witam. w mojej bliskiej rodzinie znajduje sie osba, ktora znajduje sie w zborze wolnych chrzescijan. z tego co sie dowidzialm maja oni bardzo podobne wierzenia co SJ. roznia sie np. tym ze wyrazaj zgode na transfuzje krwi. SJ nie zgadzaja sie iz uznaj iz przez transfuzje nie mazna uzyskac zbawienia. co wy o tym myslicie i co wiecie na temat wolnych chcreszcijan

Wolni Chrześcijanie nie mają nic wspólnego z sektą ŚJ. Jest to jak najbardziej chrześcijański kościół, który należy do tzw. nurtu ewangelicznego. Teologicznie są najbardzoej zbliżeni do Baptystów.

Z tego co mozna przeczytac na ich stronie nie maja nic wspolnego ze swiadkami jechowy. Ci ostatni odrzucaja bostwo Chrystusa a wch to wyzjaja jako jedna z prawd.
To taka podstawowa zasada.

Oczywiscie jest troche wewnetrzych niescislosci mowia ze sie opieraja tylko na Pismie Swietym , ale przyjmuja jej ramy od Lutra. Czyli uznaja jakas ludzka tradycje. Ponad to cytuja sw Hieronima, ktory wlasnie przetlumaczyl Pismo Swiete na lacine, w wersji uzywanej przez Kosciol katolicki.

Pisza ze sie opieraja tylko na wierze, a pozniej ze trzeba sie starac dojsc do zycie wiecznego i ze trzeba okazac sie przygotowanym do przyjecia chrztu.

Na koniec zaznacze ze wedlug dokumenty Dominus Iesus, dla nas katolikow nie sa kosciolem tylko wspolnota koscielna gdyz nie maja waznej Eucharystii i kaplanstwa.

Moze to troche "off-topic", ale przypomnialo mi sie, jak poewien swiadek jehowy z duma mowil o swoim wyznaniu, że jest to jedyne ogólnoswiatowe wyznanie, które nigdy nie prowadziło wojen religijnych - trudno sie z nim nie zgodzić...

Przypominam wam jednak cierpliwie, że kazdy odłam chrześcijaństwa jest sektą, jako ze samo chrześcijaństwo jest sekta Judaizmu. Co do rozrózniania związków wyznaniowych na "kościoły" i "sekty" jest ona pozbawiona jakichkolwiek podstaw - przyjrzyjmy się definicji ze słownika PWN:

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=26234

Pozwole sobie zacytować istotny fragment: organizacja religijna [...] grupująca wyznawców jednej religii bądź jej odłamu

a jak juz wiemy, odłam religii to sekta - tak więc dochodzimy do wniosku, że bycie kościołem nie wyklucza bycia sektą. Przeciwieństwem sekty jest religia pierwotna, etniczna. Słowo "kościół" jest więc tylko i wyłącznie określeniem, które w nazwie moze sobie dodac kazda organizacja religijna - np. Okultystyczny Kościół Szatana, jesli tylko uzyska oficjalną rejestracje jako organizacja. To task tytułem naprostowania leksykalnego...

Pismo Święte jest rozstrzygającym autorytetem, a nie jedynym tekstem świata, w którym jast napisana prawda. Masz wikingu jakieś karykaturalne pojęcie o zasadzie "sola scriptura".






no nie mają
pytanie tylko, czy coś takiego w ogóle istnieje, poza arcykapłaństwem Chrystusa.




Takich wyznań jest znacznie więcej - to zdanie to typowa dla św.Jehowy megalomania, można o św. Jehowy powiedzieć wiele dobrego, ale gdy oni sami o tym mówią, to zawsze przy tym kłamią, że tylko u nich tak jest.

To jeszcze proponuję przeczytać drugie znaczenie słowa sekta, które w tymże słowniku języka polskiego jest użyte.

oczywiscie, jest tez i drugie znaczenie, tylko ze ono nijak nie stoi w przeciwieństwie do słowa kościół. Nawet kościół może byc grupą "izolującą się, o dominujacej roli przywódcy" itd.

Znam Wolnych. Tacy wolni to oni jednak nie są, raczej surowi i legalistyczni. Mają jakieś swoje zasady, którym należy się bezwzględnie podporządkować. Cechuje ich brak spontaniczności, powaga i smutek.
Ja- także jako kobieta np.- nie odnalazlabym się pośród nich. No, ale co kto lubi...