W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Autor |
Wiadomość |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
adaBRD napisał(a): Nie madruj sie, tylko sie dowiedz w co wierza SJ...Twoja wiedza na ich temat jest szczatkowa...Widze, ze Yarpen moglby ci pomoc...Zapytaj go moze...zanim zalejesz nas tutaj swoimi glupotami Szczegółowa wiedza o wierze ŚJ nie jest mi do zbawienia potrzebna. W razie czego potrafię znaleźć to co mnie akurat interesuje, bądź też zapytać (w przeciwieństwie do Ciebie nie uważam się za chodzący rozum) Yarpena, Marka, Kael, Soula33, czy kogokolwiek, kto ma wiedzę, ale ignorantów i oszczerców Twego pokroju nie zamierzam ani pytać, ani słuchać.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
N mar 19, 2017 17:01 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Małgosiaa napisał(a): adaBRD napisał(a): Nie madruj sie, tylko sie dowiedz w co wierza SJ...Twoja wiedza na ich temat jest szczatkowa...Widze, ze Yarpen moglby ci pomoc...Zapytaj go moze...zanim zalejesz nas tutaj swoimi glupotami Szczegółowa wiedza o wierze ŚJ nie jest mi do zbawienia potrzebna. W razie czego potrafię znaleźć to co mnie akurat interesuje, bądź też zapytać (w przeciwieństwie do Ciebie nie uważam się za chodzący rozum) Yarpena, Marka, Kael, Soula33, czy kogokolwiek, kto ma wiedzę, ale ignorantów i oszczerców Twego pokroju nie zamierzam ani pytać, ani słuchać.[/quot Przeciez polecilam ci wlasnie Yarpena a nie siebie...o co ci chodzi...? Cytuj: Szczegółowa wiedza o wierze ŚJ nie jest mi do zbawienia potrzebna. Do zbawienia nie ale do dyskusji o SJ tak...A wiec, jesli nie masz wiedzy to nie dyskutuj... Na twoje zbawienie moga miec natomiast wplyw klamstwa, jakie wypowiadasz o bliznich...
|
N mar 19, 2017 17:17 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
To, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, nie jest kłamstwem. Nie zrozumiałaś nic z poprzedniego mojego posta. To, że przyszłaś tu szkalować KK też nie jest kłamstwem. Każdy może to sprawdzić w Twoich postach.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
N mar 19, 2017 17:20 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Logma napisał(a): Po pierwsze nigdy nie spotkalam katolika, ktory potrafilby poslugiwac sie Biblia tak biegle jak przecietny SJ-tu się troszeczkę mylisz. To, co robią ŚJ, trudno nazwać "biegłym posługiwaniem się Biblią", oni po prostu uczą się na pamięć zestawów "argumentów biblijnych", podawanych im przez publikacje ich hierarchii. Wie o tym każdy, kto w rozmowie z nimi robił choćby krok poza schemat - natychmiast wpadają w konfuzję. Umiejętność "posługiwania się" Biblią (jak to brzmi w ogóle) to jeszcze nie jest znajomość Biblii, tym bardziej dogłębna. adaBRD napisał(a): ...no i w zwiazku z tym nazywasz KK bezczelnym...?...nieladnie To było ironiczne. Sytuacja KK w odniesieniu do Biblii jest tak różna od sytuacji różnych protestanckich odłamów, zwłaszcza tych powstałych "w ostatnich latach" (jak ŚJ), że często w ogóle nie potrafią one zrozumieć stosunku KK do Pisma Świętego. Cały protestantyzm jest wszak niczym innym, jak odłamywaniem się od Kościoła katolickiego, odrzuceniem go. Odrzucający ma jednak pewien problem - chcąc nadal wierzyć, musi tę wiarę do czegoś odnieść, znaleźć dla niej jakąś podstawę, bo tej, którą miał do tej pory, właśnie się wyzbył. Nasuwa się ona sama - wystarczy znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego Kościół katolicki jest zły. Otóż jest zły dlatego, że "odszedł od Prawdy", bo wszak ta Prawda jest dobra, więc gdyby KK się jej trzymał, to by nie był zły, a skoro jest zły, to znaczy, że od niej odszedł. Należy zatem "wrócić do początków", a jedynym sposobem na to, żeby to zrobić z pominięciem "złej" Tradycji KK, jest "sama Biblia", sola scriptura, bez wszystkiego, co się zdarzyło potem. Dlatego też Biblia musi stać się podstawowym i jedynym punktem odniesienia dla odłamowca, bo nie dysponuje on niczym innym. Co za tym idzie, Biblię musi on uczynić czymś na podobieństwo Koranu dla muzułmanów - Alfą i Omegą, głosem pochodzącym prosto od Boga, który niejako tylko na zewnątrz sprawia wrażenie książki napisanej kiedyś przez ludzi (podobne zjawisko występowało zresztą również u żydów, były formułowane teorie o "Torze odwiecznie istniejącej w umyśle Pana" itp.). Biblia ma zatem charakter całkowicie "osobny", abstrakcyjny, jest Słowem, którego człowiek jest co najwyżej świadkiem, które może on jedynie przyjmować. Z oczywistych względów KK ma zupełnie inne podejście. Biblia i Kościół powstają w jednym czasie, i to Kościół jest tu pierwszy, przynajmniej gdy chodzi o Nowy Testament (ale nie tylko, bo mówi się również o "zalążkach" Kościoła już od samego stworzenia świata). Najpierw był Kościół, a potem dopiero powstała Biblia. To Biblia - Dzieje Apostolskie, List do Hebrajczyków, Objawienie itp. - opowiada o Kościele, a nie odwrotnie. Kościół nie powstał "na podstawie Biblii", tylko Biblia powstała na podstawie Kościoła. Oczywiście, jest ona Słowem Bożym, ale i Kościół jest Słowem Bożym (Mistycznym Ciałem Chrystusa, który sam jest Słowem). Kościół więc tłumaczy Biblię i odnosi się do niej, ale ma to taki sens, że tłumaczy i odnosi się do