Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Autor |
Wiadomość |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Johnny99 napisał(a): Kazeshini napisał(a): 1. środki antykoncepcyjne o których mowa - leczą, czy w związku z owym przeznaczeniem farmaceuta powinien odmawiać tej tabletki? Jeżeli na recepcie byłoby napisane, że środek antykoncepcyjny ma być wydany jako lek, to nie widzę problemu - wypisanie recepty leży w kompetencji lekarza, a wydanie go w kompetencji farmaceuty. Problem, że lekarze nie piszą na co, a tylko co i ile razy stosować - poza tym, nawet jakby pisał, ze jako "lek" nie wiadomo, czy nie było to "umówione". Mimo to farmaceuta nie może odmówić wydania tego preparatuCytuj: 2. czy farmaceuta powinien pytać pacjenta na co mu owa tabletka, a potem mieć możliwość - nie uwierzenia pacjentowi? J.w. Po co pytać, skoro na recepcie jest wyraźnie napisane. nigdy lekarz nie napisze "wyraźnie" :D:D:DCytuj: czy w sytuacji zagrożenia życia matki, nie może zostać odgórnie przyzwolono zastosowanie takiego zabiegu? Nie, i nie ma żadnej takiej potrzeby. Zdarzają się bardzo trudne sytuacje, w których człowieka można uratować jedynie kosztem życia innego człowieka. "Decyzja" należy wtedy do indywidualnego sumienia każdego człowieka. Prawo nie powinno w takich sprawach w ogóle ingerować, bo nie ma w nich "dobrego" rozwiązania. nie chodzi mi o ingerencje, tylko przyzwolenie - pozwolić na zasadzie, to decyzja tej kobiety, od nas nie będzie kary za ten czyn. Więc tu się ze mną zgadzasz? Kobieta powinna mieć możliwość wybrania swojego życia, próbę uratowania dziecka lub czekanie na cud.
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Wt maja 08, 2012 9:15 |
|
|
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kazeshini napisał(a): jesienna, nie musisz się tak rozpisywać, bo to wcale nie ułatwia rozumienie ciebie, szczególnie jak odnosisz się tylko do ostatniego zdania....:/ I nie pojmujesz jednej rzeczy - nikt nie ma wątpliwości, że aborcja w celach czysto "pozbywczych" nie należy do zobowiązań lekarzy. Więc przestań już o tym nawijać... Sprawa tyczy się zdrowia tylko i wyłącznie - jak ktoś "wpadł" czy został "zgwałcony" to to życie nie zagraża życiu matki i dlatego nie powinno być zabijane. W momencie zagrożenia życia matka powinna móc wybrać ryzyko lub życie - w momencie gdy zagrożone jest życie matki, to poświęcając matkę nie ma 100% pewności, ze dziecko przeżyje. Natomiast matkę przeważnie zawsze da się uratować. Lekarz ratuje życie i o tym cała ta klauzura lekarska - lekarz ma prawo nie dopuścić do zabicia gdy nikomu nie zagraża śmierć. Najwyraźniej nie przeczytałeś. Odniosłam się do ostatniego zdania tylko w pierwszysm akapicie długiego tekstu reszta jest zupełnie o czym innym no, ale twój wybór - nie czytaj... Może ktoś inny przeczyta... Nie znasz nauczania Kościoła w tej kwestii. Gdy zagrozona jest poważnie i bezpośrednio życie matki można jak najbardziej ratować jej zycie nawet jak jest to jest związane z smiercią płodu lub dziecka ale nie mozna tego robić "zapobiegawczo" czyli żeby zapobiec potencjalnemu zagrożeniu zanim ono wystąpi Tylko takie sytuacje zachodzą skrajnie rzadko. (nawiasem mówiąc bardzo bym chciała kiedyś przeczytać medyczny opis takiej sytuacji kiedy aborcja byłaby bezwzględnie konieczna by ratować życie matki) Długo nie wiedziałam z jakiego powodu Alicja Tysiąc chciała usunąć ciążę. Myslałam, że rzeczywiście zagrozone było poważnie jej zycie! A duzo później się dowiedziałam (mówiła o tym sama) że chodziło o wadę wzroku (-10 dioptrii) i ewentualną możliwość odklejenia siatkówki co skutkuje pogorszeniem wzroku a w bardzo rzadkich wypadkach zupełną utratą wzroku mam taką samą wadę (-10 dioptrii) i dokładnie wiem, że odklejenia siatkówki zagrożenie przy naturalnym porodzie jest spore ale przy cesarskim jest minimalne sama ciąża jest też niewielkim zagrożeniem - można je zminimalizować jeszcze bardziej duzo przebywając w pozycji leżącej Czy wg. Ciebie to było ratowanie życia czy zdrowia czy pogorszenie wzroku można uznać za taką sytuację?
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt maja 08, 2012 9:27 |
|
 |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
jesienna napisał(a): Czy wg. Ciebie to było ratowanie życia czy zdrowia czy pogorszenie wzroku można uznać za taką sytuację? Nie wiem czy tego z mojego tekstu nie potrafisz wyczytać? czy czekasz na poklaski brawa za to stwierdzenie? Przecież piszę wyraźnie, że chodzi o ratowanie życia gdy jest zagrożone, tak? czy może mi udowodnisz, że nie piszę o tym? A resztę czytam, ale 1.opowiadasz o jakimś przypadku, który również tylko potwierdza, co wszyscy dawno mówią, 2.piszesz wierszem, co odbiera na powadze twoich tekstów i robi sztuczne przerwy. Co do pytania, jak przeczytasz kilkadziesiąt ostatnich postów to się dowiesz, ze nie uznałbym tej sytuacji jako takiej. Dodatkowo podpierając się twoją wypowiedzią: dowiedziałaś się dużo później, więc teraz wiesz, że to był głupi powód, ale powiedz mi, czy wobec tego, w sytuacji w której NIE WIESZ, co jest przyczyną, masz prawo oceniać? Nie, tylko lekarz może ocenić tą konieczność i o to chodzi przy klauzurze lekarzy. Lekarz musi to ocenić, kobieta musi wybrać. Nic nam do tego - aborcja jest nielegalna - mimo to pozwala się ja stosować w sytuacjach takich jak zagrożenie życia, a tej dziewczynce powinni pokazać film z aborcji - ale niestety, nie ma obowiązku szczegółowej nauki przed tym i konsultacji z psychologiem. Tego się powinno raczej czepiać, a nie samego zabiegu - tak jak już powtarzam, sam zabieg w sobie nie jest zły - to człowiek może go uczynić złem.
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Wt maja 08, 2012 9:40 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kazeshini napisał(a): Problem, że lekarze nie piszą na co, a tylko co i ile razy stosować - poza tym, nawet jakby pisał, ze jako "lek" nie wiadomo, czy nie było to "umówione". Mimo to farmaceuta nie może odmówić wydania tego preparatu Nie przesadzajmy - nie można z góry zakładać oszustwa. Poza tym w zaproponowanym przeze mnie rozwiązaniu byłoby to właśnie oszustwo: lekarz wyszedłby poza swoje kompetencje. To z pewnością nie zachęcałoby ich do takiego procederu. Nie byłoby zresztą takiej potrzeby: kto by potrzebował antykoncepcji, szedłby do antykoncepcjonisty, a nie do lekarza. Cytuj: nie chodzi mi o ingerencje, tylko przyzwolenie - pozwolić na zasadzie, to decyzja tej kobiety, od nas nie będzie kary za ten czyn. Nie - decyzję tę powinien podejmować lekarz. I mieć prawo ją podjąć. To, w jaki sposób ją podejmie i na jakiej podstawie, powinno zależeć od niego. Tak, jak w każdym innym analogicznym przypadku.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt maja 08, 2012 9:44 |
|
