Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 12:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic. 

Spolecznosc Biblioteka Parafialna
Potrzebna? 60%  60%  [ 3 ]
Niepotrzebna? 0%  0%  [ 0 ]
Wezme udzial? 40%  40%  [ 2 ]
Nie wezme udzialu? 0%  0%  [ 0 ]
Liczba głosów : 5

 Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Na facebooku zalozylem strone o biblioteksch parafialnych,to dopiero poczatek,a ja nie jestem zbyt biegly w sieci.Z jednej strony potrzebuje pomocy powiedzmy technicznej,dlatego zapraszam do wspolpracy.Podstawowy cel jest nastepujacy:wsparcie,lobbing na rzecz tych bibliotek oraz czytelnictwa dobrych,wartosciowych,sensownych tekstow.Biblioteki tam,gdzie to jest mozliwe moglyby stanowic centra kultury katolickiej,a wiec w swej dzialalnosci nie ograniczalyby sie tylko do slowa.Rowniez film,fotografia,plastyka,dyskusje,spotkania,kursy.Nie mozemy rezygnowac z naszej chrzescijanskiej,narodowej kultury,nie mozemy zgodzic sie z kultura konsumpcji,ktora jest plytka,beznadziejna,egoistyczna.Jest wiele spolecznosci,wiele takich,ktorych swiat nie potrzebuje,ta bylaby sensowna,chodziloby o to,aby pomysly i doswiadczenia przedstawione na stronie zastosowac w bibliotekach parafialnych,na parafiach,bo mozemy byc,dzialac w necie,ale jednak konkretna obecnosc w zyciu parafii jest najwazniejsza,nie wolno odwrocic tej zasady.Z dzialalnosci mojej biblioteki parafialnej nie jestem zadowolony,istnieje,niewiele wiecej dobrego mozna o niej powiedziec.Malo czytelnikow,malo aktywnosci.Mozna urzadza c konkursy literackie,recytatorskie,mozna wspolnie wybrac sie na dobre filmy w kinach,przedstawienia w teatrach,wystawy w muzeach czy galeriach,mozna wspolnie pielgrzymowac,odwiedzac wspaniale swiatynie,ich niejednokrotnie niezwykla historie.Wspolnie,razem.Nie dzielac sie na mlodych,starych,na wyksztalconych i mniej.Zapraszam do spolecznosci wszystkich,ktorzy opisza swoje biblioteki,zamieszcza ich fotografie,czy filmiki,moze zamieszcza krotkie wywiady z proboszczami,czytelnikami.Mozna by sie pochwalic ksiazkami,jakie sie ma,jakie czyta.Krotkie recenzje ksiazek.Ludzie sie pochwala wszystkim,np autami,domami,ogrodami,dlaczego nie ksiazkami.Atak kultury laickiej jest mocny,ale nie mozemy narzekac,lamentowac,biadolic tylko dzialac, u podstaw na parafii,w bibliotece parafialnej,ktorej podarujemy troche czasu,jakas ksiazke,czasopismo.Zachecam i zapraszam do odwiedzenia strony https://www.facebook.com/pages/Bibliotekaparafialna

Jak napisalem,to poczatek,wszystko to jescze nieporadne i chaotyćzne,mam nadzieje,ze sie cos sensownego z tego wyloni dzieki Waszej wspolpracy.Zapraszam tez do wspolpracy bibliotekarzy,takze tych z bibliotek parafialnych,by oni zaprezentowali swoj punkt widzenia.

Moja biblioteka parafialna jest jescze nieczynna,ale wkrotce to sie zmieni,ciesze sie na to.
Jak oceniacie moj pomysl? Czy bedzie to wartosciowy wklad w przygotowania do 1050 rocznicy chrztu Polski?


