Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Autor |
Wiadomość |
toomas
Dołączył(a): N lut 10, 2013 22:07 Posty: 1
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Nazwa "antykoncepcja" jest myląca ponieważ działanie wczesnoporonne mają także np. tabletki antykoncepcyjne, wkładki domaciczne, wszelka antykoncepcja hormonalna, plastry, zastrzyki, tzw. tabletki po,.... Bowiem - w przypadku jeśli dojdzie do zapłodnienia komórki jajowej - środki te nie dopuszczają do zagnieżdżenia w macicy, a więc powodują śmierć nowo powstałego człowieka. Jest to jeden z mechanizmów działania tych środków w przypadku jeśli dojdzie do poczęcia (zapłodnienia). Co do prezerwatyw to mają działanie wczesnoporonne - jeśli są dodane do nich środki mające działanie wczesnoporonne (np. spermicydy zawierające nonoxynol). Pozwolę sobie zacytować fragment z książki "Poronne działanie doustnych środków antykoncepcyjnych" autorstwa dr n. med. Rudolfa Ehmanna: "Istnieją jednak środki antykoncepcyjne, których działanie polega nie tylko na prewencji, ale także na efektach wykraczających poza ten termin. Do takich środków antykoncepcyjnych zaliczamy wkładkę wewnątrzmaciczną (ang. Intra-Uterine-Device - IUD, Intra-Uterine-Pessary - IUP), "pigułkę dnia następnego" (ang. "morning-after-pill"), do pewnego stopnia spermicydy zawierające nonoxynol, doustne środki antykoncepcyjne (inhibitory owulacji), gestageny, czyli syntetyczne pochodne progesteronu, przyjmowane jako depot (Depo-Provera), a ostatnio Norplant, szczepionka anty-HCG i pigułka RU-486. Wymienione środki antykoncepcyjne są nie tylko inhibitorami zagnieżdżenia (nidacji), ale działają także po zagnieżdżeniu. W świetle tych stwierdzeń pojęcie antykoncepcji staje się dwuznaczne; oznacza ono nie tylko zapobieganie zapłodnieniu, ale również zagnieżdżeniu -fakt często umykający uwadze." Kolejny fragment: "(...)Eksperci opierają swoje opinie na definicji początku ciąży jako momentu zagnieżdżenia embrionu, co może sugerować niektórym, że życie ludzkie także zaczyna się od implantacji. Rzeczywisty początek życia ludzkiego -zapłodnienie komórki jajowej - jest zazwyczaj pomijany milczeniem". I jeszcze jeden fragment z książki "Problemy planowania rodziny. Antykoncepcja i jej skutki" również autorstwa dr n. med. Rudolf(a) Ehmann(a): "(...)Nowością jestjedynie informacja udzielona na seminarium medycznym dla Mitteleuropäische Gessellschaft für Reproduktionsmedizin, Schweizerische Gessellschaft für Familienplanung i Schweizerische Gessellschaft für Sterilität und Fertilität w Schaffhausen, w styczniu 1989 roku: Wszelkiego rodzaju maści, kremy, aerozole, czopki i gąbki antykoncepcyjne zawierające Nonoxynol-9 nie tylko upośledzają ruchliwość i funkcję akrosomalną plemników, ale również powodują „dekondensację” jądra komórki jajowej. Mogą wywołać zaburzenia na poziomie molekularnym plemników, ze zniszczeniem struktury ich DNA, co w przypadku zapłodnienia może zaowocować anomaliami rozwojowymi. Istnienie tych anomalii nie zostało dotąd wystarczająco udokumentowane, ponieważ uszkodzone zarodki zazwyczaj ulegają wczesnemu poronieniu, co świadczy o wczesnoporonnym mechaniźmie działania tych preparatów." TAK dla klauzuli sumienia. A tak wogóle to handel "śmiercią" (czyli tymi środkami, które mogą mieć działanie wczesnoporonne) powinien być zakazany  ... P.S. 1. Polecam świetny wykład dr Wandy Półtawskiej na temat antykoncepcji od strony wiary: http://zywawiara.pl/katechezy/art-170.htmlP.S. 2. Ktoś tam na początku wspomniał o homeopatii: Z punktu widzenia medycznego homeopatia to placebo i nie jest żadnym lekarstwem. Można powiedzieć, że jest to największa ściema na świecie (na której w dodatku ktoś nieźle zarabia...). W dodatku homeopatia może stanowić zagrożenie