Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: znajomość z nieznajomym
Z ta zona to nie wiem czy dobry pomysl. Jezeli facet jest normalny i tchorz to odpusci. Jezeli jest w jakikolwiek sposob psychiczny, to .... roznie moze byc.
|
Cz wrz 25, 2014 19:36 |
|
|
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
No dobrze, tak też będę musiała zrobić. Ale boję się jak on na to zareaguje, czy się nie zdenerwuje bardzo... :/
|
Cz wrz 25, 2014 21:12 |
|
|
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
Re: znajomość z nieznajomym
Też nie wiem czy to dobry pomysł z tym straszeniem zoną czy takimi siłowymi rozwiązaniami. To nie są za bardzo nasze - nas kobiet - rozwiązania panowie. Zapewne Kozioł masz rację, że to będzie skuteczne. Tylko potem to my kobiety mamy wyrzuty sumienia i takie tam. Ja bym powiedziała: nie kontaktuj się z nim wcale. Nie tłumacz się z niczego ani nie wyjaśniaj, zwyczajnie go unikaj i już. Trzymała bym się od niego z daleka - dosłownie - nie podchodząc wcale. Jeśli miałby mój numer tel - zmieniłabym go na nowy. W końcu jak piszesz tylko malował waszą klatkę, więc na co dzień nie masz z nim styczności. I radziłabym jeszcze raz zerwać wszelki kontakt. Przeczytałam jeszcze raz Twoje posty i widzę, że ten człowiek ma na Ciebie negatywny wpływ. Początkowe przyjazne nastawienie jakby zaczęło stopniowo przeradzać się w lęk. Tak żaden kontakt międzyludzki działać nie może. W ostateczności jeśli nadal będzie Cię napastował i próbował manipulować - to są na to nawet paragrafy. Jednak jak już Kael napisała, prawdopodobnie odpuści sobie. Powodzenia. Niech Cię Bóg błogosławi.
|
Cz wrz 25, 2014 21:43 |
|
|
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
Boję się go ignorować i unikać, jeśli będzie mnie nadal zaczepiał a ja nie będę odpowiadała to dopiero się zdenerwuje i wtedy to będę miała prawdziwe problemy
|
Cz wrz 25, 2014 21:54 |
|
|
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
Re: znajomość z nieznajomym
Dziecko drogie, masz rodziców? Powiedz mamie albo tacie, że zaczepia Cię obcy mężczyzna, oni na pewno będą wiedzieli co zrobić. Wybacz ale wydajesz się być bardzo dziecinną jeszcze i naiwną. Nie masz żadnych zobowiązań wobec tego pana, to raczej on powinien obawiać się problemów z Twojego powodu. Być może z wyglądu sprawiasz wrażenie starszej i pan malarz inaczej odczytuje Twoje zachowanie. Nie masz żadnego obowiązku rozmowy z nim a w on w żadnym razie nie ma prawa Cię zaczepiać a tym bardziej dotykać. Na przyszłość zaś zapamiętaj sobie, żeby z rozwagą gospodarować swoim uśmiechem i naturalną kokieterią - to jest przyjemne ale jak widzisz może być też niebezpieczne.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
Cz wrz 25, 2014 22:23 |
|
|
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
Rozumiem, rozumiem. Jednak rodzicom na razie nie chcę o tym mówić. Jeśli nie będzie mi dawał spokoju to wtedy im powiem. Co do wieku go on myślał, że jestem młodsza... a jeśli chodzi o uśmiech to chyba do każdego się uśmiecham gdy rozmawiam...
|
Cz wrz 25, 2014 22:35 |
|
|
jano57
Dołączył(a): Śr wrz 18, 2013 13:29 Posty: 345
|
Re: znajomość z nieznajomym
Dziewczyno, ponad rok to trwa, na co czekasz? Rozumiem, że może Ci imponować zainteresowanie faceta w wieku Twoich rodziców (a może i starszego), być może rozmowy z nim są ciekawsze niż z kolegami ze szkoły, może czujesz się dowartościowana, że ktoś o tyle starszy traktuje Cię poważnie. Ale to jeszcze nie powód... Niestety, wszystko wskazuje na to, że jesteś w tym układzie stroną słabszą i mogącą ponieść większe straty. On zawsze może powiedzieć, że uśmiechałaś się do niego, prowokowałaś swoim zachowaniem, zachęcałaś... Tak już jest w naszej kulturze, że mężczyzna zdobywa a kobieta pozwala - albo nie - być zdobywaną. Odpowiedz teraz sama sobie czego chcesz.
