Tak, część przodków moich, jak i twoich pewnie w tym uczestniczyła, tylko, że ja się na nich nie powołuję.
Historia nie ma osobowości. Masz na myśli historyków. Przyjęło się uważac, ze schizma Kościoła Katolickiego (nazwa zalezy od punktu siedzenia) to okres od 1054r do 1204. Można argumentować za rozszerzeniem tych granic ale te dwa wydarzenia dobrze opisują ten proces.
Złe sformuowanie: nie, ze nie uznaje, bo nie ma co uznawać, nikt głoszący takie nauki nie jest dla mnie autorytetem. To tak jakbyc napisała, że nie uznaje kultu Balla.

Najwyraźniej KK jest kością w gardle protestantów, bo w walce z nim nie przeszkadza protestantom, że prawosławni czczą Maryję .

Stary wybieg. Pobożność ludu to pobożność Kościoła. a ty chcesz zdaje się rozdzielić Kościół na ten "własciwy" duchownych i ten "niewłasciwy" ludu.
to sa twoje wnioski wywodzące się z twojego załozenia, że jedynie Kościół państwowy Cesarstwa Rzymskiego (Bizantyjskiego) może głosić i rozpowszechniać nauki Pana.

Ba, jak widać słowne wyznanie, że prawdziwym Kościołem są prawosławni, nie przekłada się na konkret wyznania metodysty. Co protestant to własna interpretacja Prawdy. I któremu wierzyć?

Tak jak garncarz wykorzystuje wg swojej woli te, a nie inne cechy tej, a nie innej gliny (z jednej zrobi porcelane, z innej fajans, a z jeszcze innej zwykła miskę), a kucharz urzyje tych produktów, a nie innych (i jeszcze odpowiedniej jakości). Jaka w tym zasługa gliny, czy np. warzywa?

Masz rację, ze to niedoskonałe porównanie. Lepsze byłoby: slusarz, który stworzył samemu sobie pomocne narzędzie aby potem coś stworzyć, czy naprawić.
Bóg stworzył Marię (wg KK wręcz specjalnie ją spreparował, bo urodziła się bez grzechu pierworodnego, a przecież to za sprawą Boga a nie jej samej) i użył jak naczynie, narzędzie. A ty uważasz, że Bóg bez Marii byłby bezradny i nie mógłby zbawić Świata, że odkupienie to współzasługa, czy wręcz zasługa Marii która łaskawie się na to zgodziła, ze miała jakakolwiek władze na wolą Pana?

Zdaje się, że z własnymi duchami sie bijesz

Bóg pewnie znalazłby inny sposób, gdyby Maryja powiedziała nie. Chodziło mi tylko o to, że bez Maryjnego "tak" nie mógłby zrobić tego co zrobił. Nie tyle miała władzę nad wolą Boga, co mogła postąpić wbrew Jego woli i uniemożliwić mu wcielenie.

Z tym ślusarzem to też nie do końca dobre porównanie, bo to narzędzie może sprzeciwić się temu ślusarzowi. Człowiek nie jest bezwolnym narzędziem w ręku Boga.

Akurat nie znajduję w Piśmie słów odnoszących się do Balla, jak te - Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny - Wszechmocny zadecydował, zatem ludzkie decyzje negujące wolę Boga, to tylko pyszałkowate kaprysy.

Zakładając ten wątek nie chodziło mi o wzbudzenie takiego poruszenia.
Oczekiwałam jakiegoś wsparcia, zrozumienia...tym, którzy próbowali pomóc dziękuję. Ale kontynuowanie tego sporu, kto ma racje jest bez sensu.

Chcę tylko dodać, że ludzie w zborze do którego trafiłam (już nie chce używać słowa sekta) byli generalnie bardzo mili, ale męczące było słyszenie pytań "nawróciłaś się już". I ja się zastanawiałam, o co im chodzi przecież wierzę w Jezusa...wprowadzili ogromny mętlik do mojej głowy. Uniknęłam tzw. "ugruntowania", nie wiem może Bóg tym pokierował. Prawie wszystkie dyskusje opierały się na ataku na kościół i na Maryje, że Ona jest zwykłą zjawą...nikt nie potrafił dokładnie mi wytłumaczyć tych cudów, czy mistycznych przeżyć świętych.

@Padre77
Nie, nie mogła sie Maria sprzeciwić. Przedstawie to w krótkich zdaniach:
- Bóg stworzył Marię
- Bóg wg KK stworzył ją bezgrzeszną, bez skazy, bez skłonności do grzechu, posłuszna Panu
- Pan wysłał Archanioła do Marii
- Archanioł przekazał Marii wole Pana, ze urodzi ona syna, ze nada mu imie Jezu i że dostanie Ducha Świętego
- Maria wykazała posłuszeństwo do jakiego została stworzona.

Bóg stworzył narzędzie i je użył. a ty uważasz, ze zbawienie jest współzasługa narzędzia, bo mogło się zbuntować wbrew swojej budowie. To tak jakbys powiedział, ze śrubokret mógł sie zbuntować i klucz udawac.

Kult Maryi nie zasadza się na uznawaniu Maryi za współodkupicielkę.
Maryja jest wybranym narzędziem na wydanie na świat Boga i jak każdej matce, a zwłaszcza Matce Boga przysługuje jej cześć......czcij ojca swego i matkę swoją....zatem czemu Matce Boga nie oddawać czci??????

maruchna oddaj swój problem Bogu modląc się krótką modlitwą zalecaną przez o Dolindo Jezu Ty się tym zajmij.

@Kozioł To dlaczego Bóg nie usunął Matki swojego Syna z Jego życia, tak jak to się stało ze Św. Józefem skoro była zwykłym narzędziem?

Swoja wiarę opierasz na "objawieniach" maryjnych
Taa, to się nie dziwię niektórym braciom ich zniecierpliwienia.
Katolicy wg własnej nauki nie muszą wcale w zadne "objawienia prywatne" wierzyc. Tak, wiem, ze w praktyce jest inaczej, bo bez tego do pierwszej komunii nie dopuszczą.

Protestanci mają inny fundament wiary: Trójca Świeta, Ofiara, Odkupienie, zbawienie z wiary. I jeżeli nawet kłoca sie czasem zażarcie co do reszty, to fundament maja wspólny.

A dlaczego KK uznaje małżeństwo Józefa i Marii skoro wg dzisiejszych nauk małzeńskich małżeństwem nie byli?

Katolicy za fundament wiary mają: Trójca Święta, Ofiara, Odkupienie, Przeistoczenie, zbawienie z wiary i wynikających z niej uczynków.