Czesc chcialbym sie was poradzic odnosnie ozdob domowych wszelakiej masci i ich znaczenia a dokladniej wlasciwosci anty-KK ktore moga posiadac. Wielu rzeczy typu dzwonki feng shui czy maski indyjskie sie pozbylem, ale zanim wywale wszystkie mozliwe ozdoby to chcialbym zapytac o wasza opinie, czy z tych zdjec z linka ponizej cokolwiek trzeba wywalac. Pozdrawiam

https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing

Ale ... no ... hmmm ... nie rozumiem.
Dlaczego chcesz cokolwiek wyrzucić? I dlaczego wyrzuciłeś jakieś maski, czy dzwonki?
W czym wyraża sie ich "anty"? Przecież to tylko przedmiot: kawałek drewna, metalu, kamienia, szkła papieru, plastiku i czego tam jeszcze.
JEDEN, JEDYNY jest Bóg i nie ma innego. Nie, ze nie ma dla ciebie, dla Anny, Kim, Abedi, Afrah, Ashwiny .... Nie ma wcale. Nie ma żadnych bożków, egzotycznych demonów tak jak i nie ma topielców, świtezianek i potworów w szafie.

Mam w domu kilka figurek z serca Afryki, gdzieś w szufladzie poniewiera sie "oko proroka", w biblioteczce wisi taijitu (u darczyńcy, buddysty wisi podarowany przeze mnie krzyż maltański). To sa wszystko pamiątki wydarzeń, ludzi albo po prostu ładne wyroby egzotycznej kultury.

Ci straszący demonami w dzwonkach, słonikach z podniesioną trąbą, etc. najwyraźniej zapomnieli o słowach Chrystusa, że z serca ludzkiego pochodzi wszelkie zło.
Gdy ktoś jakiejś "magicznej" figurce pochodzącej z Azji, czy Afryki, przydaje cudowne moce, to nie wynikają one z tych figurek, ale właśnie z serca człowieka.
Pamiątki są jedynie pamiątkami i nie zniewalają człowieka, o ile człowiek sam siebie nie zniewoli.

Czyli innymi słowy nie wierzyć egzorcystom, którzy podobno pierwsze co robią w domu opętanego to szukają wszelkiego rodzaju figurek i ozdób? Czy tylko każe je odłożyć, by odpędzić demony a na koniec z powrotem rozłożyć, bo w sercu opętanego-wyleczonego to tylko pamiątki z wakacji ?

@losangelesconfidential czy podejrzewasz u siebie jakąś formę zniewolenia? Czy dzieje się coś takiego w Twoim życiu, że czujesz niepokój, który sprowadził Cię do refleksji nad tym, co masz w domu?

Egzorcyzmy zostaw zawodowcom.
Zdecyduj się, czy wierzysz w Boga, czy w jakieś bożki zaklęte w figurki, czy naczynia. Nie da się w jedno i w drugie.

Jak w według Twej teorii traktować medaliki, krzyżyki, obrazki, figurki ze Świętymi, pomniki z Papierzami, relikwie itd? Też traktować jako formy zniewolenia w bożki zaklęte, czy... .

A uważasz, że są cudowne medaliki, krzyżyki, obrazki, czy figury? Maja jakaś magiczną moc? Przynoszą szczęście? Odganiają nieszczęście? Chronią przed "złym"?
Czy w twoim świecie trwa cały czas walka na cudowne przedmioty, rytuały?
Zły grozi mi "okiem proroka", to ja mu odpowiem moca cudownego medalika.
Zły zagrozi mojej duszy kadzidełkiem, to ja zapale gromnice woskową ale chlusnę go pobłogosławiona wodą albo rozsypię sól po kątach...
Zły skala moje uszy rokiem, to mu wygarnę łaciną albo odpowiem jakaś skuteczną ochronna modlitwą (najlepiej w łacinie)
Taki jest twój świat?

Kozioł, nie pytałem co ja uważam i jaki jest mój świat. Przeczytaj ze zrozumieniem moje pytanie:
Jak w według Twej teorii traktować medaliki, krzyżyki, obrazki, figurki ze Świętymi, pomniki z Papieżami, relikwie itd? Też traktować jako formy zniewolenia w bożki zaklęte, czy... .
Jak zapewne zauważyłeś, pytanie dotyczy Twojej teorii tym samym pozostańmy przy niej, pomijając mój świat.
Jak je według ciebie traktować? Może jako symbole danych religii, wyznań? Zastanawia mnie tylko czy Bóg, Bogowie tych religii tego chcieli, czy to wymysł wyznawców?