Śr sie 14, 2013 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Ta podana strona tu nie dziala,facebook mi powiedzial,ze strona jest opublikowana,a jednak nie dziala.
Zapraszam na te strone www.facebook.com/zbigniew.furgal


Śr sie 14, 2013 14:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
To ciekawy temat. Niestety o potencjale mojej biblioteki parafialnej dowiedziałem się dosłownie w chwili kiedy ją likwidowano. Nie było komu się nią opiekować, co nie dziwi skoro za przysłowiowe "Bóg zapłać". Pomimo tego opiekunowie wykonali kawał dobrej roboty, jednak przerwanej. Problem jednak w tym że nie ma się co czarować - biblioteka wymaga nakładów finansowych. Bez nich nic z tego nie będzie. Co do dobrej literatury to ja bym się nie ograniczał do niej. W mojej bibliotece znalazłem różne książki, bo były one głównie z darów. Była i Księga Mormona, ale czemu nie? Rozwój to nie indoktrynacja, można czytać rzeczy z którymi się nie zgadzamy, ale zrozumieć czemu właściwie się nie zgadzamy. Inna sprawa że zapał jest potrzebny. Wpierw warto spytać czy ktokolwiek w parafii, ksiądz czy wierny, ma chęci na stałe organizowanie i udzielanie się. Bo może dlatego te biblioteki upadają, bo nie ma kto, ani nie ma za co, ich się nimi zajmować. A szkoda, bo ja sam wiele skorzystałbym na tym księgozbiorze, gdybym o nim wiedział w czasach studenckich. Inna sprawa że promocja, nawet najprostsza w postaci informacji w ogłoszeniach parafialnych wiele mogłaby zmienić. No i coś na koniec - jakikolwiek nawet prosty katalog w internecie, przynajmniej z informacją czy jakaś książka jest dostępna.

Intencje masz szczytne, ale aby było co promować trzeba ludzi i ich pracy. Na nowości trzeba pieniędzy. No i wbrew pozorom księża mają co robić w parafii. Nie zaszkodziłoby, nawet drobne wynagrodzenie, ale też nie 50 zł na miesiąc. Młodzi ludzie zapewne chętnie by się podjęli takiej pracy. Bo aby promować trzeba mieć co.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sie 14, 2013 15:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Dzieki za komentarz,moze nie entuzjastyczny,ale jednak.Najwazniejszy jest poczatek,wie,trzy,cztery osoby.Moze zacheca swoich proboszczow Rady Parafialne do dzialania,kultura katolicka to nie jest zadne fiu bzdziu i trzeba poswiecic jej wiecej uwagi.Zwlaszcza teraz.Oczywiscie jak napisalem biblioteka ma byc centrum kultury,nie chodzi tylko o wypozyczalnie i czytelnictwo,wokol niej powinno byc skupione zycie kulturalne parafii,poprzez kulture wzmacniamy swoja wiare,ewangelizujemy,inni robia cos wrecz odwrotnego,poprzez kulture walcza z nami.To,ze sie dowiedziales o potencjale swojej biblioteki,gdy ja likwidowano,to po czesci jest twoja wina.Wielu z nas chodzi od lat do jednego kosciola'
,a nie wie,ze jest tam biblioteka.W moim np ani podczas kazania,ani w ogloszeniach parafialnych,ani na tablicy nie bylo wywieszone gdzie jest biblioteka,kiedy dziala,oczywiscie tylko wypozycza ksiazki,godzinke w tygodniu.Nie ma tam zadnych spotkan przy kawie,dyskusji,wieczorow autorskich,projekcji itd.A przeciez ludzie umieraja,wyprowadzaja z osiedla,inni wprowadzaja.Naprawde coraz mniej ludzi mieszka w jednym miejscu,oni potrzebuja informacji.Naklady finansowe,czy ja wiem,na poczatku praca,cos trzeba z siebie dac.Wiele zalezy tez od parafiimoja jest wielka,ale nawet w mniejszych jest wiele osob kompetentnych,emerytowanych bibliotekarzy,nauczycieli polonistow i innych,ktorzy mogli by sie zaangazowac w dzialalnosc kulturalna,sa tez mlodzi,juz od 20 lat jest wiecej absolwentow szkol katolickich i uczelni,oni jakos gina,napewno wielu dziala na tym wyzszym poziomie niz parafia,ale tu na dole tez sa potrzebni,przede wszystkim,katolicyzm eventowy tak,ale praca na parafii to podstawa,tak jak dobra podstawowka.Na parafiach mieszkaja naukowcy,lekarze,ekonomisci,artysci,teolodzy,ba nawet sportowcy,ktorzy mogliby wyglosic wyklady,wziac udzial w dyskusjach,cos doradzic parafianom.Takie spotkania nie bylyby kosztowne,ktos kupilby kawe,ktos upiekl ciasto.Brakuje nam wspolnoty,kazdy osobno idzie do kosciola,potem sam z niego wraca.Takie spotkania byc moze przyciagnelyby takze tych,ktorzy omijajaKosciol lukiem,najpierw spotkania,potem msza.

Rozwoj to nie indoktrynacja,z pewnoscia.Mozna czytac rzeczy z ktorymi sie nie zgadzamy,zeby zrozumiec dlaczego sie nie zgadzamy.

Ale ja na przyklad nie probuje pic,zeby zrozumiec dlaczego alkoholik pijebo zanim bym zrozumial,tobym sie stal alkoholikiem.Wielu innych pewnie tez.

O wspolpracy z ksiezmi juz pisalem,warunek sine qua non pracy centrum kultury,takze kursy jezykowe,komputerowe,proste dla seniorow,ktore mlodzi mogliby prowadzic,zreszta troche kursu,troche zabawy,zeby ludzie np nie siedzieli w domu i ogladali durne seriale wtlaczajace w mozgi konsumpcyjny materializm,ktory po pewnym czasie skonczy śie odejsciem od wiary.Katalog biblioteki mogliby sie podjac mlodzi,ale jakas mloda grupa moglaby sie podjac stworzenia raporu"Stan i perspektywy bibliotek parafialnych".Uczelni katolickich jest duzo,studentow,absolwentow tez.Postawili by diagnoze i wyznaczyli sciezki przyszlosci.To co ja robie to przeciez amatorstwo,lepsze to niz nic.

Jesli jednak na skutek mojej akcji przybedzie w kazdej bibliotece chocby jeden czytelnik,to ma ona sens.


Śr sie 14, 2013 19:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Na początku chciałem przyznać Ci rację - "tak to moja wina", ale po chwili pomyślałem i bez przekory ani wybielanie - to nie moja wina. Nie jestem w stanie domyśleć się pewnych rzeczy, tym bardziej jeśli ich nie szukam, a nie szukam bo nie czuje potrzeby. Jaka jest moja wina w tym że coś co istnieje, ale jest zupełnie nie rozreklamowane, nie jest mi znane? Czy miałbym bawić się w podchody i zwiedzać Kościół? Czy ta wiedza coś by zmieniła, skoro książki były tam raczej przypadkowe, bo z darów, choć widziałem że bądź wartościowe, to jednak o wierze było tylko kilka i to najczęściej starych i najpewniej nie w pełni aktualnych. Dlatego tak podkreślałem kilka razy potrzebę istnienia odpowiednich funduszy. Inna sprawa że od dość dawna nikt w tej bibliotece nie dyżurował, więc dostanie się do niej było moźliwe, ale powiedzmy w nie normalny sposób.

Natomiast decyzja o likwidacji związana było z zapotrzebowaniem na salkę, taką własnie jaką zajmowała biblioteka. I tutaj muszę dokończyć poprzednią wypowiedz. Otóż dzięki temu że ten martwy już twór został zdecydowaną decyzją zlikwidowany, teraz jest więcej miejsca na spotkania biblijne, na spotkania młodzieży - własnie to co piszesz na rozwój duchowości chrześcijańskiej. To nie zawsze jest tak że tu coś zmarnotrawiono. Raczej przywrócono do użytku.

Natomiast na pewno można zminimalizować koszty poprzez to że ludzie prenumerują np czasopisma. Potem je wyrzucają, a można oddać egzemplarz do biblioteki. I tak dostęp do wielu roczników czasopism katolickich jest zapewniony zupełnie za darmo. Zgoda że mogą odbywać się różne odczyty, konferencje itd. W mojej parafii to istnieje czy to we wspólnotach, czy z inicjatywy księży. I znów nie potrzeba biblioteki aby coś się działo. Chciałbym jednak abyś dobrze mnie zrozumiał, nie krytykuje Cię, ale przedstawiam sytuacje z obserwacji. To co piszesz, co do idei, oraz po części pomysłów jest dla mnie wartościowe.

