"W obronie Wypraw Krzyżowych"
Autor |
Wiadomość |
opos_dariusz
Dołączył(a): Śr lis 16, 2005 21:56 Posty: 33
|
Belizariusz napisał(a): Władza papieży była władzą ograniczona i często ulegajaca wpływom możnowładców...i to nie tylko w Sredniowieczu, ale juz nawet wcześniej. Jesli wiemy, ze ulegala ona takim wplywom w sferze politycznej, to skad mamy miec pewnosc, ze nie ulegala im w sferze dogmatycznej? Czy doktryna nie mogla funkcjonowac na sluzbie polityki? Belizariusz napisał(a): Zdarzali sie papieże, którym sie to nie podobało i starali sie to zmienić....jednak czesto dostawali w takim wypadku mocno w kość.
Ich kleska jeszcze nie dowodzi, ze ich dazenie bylo bledem. Niejasna jest tylko kwestia motywacji. Czy chcieli oni wladzy, zeby efektywniej glosic ewangelie, czy poslugiwali sie ewangelia, zeby zdobyc wladze?
|
N lis 20, 2005 21:52 |
|
|
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
O dokladnie
Nie zmienai to faktu, ze wyprawy krzyzowe niczym dobrym nie byly :>
Crosis ![Chytrus :clever:](./images/smilies/icon_chytry.GIF)
|
N lis 20, 2005 22:13 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Czy doktryna nie mogla funkcjonowac na sluzbie polityki? Nie...nad tym to czuwał ktos wiekszy i dużo potęzniejszy od wszelkich królów. Poza tym wyprawy krzyżowe nie były sprawą doktrynalną. Cytuj: Niejasna jest tylko kwestia motywacji. Czy chcieli oni wladzy, zeby efektywniej glosic ewangelie, czy poslugiwali sie ewangelia, zeby zdobyc wladze?
Przede wszystkim chcieli się uniezależnić od świeckich władyków....i tego by oni nie wtracali sie w sprawy Koscioła
|
N lis 20, 2005 22:16 |
|
|
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
E zdaje sie ze sami o to wczesniej zabiegali... ktorz bowiem polaczyl cesarza rzymskiego z papiezem? Wg mnie to owczesny kosciol bardzo chcial miec wplyw na wladze swiecka, maksymalny uzyskal poprzez polaczenie. Przeciez nawet na ziemiach polskich czesto funkcje wladcza spelniali biskupi - zle im z tym bylo? Niestety, takie sprzezenia dzialaja w obie strony. Kosciol od polityki precz i politykla od koscila tez precz - to najlepsze rozwiazanie. Bogu co Boskie a cesarzowi co cesarskie inaczej mowiac.
Crosis
|
N lis 20, 2005 22:23 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
opos_dariusz
Dołączył(a): Śr lis 16, 2005 21:56 Posty: 33
|
Belizariusz napisał(a): Nie...nad tym to czuwał ktos wiekszy i dużo potęzniejszy od wszelkich królów. Poza tym wyprawy krzyżowe nie były sprawą doktrynalną.
No nie, nie byly, bo byly sprawa polityczna. A czy czasem Crosis nie ma racji z tym oddzielem tego, co Boskie od tego, co cesarskie? W koncu to wmieszanie sie papiestwa w polityke nie przynioslo chluby ani chrzescijanstwu ani Kosciolowi, i dzis zreszta tez nie przynosi... Ja tylko probowalem zastosowac metode historyczno-krytyczna do interpretacji dziejow. ![Very Happy :-D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
|
N lis 20, 2005 22:41 |
|
|
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
Z jednym sie zgadzam....nie zawsze mieszanie sie do polityki przynosiło chlube Kosciołowi. Jednak mimo wszystko Kościół przetrwał...nawet pomimo ludzi, którzy nigdy w życiu nie powinni zostać papieżami i posiadać jakiejkolwiek władzy.
Co do intencji tych dobrych....a któż je teraz naprawdę może znać? Tych ludzi już nie ma od dawna, a my nie jesteśmy w stanie ocenić ich postepowania z perspektywy zyjacych w XXI wieku. Inne czasy, inna sytuacja, przypuszczam nawet, ze inny sposób patrzenia na otaczający nas świat.
Przykładem może być ocena co poniektórych dobrze znanych postaci historycznych. Popatrzmy na takiego Aleksandra Wielkiego, czy tez Napoleona. Dla współczesnych im byli zdobywcami...ludzmi pochłonietymi mania zdobycia całego świata i podporzadkowania go sobie w dodatku w sposób bezwzględny i siłowy. Dzisiaj patrzymy na nich jako na geniuszy i wybitnych strategów...a czymże oni sie różnili od współczesnych nam Hitlera czy tez Stalina? Chyba tylko i wyłacznie możliwościami technicznymi.
Dlatego właśnie trudno nam dzisiaj ocenić całkowicie jednoznacznie i obiektywnie postacie i wydarzenia z odległej epoki.
W obecnych czasach papiestwo nie ma zbyt wielkiego politycznego wpływu na świat. W kazdym bądź razie wpływ ten jest nikły. Ma jednak ogromny wpływ moralny. Wystarczy przypomnieć tutaj postać Jana Pawła II, z którym liczono sie w świecie polityki jako z pozytywnym przykładem przywódcy religijnego, majacym wielki wpływ nie tylko na katolików, ale także na osoby o innym swiatopoglądzie.
