Na tej stronie produkuje się znany agent ubecki, który niejednokrotnie wypowiadał się z nienawiścią o żydach, katolikach itd. Odwrócony krzyż i nazwa strony nie są przypadkiem.

http://www.ojczyzna.pl/Arch-Teksty/LENK ... kowski.htm

Dziwi mnie, ze człowiek, który ma się za bystrego, dla poparcia swojego stanowiska w omawianej sprawie przytacza tekst, który z tą sprawą nie ma żadnego związku. Nigdzie w tym tekście nie ma ani słowa ani o satanizmie, ani o odwróconym krzyżu, a o komunizmie i neopogaństwie. Odnoszę dziwne wrażenie, że komuś brak zdolności czytania ze zrozumieniem.

Widocznie pierwszy raz usłyszałeś o Tejkowskim.

Nie. Nie jestem aż tak ograniczony... Od wielu lat zajmuję się tematyką sekt i NRR, wiec wiem o jego działaniach. jednak wciaż tekst, do którego się odnosisz nie ma nic wspólnego z omawianym tu tematem. Bądź łaskaw nie sugerować mi braku wiedzy na podstawie swojego własnegowidzi-mi-się.

Pozwolicie, że się wtrącę. Po pierwsze Tejkowski jest zwykłym nacjonalistą, który przez swoje skrajne poglady odwołuje sie do rodzimej wiary jako do rdzennie polskiej i na tym kończy sie jego religijność. Jego związki z ta a nie inną religia wynikają z jego nacjonalizmu, a nie na odwrót, prosze więc tu religii nie mieszać. Jego "pobożnośc" równa jest hitlerowcom noszacym napis "gott mit uns". Ale to tak na marginiesie.
Nie wiem jaką stronę omawiacie (to trochę smieszne, że nie wiadomo do czego się odnieść - no ale coż, tak juz jest historka chrzęscijaństwa - zniszczyć dowód i osądzić - dokładnie w tej kolejnosci). Wybaczcie dygresje. Tak czy siak, doszukiwanie sie w kazym odwóconym krzyżu satanizmu trąci jakąs fobią. Ludzie zwykle to wykorzystują i celowo prowokują, a wy się dajecie zwodzić jakims znaczkom i symbolom. Weźmy na to symbole Słowian - pośród nich możemy znaleźć swastyki (bardzo liczne!) krzyże, gwiazdy dawida, a także (o zgrozo! - hehe) pentagramy. Człowiek ograniczony zaraz doszuka się tam satanizmu, hitleryzmu i czort wie co tam jeszcze. Tym czasem to wszystko sa symbole solarne. Jesli ktos z was byłkiedys w rosji, to wie, że sa tam takie literki jak "C" czy "P" które czytamy jako "s" i "r". Te same symbole w róznych kulkturach znacza co innego, ni ema jednej kultury, jednej religii, jedenj symboliki. Rozważania więc w która stronę obrócony jest krzyz są lekko niepoważne. Z resztą sam widziałem kiedyś zdjęcie, gdzie papiez siedziałna jakims tronie, na którym wyryty był odwrócony krzyż. Czyli co, jest on satanistą? Usmiech się pojawia u czytelnika, jak czyta ta wasza panikę, bo znaczek jest do góry nogami

Tylko widzisz Wojenie, wielebni katolicy nawet nie słyszeli na jakim krzyżu ukrzyzowano ponoć ŚW. Piotra Ale nie śmiej sie z cudzego niedouczenia

Słyszeli - poczytaj poprzednie posty- było o tym wspominane.
Natomiast strona ma w załoeniu zniszczenie KK .. więc jest stronką antyklerykalną i tutaj ten symbol ma negatywne znaczenie.

Wiesz, z założenie antyklerykalny jest każdy Kościół ewangeliczny, a nie dążą one do zniszczenia katolicyzmu. Jeśli już to stronkę tą należałoby określić jako antykatolicką - lepiej ujmuje sens. Po prostu nie stawiać znaku równości pomiędzy antykatolickością a antyklerykalizmem. Antyklerykalizm od antykatolicyzmu tylko pozornie się nie różni.

Życzliwy forumowicz podesłał mi link do omawianej strony, mam się zatem do czego odnieść.



Hehe - "strona ma na celu zniszczenie KK" Żarty sobie z ludzi stroisz? KK jest tak słaby, że w niwecz obróci go jakaś stronka internetowa? Cóżm ajk widac internet staje sie potęgą

Przyjrzałem sie tej witrynie i musze stwierdzieć, że doszukiwanie sie tam satanizmu jest cokolwiek niepoważne. Odwrócony krzyż raczej symbolizuje tu sprzeciw wobec KK, o czym świadczą tez treści. I nie wiem co w tym zaskaującego - na tym polega demokracja, że kazdy wyraza swoje opinie na dany temat - jeden chwali drugi gani, nie ma dobra absolutnego (o czym rozważaliście w innym watku). KK natomiast ma na celu zniszczenie innych religii, głownie niechrześcijanskich i to nie podoba sie wyznawcom tych religii - to chyba normalne?

Co zas się tyczy antyklerykalizmu - chyba nie rozumiecie tego słowa. Antyklerykalizm jest postawą sprzeciwu wobec ingerencji jakiegokolwiek wyznania w politykę. Strona, która analizujecie jest antykatolicka (antychrześcijańska?), a nie w pełni antyklerykalna. A ze w Polsce tylko KRK próbuje wprowadzac swoje nakazy i zakazy za pomocą przepisów prawnych, to nic dziwnego, że ten antyklerykalizm dotyczy w praktyce tylko jego.

Obserwując poczynania Ojca Prawdziwka oraz obecnej władzy, co rusz wychodzace perełki jak malwersacje finansowe czy współpraca ze słuzbami PRL, tudzież kolejne przegrane procesy wytoczone przez osoby szaklowane przez katolickie media, obanażające mechanizm manipulacji, trudno się dziwić, że takie strony powstają. I takich stron bedzie coraz więcej powstawać - na prawdę was to dziwi?

Pokaż mi, Wojen, takiego antyklerykała, który jednocześnie jest wiernym uczniem Chrystusa i przystępuje do sakramentów przez Niego ustanowionych.

Wojen, ja się tylko odnoszę do założeń przedstawionych na tejże stronie:


A jeśli chodzi o powodzenie tej " akcji" - wierzę słowom Jezusa

A mało takich? Otwórz oczy, spójrz dookoła. Mnóstwo ludzi regularnie przystępuje do sakramentów. W ogóle nie pojmując ich znaczenia, co nie przeszkadza im uważać się za wiernych uczniów Chrystusa. I narzeka na księży lub rośnie w antyklerykalizmie...

Jest gdzie się uczyć hipokryzji... Oj, jest.

To jest uogólnienie nie mające podstaw. Najwidoczniej nie znasz tych ludzi, którzy świadomie pogłębiają swą wiarę i starają się trwać przy Chrystusie.
Mnie chodziło o to, żeby Wojen pokazał mi takiego antyklerykała, który jest naprawdę wierzący i praktykujący. Zazwyczaj antyklerykałem jest ten, kto zerwał z Chrystusem i Jego Kościołem.

Leszku, znam wielu takich ludzi. Np mój szwagier - jest bardzo religijnym katolikiem, a jednocześnie sprzeciwia się wprowadzaniom zakazów prawnych wynikających z dogmatów religijnych. Wasze przykazania wszak mówią "nie bedziesz robił tego i tego" a nie "nie pozwalaj, by inni robili tego i tego". Religia, to religia, instytucja religijna to instytucja religijna. KRK jest właśnie taką instytucją i ludzie sprzeciwiają się przeciwko tej INSTYTUCJI. Na prawdę, mało kogo obchodzi, w co kto sobie wierzy i jakim praktykom religinym sie poddaje. I wszystko jedst cacy, dopóki ktos inny nie chce komus regulowac sposobu zycia na podstawie jednej z tysiecy interpretacji jednej z wielu swiętych ksiąg. Wyobraz sobie, ze w Polsce zostaje decyzja polityczna wprowadzony islam - powiedzmy z obaw przed atakami terrorystycznymi oraz z profitów handlu ropą. Czy tego chcesz, czy nie, musisz sie od tej pory dostosowac do zwyczajów muzułmańskich, gdyż zostają one zapisane prawnie. Rozumiem, że pokornie przyjmiesz to co zostaje ci narzucone? A tak własnie stało sie w przypadku Polski. Oczywiście ty tego ni epamietasz, boi nie masz takieju możliwości. Jednak wielu ludzi odzyskuje świadomość, wolnośc ducha i sprzeciwia sie temu. Dlaczego nie ma tego typu stron przeciwko buddyzmowi? Albo hinduizmowi? Ba, nawet przeciw neopoganom? z prostej przyczyny - nie dąża oni do wprowadzenia jedynej słusznej ideologii, nikomu nic nie narzucają, jedynie oferują - a to znaczaca różnica.

Antyklerykałem zazwyczja jest osoba, która zerwała z KRK - słuszne spostrzeżenie. Nie ateista lub innowierca od urodzenia, tylko właśnie osoba, która była kiedyś w KRK ale sprzeciwiła sie jego poczynaniom. Cały czas sobie wycieracie buzie Chrystusem. Chtystus to legenda sprzed 2000 lat. Ludzie oceniają KRK przez pryzmat dzisiejszych wydażeń, a zwłaszcza wypada on kiepsko porównywany do owego Chrystusa. Na prawdę nie wiem czego ty oczekujesz - że ludzie będa kochać instytucje jaka jest KRK, w ktorej mnostwo jest zaklamania a ołtarze w ujeciu historycznym ociekaja krwią, bo legenda mówi, ze 2000 lat temu ktos umarł na krzyżu? Odrobina powagi...

Ja tez jakis czas temu bylem w zwiazku rodzimowierczym zwiazku wyznaniowym, ale zrezygnowałem - instytucjonalzm zabija prawdziwe sedno religii - pojawiaja się ambicje, władza, czasem tez i pieniądze. Prawdziwa religia jest wewnątrz człowieka, w niewymuszonej wspólnocie ludzi podobnie czujących, nie zaś w narzuconej odgórnie instytucji