Różnica między piciem a czytaniem jest jednak zasadnicza, książka Ci tak nie zaszkodzi. Dla mnie to oczywiste że wartościowa biblioteka to dobrze wyposażona biblioteka. I po to aby ksiądz mógł przygotować wartościowe kazanie, a przecież w kazaniu odnosi się do różnych rzeczy, trudno aby chcąc powołać się na opinię ludzie z drugiej strony, wymyślał ich wypowiedzi. Jasne, literatura powinna być w dużej mierze katolicka, tu powinien być porządny zestaw publikacji naszych, ale nie może zabraknąć też innych. Oczywiście w praktyce ten ideał, różnie będzie realizowany.

W jednym masz rację, wynika to z tego co piszesz - można zrobić wiele ale potrzeba zaangażowania parafian. U nas to nadal jest poklask dla kilku starszych babć, które ciągle są w kościele i coś robią. A powinno być przekonanie i świadomość że wszyscy jesteśmy powołani. We wspólnotach ta świadomość jest wyższa, choć też nie wszyscy udzielają się tak mocno. Wyjątek stanowią tu ludzie faktycznie mający trudną sytuacje, nie mający tyle czasu. Ich można zrozumieć. Tylko ilu jest w tych naszych parafiach realnie wierzących, ilu zaangażowanych w życie wspólnoty, ilu w końcu ośmielonych do działania? Nie bez powodu wspominam tu o wspólnotach, bo takie ruchy skutecznie mobilizują ludzi do działania, przede wszystkim dlatego że są to ludzie którzy robią coś dobrowolnie i naprawdę wierzą że Bóg jest. Dotykamy tu najgłębszego problemu naszego obecnego Kościoła - wiary która jest, a często której nie ma w ludziach.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sie 14, 2013 21:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Nie wiem,co sie stalo,napisalem saznisty tekst,nacisnalem wyslij i nie widze go na forum,moze byl za dlugi,sa jakies ograniczenia?Sprobuje jeszcze raz,ale juz nie dzisiaj.

Ograniczeń nie ma, warto zawsze poczekać aż wyświetli się strona z informacją że wiadomość została wysłana i do tego czasu mieć ją w notatniku, przynajmniej gdy jest dłuższa. - WIST


Pt sie 16, 2013 21:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Znowu to samo,zalogowalem sie do forum,napisalem odpowiedz,nacisnalem wyslij i otworzyla sie strona,zebym sie zalogowal,a przeciez juz to zrobilem,bo inaczej nie moglbym pisac w tym watku.Jak opublikowac odpowiedz,bo do trzech razy sztuka,ale nie wiecej.Cos robie zle,ale co?


N sie 18, 2013 10:00
Zobacz profil
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
To offtop, ale czasami mi tez pokazuje, ze niby jestem na forum, a przy nastepnym kliknieciu np an Aktywne watki kaze sie drugi raz zalogowac.
Dlatego warto teksty zachowywac, na wszelki wypadek. Czasem pomoze powrot do wczesniejszej strony, ale nie zawsze.


N sie 18, 2013 10:15

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Otoz,jesli biblioteke zamknieto ,a powstalo cos nowego o szerszym spektrum dzialalnosci to dobrze,byloby gorzej,gdyby nic nie powstalo.Takze biblioteka parafialna to pewien symbol,czastka dzialalnosci kulturalnej na parafii,punkt wyjscia.

Finanse:

Slyszalem o parafii pod Czestochowa,ktora zawarla umowe z firma,ktora podstawila kontener na makulature,wierni przynosili papiery i po roku okazalo sie,ze zebrano okolo 12 tysiecy,jeszcze prostsza jest zbiorka plastykowych nakretek.Mozna zebrac i z taka suma mozna cos zrobic,np teraz przed SDM
mozna,na podobienstwo szkol,miast,wejsc w partnerstwo z zagranicznymi parafiami ,duzo jest takich na ktorych sa polscy ksieza.Sa parafie niedaleko granicy,w Czechach,Litwie,itd,oddalone o kilka,kilkanascie kilometrow,mozna zawrzec kontakty,zwlaszcza teraz w dobie internetu latwo nawiazac kontakty,podtrzymywac je ,a od czasu do czasu odwiedzac zagraniczne parafie,my sie czegos od nich nauczymy,oni od nas.Wyjsc z parafii do innych parafii,takze zagranicznych,znajomych zaprosic za trzy lata.
Na to mozna miec ze zbiorek.Mozna wtedy kupic ksiazki,filmy,bilety ze zbiorek.Mozna je kupic tez w inny sposobnp tworzymy na parafii czworke,ja kupuje tygodnik w pierwszy poniedzialek tygodnia,ktos inny w drugi itd,przekazujemy je sobie.

