Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 8:48



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 10 ] 
 nienawidzą mnie bo wymagam? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz maja 14, 2009 15:36
Posty: 3
Post nienawidzą mnie bo wymagam?
:cry: Piszę na forum bo nie mam z kim o tym rozmawiac... :cry: Uczę religii w gimnazjum wiem że uczniowie mnia bardzo nienawidzą bo nie pozwalam na rozmowy na lekcach,bo potrafią czasami krzyknąc,bo konsekwentnie trzymam sią swoch zasad,bo stawiam jak trzeba uwagi pisemne ,kontaktuje się z rodzicami ( a rodziców traktują jak wrogów co niektórzy) dla nich jestem wredna nudna baba.często słyszę nieprzyjemne "pomruki" jak idę korytarzem ,albo teksty -Nienawidzę pani-.co ja mam zrobic?żeby było lepiej mam pozwolic sobie wejśc na głowę ??jestem wewnętrznie kłębkiem nerwów.co robic? :o


Cz maja 14, 2009 17:54
Zobacz profil
Post 
Jaja sobie robisz? Kogoś z taką znajomością języka polskiego dopuścili do nauczania?


Cz maja 14, 2009 19:48
Post 
I druga uwaga (bo ZŁY na forum działa i edycja postów jest niemożliwa): skończyłaś kurs pedagogiczny? Wiesz o tym, że nauczyciel powinien wyciągać wnioski z własnych zajęć? Zastanów się, dlaczego wszyscy uważają, że jesteś nudna i wredna? Może w Twoim nauczaniu czegoś brakuje?


Cz maja 14, 2009 19:51
Post 
Łojejku, i to jeszcze zdublowane (tyle, że ten drugi ma błąd nawet w temacie). Nie ucz, zajmij się czymś innym, bo zrobisz krzywdę tym dzieciom!


Cz maja 14, 2009 20:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Założyłaś już podobny temat - tam udzieliłem Ci pełniejszej odpowiedzi ;).
Dodam tylko dwie rzeczy:
1. Grzmotowi już dziękujemy - nie znasz kobiety, za to po jednym poście potrafisz zmieszać ją z błotem - poziom jak na forum onetu :|. Z trzech postów jedynym sensownym zdaniem jest to, żeby zastanowiłą się, czego brakuje w jej nauczaniu. Bądź żesz czasem człowiekiem i nie dyskredytuj zbyt pochopnie ;)
2. Powiedz im, że naprawdę wolałabyś prowadzić zajęcia w miłej atmosferze, bez wydzwaniania do rodziców. Daj im jasno do zrozumienia, że naprawdę mećzy Cię, że musisz ciągle upominać, ale po prostu sobie z nimi nie radzisz. Nie pozwól się obwiniać; być może nie jesteś doskonała, ale to oni są źródłem problemu (o tym nie musisz wspominać :P).

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Cz maja 14, 2009 23:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
Zapytaj się swojego proboszcza, czy zna jakieś osoby ze wspólnot działających przy parafii (Rodzina Rodzin, Neokatechumentat, Rodziny Nazaretańskie, Odnowa w Duchu Św.), które by mogły przedstawić na lekcji religii świadectwo swojego życia, nawrócenia i wiary. Młodzież szuka przewodników, którzy wzbogaciliby jej światopogląd. Człowiek, który otwarcie powie, że Bóg podniósł go z nałogów, z pijaństwa, ze zdrad małżeńskich i tylko Jemu to zawdzięcza, że jest tym, kim jest obecnie, sprawi, że chrześcijaństwo objawi się młodym jako coś zupełnie innego, niż to, co do tej pory wiedzieli na ten temat. Tyle, że musi być to autentyczne. Młodzież wyczuje fałszerstwo, będzie zadawać pytania, będzie testować prawdomówność.
Dobrze przygotowane lekcje o wartości religii, pozwolą na całkowitą zmianę nastawienia słuchaczy.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Cz maja 14, 2009 23:28
Zobacz profil
Post 
kastor: z Twoją oceną poziomu całkowicie się zgadzam.


Pt maja 15, 2009 6:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post 
kastor napisał(a):
Nie pozwól się obwiniać; być może nie jesteś doskonała, ).


kastor...Nikt nie jest doskonały :P

Piszesz ''. Daj im jasno do zrozumienia, że naprawdę mećzy Cię, że musisz ciągle upominać, ale po prostu sobie z nimi nie radzisz ''
Przyznając się przed nastolatkami, że sobie z Nimi nie radzi...
To tak samo jak jakbyś kazał rozebrać bombę człowiekowi który nie jest saperem. Przecież jeśli przyzna się do tego, to dopiero nie będzie ''miała życia '' w szkole.

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


Pt maja 15, 2009 7:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05
Posty: 295
Post 
rozsądnie wymagający nauczyciele z reguły nie są lubiani, ale są w pewien sposób szanowani. uczniowie będą gadać za plecami, ale nie powiedzą "nienawidzę pani".
zastanów się, czy rzeczywiście za wymagania Cię nienawidzą. może problem jest w Tobie? ile lat uczysz? bo z wypowiedzi można wywnioskować, że króciutko :)
pogadaj lepiej z innymi, zaufanymi nauczycielami, wybadaj, za co oni stawiają uwagi, czy wzywają rodziców. może po prostu przeginasz?


Pt maja 15, 2009 7:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
W dziale Katecheza w szkole jest identyczny temat założony przez tę samą osobę...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N maja 17, 2009 10:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL