o przekazach do podświadomości jakich się SJ dopuszczają.

http://warsaw.com.pl/brooklyn/subliminalne.htm

I nie gardz dobrymi linkami bo nie łatwo onie. A wiedza w nich jest spora zawarta. Jeśli chociaż część tego liżniesz to sam zobaczysz . I nie będziesz takich "GAF" jak powyżej mi tu wkleiać.

Czekam na przeprosiny, oczywiście po przeczytaniu bracie. Jak opowiem kumplom o tym co mnie tu spotkało to będą mieli niezły z Ciebie bracie ubaw( bez obrazy)

Wojtku !

1)Posuwasz się do kolejnych oskarżeń względem mnie, a nadal nie dałeś mi konkretnej odpowiedzi na pytanie
"Czy poza tym feralnym zwrotem wkradły się w moje teksty jeszcze jakieś nieścisłości ?"
2)Link, który mi podałeś, "firmowany jest" prywatnym nazwiskiem. Wydaje mi się więc, że może, lecz wcale nie musi należeć do członków któreś ze Wspólnot Ewangelickich.
3) Prosiłym ponadto, bys jasno i wyraźnie określił do jakiego wyzania Ty należysz To chyba nie jest tajemnicą ?

4)Dyskusja między nami odchodzi od głownego wątku poruszonego na początku tematu.
Prosiłbym zatem o dalszą dyskusję pod adresem

http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=437

I powrót do tego wątku po uściśleniu stanowiska między nami.
Zgadzasz się na to ?

ddv

Wiesz, Wojtku...
W dniu dzisiejszym miałem akurat okazję porozmawiać po raz kolejny z człowiekiem wyznającym poglądy "Badaczy Pisma Świętego". Po wstępnej rozmowie, potwierdzającej jego znajomość nauki "Świadków Jehowy" zagadnąłem Rozmówcę o sprawę "Śmierci Jezusa na palu męki". I znów sytacja się powtórzyła...
Znów padły stwierdzenia potwierdzające podsuniętą Rozmówcy sugestię, że Chrystus został wbity na pal
Dopiero mocno przeze mnie "przyciśnięty" i poproszony o jednoznaczną odpowiedź stwierdził ów człowiek, iż "(...) nie jest tego pewien. Chrystus zginął na palu męki, ale (on) nie wie czy wbity na pal, czy też w inny sposób. Musi tą kwesitę wyjaśnić wpierw ze starszymi..."

Wiesz, Wojtku - dla mnie, człowieka wychowanego między innymi na "Trylogii" Sienkiewicza mają prawo nasuwać się pewne skojarzenia rodem z "Ogniem i Mieczem". Natomiast ludzie, którym podsuwa się taką sugestię powinni jednoznacznie potrafić wyjaśnić całą sprawę. I to "od ręki", bez żadnego uchylania się od odpowiedzi i bez "konsultacji ze starszymi"...

Podobne "nieścisłości" podawali również inni "Świadkowie Jehowy", w tym ów "starszy", na wypowiedź którego powoływałem się podczas wyjaśniania całej sprawy...
Dlatego uważam, iż z mojej strony nie było pomówienia o które - jak sądzę - być może chciałbyś mnie posądzić, żadając przeprosin ode mnie. Ani też braku znajomości tematu w tym zakresie, który podałem pisząc swe teksty o "Świadkach Jehowy"
Zaś błędne sformułowanie, które umieściłem w miejscu publicznym, jakim jest Forum internetowe nie było wynikiem mojej złej woli, ani brakiem znajomości tematu w zakresie, jaki podałem...Jest po prostu wynikiem "luki" w interpretacji nauczania "ŚJ" przez samych członków ich sekty !

Wiesz, Wojtku - ja sądzę, że gdybym naprawdę podał jakąś inną nieprawdziwą informację to nie mam wątpliwości, że wykazałbyś mi ją. A nie uchylał się od odpowiedzi na zadane pytanie. I nie zarzucał mnie kolejnymi oskarżeniami. W swoich wypowiedziach sam sobie przeczysz. Bowiem raz twierdzisz (cyt.)
"(...) zjadłem przez lata będąc poradni w Gdyni w temacie ŚJ zęby"

Po czym, na zadane wprzez mnie wprost pytanie(cyt)
"Czy poza tym feralnym zwrotem wkradły się w moje teksty jeszcze jakieś nieścisłości ? (...)"

Dajesz mi odpowiedź(cyt.)
"Ja tam jestem cieńki"

Po czym podsuwasz mi kolejny link do strony o "SJ", gdzie ja sam mam sobie znaleźć odpowiedź na zadane przez siebie pytanie... Na dodatek wygląda na to, iż forum to nie jest "firmowane" przez żadną "organizację religijną", tylko przez osobę prywatną....

Nie wahasz się jednak przed rzucaniem kolejnych zarzutów pod moim adresem (cyt)
"Oj bracie - widzisz mamy tu przykład twojej niefrasobliwości odczytywania faktów jak wygodnie dla Ciebie. Już wiem, że to Twój poważny problem, myślałem , że się naprawdę podszkolić w tematyce ŚJ a Ty jak małe dziecko. Wejdz i zobacz -a dopiero potem krytykuj. To strona wprawdzie protestancka ale jest kopalnią adresów."
(wytłuszczenie zrobione przeze mnie)

Kogo więc mam przepraszać ? Protestantów ? Katolików? Czy też członków"Świadków Jehowy", ktorzy nie potrafią należycie objaśnić ludziom postronnym tez, które sami głoszą ?

(cyt)
"Czekam na przeprosiny, oczywiście po przeczytaniu bracie. Jak opowiem kumplom o tym co mnie tu spotkało to będą mieli niezły z Ciebie bracie ubaw( bez obrazy)

Bez obrazy - to ja mam teraz ubaw z tego "motania się", które nam tutaj zaserwowałeś...

pozdrawiam

Panowie

Bardzo proszę - dajcie może sobie spokój z owym zacietrzewieniem i wzajemnymi oskarżeniami i przeprosinami

Adwent mamy - czas radosnego oczekiwania

Za niedługo Boże Narodzenie

Przyglądam się czasem Waszej rozmowie - myślę, że spieracie się o rzeczy niezbyt istotne - a tak pięknie się zapowiadało

I patrząc z boku - jeśli mogę obiektywnie stwierdzić - to pierwszą pomyłkę popełnił ddv - zbyt emocjonalnie i niezbyt obiektywnie reagując na linki podane przez Wojtaka - a Pana Zabiełłę - mimo pewnych różnic zdań (co chyba oczywiste) również bardzo sobie cenię

Może więc skończmy z tymi nieistotnymi sporami i ambicjami - i wróćmy do początku?

Pozdrawiam wszystkich