Jesli ktos pielgrzymuje to robi zdjecia,filmy w sanktuariach ,do ktorych wiekszosc z nas nie dotrze,moze zrobic wystawe na parafii albo na stronie parafii je umiesci i wtedy wielu je obejrzy z komentarzem na swoim komputerze.

Ludzie pieknie maluja,mogliby tez zaprezentowac swoje prace,ja nie slyszalem o takich wystawach na parafiach,ludzie pisza wiersze albo pieknie spiewaja,mogliby sie zaprezentowac na parafii,ale wszyscy,prawie,jestesmy tacy ospali.Musimy sie ruszyc,podniesc.


N sie 18, 2013 22:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Tak, to jest kolejny problem - można rozwijać działalność kulturalną, ale każdy czyta co chce, o ile już czyta. I niewielu zapewne te chrześcijańskie książki przeczyta, nawet z najlepszej biblioteki. Więc to trochę apel o coś, co nie ma podstaw. Wpierw musi być potrzeba, a potem można faktycznie rozkręcać biblioteki, robić wystawy. Ci co są zaangażowani to pozostaną, najczęściej już w czymś uczestniczą, w ruchach, wspólnotach znajdują swoje miejsce. Oczywiście w każdym miejscu jest inna sytuacja, każda parafia działa według swoich możliwości i potrzeb. Nasza biblioteka mogła spełniać swoje zadanie dawniej, oferując dostęp do pozycji uzupełniających wiedzę, która wcześniej była poddana cenzurze. Potem to straciło sens. Trudno mi uwierzyć że ze zbiórki zakrętek można wyposażyć bibliotekę choćby była nastawiona jedynie na pozycje religijne, a co dopiero szerzej np historyczne. A pomieszczenie? A stałe doposażanie? W przypadku czasopism i najważniejszych pozycji typu Biblia, katechizm, może jakieś prenumeraty, to jeszcze, ale inne? Niestety, ale to wszystko wymaga wiele więcej. Chyba że mamy się zatrzymać na książkach które na stronie tytułowej mają w najlepszym wypadku rok wydania 1990. Biblia ok, ale inne publikacje nie koniecznie będą spełniać swoje zadanie. Co do reszty pomysłów to jasne, są dobre i nieraz realizowane. Występ artystyczny, śpiew, spokojnie można realizować niezależnie od biblioteki, bo tu nawet pomieszczenia nieraz nie da się wykorzystać.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N sie 18, 2013 22:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Biblioteka parafialna to pewien skrot myslowy,chodzi o miejsce spotkania i tworzenia kultury katolickiej,bo ta ktora jest obecnie,ta kultura publiczna nie jest nawet neutralna tylko nam po prostu wroga,czesto nas obraza,wysmiewa,po prostu poniza,trzeba do niej tworzyc alternatywe a nie pozostawac w letargu.
Kiedys ludzie nawet w taki czy inny sposob zagonieni do kina,teatru,kabaretu itd,gdy widzieli slaby poziom,glupote ,chamstwo to wychodzili z kina,teatru.Jestesmy zbyt bierni,zanim pojdziemy na impreze "kulturalna" dowiedzmy sie co nas tam moze spotkac.Moze to banalne stwierdzenieale niektorzy sa bezkrytyczni i jakos im konweniuje bycie katolikiem rano w niedziele w kosciele,a wieczorem wizyta w teatrze na spektaklu,w czasie ktorego Kosciol jets brutalnie atakowanya ludzie siedza i udaja,ze nie rozumieja o co chodzi,jest im moze glupio,czuja sie nieswojo,ale siedza do konca,nie chca uchodzic za ludzi "niekulturalnych".