 |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Johnny99 napisał(a): Kazeshini napisał(a): Problem, że lekarze nie piszą na co, a tylko co i ile razy stosować - poza tym, nawet jakby pisał, ze jako "lek" nie wiadomo, czy nie było to "umówione". Mimo to farmaceuta nie może odmówić wydania tego preparatu Nie przesadzajmy - nie można z góry zakładać oszustwa. Poza tym w zaproponowanym przeze mnie rozwiązaniu byłoby to właśnie oszustwo: lekarz wyszedłby poza swoje kompetencje. To z pewnością nie zachęcałoby ich do takiego procederu. Nie byłoby zresztą takiej potrzeby: kto by potrzebował antykoncepcji, szedłby do antykoncepcjonisty, a nie do lekarza. a kimże ten antykoncepcjonista byłby, gdyby nie lekarzem? Przecież środki antykoncepcyjne również trzeba dobrać odpowiednio do predyspozycji zdrowotnych danego człowieka - a to należy zbadać. Poza tym, jaki cel byłby takiego antykoncepcjonisty? Po prostu być by sprzedawać antykoncepcję? Z leksza nie zgadzałoby się to z koncepcja kapitalistyczną^^ pozatym, co z zastosowaniem antykoncepcji jako LEKU? Ginekolog miałby posłać pacjenta najpierw do "antykoncepcjonisty" który wtedy określi jakie mu przepisać, czy od razu wydać? Na samych tych środkach by nie zarobił, wobec tego taki zawód odpada, bo zawody musza być zarobkowe. Więc apteka - jako instytucja rozdysponowująca LEKI wydaje LEKI, nawet jak są to środki hormonalne/antykoncepcyjne - BO SĄ TO LEKI. W mojej wypowiedzi nie chodzi o z góry zakładanego "oszustwa" ale taka jest argumentacja większości ludzi będących "za" klauzurą dla farmaceutów: "bo ludzie niszczą nimi życie" - nie biorą pod uwagi, ze może ktoś faktycznie potrzebuje tych środków - a jeżeli biorą to pod uwagę, to jaki sens ma cała ta klauzura - skoro farmaceuta musi wydać to jako "lek" a nie może pytać o powód stosowania? czy to cokolwiek zmieni?Cytuj: nie chodzi mi o ingerencje, tylko przyzwolenie - pozwolić na zasadzie, to decyzja tej kobiety, od nas nie będzie kary za ten czyn. Nie - decyzję tę powinien podejmować lekarz. I mieć prawo ją podjąć. To, w jaki sposób ją podejmie i na jakiej podstawie, powinno zależeć od niego. Tak, jak w każdym innym analogicznym przypadku. Cuda się zdarzają - kobieta może powiedzieć "nie" jeżeli tego chce, lekarz NIE MOŻE zrobić nic na własną rękę, co miałoby na celu zabicie drugiego człowieka. Ale już lepsza taka konwencja o której mówisz, niż całkowicie protestowanie przeciw aborcji jako niedopuszczalnej w żadnym wypadku - bo takie jest zdanie wielu katolików. Nawet w obliczu zagrożenia powiedzą, że trzeba wierzyć w Boga i cię uratuje. Tylko czy Bóg ratuje za sama modlitwą, czy nie trzeba sobie samemu pomóc i wtedy poczuć Boskie wsparcie?
