@ Marek_Piotrowski
Ten gość, to biskup Kościoła Katolickiego, taki sam rangą jak biskup miejsca. A jego świadectwo poparte jest osobistym doświadczeniem na miejscu.

Papież Franciszek powiedział, że jest to jego osobista opinia.
Zobaczymy, co przyniosą najbliższe wydarzenia.

W jednym z linków które mi załączyłeś jest mowa o wysłanym liście Ivana do biskupa z ostrzeżeniem.
Czy mógłbyś załączyć oryginalny tekst tego listu? Tzn. z którego objawienia ma to ostrzeżenie pochodzić? Cyprian Klahs autor tego opracowania chyba musi mieć oryginalny tekst tego objawienia, opisując że tak było.

Mój wniosek jest jak najbardziej sensowny - fakt, że Watykan nie poprzestaje na opinii lokalnego biskupa, stanowi właśnie wypowiedź.
Watykan nie zakazał ani wiary w objawienia, ani pielgrzymek
https://medziugorje.blogspot.com/search/label/Komisja
i nie obwieścił światu stwierdzenia fałszywości objawień, co powinien obligatoryjnie dokonać w przypadku takiej konkluzji.
Nie potwierdza autentyczności, bo taka jest wypracowana metoda działania w przypadkach objawień prywatnych - opinia pozytywna tylko po zakończeniu objawień.
Opinie prywatnych osób wyrażające aprobatę, lub negujące, są tylko ich indywidualnymi opiniami. Aktualnie decydujące będzie orzeczenie Watykanu, lub wydarzenia zapowiedziane w tajemnicach, lub ich brak i śmierć wybranego franciszkanina do ujawnianiu ich światu.

Nie. W przypadku braku wypowiedzi wyższej rangi (np. Watykanu) obowiązuje dotychczasowe orzeczenie biskupa miejsca.

Który jako człowiek może sie mylić podobnie jak w przypadku objawień św Faustyny, czy o. Pio.

No w ten sposób @Alus to można uzasadnić każde sekciarstwo... "Bo w przypadku ojca Pio"...itp...

Swoją drogą ciekawe czy ktoś "ukarał" te osoby, które obkładały anatemami ojca Pio? Oczywiście można optymistycznie założyć, ze śmierć tych osób wszystko rozwiązała...

Ale coraz bardziej mnie to wszystko wkurza..."Owieczkom" robi się wodę z mózgu najpierw zakazując kultu np Miłosierdzia Bożego, potem niemalże wpychając ten kult do gardeł ( pokażcie Kościół bez obrazu Miłosierdzia)...taka zmiana o 180 i udawanie ze nic sie nie stało...

Czy to nie robienie z owieczek...hmm...właśnie owieczek...

Co ciekawe mało która owieczka obecnie chce nią być...bo takich katolików, którzy we wszystkim akceptują naukę kościoła to ze świecą szukać...oczywiście to taka moja potoczna obserwacja...

Nie boję się powiedzieć, ze Kościół skompromitował się min. na ojcu Pio i niech teraz nie dziwi się że owieczki mają jego zdanie gdzieś w sprawie Medjugorie...

Nie każdą sektę - da się usprawiedliwić sekt, które krzywdzą ludzi, odzierają ich z godności, bo ich działanie nie jest pomyłką człowieka, ale dewiacją.

Nie ma znaczenia. Jest obowiązek posłuszeństwa i koniec.

Gdyby ten obowiązek respektowano sumiennie i surowo, świat nie poznałby przekazu o miłosierdziu Boga, danemu św Faustynie.

Nieprawda.