Naprawde,parafia np taka 5000,wieksze tymbardziej,moze przez rok uzbierac sporo makulatury,zakretek,poza tym da to efekt moze drobnej,ale aktywnosci w zyciu parafii,od tak prostej formy mozna przejsc do nastepnych.Kiedys nie bylo na mojej parafii wykladanych pism,ulotek,ale kiedy przynioslem kilkanascie,to zauwazylem,ze ktos inny tez przyniosl,potem nastepni.Ludzie tez na poczatku malo brali,przechodzili obok stolika nie zwracajac wagi na pisma,ale po kilku tygodniach sie to radykalnie zmienilo,widze,ze biora i czytaja.To sa ludzie,ktorzy wczesniej,tak sadze,nie kupowali takich pism.Byc moze po lekturze sami kupia i potem wyloza dla innych.Trzeba zaczynac od rzeczy drobnych,ale uaktywniajacych.
Wzmocnic wiare i kulture na parafii mozna.W Hucie w parafii na os.Boh.Wrzesnia bylo w maju spotkanie z mediami katolickimi:Niedziela,Gosc Niedzielny,Przewodnik Katolicki,Idziemy,Tryby,Zrodlo iine.Mozna bylo otrzymac badz tanio kupic te pisma,byly spotkania z redaktorami,prezentowano filmy dokumentalne,byly tez spotkania dla mlodziezy.Taka duza impreze trudno zorganizowac,ale mozna zaprosic jedno medium, papierowe lub np jakis portal katolicki,rozpropagowac,a ludzie przyjada,najtrudniejszy jest poczatek,po kilku latach parafianie beda zekac z niecierpliwoscia na takie spotkania.


Pn sie 19, 2013 7:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Mamy wiele alternatyw, bo jest i radio i telewizja i portale internetowe i prasa katolicka. Naprawdę nie ma kultury ani alternatywy? A na miejscu w prafii to zależy. Temat zaczął się od bibliotek i na nich się skupiał, więc mówiliśmy o bibliotekach. Jeśli bardziej chodz Ci o parafialny katolicki dom kultury to pisałem o tym, u mnie istnieją inicjatywy, coś się dzieje. Przeprowadza się np kiermasze w ramach zbiórki pieniędzy na dom dziecka. I to nie byle jakie. Loteria fantowa z nie byle jakimi fantami, choć od ludzi. Degustacja potraw itd. Letarg jest w niektórych miejscach nie wszędzie.

A jeśli mówisz o słabej wierze to nic nie zmieni żadna akcja, skoro kogoś to nie interesuje. Piszę z doświadczenia. Wiele pracowalem z młodymi ludzmi, organizując kursy ewangelizacyjne dl osób bierzmowanych. Zpaewniam Cię e tych którzy przyszli po papierek żadna akcja w stylu odczytu czy galerii sztuki nie zainteresuje, chyba że sami akurat przejawiają takie zainteresowania. Ja na tym forum najwięcej chyba nawołuje do ewangelizacji, a potem możemy pracować nad innymi rzeczami. My nie jesteśmy bierni, ci których wiara coś obchodzi nie są bezczynni. Mylisz bezczynnych katolików z ludzmi ktorzy już dawno sobie tą wiarę odpuścili.

Np we Wrocławiu, są oerganizowane rózne akcje, np Wiatr z wyspy, czy Marsz męzczyzn. Myślę że to są akcje widoczne i mozna w nich uczestniczyć będąc przeciętnym mieszkańcem tego miasta. Inicjatywa tych wydarzeń pochodzi od wrocławskich wspólnot. One robia kawał dobrej roboty. I nie trzeba tutaj żadnego domu kultury, jest jedynie współpraca.

Można zrobić zbiórkę, zamiast do kontenerów to do kościoła zanieść butelki, papiery. Tylko że to trochę chyba zbyt dużo wymagasz aby ksiądz stał się monopolista w dziedzinie surowców wtórnych. Rozumiem że wozy mają poodjeżdzać pod kościół? A i tutaj niby taka banalna czynność wymaga organizacji, kontenerów. Trudno kazać parafianom znosić do kościoła wszystkie śmieci do powtórnego użytku. Ty mówisz 5 000 ludzi, a ja pytam czy oni nie mają nic innego do zrobienia, oraz nawet jeśli, to właściwie gdzie to potem będzie składowane?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sie 19, 2013 10:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Nie zostalem dobrze zrozumiany.Parafia spod Czestochowy zrobila zbiorke tak:

