Kochani,
chcę się podzielić radosną nowiną jaka mnie dzisiaj spotkała. Otóż miałam dzisiaj strasznie ciężki dzień, kilka spraw zawaliło się w jednej sekundzie. Pozostałam w czarnej dziurze ...sytuacji bez wyjścia. Tak trudnej, że nie było szans na odwrócenie biegu wydarzeń.
i co się stało ... zaczęłam się modliść do Sw. Rity , prosząc o wstawiennicywo u Pana Boga w mojej sprawie. Tak bardzo , bardzo, bardzo..
... nie minęło 3 godziny a sprawy rozwinęły się tak pomyślnie, jakby wczesniej nic się nie stało. Po trudnych śladach nie ma śladu. Święta RITA uratowała mnie ... Bóg Ją wysłuchał ... i tym samym dał mi kolejny raz dowód, że istnieje, że nas Kocha, że trzeba prosić a wszytko otrzymamy,
Dziękuję Ci Panie Boże, Dziekuję Ci Św Rito , Dziękuję temu portalowi, że mogę się tą radosną nowiną podzielić.
z Bogiem moi Kochani
Iskra

Dzięki za świadectwo... ;D

Zastanawiało mnie zawsze jak można modlić się do świętych żeby się za nami wstawili u Boga, przecież Bóg jest najbliższą nam osobą i to Jemu powinniśmy zwierzać się z naszych problemów, nie mówiąc już o tym że Bóg może być o to zazdrosny.

iskra43..to prawda ze Pan nas wysłuchuje..ale dobrze by było nie pozostać na "braniu",i pozwolić Mu się pociągnąć głębiej
Majkel--świętość oznacza bliskość,zjednoczenie z Bogiem..wiec gdy modlitwa płynie za pośrednictwem świętego to także dotyka bezpośrednio Boga (bo od Niego wszystko pochodzi..ON jest Panem rzeczy,ducha i stworzenia)..Bóg nie jest zazdrosny o ufność do świętości (czyli do siebie)..Jest Zazdrosny o dusze które się od niego odwracają--nie każdy ma łatwość rozmowy z Bogiem,i może nawet nie zdaje sobie z tego sprawy---Pan pociąga w różny sposób