Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Autor |
Wiadomość |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kozioł napisał(a): jesienna napisał(a): Są to dylematy wielu zawodów co nie oznacza, że jeżeli dotyczą sporej grupy i mozna je jakoś rozwiązać to nie należy tego robić. Cóż, znam weterynarza który jest wegetarianinem i leczy pieski, koty, chomiki, ptaki a nawet raz węża. Specjalnie przeniósł praktykę do miasta aby nie uczestniczyć w hodowli i uboju zwierząt. MOŻNA pogodzić zamiłowanie z sumieniem. Nikt nie ma gwarancji, ze w kazdym miejcu pracy znajdzie takie warunki. To jest wręcz oczywiste. Taka gwarancja w znaczny sposób ograniczyłaby prawa innych. Spójrzmy na problem farmaceuty z innej strony niz aborcja. Powiedzmy, ze jest skrajnym weganem i nie może sprzedawać zgodnie ze swoim sumieniem nic, co ma składniki odzwierzęce lub było testowane na zwierzętach, ponadto sztuczne witaminy uważna za ogólnie niepotrzebne i szkodliwe. Przychodzi ktos po kapsułki i ... "Ups, żelatyna, nie sprzedam tego pani/panu, witaminy B6 takze nie, to chemia, chce to pani podac dziecku?? Aaaa, firma produkująca ten antybiotyk używała do testów zwierzątka. Proszę jechać do miasta, autobus ma pan/pani za godzinę, ja pani nie pomogę.". Czy widzis jakies rozwiazanie dla tak daleko idącej sprzeczności interesów? jesienna napisał(a): Co do mnie (wypowiadam się teraz jako katolik, który sprawę zna od srodka - do tej pory wypowiadałam się z pozycji obywatwela RP)
to mam nieodparte wrażenie, że za tym wszystki stoi również (nie tylko!) chęć zrobienie wielkiej "zadymy" by dość hałaśliwy sposób zaznaczyć znaczenie KK w RP Cóż, nie jestem w "srodku" a takze zauwazam, ze to po linii "dyskryminują katolików". Nie będę się do analogii odnosić. Bo mówimy o problemi rzeczywistym a nie wydumanym. Już pisałam jakie rzeczy trzeba brac pod uwagę uchwalając taką klauzulę. I jakie ewentualnie mogą być argumentem na rzecz jej uchwalenia. Podany przez Ciebie przykład nie spełnia tych warunków. Co sprawę zamyka.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Śr maja 16, 2012 13:37 |
|
|
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Aditu napisał(a): Jesienna -analogie i przykłady muszą być, bo czasem są bardziej czytelne niz samo mozolne tłumaczenie. Tak jak mnie w mgnieniu oka przekonała analogia alperta o broni, która ukazała bezsens mojego przykładowego rozwiązania  Masz rację (rzeczywiście: "wylałam dziecko z kąpielą") warto się nad pewnymi analogiami zastanawiać warto podjąc nad nimi refleksję ale "każda analogia ma swoje granice" ale nie mogą być ani jakimś szczególnie ważnym ani jedynym ani ,tym bardziej , rozstrzygającym argumentem
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Śr maja 16, 2012 13:44 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
@ Kozioł
czyiś interes musi być górą, wszystkich nie da się uszczęśliwić. Ja bym tego nie kwitowała jednym zdaniem.
Powinno się , przynamniej teoretycznie zrobić to tak:
Bierzesz "straty" pewnej grupy osób (można ją rozbić na podgrupy, bo przecież "straty" mogą być dla róznych podgrup grup rózne) i mnozysz przez ilość osób których te straty dotyczą
Bierzesz "zyski" pewnej grupy osób (mozna ją podzielic na podgrupy...) i mnozysz przez ilosć osób jakie te zyski dotyczą
Robisz bilans strat i zysków dla społeczeństwa jako całości w kazdym proponowanym rozwiązaniu zaistniałego konfliktu interesów
wybierasz takie rozwiązanie gdzie ten bilans jest najkorzystniejszy dla społeczeństwa jako całości (najbardziej na +)
Oczywiście będą i tacy co na tym stracą i tacy co zyskają ale społeczeństwo jako całość zyska (a przecież tu chodzi o interes społeczny!)