Podpisano umowe z firma,ktora dostarczyla kontener,gdy ludzie go napelnili,firma go zabierala,kupowala makulature,przelewala na konto pieniadze,i znowu dostarczala pusty kontener.Byc moze byli tacy,ktorzy zostawiali brudna,czy zaplesniala makulature,zawsze ktos taki sie znajdzie,ale trzeba na nich uwazac',pilnowac.Jesli tam sie dalo,dlaczego nie mialoby sie udac gdzie indziej.W moim bloku jest tyle ulotek,prospektow,innej reklamy,czasem to lezy na parterze kolo skrzynek,cale sterty.W sklepach tez nie brakuje wylozonej reklamy papierowej,nie na kazdej parafii tak jest,ale jest na wielu.

Mozna sobie pomoc.


Pn sie 19, 2013 12:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
I o tym ja też pisałem. Czy chcemy zamieniać kościół w centralny punkt osiedla, czy miasteczka do zbiórki surowców wtórnych. Na osiedlu takich kontenerów jest dużo, więc trzeba by znaleźć miejsce na kilka takich. No i jednak nie wyobrażam sobie jak szerze parafian z całego osiedla czy miasteczka znoszą w jeden punkt butelki, papiery itd. Oczywiście, da się, w jednym miejscu to się udało, ale czy od razu w całej Polsce tak trzeba? A potem może proboszcz otworzy firmę, zatrudni ludzi i znów zyski. I dalej nowe pomysły. No nie o to chyba chodzi w misjo Kościoła aby zastępować innych. U mnie proboszcz dogadał się i na kościele jest antena sieci komórkowej. Ale to nie znaczy że od dziś każdy Kościół taką powinien mieć. Każdy w swoich warunkach działa jak potrzeba i jak można. Ja podaje przykład swojej parafii gdzie nic nie trzeba zbierać, a dzieje się.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 20, 2013 11:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 18:59
Posty: 60
Post Re: Biblioteki parafialne,sprobujmy je ozywic.
Byla kwestia,ze na wiele przedsiewziec brakuje funduszy,dalem przyklady,ze coc mozna w tej kwestii zrobic,wspolnie.Z antena jest podobnie i w mojej parafii,ale parafia jest bardzo duza,ponad 20 tysiecy.Dlatego wszystko,w kazdym razie wiele jest odkladanych,zeby zakupic teren pod nowa parafie,iektorzy maja nieblisko do kosciola,to tez jest jakas przyczyna,ze mniej chodzi na msze.Terenu raczej juz dzis nikt nie sprezentuje,a koszty ziemi w Krakowie nie sa bagatelne.Gdzie indziej tez,a osiedla sie rozrastaja,nowych parafii nie przybywa,w kazdym razie niewiele.Parafianie pomagaja jak moga,ale kazdy grosz sie przyda.Moze ktos ma lepszy pomysl.

Cos bylo wczesniej o zwiedzaniu kosciolow.Nie zostalem dobrze zrozumiany,chodzilo mi o to,by w kilka osob,rodzina,przyjaciele z parafii wspolnie udawali sie np raz na kwartal do kosciolow w centrach duzych miast,lepsze to niz wyprawa do galerii handlowych.

Prosze mi wierzyc,ze sa ludzie zyjacy na osiedlach w Krakowie,ktorzy nigdy albo bardzo rzadko odwiedzaja piekne koscioly w centrum,a msza w takim kosciele to duzo wieksze przezycie niz w nowoczesnym architektonicznie kosciele.

Po mszy mozna porozmawiac np z proboszczem o historii kosciola i parafii,sa piekne klasztory,kruzganki,stare biblioteki,ktorych na codzien nie odwiedzamy.W Krakowie,ale tez Warszawie,Gdansku,Wroclawiu podziwiamy kunszt starych mistrzow,uczymy sie historii Polski i Kosciola.W Krakowie z wielu epitafiow na scianach kosciolow mozna sie uczyc historii,gdy widzimy nazwiska znane albo i nie z podrecznikow.

Rano msza w sojej parafii a po poludniu w innej,raz na jakis czas,nie jako turysci,jako wierni,ktorzy interesuja sie , nie ograniczaja tylko do swojej parafii.


Wt sie 20, 2013 13:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL