Ewangelizacja forum ateista
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Dzisiaj się już nie da się ewangelizować wielkimi hasłami czy wielkimi akcjami. Nie w naszej kulturze. Trzeba ewangelizować przykładem 
|
Pt cze 08, 2007 12:12 |
|
|
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Wiesz co Polonium, pisałam Ci, byś się przewietrzył i wtedy dopiero zaczął cokolwiek pisać. Tymczasem to ja, czytając niektóre rzeczy muszę wyjść.
Powietrzaaaaaaaaa!
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pt cze 08, 2007 12:14 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
No, Polonium, musisz rozalki posłuchać - moderacja wysyła, to trzeba iść 
|
Pt cze 08, 2007 12:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rozalko,tylko jak w rzeczywistości wirtualnej ewangelizować przykładem? Nie podoba mi się to,co napisałaś.Czy mamy zatem pozwolić by zło i ateizm swobodnie się szerzyło w sieci,bo... nam brak odwagi?
|
Pt cze 08, 2007 12:27 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
To chyba raczej ja napisałem
Czy wogóle da się ewangelizować w sieci? Myslę że się częściowo da, ale raczej nie w takich miejscach jak np. ateista.pl
Można z nimi gadać, bronić wiary i Kościoła, wykazywać absurdy w ich argumentacji, kłamstwa czy stereotypy - ale czy to jest ewanbgelizacja?
|
Pt cze 08, 2007 12:33 |
|
|
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Ja myślę, że w pewnym sensie można ewangelizować, ale równie ważne co słowa jest własne świadectwo tej wiary. Robiąc nalot, albo udając kogoś kim się nie jest na pewno najlepszego świadectwa się sobie nie wystawia. Ateusze mają własne forum, i nawet jeśli jest zaściankowe to trzeba to uszanować i raczej spokojnie z nimi rozmawiać, zamiast urządzać naloty, czy akcje dywersyjne, tak jakby to była jakaś wojna.
_________________ www.onephoto.net
|
Pt cze 08, 2007 12:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W realu też nie łatwo znaleźć ateistę.Jedynie po rozmowie z kimś się tego dowiemy.Ateiści mogą być bardzo daleko od Boga ale mogą też być całkiem blisko-to zależy od tego,jak głęboko weszli w ów ateizm.A może Kamyku tu chodzi o dialog?
|
Pt cze 08, 2007 12:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wytłumacz mi osobliwy człeku co to znaczy "wejść głęboko w ateizm".
o ile wiem nie ma w ateizmie żadnych stopni wtajemniczenia jak komunia bierzmowanie czy inne.
ja w swym ateistycznym życiu kieruję się trzema zasadami życia godziwego T. Kotarbińskiego:
-lub robić coś
-kochaj kogoś
-nie bądź szmata (w oryginalnym sformułowaniu: gałgan)
ile zatem cali (metrów, parseków -niepotrzebne skreślić) jestem od boga?
|
Pt cze 08, 2007 13:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: ile zatem cali (metrów, parseków -niepotrzebne skreślić) jestem od Boga?
Mnie o to nie pytaj.Ja jestem tylko człowiekiem.Nie wiem,co Cię czeka w doczesności a co w wieczności.Ważne byś kochał innych,był dla nich życzliwy ,nie krzywdził i postępował szlachetnie.
|
Pt cze 08, 2007 13:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
job's done!
|
Pt cze 08, 2007 15:28 |
|
 |
Rin
Dołączył(a): Pt cze 01, 2007 15:11 Posty: 88
|
Cytuj: Rozalko,tylko jak w rzeczywistości wirtualnej ewangelizować przykładem? Nie podoba mi się to,co napisałaś.Czy mamy zatem pozwolić by zło i ateizm swobodnie się szerzyło w sieci,bo... nam brak odwagi? Dobrze by było, abyś wszedł na jakieś inne forum od czasu do czasu, to może wtedy nie robił byś takich zestawień jak zło obok ateizmu. Cytuj: W realu też nie łatwo znaleźć ateistę.
Tak już jest w naszej Polsce, że ateiści są dyskryminowani i w wielu przypadkach muszą się ukrywać.
|
Pt cze 08, 2007 16:11 |
|
 |
Ineptus
Dołączył(a): Cz cze 07, 2007 18:57 Posty: 13
|
Cytuj: wykazywać absurdy w ich argumentacji, kłamstwa czy stereotypy
Wiara to wiara, w to postaram się nie mieszać, ale pierwsze słyszę, żeby w racjonalnym rozumowaniu to ateiści się mylili...
_________________ Kocham Skały...
|
Wt cze 12, 2007 15:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I znów nie udało się ateistów przekonać do wiary.Próbowałem na tym forum,a ateiści tak bronią własnych twierdzeń,że trudno się porozumieć. 
|
Wt cze 12, 2007 16:57 |
|
 |
Ineptus
Dołączył(a): Cz cze 07, 2007 18:57 Posty: 13
|
A Wy przypadkiem też nie bronicie swoich twierdzeń, tak "że trudno się porozumieć"..? O brak porozumienia obwiniał bym raczej Was, wystarczy, że ukażemy Wam jakąś sprzeczność i nieprawidłowość w tych waszych Bibliach i mitach, a słychać tylko "Ale Bóg istnieje, on tym wszystkim wystawia nas na próbę! Wy się mylicie! Modlę się za was, wy, wy materialiści! Będziecie się smażyć w piekle, wy bluźniercy... Ale Jezus i tak was kocha!"...
_________________ Kocham Skały...
|
Wt cze 12, 2007 19:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie życzę ateistom piekła.Biblia zabrania używania słowa "bezbożnik",bo to niezgodne z zasadą miłości nieprzyjaciół i z zasadą miłości chrześcijańskiej.A trudno się porozumieć,bo ateiści są dociekliwi i pragną dowodów.Skąd mam więc te dowody wziąć.A może ateiści chcą widzieć nasze konkretne działania a nie słuchać słów,które sprytnie negują.Nie może wierzący zaprzeczyć swej wierze.Ważne,że nie nazywam ateistów bezbożnikami i gorszymi.To tacy sami ludzie z ciałem i duszą jak i my wierzący.Nie zamierzam dzielić ani tym bardziej nie życzę nikomu piekła,bo miejsce to straszne.Chrystus za każdego z nas ludzi oddał życie,byśmy uniknęli tego straszliwego miejsca i losu.
|
Wt cze 12, 2007 20:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|