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Wt maja 08, 2012 10:05 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kazeshini, ale Twoje podejście do kwestii aborcji - i nie tylko samej aborcji, ale wszystkiego co się z tym wiąże - też jest dla wielu bardzo skrajne i nie do przyjęcia, bądź złe. Np. dla mnie (ja jestem za całkowitą legalizacją aborcji). Różnica między Tobą a tymi katolikami, o których piszesz, jest tylko w tym, że Ty w jednym przypadku dopuszczasz. A tak poza tym wyjątkiem traktujesz to identycznie jak oni. I nawet tym samym słownictwem operujesz... A w ogóle, to temat o klauzuli sumienia dla farmaceutów a nie o aborcji 
|
Wt maja 08, 2012 10:19 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kazeshini napisał(a): a kimże ten antykoncepcjonista byłby, gdyby nie lekarzem? Przecież środki antykoncepcyjne również trzeba dobrać odpowiednio do predyspozycji zdrowotnych danego człowieka - a to należy zbadać. Nie sądzę, by musiał być lekarzem - konsultacje w sprawie predyspozycji zdrowotnych mógłby przeprowadzać odrębny lekarz. Poza tym wcale nie twierdzę, że antykoncepcjonista nie mógłby jednocześnie być lekarzem - tyle, że swój proceder prowadziłby nie jako lekarz, tylko jako antykoncepcjonista. Antykoncepcjonista mógłby nawet ew. wystawiać recepty, ale nie byłyby one objęte obowiązkiem wydania po stronie farmaceuty. Cytuj: Poza tym, jaki cel byłby takiego antykoncepcjonisty? Po prostu być by sprzedawać antykoncepcję? Z leksza nie zgadzałoby się to z koncepcja kapitalistyczną^^ No to co? I tak nie mamy wolnego rynku. Gdyby istniał wolny rynek, problemu w ogóle by nie było (bo przede wszystkim nie istniałby w ogóle żaden nakaz sprzedawania czegokolwiek przez kogokolwiek). Cytuj: pozatym, co z zastosowaniem antykoncepcji jako LEKU? Ginekolog miałby posłać pacjenta najpierw do "antykoncepcjonisty" który wtedy określi jakie mu przepisać, czy od razu wydać? A po co? W czym problem? Cytuj: Na samych tych środkach by nie zarobił, wobec tego taki zawód odpada, bo zawody musza być zarobkowe. Spokojnie, sądzę, że tacy eksperci od zapobiegania ciąży zarabialiby całkiem nieźle  A jeśli nie, to mógłby wykonywać jednocześnie inny zawód, w czym problem? A gdyby się okazało, że już żywcem nikt nie chce być antykoncepcjonistą, to świadczyłoby to o tym, że społeczeństwo antykoncepcji nie potrzebuje  Cytuj: Więc apteka - jako instytucja rozdysponowująca LEKI wydaje LEKI, nawet jak są to środki hormonalne/antykoncepcyjne - BO SĄ TO LEKI. Ale ma je wydawać JAKO LEKI, a nie coś innego. Cytuj: Cuda się zdarzają - kobieta może powiedzieć "nie" jeżeli tego chce, lekarz NIE MOŻE zrobić nic na własną rękę, co miałoby na celu zabicie drugiego człowieka. Po pierwsze - generalnie obowiązuje zasada, że leczy się kogoś jedynie za jego zgodą. Więc każdy ma prawo powiedzieć "nie", bez względu na to, jaki ma po temu powód. Po drugie - lekarz w ogóle nigdy nie może zrobić niczego, co "miałoby na celu zabicie drugiego człowieka", ani nikt nie może się na coś takiego zgodzić. Zabicie człowieka dokonane w celu takim, by zabić człowieka, to zbrodnia. Lekarz ma obowiązek jedynie ratować zdrowie/życie - być może niekiedy, niestety, kosztem czyjegoś życia/zdrowia, ale nigdy nie może mieć "na celu" zabicia człowieka. Cytuj: Ale już lepsza taka konwencja o której mówisz, niż całkowicie protestowanie przeciw aborcji jako niedopuszczalnej w żadnym wypadku - bo takie jest zdanie wielu katolików. Wydaje mi się, że tu chodzi o samo słowo "aborcja", które kojarzy się z działaniem, mającym NA CELU zabicie człowieka. W sytuacji, którą ja postuluję, słowo "aborcja" nie miałoby w ogóle zastosowania, poza kontekstem przestępstwa. Kiedy lekarz "musi" pozbawić kogoś życia, żeby uratować inne życie i tak właśnie zdecyduje, to jest to nierozwiązywalny dylemat moralny, ale nie "aborcja".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt maja 08, 2012 10:36 |