_________________ ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej ...
|
Cz wrz 25, 2014 23:00 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: znajomość z nieznajomym
Pomysl z ojcem, ktory z pogada po mesku z zalotnikiem jest dobry. Jezeli masz dobre kontakty z rodzicami. Albo dobry kolega, ktory zajalby sie problemem. Nie musi tlumactyc, ze nie jest twoim chlopakiem. Wystarczy ze panu malarzowi powie, ze ma sie trzymac od ciebie z daleks. Najlepiej jakis dobrze wysportowany
|
Pt wrz 26, 2014 5:46 |
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
Myślałam sobie: co mi tam zaszkodzi pogadać z nim czasem przez kilka minut? Przecież to nic takiego... jeśli nadal taki będzie, to na pewno o tym komuś powiem. Na razie zobaczę, może już nie będę go tak często widywała albo w ogóle
|
Pt wrz 26, 2014 6:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: znajomość z nieznajomym
ewelka2014 napisał(a): Myślałam sobie: co mi tam zaszkodzi pogadać z nim czasem przez kilka minut? Przecież to nic takiego... Z męskiego punktu widzenia : kokietujesz go.
|
Pt wrz 26, 2014 7:14 |
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
nawet jakbym robiła to nieświadomie, to on powinien wiedzieć jak sie zachować, pamiętać, że ma żonę, a nie samemu zaczepiać. Dlatego uważałam to za głupi żart
|
Pt wrz 26, 2014 7:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: znajomość z nieznajomym
ewelka2014 napisał(a): :cry: nawet jakbym robiła to nieświadomie, to on powinien wiedzieć jak sie zachować, pamiętać, że ma żonę, a nie samemu zaczepiać. Dlatego uważałam to za głupi żart Nie bądź taką idealistka. Rozejrzyj się wokoło. Blisko 1/3 małżonków w Polsce przyznaje się do zdrady. To więcej niż w "rozwiązłej" Ameryce. To były (i nadal są) zaloty. Zaloty na które pozwalasz i które podsycasz. Szansa, ze ktos w małzenstwie zdradzi wynosi ponoć ponad 70%. Szansa, ze mąż wychowuje owoc zdrady jest 1/10 (niektórzy mowią nawet o 1/7 i większej) Jeżeli szukasz dalszego usprawiedliwienia dla kontynuacji flirtu, to tu go nie znajdziesz. Ciekawostka. Zdecydowana większość zgwałconych kobiet znała sprawcę: był członkiem rodziny lub (mniej lub bardziej) bliskim znajomym.
|
Pt wrz 26, 2014 8:05 |
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
Czyli jak mam to zrobić i kiedy? Po prostu jak go zobaczę to podejść i powiedzieć o tym? Głupio trochę... Lepiej przeczekać i zobaczyć czy on wykona w tym kierunku jakikolwiek krok, czy to pozytywny(o ile można o takim mówić) dla mnie czy też nie.
|
Pt wrz 26, 2014 8:46 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: znajomość z nieznajomym
ewelka2014 napisał(a): Czyli jak mam to zrobić i kiedy? Po prostu jak go zobaczę to podejść i powiedzieć o tym? Głupio trochę... Lepiej przeczekać i zobaczyć czy on wykona w tym kierunku jakikolwiek krok, czy to pozytywny(o ile można o takim mówić) dla mnie czy też nie. Krótko pisząc: kontynuujesz flirt ...
|
Pt wrz 26, 2014 8:59 |
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
Ja nie chcę tego kontynuować... chyba że chodzi o zamienienie kilku zdań, nic więcej.
|
Pt wrz 26, 2014 9:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|