rozwiązania gdzie wypada on na (-) z mety lądują w koszu
To jest takie utylitarystyczne podejście (ale nie widzę innego sposobu sensownego podejścia do problemu)
No i poza tym trudne w realizacji (trudno o uczciwą dyskusję - ludzie wyolbrzymiają swoje straty i pomniejszają zyski żeby dopiąć swojego)
W praktyce jest niestety tak, że zwyciężają interesy tej grupy która jest w stanie wywierać większy nacisk na ustawodawców a nawet im grozić czy ich szantażować
Tak nie powinno wyglądac zycie społeczne, Społeczeństwo obywatelskie (daleko nam do tego!) to społeczeństwo, którego obywatele rozumieją, że jest coś takiego jak dobro wspólne.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Śr maja 16, 2012 14:05 |
|
|
|
 |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Ja już nie wiem do czego zmierzasz Jesienna... Przedstawiasz wizję świata idealnego, ale to również pewnego rodzaju wydumanie;) A co do pytań do mnie: "farmaceuci występujący o klauzulę sumienia nie mają wiedzy medycznej?" nie pisałem tak, napisałem, że jeden, który nie miał tej wiedzy coś sobie ubzdurał i reszta poszła bezmyślnie za głosem i powstała pewna opozycja w pewnej sprawie. Dlaczego uważam, ze takiej wiedzy mu brakowało - gdyby miał, wiedziałby, że nie da się rozdzielić tych środków od leczących, jako, ze wszystkie są farmaceutykami i nimi zostaną i maja one medyczną wartość, której zaprzeczyć nie można. "taki jest stan w dniu dzisiejszym. Antykoncepcja nie była i nie jest refundowana. Za takie środki płaci się 100%  NFZ refunduje wyłącznie leki (czyli srodki przepisywane w celach leczniczych)" to już tłumaczyłem, lekarz po znajomości wymyśli sobie schorzenie i cel leczniczy. Nie mamy wpływu na moralność lekarza i to nie jest wydumany przypadek jeden na sto, ale realność i codzienność. "są liczne przypadki gdy sytuacja, że za ten sam środek zapisywany do leczenia róznych schorzeń jest w róznym stopniu refundowany przez NFZ" nie wiem co to ma do rzeczy? Zdaję sobie z tego sprawę, ale nie o kasie mówimy. Wydanie leku bez recepty może być odmówione, wiele leków nie wydaje się bez recepty i są to zazwyczaj słabe leki. Więc tu nie mówimy o kasie! Wydanie hormonalnych środków zawsze jest wydane z recepty i dalsza sprawa, każdy pisze tak, jakby jednoznaczne było, ze chodzi tylko o jedno zastosowanie, i nie bierze pod uwagę utrudnień w zdobyciu "LEKU" jako LEKU. Jak z przykładu niedawno przytoczonego leku - kobieta musiała znieść wzrok klientów apteki kiedy była upominana w aptece przez farmaceutkę, która uważała się za mądrzejszą, a skąd ta z kolei wiedziała po co jej te leki? Może miała pełne prawo w celu leczniczym zastosować te leki? To przykład tej wiedzy medycznej i prawnej farmaceuty? Tu przejdźmy do: "skąd wiesz, że to jedyn sposób? to, że inny nie przychodzi Ci do głowy (mnie zresztą też nie) to nie żaden dowód że innego nie ma" Nie ważne ile jest sposobów, jak widzimy, każdy chciałby iść na łatwiznę, farmaceutka nie widziała sposobu, tylko od raza zrobiła z klienta winowajcę. Czy to tak ma wyglądać? Kto miałby określić taki sposób? Czy my mamy już teraz się zgadzać na wprowadzenie czegoś, a potem myśleć o tym jak to wprowadzać? Jeżeli nie jest określony sposób na takie "zachowanie" to każdy przytoczony przykład pokazuje co taki farmaceuta mógłby wymyśleć. Nie gdybajmy, że "się wymyśli", tylko niech mi najpierw pokażą, że to może się udać, wtedy może będą za ta ustawą. Póki jednak takiego dowodu nie mam, to jestem przeciwny, bo wystarczająco trudno się żyje, żeby jeszcze pozwolić by trudniej miało się leki zdobywać...