|
 |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
-Vi- napisał(a): Kazeshini, ale Twoje podejście do kwestii aborcji - i nie tylko samej aborcji, ale wszystkiego co się z tym wiąże - też jest dla wielu bardzo skrajne i nie do przyjęcia, bądź złe. Np. dla mnie (ja jestem za całkowitą legalizacją aborcji). Różnica między Tobą a tymi katolikami, o których piszesz, jest tylko w tym, że Ty w jednym przypadku dopuszczasz. A tak poza tym wyjątkiem traktujesz to identycznie jak oni. I nawet tym samym słownictwem operujesz... A w ogóle, to temat o klauzuli sumienia dla farmaceutów a nie o aborcji  tak, zboczyli z tematu i wszelkimi próbami ciągle wracają do aborcji choć rozmawiamy o farmacji:D No sorry, że jestem takiego zdania na ten temat - dopuszczam wszystko co ratuje życie, ale widziałem taki film o samej aborcji i nie życzę nikomu tego przeżycia. Państwo powinno mniej pieniędzy wkładać w więzienia i więcej w domy dziecka i szpitale położnicze - by te matki mogły urodzić to dziecko i w razie gdyby faktycznie nie mogły wychować to mogli bezpiecznie oddać do domu dziecka o wysokim standardzie. Wiele z tych rzeczy to nie realne gdybanie - kapitalizm polityków  W każdym razie nie z powodu wiary, ale własnych przekonań nie jestem za aborcją dla samego "pozbycia się balastu"...
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Wt maja 08, 2012 10:52 |
|
 |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Johnny99 napisał(a): Cytuj: pozatym, co z zastosowaniem antykoncepcji jako LEKU? Ginekolog miałby posłać pacjenta najpierw do "antykoncepcjonisty" który wtedy określi jakie mu przepisać, czy od razu wydać? A po co? W czym problem? problem w tym, że to tylko zniszczy opinię o lekarzach i instytucjach medycznych -> bo ludzie będą musieli gonić od okienka do okienka, stojąc przy każdym z godzinę lub dwie - widocznie ty masz czas na to by spędzać pół dnia u lekarza/-y tylko po to by przepisali ci jeden lek, który już pierwszy lekarz wie, że powinieneś zastosowaćCytuj: Na samych tych środkach by nie zarobił, wobec tego taki zawód odpada, bo zawody musza być zarobkowe. Spokojnie, sądzę, że tacy eksperci od zapobiegania ciąży zarabialiby całkiem nieźle  A jeśli nie, to mógłby wykonywać jednocześnie inny zawód, w czym problem? A gdyby się okazało, że już żywcem nikt nie chce być antykoncepcjonistą, to świadczyłoby to o tym, że społeczeństwo antykoncepcji nie potrzebuje niestety - POTRZEBUJĄ - to czego TY się czepiasz, to NAZEWNICTWO - to, że coś nazywa się tak a nie inaczej nie skreśla go - spotkasz człowieka, który nazywa sie Abdul Kazar Mahommed i od razu go skreślisz, bo nazywa się jak jakiś islamista? A się może okazać, ze jest katolikiem - nie nazwa jest tu ważna!Cytuj: Więc apteka - jako instytucja rozdysponowująca LEKI wydaje LEKI, nawet jak są to środki hormonalne/antykoncepcyjne - BO SĄ TO LEKI. Ale ma je wydawać JAKO LEKI, a nie coś innego. I w czym problem wobec tego? W tym, że nie masz sposobu by patrzeć lekarzom na ręce? Według teorii właśnie PO TO się je wydaje - i nie jesteś w stanie nijak kontrolować tego!Cytuj: Cuda się zdarzają - kobieta może powiedzieć "nie" jeżeli tego chce, lekarz NIE MOŻE zrobić nic na własną rękę, co miałoby na celu zabicie drugiego człowieka. Po pierwsze - generalnie obowiązuje zasada, że leczy się kogoś jedynie za jego zgodą. Więc każdy ma prawo powiedzieć "nie", bez względu na to, jaki ma po temu powód. Po drugie - lekarz w ogóle nigdy nie może zrobić niczego, co "miałoby na celu zabicie drugiego człowieka", ani nikt nie może się na coś takiego zgodzić. Zabicie człowieka dokonane w celu takim, by zabić człowieka, to zbrodnia. Lekarz ma obowiązek jedynie ratować zdrowie/życie - być może niekiedy, niestety, kosztem czyjegoś życia/zdrowia, ale nigdy nie może mieć "na celu" zabicia człowieka. Twoje słowa:Cytuj: Nie - decyzję tę powinien podejmować lekarz. I mieć prawo ją podjąć. To, w jaki sposób ją podejmie i na jakiej podstawie, powinno zależeć od niego. Tak, jak w każdym innym analogicznym przypadku. a tu nagle piszesz, ze jednak kobieta decyduje ostatecznie? Czy ty po prostu odpisujesz po to by komuś zaprzeczać? Bo właśnie sam sobie zaprzeczyłeś zgadzając się z tym o co mi chodzi!Cytuj: Ale już lepsza taka konwencja o której mówisz, niż całkowicie protestowanie przeciw aborcji jako niedopuszczalnej w żadnym wypadku - bo takie jest zdanie wielu katolików. Wydaje mi się, że tu chodzi o samo słowo "aborcja", które kojarzy się z działaniem, mającym NA CELU zabicie człowieka. W sytuacji, którą ja postuluję, słowo "aborcja" nie miałoby w ogóle zastosowania, poza kontekstem przestępstwa. Kiedy lekarz "musi" pozbawić kogoś życia, żeby uratować inne życie i tak właśnie zdecyduje, to jest to nierozwiązywalny dylemat moralny, ale nie "aborcja". znowu samo nazewnictwo - jak ty już po samej nazwie coś oceniasz....
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Wt maja 08, 2012 11:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kazeshini napisał(a): widziałem taki film o samej aborcji i nie życzę nikomu tego przeżycia. Czyżby "Niemy krzyk"? Swoją drogą: "widziałem taki film o X że nikomu nie życzę tego przeżycia" mówi tylko tyle, że autorzy filmu o X chcieli w nim zaszokować widza i im się udało.
|
Wt maja 08, 2012 11:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kazeshini napisał(a): No sorry, że jestem takiego zdania na ten temat - dopuszczam wszystko co ratuje życie, ale widziałem taki film o samej aborcji i nie życzę nikomu tego przeżycia. To lepiej nigdy nie oglądaj filmu z żadnego zabiegu, jaki dane będzie Ci ewentualnie przeżyć (czego Ci oczywiście nie życzę). O aborcji już temat był, ja się w nim w miarę intensywnie udzielałam. Tam wyjaśniłam swoje stanowisko, i dlaczego tak a nie inaczej uważam. Nie będę tego wszystkiego powtarzać, bo to bez sensu. Takie dyskusje i tak do niczego, oprócz awantur  , nie prowadzą, i nikt nikogo do niczego nie przekona. I tym akcentem pozwolę sobie zakończyć ten offtop  Biorę się teraz ostro do pracy, bo zamiast szlifować swój materializm  , to ja znowu na forum plaplam Miłego dnia 
|
Wt maja 08, 2012 11:19 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kazeshini napisał(a): problem w tym, że to tylko zniszczy opinię o lekarzach i instytucjach medycznych -> bo ludzie będą musieli gonić od okienka do okienka, stojąc przy każdym z godzinę lub dwie - widocznie ty masz czas na to by spędzać pół dnia u lekarza/-y tylko po to by przepisali ci jeden lek, który już pierwszy lekarz wie, że powinieneś zastosować Nie rozumiem zupełnie, o co ci chodzi. Cytuj: niestety - POTRZEBUJĄ - to czego TY się czepiasz, to NAZEWNICTWO Nie nazewnictwo, tylko zadania, jakie stoją przed wykonującym zawód lekarza. A czy potrzebują, to się właśnie przekonamy. Cytuj: I w czym problem wobec tego? W tym, że nie masz sposobu by patrzeć lekarzom na ręce? Według teorii właśnie PO TO się je wydaje - i nie jesteś w stanie nijak kontrolować tego!
Jestem w stanie w taki sposób, że odbiorę lekarzom kompetencje, które nie należą do nich i będę ich karał za nadużywanie tych kompetencji. Wiadomo, że nie wszystkich się w ten sposób skontroluje, ale cóż na to poradzić? Cytuj: a tu nagle piszesz, ze jednak kobieta decyduje ostatecznie? Że co? To, że lekarz podejmuje decyzję, jak leczyć, to jedno, a to, że każdy człowiek ma prawo podjąć decyzję, że nie chce się leczyć, to drugie. Cytuj: znowu samo nazewnictwo - jak ty już po samej nazwie coś oceniasz.... Co niby oceniam po samej nazwie?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt maja 08, 2012 11:20 |
|
 |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
No jak próbujesz rozumieć moje wypowiedzi nie patrząc na twoje własne przytoczone fragmenty to śmieszne...Johnny99 napisał(a): Kazeshini napisał(a): problem w tym, że to tylko zniszczy opinię o lekarzach i instytucjach medycznych -> bo ludzie będą musieli gonić od okienka do okienka, stojąc przy każdym z godzinę lub dwie - widocznie ty masz czas na to by spędzać pół dnia u lekarza/-y tylko po to by przepisali ci jeden lek, który już pierwszy lekarz wie, że powinieneś zastosować Nie rozumiem zupełnie, o co ci chodzi. jeżeli lekarz orzeknie, że potrzbne leczenie hormonalne - pośle do antykoncepcjonisty - ten wykona kolejne badanie po którym orzeknie jakie leki stosować - następnie pacjent poleci do apteki po LEK hormonalny (alias lek antykoncepcyjny) by go zakupić - kolejna u pierwszego lekarza ginekologa - średnio 30min do 1godzina z 5 dniowym wcześniejszym umówieniem na wizytę, potem umówienie na wizytę u kolejnego specjalisty antykoncepcjonisty - kilka dni czekania i potem godzinka w kolejce i wizyta. A można było wszystko załatwić u Ginekologa, który jest od chorób kobiecych i który ma odpowiednia wiedzę o składach chemicznych i skutkach leków by przepisać odpowiedni lek na odpowiednią chorobęCytuj: niestety - POTRZEBUJĄ - to czego TY się czepiasz, to NAZEWNICTWO Nie nazewnictwo, tylko zadania, jakie stoją przed wykonującym zawód lekarza. A czy potrzebują, to się właśnie przekonamy. skoro lecza określone choroby, to potrzebuję i nie chodziło o antykoncepcjonistów, a o leki antykoncepcyjne!Cytuj: I w czym problem wobec tego? W tym, że nie masz sposobu by patrzeć lekarzom na ręce? Według teorii właśnie PO TO się je wydaje - i nie jesteś w stanie nijak kontrolować tego!