samego siebie. Niezmienność Biblii czy fakt, że stanowi ona również dla KK pewną podstawę, polega nie na tym, że ktoś Biblię spisał, złożył w jedną całość, zamknął i powiedział: "koniec! czytać i nie dyskutować!", tylko na ostateczności Objawienia samego Chrystusa. Biblia jest wtórna wobec tego Objawienia. Ostatecznym Słowem Boga, Logosem, jest sam Chrystus, a nie Biblia. Słowem, dodajmy, cały czas żyjącym, którego Objawienie wprawcie osiągnęło ostateczność dwa tysiące lat temu, ale które cały czas żyje, trwa i jest przyjmowane przez kolejnych, zmieniających się, ułomnych, spierających się i grzesznych ludzi - tak, jak zmienni, ułomni, spierający się i grzeszni byli sami Apostołowie - w zmieniających się czasach i okolicznościach - oczywiście w Kościele. Protestanci zapewne wiedzą, że św. Piotr prawdopodobnie nie znał żadnej Ewangelii w sensie jednej z ksiąg NT (w każdym razie nie w spisanej formie), a w najlepszym wypadku znał jedynie Ewangelię Marka. Niech więc sobie uświadomią, że dla KK papież to JEST św. Piotr - jego kolejny następca, dysponujący tymi samymi "kluczami", przekazanymi przez Chrystusa. Już samo to powinno im pokazać, dlaczego perspektywa Biblii w KK po prostu nie może być taka sama, jak to jest u nich.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn mar 20, 2017 9:10 |
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Johnny, to jedna z najlepszych rzeczy jakie przeczytałem tu na forum. Pozwól, że skopiuję sobie to do notatek. Bardzo dobrze sformułowana kwestia!
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Pn mar 20, 2017 19:32 |
|
|
|
|
krzysiekniepieklo
Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36 Posty: 1802
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Pierwsza rzecz. Świętują ukrzyżowanie Jezusa, czyli chwilowe zwycięstwo szatana. Nie świętują zmartwychwstania Jezusa, czyli zwycięstwa Jezusa nad śmiercią i szatanem. Każdemu taki argument powinien wystarczyć. Ja jak z nimi dyskutuję to przedstawiam słowa Jezusa. -J6 , 53. - jeśli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Pytam następnie. - czy wy spożywacie Ciało i Krew Chrystusa? Nie? To według tych słów jesteście trupami. O czym ja mam z wami dyskutować? Jak stać się takim samym trupem jak wy? W dalsze dyskusje nie ma co wchodzić. To jak dyskutowanie z megafonem.
|
Pn mar 20, 2017 20:23 |
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Słusznie. Z tym że tak robią w zasadzie wszystkie grupy postreformacyjne. Zawsze mnie zastanawia, że krzyczą "sola scriptura" a jak w "sciptura" jest "To jest Ciało moje" to nie wierzą
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Pn mar 20, 2017 21:44 |
|
|
adrian1111
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2017 22:31 Posty: 20
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Znam dwóch świadków jehowych i jakoś emanują miłością , radością i chęcia służenia Bogu . Wszelkie negatywne nastawienie i wrzucanie ich i ocenianie przez pryzmat co negatywnego robią to przeczenie dosłownie własnej logice , ponieważ w każdej grupie i odłamie religijnej są pozytywne i negatywne istoty uznawanie ich za gorszych od was wskazuje na to , że macie olbrzymi problem z prawidłowym ocenianiem rzeczywistości .
|
N maja 14, 2017 21:39 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Ja tam np. oceniam negatywnie organizację ŚJ pod kątem ich doktryny o zakazie transfuzji, a nie przez pryzmat czynów jednostek. Widzisz w tym coś nielogicznego?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn maja 15, 2017 7:25 |
|
|
Logma
Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 0:19 Posty: 118
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
HYmm może tak teraz o muzułmanach się pogada? . Od razu ostrzegam, że jak jakiś islamista pojawi się w waszych okolicach to pilnujcie swoich samochodów. Szczególnie tłumików.
_________________ Jeszcze z Moskwicza zrobię rakietę kosmiczną
|
Pn maja 15, 2017 17:45 |
|
|
jclvb
Dołączył(a): So maja 20, 2017 10:15 Posty: 3
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Hm, dział nazywa się "PROBLEM sekt..", temat "kompendium PRZECIW..", a religia na forum której się znajdujemy (jak i inne, np. Islam, żeby nie było) nazywana jest religią pokoju.
Nie chcę się czepiać. Jednak samemu wierząc w coś (moim zdaniem abstrakcyjnego) trudno jest zabraniać innym (odłamom) wierzyć w coś innego.
|
So maja 20, 2017 10:47 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Nikt nikomu nie zabrania. Natomiast apologetyka jest częścią wiary. Poza tym nie wierzymy w "coś abstrakcyjnego".
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
So maja 20, 2017 11:37 |
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: W obronie wiary - kompendium przeciw Świadkom Jehowy
Utożsamianie apologetyki (z zasady "przeciw" jakiejś herezji, tj. nieprawdzie) z "brakiem pokoju" to pomieszanie pojęć. Polecam patrystykę - z jaki wielkim zaangażowaniem pierwsi chrześcijanie pisali przeróżne dzieła "przeciw heretykom", "przeciw herezji tego i owego" itd. Zresztą widać to już w listach św.Pawła.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
So maja 20, 2017 12:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|