Szkodzeniem? Komu? Kobiecie? Z pewnością nie, bo ciąża to nie choroba, a jeśli nie chce tego dziecka, top zawsze może oddać do adopcji. Nie musi zabijać.

Jak widać, interes dziecka jest kompletnie nieważny, skoro popełnia się morderstwo. Tak, kobieta nie jest inkubatorem, ale dobrze wie, jaki może być skutek współżycia. Gdzie jest odpowiedzialność?

Małgosiaa, są jeszcze np gwałty, także w małżeństwie. A nie każda kobieta ma gdzie odejść z dziećmi. Nie mówiąc o "normalnym" gwałcie, kiedy - jak czytam - pigułki awaryjnej tez nie dostaniesz od pobożnych aptekarzy.

Kael. Gwałt nie jest powodem do zamordowania dziecka. Zawsze można oddać do adopcji. To dziecko poczęte w wyniku gwałtu nie jest niczemu winne, aby miało być karane śmiercią.
Jestem absolutnie przeciw aborcji, ale nie zamierzam też głosować za absolutnym zakazem, bo uważam, że to niczego nie zmieni. Tylko edukacja, a sądy każdego takiego czynu zostawmy Bogu i sądom cywilnym w ramach obvowiązującego prawa.

Małgosiaa, zgadzam się w 100%.

No popatrz, a coniektórzy oskarżają mnie o proaborcyjność z powodu mojego sprzeciwu do mieszania w prawie

Pamiętam jak swego czasu Medieval_Man tłumaczył, że polityczna praxis w duchu encykliki Evangelium Vita, w pewnych okolicznościach może uzasadniać nienaruszanie kompromisu aborcyjnego. Mnie to przekonało.

Małgosiu wyraźnie napisałam, że chodzi o sytuacje gdy jest to uzasadnione medycznie, czyli istnieje realne zagrożenie dla życia matki lub grozi jej poważne kalectwo.
Tak się składa, że jest to jedyna sytuacja w której uważam aborcję za słuszny wybór.

Tak się składa, że mam znajomą, której zalecano aborcję (prawie 40 lat temu), bo nie przeżyje porodu. Była poważnie chora. Dzisiaj jej syn jest lekarzem, a ona żyje nadal.

Małgosiu, dowód anegdotyczny...
Moja mama też zdecydowała się urodzić mojego najmłodszego brata... przypłaciła to prawie całkowitą ślepotą i innymi problemami, ja rokiem zajmowania się maluchem kosztem szkoły i normalnego życia nastolatki, ale to było najlepsze wyjście, bo jest osobą, która po prostu prędzej by umarła niż pozwoliła zabić dziecko, ale uważam, że w takich sytuacjach jednak to kobieta powinna mieć wybór.

Wydaje mi sie ze tu nie chodzi o to czy zgadzac sie na aborcje czy nie, ale o to co zmieni w rzeczywistosci pelen zakaz aborcji.
Wg mnie tylko jedno - ceny wzrosna.
Czy ktokolwiek robil chociaz szacunki podziemia aborcyjnego w Polsce i okolicach ?

Ale to, że ceny wzrosną to chyba dobrze, nie?

Szacunki próbuje się robić, ale jest to bardzo niewiarygodne.
Wzrost cen wiąże się niestety ze wzrostem stosowania metod chałupniczych, że tak to ujmę, czyli wszelkiej maści produktów majacych wywołać poronienie, a ich szkodliwość jest porażająca.

Każdy prawny zakaz pewnych usług czy towarów tworzy zawsze czarny rynek i szarą strefę, pozwala to udawać, że nie ma problemu lub jest marginalny, ale tak nie jest, bo problem w praktyce rośnie.

Idąc tym tropem to należałoby zalegalizować usługi płatnych zabójców

Ile kombinacji, by wyjąć jedną zbrodnie spośród innych ze ścigania, i zrobić to tak, by uspokoic sumienie, że się - mimo deklarowania bycia katolikiem - nie sprzeciwia aborcji. Oczywiscie, takie gadanie sprawia, że można się sprzeciwiać aborcji "werbalnie" co nic nie zmienia.

To jest myśl, zrobić im związki zawodowe i komisję etyczną, osobne sądownictwo oraz dać wcześniejsze emerytury... tacy płatni zabójcy to żołnierze oraz służby i jednostki specjalne, a etyka jest taka aby zabijać w ostateczności i tylko gdy dobro kraju tego wymaga...

Dostrzegasz analogię?
A teraz pomyśl co by było jakby zlikwidować legalnych 'płatnych zabójców' i do likwidacji terrorystów trzeba by na lewo zatrudniać członków grup przestępczych... no i odebrać policji broń, bo też jeszcze kogoś zabiją...

Idąc tym tropem- wiele leków, np morfina to narkotyki, więc może by tak zdelegalizować, bo w końcu to narkotyk a narkotyki to zło? O dostępnej bez recepty kodeinie wspominać nie trzeba, prawda? Ani o tym, że narkomanom rozdaje się metadon, który jest oczywiście narkotykiem, ale to mniejsze zło?
Wiesz do czego doszło na wschodzie po delegalizacji tramadolu?

Nie chodzi o pełną legalizację i o aborcję na życzenie ot tak, ale o furtkę dla specjalnych przypadków oraz o konkretną pomoc i wsparcie.

Marku, w jakich przypadkach uważasz, że należy usunąć płód? Ciąża pozamaciczna jest takim powodem? Zagrożenie życia matki? Ogromne ryzyko dla jej zdrowia?