Jestem w stanie w taki sposób, że odbiorę lekarzom kompetencje, które nie należą do nich i będę ich karał za nadużywanie tych kompetencji. Wiadomo, że nie wszystkich się w ten sposób skontroluje, ale cóż na to poradzić? nie należą? Leczenie chorób hormonalnych nie należy do kompetencji lekarzy - no toś pojechałCytuj: a tu nagle piszesz, ze jednak kobieta decyduje ostatecznie? Że co? To, że lekarz podejmuje decyzję, jak leczyć, to jedno, a to, że każdy człowiek ma prawo podjąć decyzję, że nie chce się leczyć, to drugie. nikt nie zaprzecza, że lekarz mówi pacjentowi jak stoi sytuacja i co proponuje zrobić. Ale ostatecznie to pacjent decyduje i nic innego nie pisałemCytuj: znowu samo nazewnictwo - jak ty już po samej nazwie coś oceniasz.... Co niby oceniam po samej nazwie? to:Cytuj: Wydaje mi się, że tu chodzi o samo słowo "aborcja", które kojarzy się z działaniem, mającym NA CELU zabicie człowieka własnych zdań nie czytasz, że pytasz? słowa "aborcja" się czepiasz jako, że kojarzy się źle.
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Wt maja 08, 2012 11:32 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Kazeshini napisał(a): jeżeli lekarz orzeknie, że potrzbne leczenie hormonalne - pośle do antykoncepcjonisty Ale PO CO?  Antykoncepcjonista nie jest od leczenia, tylko od pomagania ludziom w zapobieganiu ciąży. To nie jest leczenie, bo ciąża nie jest chorobą. Cytuj: skoro lecza określone choroby, to potrzebuję i nie chodziło o antykoncepcjonistów, a o leki antykoncepcyjne! No to potrzebują leków hormonalnych, a nie "antykoncepcji". Niektórzy narkomani potrzebują syropu na kaszel, co nie znaczy, że przestaje on być syropem na kaszel. Cytuj: Leczenie chorób hormonalnych nie należy do kompetencji lekarzy Leczenie chorób hormonalnych należy do kompetencji lekarza, zapobieganie zajściu w ciążę nie należy do kompetencji lekarza. Cytuj: nikt nie zaprzecza, że lekarz mówi pacjentowi jak stoi sytuacja i co proponuje zrobić. Ale ostatecznie to pacjent decyduje i nic innego nie pisałem Lekarz decyduje, jak leczyć, a pacjent decyduje, czy leczyć. Jasne? Cytuj: słowa "aborcja" się czepiasz jako, że kojarzy się źle. Raczej ty się czepiasz, twierdząc, że katolicy "protestują przeciw aborcji jako niedopuszczalnej w żadnym przypadku". Ja też uważam, że ABORCJA jest niedopuszczalna w żadnym przypadku.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt maja 08, 2012 11:38 |
|
 |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Klauzula sumienia dla farmaceutów - prośba o wsparcie
Johnny99 napisał(a): Kazeshini napisał(a): jeżeli lekarz orzeknie, że potrzbne leczenie hormonalne - pośle do antykoncepcjonisty Ale PO CO?  Antykoncepcjonista nie jest od leczenia, tylko od pomagania ludziom w zapobieganiu ciąży. To nie jest leczenie, bo ciąża nie jest chorobą. Cytuj: skoro lecza określone choroby, to potrzebuję i nie chodziło o antykoncepcjonistów, a o leki antykoncepcyjne! No to potrzebują leków hormonalnych, a nie "antykoncepcji". Niektórzy narkomani potrzebują syropu na kaszel, co nie znaczy, że przestaje on być syropem na kaszel. Cytuj: Leczenie chorób hormonalnych nie należy do kompetencji lekarzy Leczenie chorób hormonalnych należy do kompetencji lekarza, zapobieganie zajściu w ciążę nie należy do kompetencji lekarza. Ty dalej nie pojmujesz, ze leki hormonalne to są właśnie środki antykoncepcyjne - mają podwójne działanie -> leczenie hormonalne oraz mają działanie antykoncepcyjne. takie to trudne dla ciebie do pojęcia? Na recepcie zobaczysz napis: "Patentex oval N" I co? to jest lek hormonalny i środek antykoncepcyjny. Leczy i zapobiega ciąży - dwa skutki.
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Wt maja 08, 2012 11:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|