Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
Autor |
Wiadomość |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
Babcia miała urojenia, ale to nie znaczy, że nie było z nią kontaktu i że nie rozumiała otaczającego ją świata. Np. doskonale orientowała się w których krajach eutanazja jest legalna - dowiedziała się z radia, interneta wówczas nie było. O eutanazji mówiła (prosiła) przez lata! I przez lata się męczyła. Cierpienie nie uszlachetnia.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt wrz 19, 2014 9:23 |
|
|
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2600
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
Jajko napisał(a): Babcia miała urojenia, ale to nie znaczy, że nie było z nią kontaktu i że nie rozumiała otaczającego ją świata. Np. doskonale orientowała się w których krajach eutanazja jest legalna - dowiedziała się z radia, interneta wówczas nie było. O eutanazji mówiła (prosiła) przez lata! . Co nie znaczy, że jej naprawdę chciała
|
Pt wrz 19, 2014 18:40 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
No, raczej wolałaby powrót do lat młodzieńczych, kiedy była piękną i zgrabną panną, za którą szaleli wszyscy kawalerowie (przynajmniej tak się sama opisywała). A że na starość kawalerów i ich zainteresowania zabrakło, to i życie zbrzydło. Ja się w sumie nie dziwię.
A czy ktokolwiek może naprawdę chcieć własnej śmierci, Twoim zdaniem, czy też nie dopuszczasz takiej możliwości?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt wrz 19, 2014 18:54 |
|
|
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2600
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
Jajko napisał(a): No, raczej wolałaby powrót do lat młodzieńczych, kiedy była piękną i zgrabną panną, za którą szaleli wszyscy kawalerowie (przynajmniej tak się sama opisywała). A że na starość kawalerów i ich zainteresowania zabrakło, to i życie zbrzydło. Ja się w sumie nie dziwię.
A czy ktokolwiek może naprawdę chcieć własnej śmierci, Twoim zdaniem, czy też nie dopuszczasz takiej możliwości? Oczywiście, człowiek może nawet tęsknić do śmierci, w kontekście tego, co czeka na niego po drugiej stronie.
|
Pt wrz 19, 2014 21:06 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
Babcia była niewierzącą komunistką
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt wrz 19, 2014 21:21 |
|
|
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
mareta napisał(a): Oczywiście, człowiek może nawet tęsknić do śmierci, w kontekście tego, co czeka na niego po drugiej stronie. I może też tęsknić w kontekście tego, co dzieje się z nim aktualnie. Wydaje mi sie, że problemem chrześcijan w zrozumieniu tego jest dogłębne przeświedczenie, że życie jest z zasady sprawiedliwe. Otóż - nie jest, a dla niektórych ludzi w pewnym momencie życie zaczyna być niejako niezasłużoną niczym karą, która nie doczeka się nigdy zrównoważenia. Cierpienie tego człowieka nie ma żadnego sensu. Być może mógłby mu je nadać, ale... nie musi - może nie ma na to ochoty, może sił. Nie jest też prawdą , że każdy dostaje krzyż na swoją miarę. Nie. Ludzie cierpią bardziej niż mogą znieść i to cierpienie wcale ich nie uszlachetnia, a często wręcz zabija w nich pozytywne wartości. Odmawianie takim ludziom prawa do godnej śmierci, gdy są jeszcze sobą, a nie wypalonymi przez cierpienie skorupami, jest zwykłym okrucieństwem, niezależnie od Waszych pięknych wyobrażeń jakie za tym stoją.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So wrz 20, 2014 8:44 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2600
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
JedenPost napisał(a): mareta napisał(a): Oczywiście, człowiek może nawet tęsknić do śmierci, w kontekście tego, co czeka na niego po drugiej stronie. Cierpienie tego człowieka nie ma żadnego sensu. Być może mógłby mu je nadać, ale... nie musi - może nie ma na to ochoty, może sił. Nie jest też prawdą , że każdy dostaje krzyż na swoją miarę. Nie. Ludzie cierpią bardziej niż mogą znieść i to cierpienie wcale ich nie uszlachetnia, a często wręcz zabija w nich pozytywne wartości. jest zwykłym okrucieństwem, niezależnie od Waszych pięknych wyobrażeń jakie za tym stoją. W tym co piszesz jest sporo żalu i goryczy, z którymi trudno dyskutować. Szanuję to, chociaż mam inne zdanie. Trochę w życiu widziałam,także byłam świadkiem cierpienia.