Ja traktuję jako formy zastępcze duchowości, autentycznej wiary - przykazanie miłości zastępowane materialnymi formami kultu.
Pomniki papieża - ilu fundatorów, otaczający je kultem, zna naukę papieża i wciela ją we własne życie?
Relikwie dla wielu zastępuje dostrzeganie potrzeb ludzi z otoczenia, i ganianie za "uświęceniem" poprzez ucałowanie relikwii. Ganianie, bo często tuż przed ołtarzem następują przepychanki.
Taką durną formą "uświęcenia" stanowią kupowane figurki Maryi z "cudowną" wodą, którą wylewa się odkręcając głowę plastikowej Maryi.
Noszone medaliki, krzyżyki obligują do wierności w życiu Bogu Miłości, ale ilu je noszących realnie praktykuje tą miłość

@Alus
I cóż można do twojej wypowiedzi dodać. No nic nie można.

Tuż obok tematu.
Pewna pani miała problem z "cudowna" wodą własnie w takiej buteleczce. Trochę jej zatęchła i co teraz? Wypić ryzykowne, wylać "się nie godzi". Jak to zgodnie z jej sumieniem rozwiązać? Zaproponowałem, by ta woda dała życie. Posłuchała rady, użyła do podlania sadzonek i ma piękne domowe korytko z ziołami .

Pewne rzeczy stanowią realne zagrożenie duchowe, szczególnie te które są związane z okultyzmem / ezoteryką. Chrześcijanin nie powinien mieć w domu przedmiotów które mogą mieć z tą sferą cokolwiek wspólnego.

Co do przedmiotów które zamieściłeś w linku, musiałbyś coś więcej o nich napisać, jakie mają znaczenie, symbolikę, pochodzenie.

Dlaczego? Maja jakąś szczególną "moc"?
Czy n.p. talia do tarota będzie miała jakąś władzę nade mną, czy nad tobą? Ta moc będzie inna, bo obrazki inne niż w talii do brydża? Która jest najbardziej niebezpieczna: black cat tarot, china tarot, talia Edmunda Dulac, a może ... kamasutra tarot
A może emitują jakaś "czarna energię" i wystarczy lampa solan aby ja zneutralizowac (oczywiście poswięcona) ?

No widzisz, to jest pewna pułapka. Jeżeli wierzysz, ze te przedmioty majas jakąs zła energie lub moga byc jej nosnikiem, to tym samym wierzysz w ezoteryke. a przypomnę: JEDYNY jest Bóg.
Albo Bóg albo ezoteryka. Jeżeli Bóg, to ... to sa tylko przedmioty.

Kozioł, szatan, demony - szatani, upadłe anioły, są realnymi bytami duchowymi. I mogą oddziaływać na człowieka także poprzez przedmioty, rytuały, etc. Mogą oddziaływać na sferę psyche - myśli człowieka, na sferę jego działania, sferę duchowości i psychiki. W pewnych przypadkach także na sferę fizyczną.

To ich działanie stanowi te różne energie kosmiczne czy inne przypisywane różnym bytom obecne w okultyzmie i ezoteryce, spirytyzmie. Bagatelizowanie tych rzeczy może przynieść bardzo poważne skutki i konsekwencje dla duszy człowieka i jego życia duchowego.

Magia, okultyzm i ezoteryka istnieje. O magii masz także słowa w Biblii. Słowa samego Boga zakazujące człowiekowi wchodzenia w te sfery i zajmowania się tymi rzeczami. To jest realne. Ta magia to działanie złego ducha. Tak jak w chrześcijaństwie wierzymy w to że istnieją anioły, tak również wierzymy w to że istnieją upadłe anioły ponieważ część z aniołów zbuntowała się. I tak jak dobre anioły takie chociażby jak nasi aniołowie stróżowie mają na nas dobroczynny wpływ służący naszemu zbawieniu, tak upadłe anioły mają przeciwne - złe działanie i przeciwne - złe intencje.

Czyli wierzysz w magię, magiczne przedmioty, dobre i złe amulety, wróżki, wiedzę tajemną, astrologię?
Wierzysz w energię kosmiczna przesączającą przeróżne przedmioty?
Wierzysz, że jakis przedmiot tobie podarowany może spowodować, że stracisz dusze?
Czy znasz pochodzenie wszystkich swoich przedmiotów?
Czy masz jakies przedmioty produkowane w Chinach (wiadomo: gniazdo taoistycznych i buddyjskich demonów)?
A jeżeli nie jestes pewien, to np. z talerzem, kubkiem, ołówkiem, koszulką do księdza po egzorcyzmy?

W Biblii jest: nie zajmuj sie tym, nie wróż, nie wywołuj duchów, nie odprawiaj rytuałow, bo "Ja jestem Pan, Bóg wasz!". Albo jestes chrześcijaninem albo wierzysz w bożki i kosmiczna energię.