Ale może właśnie tego życia dotyczy cytat z Mt 13, 24-30,

"Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza"

A dlaczego w obronie zwierząt nie nakazać ustawą wszystkim Polakom przejście na weganizm....czyżby świnie, krowy, kury, łosie, kuropatwy nie odczuwały bólu?

Czyżbyś te upośledzone płody mianował chwastem

O mało co na którymś soborze a by uznano że kobiety nie mają duszy. Wiele osób nie rozróżnia między duszą a świadomością, więc brak duszy oznaczałby że kobiety nie mają świadomości.
Gdy się słyszy o polowaniach na czarownice itp, o wiele "lepiej" jest myśleć że to nic strasznego bo nie miały świadomości. Stąd tylko krok do pomysłu że można istoty te, skoro nie mają świadomości torturować.

Aluś, dlatego ta wstrętna komuna kazywała Polakom oszałamiać zwierzęta przed ubojem. Pozbawiać przytomności, znaczy.

Felek, w ogóle, jeśli przyjąć, że człowiek jest od poczęcia, to aborcja jest tylko szczególnym przypadkiem eutanazji. A poparcie, co najmniej milczące, dla eutanazji masz w Starym Testamencie, gdzie jakiś heros izraelicki, Abimelek bodajże, podczas oblężenia dostaje od kobiety żarnami w łeb i prosi giermka o dobicie, żeby ludzie nie mówili: "kobieta go zabiła". No i giermek go dobija, widac w myśl zasady, że życie ludzkie nie ma wartości absolutnej.

A serio, to było by wspaniale, gdyby skończyć z przemysłową hodowlą drobiu na przykład. Dawniej było tak że babcia miała kilka(nąście) kurek, które wołała cip-cip do jedzenia, biegły uważając ją za dobroczyńcę. Potem nic się spostrzegły dziadek kładł kurę na pieniek i robiono rosół.
To jest zupełnie co innego niż obecne obozy koncentracyjne, w których trzyma się zwierzęta, po to by zarobić jeszcze więcej "hajsu".

Ja tak powiadam? No nie całkiem, ja nie powiadam, tylko Ty pytasz, formułując pytanie jako moją wypowiedź, której nie ma. Mniemam, że dla Ergo to jakaś forma zabawy.

Zwierzęta jak najbardziej czują (odnoszę się do "mojego" kopania szczennej suki), a to czego zwierzęta nie robią, to wartościowanie etyczne.
Zwierzęta się nie prostytuują, nie onanizują itp., to ocena z naszego punktu widzenia. Dla zwierzaków te czynności są równe przeżuwaniu paszy, albo skakaniu po drzewach.

To i skopać można. A tak poważnie, to w Biblii Bóg rozwiązuje język oślicy Balaama. Co to znaczy? To znaczy, że oślica myśli i decyduje, a tylko mówić nie może, bo Bóg jej zakazał. Oślica ma swój rozum. I tego się, chłopie, trzymaj, zamiast wciskać jakieś kity z epoki totalitaryzmów..

Niestety, ale coś przyjąć trzeba. Masz jakieś inne propozycje?

Człowiek jest istotą, która może ocenić swoje zachowanie jako etyczne-nieetyczne. Zwierzęta potrafią myśleć, kombinować ale nie mogą wybrać grzech-nie grzech. Stąd można sądzić że w odróżnieniu od człowieka wszystkie zwierzęta trafiają do "raju" czy "limbusa" gdzie mogą czuć przyjemność czy rozkosz ale niestety zwierzęta nie są zdolne poczuć nadprzyrodzone szczęście.

Dawniej.....bo aktualnie na wsi gospodynie nie trzymają w obejściach kur, aby nie paskudziły im na przystrzyżone trawniczki wokół domu.

Propozycje? Miłosierdzie dla konających, w obie strony. Tzn. kto się upiera, niech cierpi, skoro wyraża takie życzenie. Ale domyślnie – mizerykordia. Ostrożnie wszakże z zaśpiączkowanymi.

Widzisz, taki już feralny ten świat, że nie ma na niego jednego algorytmu, wszędzie masz przypadki szczególne.

"i" oznacza, że oprócz skopania, można również coś innego. Czy ja mówiłem o czymkolwiek, co można?


A tak na poważnie, to co ma analiza tekstu Biblii, w której oślica jest alegorią, do tego o czym mówimy? A mówimy (tzn ja mówię, bo Ergo tego nie mówi), że moralność oceny zachowań, jest właściwa tylko ludziom, a zwierzaki posługują sie instynktem?

Zgroza. Ja pamiętam jeszcze nie tylko kury, ale i króliki w takich budkach przestawianych z jednego kąta trawniczka w drugi.

A jaka była zabawa, jak się któryś podkopał...

A tak poważnie, chwat, to ja mówię o rozumie zwierzaka, i o tym, do czego ten zwierzak może rozumu użyć, jeśli człowiek się z nim skomunikuje i mu pomoże – a ty w kółko nawijasz o prostytucji.

Nawijaj dalej. Sam.