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Śr maja 16, 2012 15:09 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Wracając na chwilę do problemu antykoncepcji stosowanej w celach leczniczych: - nie powoduje konfliktu moralnego sytuacja, gdy lek zapobiega poczęciu (zasada podwójnego skutku) - powoduje konflikt sytuacja, gdy lek wpływa na zarodek, potencjalnie prowadząc do jego śmierci Powstaje pytanie, jak działa konkretny preparat (tu nie ma uogólnienia). I drugie - pytanie do lekarza - czy taka forma leczenia, w tak przewlekły sposób, jest konieczna. Nie od rzeczy będzie przeczytanie tego http://www.mp.pl/artykuly/?aid=52748 i tego: http://pismozblizenia.pl/index.php?opti ... &Itemid=36Najogólniej: antykoncepcja hormonalna jako lek wydaje się nadużywana. Nie zamierzam wyrokować w konkretnej sprawie, ale warto może porozmawiać z lekarzem o innych alternatywach. W sprawie samej klauzuli sumienia ten tekst uważam za cenny http://teologiamoralna.pl/wp-content/up ... golowe.pdf
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt maja 22, 2012 10:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... okale=lodzKlauzuli sumienia póki co nie ma. Jak sądzicie, czy powinno się zatem karać farmaceutów za odmowę sprzedaży legalnych środków, oraz za ujawnianie przy innych klientach celu wizyty w aptece? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Uważam że dyscyplinarne zwolnienie jest jak najbardziej w takiej sytuacji na miejscu.
|
Pt maja 25, 2012 11:17 |
|
 |
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
-Vi- napisał(a): http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11794333,Pigulek_antykoncepcyjnych_nie_kupisz_tak_latwo.html?lokale=lodz
Klauzuli sumienia póki co nie ma. Jak sądzicie, czy powinno się zatem karać farmaceutów za odmowę sprzedaży legalnych środków, oraz za ujawnianie przy innych klientach celu wizyty w aptece? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Uważam że dyscyplinarne zwolnienie jest jak najbardziej w takiej sytuacji na miejscu. osobiście mam trochę inne zdanie
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
Pt maja 25, 2012 11:40 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Trochę rozumiem farmaceutów, że nie chcą sprzedawać czegoś, co powoduje obumarcie zarodka (w ich terminologii: zabija człowieka). Ale to prawie tak, jakby ktoś zatrudnił się w sklepie z bronią i odmawiał jej sprzedaży, bo ta służy do zabijania.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt maja 25, 2012 12:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Jajko, ale w sklepie z bronią jest tylko broń... A apteki nie rozprowadzają jedynie antykoncepcji. To tylko jakiś niewielki procent wszystkich preparatów w aptece.
|
Pt maja 25, 2012 12:09 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Masz rację, dlatego napisałem "prawie". Bo to jednak nie to samo. Nawet w takich Stanach, gdzie w supermarkecie można kupić naboje. Zawsze można powiedzieć, że naboje będą służyły do strzelania do rzutek czy czegokolwiek innego. Globulki raczej nie da się wykorzystać do czegokolwiek innego. Niemniej farmaceuta wiedział, że takie środki są i nikt go do takiej pracy nie zmuszał. Ja bym w sumie dopuścił klauzulę sumienia, pod warunkiem że apteka będzie realizowała swoje zobowiązania, czyli zapewni obsługę klienta przez innego sprzedawcę. Bez zbędnej zwłoki. Tylko, że to będzie kosztować...
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt maja 25, 2012 12:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Już się zaczęła samowola! Ja bym z miejsca zaskarżył do sadu konsumenckiego i dodatkowo wytoczył proces cywilny!
|
Pt maja 25, 2012 16:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kozioł napisał(a): Już się zaczęła samowola! Ja bym z miejsca zaskarżył do sadu konsumenckiego i dodatkowo wytoczył proces cywilny! To samo zalinkowałam parę postów wstecz Oczywiście w pełni się zgadzam z Twoim zdaniem. Chętnie bym dodatkowo jeszcze przyłożyła karę za powoływanie się na klauzulę... której dla farmaceutów na chwilę obecną nie ma.
|
Pt maja 25, 2012 18:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
-Vi- napisał(a): To samo zalinkowałam parę postów wstecz Tak się zbulwersowałem, że tego nie zauważyłem 
|
Pt maja 25, 2012 18:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Nie szkodzi. Będzie podwójne uderzenie 
|
Pt maja 25, 2012 18:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
A tu pojawiła się wypowiedź prawnika odnośnie tego, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... okale=lodzJa, jeśli kiedykolwiek się spotkam z takim zachowaniem farmaceuty, na pewno skorzystam z tego co ten prawnik radzi. Poradzę też to każdej innej osobie, jeśli tylko będę świadkiem takiej sytuacji 
|
Pt maja 25, 2012 19:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|