Wciąz mozna spotkac wiele osób, które chciałyby by Kościół miał wpływ na polityke. Czy to jest jednak dobre? W Kościele sa jednostki wybitne, ale sa tez całkowicie zdegenerowane...dac takim władze to jak położyć głowe pod topór. Kościół nie powinien byc rozpolitykowany...ale powinien ciagle towarzyszyć możnym tego świata, tak by potrafili we własciwy sposób odróznic dobro od zła.
|
Pn lis 21, 2005 7:45 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
Bali zagadzam sie calkowicie: powinni podpowiadac moznym tego swiata. Powinni miec wplyw na polityke. Wiesz jaki? Posredni. Rola kosciola powinna ograniczac sie do okreslania swego stanowiska dopewnych spraw. Podam przyklad:
kosciol mowi: antykoncepcja sztuczna jest zla. I wtedy wierni, ktorzy za kosciolem stoja, sami oceniaja, kogo wybrac, co kto glosi. Tak samo politycy wtedy sie wypowiadaja. Na takim posrednim wplywie rola kosciola powinna sie zakonczyc.
Crosis
|
Pn lis 21, 2005 11:18 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: kosciol mowi: antykoncepcja sztuczna jest zla. I wtedy wierni, ktorzy za kosciolem stoja, sami oceniaja, kogo wybrac, co kto glosi.
N tym polega demokracja i wolny wybór...albo stoisz w jedności z Kosciołem i odrzucasz tych co głoszą tezy sprzeczne z Nim ( w głosowaniu)....albo nie należysz do Kościoła i wybierasz ich.
Taki jest prawidłowy wpływ Koscioła na polityke...wpływ poprzez wiernych, a nie jedynie poprzez samych polityków. Polityków może Kościół jedynie pilnowac w tym by wypełniali swoje obietnice.
Tylko jak to egzekwować...skoro zastrzelic gada nie można ![Mruga 2 ;)](./images/smilies/icon_oczko.GIF)
|
Pn lis 21, 2005 13:45 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
Mopwic mowic i jeszcze raz mowiec. Nie opowiadac sie za konkretna opcja, mowic mowic i jeszcze raz mowic. Wiecej pokazywac dobroci, pietnowac tez rzxeczywiste zlo. Nie pchac lap do polityki... jak ludzie maja ufac kosciolowi, skoro nie ufaja politykom, a kosciol ewidentnie pcha tam lapy? Odsunac sie od ciemnych interesow, vide Rydzyk itp, po prostu byc kosciolem - zgromadzeniem ludzi, istniejacym dla ludzi, dla wiernych. Wiem, ze tak jest, ale kilka czarnych owiec ten obraz psuje. Ubostwo kleru tez ma jakies sens
Crosis
|
Pn lis 21, 2005 16:03 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
...ejże crosis!
Nie utozsamiaj Kościoła z samym Rydzykiem....bo to wyjatkowo niehigienicznie i niekulturalnie
Popatrz dobrze....Kościół w Polsce odcina sie od polityki i to w sposób całkiem wyraźny. To co robi ten mnich, to działanie wbrew wytycznym Episkopatu.....z tym, ze ten mnich nie ma polskich zwierzchników. Moze w tym cały problem
|
Pn lis 21, 2005 16:08 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiel Beli, ja mam generalnie pozytywny obraz kosciola... ale chce go dostrzec. I nie o to chodzi, ze to jest trudne. Ale media pokazuja prawde - pokazuja dobre strony kosciola, ale pokazuja tez afery z kosciolem zwiazane, miedzy innymi talent niektorych ksiezy do "interesow". Ludzie naturalnie to widza. Widza zainteresowanie Kosciola polityka... i jak tu mozna mowic o oficjalnym odcieciu sie? Dla statystycznego Polaka mowa jakiegos biskupa o odcieciu sie od polityki niewiele znaczy, jesli niektorzy ksieza gledza o tym w kazaniach, i nie tylko w ten sposob pokazuja swoje zainteresowanie tym rejonem.
Powiedzialem raz: jesli nie ufa sie politykom, to jak ufac kosciolowi, ktory w ta polityke sie miesza? Moze i oficjalnie nie, ale ludzie patrza na tych, co sie mieszaja. A nikt ich tez oficjalnie nie potepia.
Crosis
|
Pn lis 21, 2005 16:12 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Niestety, ale gdyby ludziom lansującym poglądy pokroju Rydzyka dać wolną rękę i władzę, nie zdziwiłbym się gdyby doszło do powtórki z rozrywki w kwestii wypraw krzyżowych. Nie mówię tu o preferenjach politycznych - ale o podejściu do ludzi myślących inaczej niż oni.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn lis 21, 2005 21:28 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
omp
Dołączył(a): Cz lis 17, 2005 10:38 Posty: 6
|
Nasze( http://www.omp.lublin.pl) wykłady dostępne są jako Mp3 do ściągnięcia
tutaj ---> http://www.piusx.org.pl/download
_________________ AMDG!
|
Wt gru 06, 2005 15:24 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Dodam tylko informację, że Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X (FSSPX) nie jest w Kościele katolickim.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt gru 06, 2005 15:37 |
|
![](./styles/serenitygreen/theme/images/spacer.gif) |
Anonim (konto usunięte)
|
Ot i dobrze wiedziec ![Suszę zęby :D](./images/smilies/icon_zeby.GIF) A czy oni sami o tym wiedza i mowia?
Crosis
|
Wt gru 06, 2005 21:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|