duchowe... P.S. 3. Poruszono tu również kwestię aborcji. Wypowiem się więc również w tej kwestii: Człowiekiem jest się od momentu poczęcia (czy mówiąc naukowo zapłodnienia - połączenia plemnika i komórki jajowej). Przecież wszyscy byliśmy kiedyś embrionem ludzkim (zarodkiem), płodem, noworodkiem, a jak dożyjemy to będziemy starcami... Poza tym (tak na logikę) nie zdarzyło się jeszcze, aby po współżyciu seksualnym mężczyzny i kobiety – poczęty został nie człowiek, np. kot, pies, świnia czy słoń.... Czy wiedzą Państwo jak takie zabicie dziecka (aborcja) wygląda?? Można to zobaczyć np. tutaj: http://www.abortioninstruments.com/ Aborcja (czy to chirurgiczna czy za pomocą środków chemicznych - która po prostu wygląda mniej drastycznie, mniej spektakularnie...) zawsze jest morderstwem człowieka, takim samym jak np. pozbawienie przechodnia życia na ulicy za pomocą noża czy broni palnej. Różnicą jest tylko wiek ofiary i sposób morderstwa. Tak więc powinna być ona bezwzględnie zakazana (bez wyjątków) - dokładnie tak samo jak zabicie człowieka idącego chodnikiem. Każdy człowiek ma przecież prawo do życia(na każdym etapie rozwoju, na każdym etapie życia, również w brzuchu mamy). W zupełnej ostateczności - jeżeli rodzice nie chcą lub nie mogą wychowywać dziecka - wówczas mogą je oddać do adopcji. Dziecko nie jest wrogiem, ciąża to nie choroba... Taki sposób myślenia (pozwalający na mordowanie nienarodzonych) nie uwzględnia zupełnie faktu, iż w brzuchu matki jest mały CZŁOWIEK - który ma takie samo prawo do życia jak jego MAMA. "Prawo do brzucha" kobiety zostaje ograniczone przez prawo ważniejsze - prawo do życia dziecka, które jest osobnym człowiekiem, a nie częścią ciała (organem) matki. W przypadku kiedy rodzice decydują o zabiciu nienarodzonego dziecka - to dziecko nie ma SWOJEGO wyboru. Jego życie zostaje w brutalny sposób przerwane. Dziecko to nie jest rzecz, którą można wyrzucić z tego powodu, że jest chore czy z jakiegokolwiek innego... Nie ma żadnego uzasadnienia dla aborcji: 1. Czyn zabroniony: W przypadku gwałtu lub innego czynu zabronionego - dziecko nie jest winne temu w jaki sposób się poczęło, nie może być odpowiedzialne za zbrodnie swojego ojca. Maleństwo nie jest niczemu winne. Zgwałcona kobieta powinna otrzymać realne wsparcie (państwa i ludzi) - a nie propozycje aborcji (która zabija dziecko i krzywdzi kobietę, raz już skrzywdzoną przez gwałciciela). W ostateczności matka może oddać dziecko do adopcji. 2. W przypadku podejrzenia choroby dziecka - dziecko ma otrzymać pomoc i opiekę, być leczone, a nie zabijane. Z tego wyjątku jest wykonywanych w Polsce najwięcej aborcji. Należy zauważyć, iż zabijanie dzieci ze względu na chorobę, niepełnosprawność, upośledzenie to po prostu eugenika. Tymczasem osoby chore powinny otrzymać pomoc i opiekę, być leczone, a nie skazywane na wyrok śmierci. Rodzice powinni otrzymać od lekarzy wsparcie w leczeniu i wychowywaniu, a nie zabijaniu swoich dzieci. 3. W przypadku zagrożenia życia lub zdrowia kobiety - również aborcja powinna być zabroniona. Natomiast nie możemy zabronić terapii matki dla ratowania jej życia, która mogłaby zaszkodzić dziecku (bowiem każde życie jest tak samo cenne).
|
Śr lut 27, 2013 7:49 |
|
|
|
 |
ogon__
Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27 Posty: 331
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
"Człowiekiem jest się od momentu poczęcia (czy mówiąc naukowo zapłodnienia - połączenia plemnika i komórki jajowej). Przecież wszyscy byliśmy kiedyś embrionem ludzkim (zarodkiem), płodem, noworodkiem, a jak dożyjemy to będziemy starcami... Poza tym (tak na logikę) nie zdarzyło się jeszcze, aby po współżyciu seksualnym mężczyzny i kobiety – poczęty został nie człowiek, np. kot, pies, świnia czy słoń...."
Chciałbym tu zauważyć, że PRZED zapłodnieniem komórka jajowa należy również do gatunku Homo sapiens, a nie do innego. Skoro kiedyś byłem embrionem, to niezapłodnioną komórką też byłem. Czemu więc usunięcie niezapłodnionej komórki (np. podczas miesiączki) nie traktują katolicy jako zabójstwa? Na filmie jest przedstawiony kilkutygodniowy PŁÓD, czyli istota wyposażona w mózg i system nerwowy, i chociaż nie jest udowodnione, od kiedy płód może odczuwać ból, to przynajmniej nie można tego na pewno wykluczyć. Natomiast utożsamianie płodu z embrionem, co u antyaborcjonistów jest nagminne, jest nadużyciem. Nadużyciem jest samo używanie słowa "poczęcie", które sugeruje, że życie ma jakiś początek - tzn. jakiś przedmiot nieżywy w danym momencie staje się żywą istotą. Nic takiego nigdy nie następuje. Plemnik jest zresztą również żywą istotą, i to całkiem aktywną. I ludzki plemnik również należy do gatunku Homo sapiens. Ma tylko połowę genów dorosłego człowieka, ale organizmy haploidalne nie należą do innego gatunku, niż diploidalne! Np. samce pszczół i mrówek również są haploidalne, a nikt nie twierdzi, że nie istnieją, nie żyją lub nie są pszczołami lub mrówkami. Tak więc uprzejmie proszę o ludzi posługujących się tego typu logiką o objęcie również ludzkich gamet ochroną prawną lub choćby moralną, wtedy będziecie konsekwentni.
|
Śr lut 27, 2013 11:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Klauzula sumienia nie dla farmaceutów
Komitet Bioetyki Polskiej Akademii Nauk odmówił farmaceutom prawa do stosowania klauzuli sumienia. Uzasadnienie jest bardzo proste: aptekarze nie wykonują działań medycznych.
|
Wt lis 19, 2013 12:24 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
To znaczy, że nie mają sumień?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt lis 19, 2013 13:57 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
To znaczy, że nie tyczą się ich przepisy dla medyków, z których samowolnie zaczęli korzystać.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt lis 19, 2013 14:05 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Cóż: prawo państwowe nie może zmuszać do popełnienia zła. Jeśli tak się dzieje, mam co najmniej prawo jeśli nie obowiązek je odrzucić. I nie potrzebuję na to niczyjej zgody. A już najmniej samego prawa.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lis 27, 2013 11:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
jo_tka napisał(a): Cóż: prawo państwowe nie może zmuszać do popełnienia zła. Jeśli tak się dzieje, mam co najmniej prawo jeśli nie obowiązek je odrzucić. I nie potrzebuję na to niczyjej zgody. A już najmniej samego prawa. Jeżeli dane zajęcie kłóci się z twoim sumieniem, to zmień zajęcie. Farmaceuta nie musi być sprzedawcą w aptece.
|
Śr lis 27, 2013 12:01 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
jo_tka napisał(a): Cóż: prawo państwowe nie może zmuszać do popełnienia zła. Jeśli tak się dzieje, mam co najmniej prawo jeśli nie obowiązek je odrzucić. I nie potrzebuję na to niczyjej zgody. A już najmniej samego prawa. Cóż, nie da sie takiego rozumowania odeprzeć. Toteż i ów Komitet nie odparł - orzekł jedynie, że owo odrzucenie w tym wypadku należy właśnie do działań pozaprawnych, co oznacza, że odrzucający subiektywnie postrzegane przez siebie zło farmaceuci prawem sie zasłaniać nie mogą - czego, jak wiadomo, próbowali.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lis 27, 2013 12:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
JedenPost napisał(a): jo_tka napisał(a): Cóż: prawo państwowe nie może zmuszać do popełnienia zła. Jeśli tak się dzieje, mam co najmniej prawo jeśli nie obowiązek je odrzucić. I nie potrzebuję na to niczyjej zgody. A już najmniej samego prawa. Cóż, nie da sie takiego rozumowania odeprzeć. Toteż i ów Komitet nie odparł - orzekł jedynie, że owo odrzucenie w tym wypadku należy właśnie do działań pozaprawnych, co oznacza, że odrzucający subiektywnie postrzegane przez siebie zło farmaceuci prawem sie zasłaniać nie mogą - czego, jak wiadomo, próbowali. Krótko mówiąc takie działania sa bezprawne i moga byc przyczynkiem do nagany lub zwolnienia z pracy, a także w szczególnych przypadkach zakończyć się procesem cywilnym lub nawet karnym.
|
Śr lis 27, 2013 12:17 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kozioł - farmaceutą nie jestem, ale zdarzyło mi się odejść z pracy z powodu niemożności pogodzenia jej z sumieniem. Na szczęście nie znalazłam się z tego powodu w sytuacji krytycznej.
Jeden Post - no mogą. I właśnie o to chodzi, żeby się tak nie kończyły, to znaczy żeby prawnie uznać wyższość sumienia nad nakazem (nie: zakazem) prawa.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt gru 03, 2013 11:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Prawne uznanie wyższości sumienia nad nakazem prawa jest dążeniem do anarchii i wielu konfliktów w każdej dziedzinie życia. Jednolite prawo obowiązujące w tym samym zakresie wszystkich obywateli jest podstawą współczesnego państwa. Jeżeli uznasz wyższość sumienia nad prawem, to będziemy mieli nie jedno prawo ale tyle kodeksów prawnych ile jest ludzi. Klauzula sumienia jest wyjątkiem od reguły, wyjątkiem mądrym o ile pozwala na zabezpieczenie interesu obu stron. Nie możemy tego wyjątku rozciągać w nieskończoność, bo zaraz się okaże, ze pracownik poczty nie będzie wysyłał, czy dostarczał paczek/przesyłek od aptek (bo np. uważa, ze współczesna farmacja truje ludzi, suplementów skrajnie nadużywamy i nie jest to zgodne z jego sumieniem, nie chce w tym maczać palców), a w markecie nie będą chcieli skasować zakupów, bo jest wśród nich np. paczka papierosów, czy prezerwatyw.
|
Wt gru 03, 2013 12:52 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
jo_tka napisał(a): Jeden Post - no mogą. I właśnie o to chodzi, żeby się tak nie kończyły, to znaczy żeby prawnie uznać wyższość sumienia nad nakazem (nie: zakazem) prawa. Niestety, prawo istnieje między innymi właśnie dlatego, że system "niech każdy postępuje wg. własnego sumienia" w większych społecznościach nie bardzo się sprawdza...
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr gru 04, 2013 13:42 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kozioł: Po pierwsze, mówimy zasadniczo o NAKAZACH, nie ZAKAZACH prawa. To wyklucza kwestie typu zabójstwo, kradzież, etc. Po drugie, każdy zawsze może postąpić według własnego sumienia. Pytanie jest tylko o konsekwencje tego czynu. Wystarczy się zgodzić na konsekwencje i zasadniczo problem jest z głowy.
I co do zasady: odpowiadam za to, że czynię zło, nawet jeśli nakazuje mi to prawo. Nakaz moralny stoi wyżej niż nakaz prawa. Jak wskazuje casus powojennych procesów norymberskich jest to podejście słuszne. Skazani w nich ludzie postępowali zgodnie z obowiązującym w ich kraju prawem, prawda? Ścisłe trzymanie się zasady "co nakazane prawem, nie może być przedmiotem winy" powinno doprowadzić do ich uniewinnienia. Nagle okazało się, że istnieje jakieś wyższe prawo, niż to kodeksowe... Zaryzykuję: prawo sumienia?
Przypomnę, że sumienie jest funkcją ROZUMU, nie EMOCJI, pozwalającą rozpoznać MAKSYMALNE DOBRO. Ewentualnie maksymalne możliwe dobro. Tu nie ma miejsca na fanaberie i uznaniowość.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt gru 10, 2013 11:36 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
jo_tka napisał(a): I co do zasady: odpowiadam za to, że czynię zło, nawet jeśli nakazuje mi to prawo. Nakaz moralny stoi wyżej niż nakaz prawa.
Oczywiście. Moralność jest przecież źródłem prawa. Niemniej takie postawienie sprawy nie może być zawarte w samym prawie, poza ściśle wyróżnionymi wyjątkami, ze względu na subiektywizm kwestii moralnych. Prawo jest po to, by możliwie zobiektywizowanymi normami chronić pewne wartości i etykę, zatem orzeczenie: niech każdy robi jak mu sumienie podpowiada jest właściwie zniesieniem prawa.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt gru 10, 2013 12:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|