|
Cz wrz 25, 2014 16:18 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
Dla jasności: nie neguję nadawania sensu cierpieniu w ogóle, po to jesteśmy ludźmi, by nadawać go różnym swoim sprawom, także najtrudniejszym i ostatecznym. Uważam natomiast, że nie można go nikomu narzucić.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz wrz 25, 2014 16:29 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
Jeden Post - mam wrażenie, że życie narzuca. Takie jest, że cierpienie w nim się zdarza. Można go do pewnego stopnia unikać, ale w 100% się zwyczajnie nie da.
Podstawowe pytanie brzmi: jaka jest jego cena? To znaczy: dla jakiego dobra cierpię.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn wrz 29, 2014 12:02 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
JedenPost napisał(a): Wydaje mi sie, że problemem chrześcijan w zrozumieniu tego jest dogłębne przeświedczenie, że życie jest z zasady sprawiedliwe. Otóż - nie jest A może jest?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn wrz 29, 2014 12:10 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
Nie jest. Przynajmniej na tym swiecie.
Chyba ze ktos wymysli taka definicje sprawiedliwosci zeby zrownac zycie nedzarza ze slamsow w Bangladeszu, zalewanego rok w rok powodziami, ktorego dzieci umieraja z braku opieki medycznej i zywnosci a jak pezezyja to pracuja od rana do wieczora z przecietnym mieszkancem socjalnej Europy. O posiadaczach milionow nie wspominajac.
|
Pn wrz 29, 2014 12:14 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
jo_tka napisał(a): Jeden Post - mam wrażenie, że życie narzuca. Takie jest, że cierpienie w nim się zdarza. Miałem na myśli, że nie można narzucać nikomu doszukiwania się we własnym cierpieniu sensu/wartości/powinności.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn wrz 29, 2014 14:13 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
"Po dwunastu latach opieki nad niepełnosprawną dziewczynką jej rodzice wystąpili o eutanazję córki. - Światło w jej oczach zgasło. Chciałam, by miała godną śmierć - argumentowała matka. Decyzja brytyjskiego sądu była precedensowa: wymiar sprawiedliwości przychylił się do wniosku rodziców Nancy." http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... BoxWiadTxtWspółczuję, ale popieram.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr paź 29, 2014 22:37 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Cz paź 30, 2014 10:37 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Dylematy dopuszczalności eutanazji - ankieta
"Niedługo po ślubie u Brittany Maynard wykryto agresywnego, śmiertelnego raka mózgu. 29-letnia kobieta opublikowała w sieci film, na którym zapowiedziała, że 1 listopada 2014 r. sama podda się eutanazji, by to rak nie decydował za nią o tym, jak umrze. Błyskawicznie stała się stroną debaty o prawie do godnej śmierci. Jak informuje "Telegraph", kobieta wykonała swój plan." http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... xSlotI3imgWspółczuję choroby i gratuluję odwagi. Dowiedzieć się niedługo po ślubie, w wieku 29 lat że ma się 6 miesięcy życia, to musiał być dramat. Dziewczyna zaplanowała sobie swoje ostatnie chwile, zrealizowała marzenia i w święto zmarłych dokonała eutanazji! Przeżyła świadomie i szczęśliwie 10 miesięcy. Uciekła przed bezsensownym cierpieniem, które jednak nie uszlachetnia. Zadbała także, aby lekarzowi i bliskim, którzy mogli być wplątani w "pomocnictwo" nic nie groziło - przeprowadziła się w tym celu do stanu, gdzie eutanazja jest prawnie dopuszczalna. Straszna, ale i piękna historia.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn lis 03, 2014 15:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|