Ile razy na dzień przeżywasz jakieś strachy? W OCD trafia się strach jako jedno z comorbidities; albo po pijaku!

Prof. Nowak wystosował mocny list. "Od czasów Stalina nie było takiego poziomu kłamstwa i łajdactwa"
- Od czasów Stalina, których nie pamiętam, ale poznaję jako historyk, nie było takiego poziomu kłamstwa, łajdactwa, zakłamania, jakie reprezentuje Donald Tusk i jego ekipa. Ci ludzie są zdolni do kłamstwa, które pozwoliłem sobie nazwać 13 lat temu "sowieckim kłamstwem" - to znaczy dokładnym odwróceniem rzeczywistości - pisze prof. Andrzej Nowak, historyk, lider obywatelskiego komitetu poparcia Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich.

https://niezalezna.pl/

Cytuję z pamięci aforyz chiński w przekładzie Remigiusza Kwiatkowskiego.
Gdy kłamiesz bratku, sprytnie kłam.
I na ostatku uwierz sam.
Gdy kłamiesz bratku sprytnie kłam.

Odnoszę wrażenie, że z każdą kolejną ujawnianą aferą dot. Nawrockiego betonowy elektorat jeszcze bardziej się utwardza, a niezdecydowany prawicowy z przekory może na niego zagłosować. Trochę to tak wygląda, że media desperacko szukają u niego trupów w szafie.
Dziwny ten kraj się zrobił, kiedyś za pojawienie się w obecności przestępcy można było zapomnieć o stanowisku burmistrza.

I tura wyborów dowiodła, że wyborcy nie wierzą w afery dotyczące Nawrockiego, ponieważ są szyte zbyt grubymi nićmi.
Zdaje się, że sztab Trzaskowskiego wyświadczył swemu szefowi niedźwiedzią przysługę wyszukując desperacko owe " trupy w szafie".

Tu kwestią jest wiarygodność oskarżycieli. W Polsce chyba nie ma już człowieka, który wierzyłby w to, co mówi Tusk. Wszyscy zdaja sobie sprawę z propagandy. Zbyt nachalnej, aby mogła być wiarygodna.
Na dodatek zaangażowanie wszystkich służb oraz polityków i ośrodków medialnych z zagranicy w kampanię przeciw Nawrockiemu też coraz mocniej razi w oczy.
Sadzę, że nawet ludzie niechętni Nawrockiemu zaczynają się ku niemu skłaniać, jako ofierze nagonki. Jak tez coraz bardziej widzą wprowadzanie totalitaryzmu przez Tuska. I słusznie się tego obawiają.

"Nie" dla "domknięcia systemu" przez Donalda Tuska!!! Nie opłaca się głosować na Rafała Trzaskowskiego! "Nie" dla zaufania Rafałowi Trzaskowskiemu! "Nie" dla zaufania politykom Koalicji Obywatelskiej! "Nie" dla wstrzymania się na rzecz kandydatury Rafała Trzaskowskiego! "Nie" dla naiwności! "Nie" dla stuszczenia Polski! "Nie" dla "lemingozy"! "Nie" dla Koalicji Trzynastego Grudnia (Obozu Zdrady Narodowej)! "Nie" dla głosowania na Rafała Trzaskowskiego! "Nie" dla głupoty"! "Nie" dla obozu "Cóż szkodzi obiecać?"! "Nie" dla zdecydowania się na głosowanie na Rafała Trzaskowskiego! Nie dajmy się oszukać jak Rumuni!

"Tak" dla głosowania na Karola Nawrockiego!! "Tak" dla głosowania przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu!!

- Zgadzam się, że domknięcie systemu tuskowego będzie katastrofą dla Polski.
- Nie zgadzam sie z tym, że nie opłaca sie głosować na Trzaskowskiego - ci, któzy łowia w mętnej wodzi, ci któzy pasa sie na państwowych posadach i w spólka skarbu, ci majacy synekury i zlecenia od władzy mają interes w głosowaniu. Im się to opłaca finansowo.
- Zgoda, uczciwy człowiek nie jest w stanie zaufac tym, któzy na okrągło go okłamują. Chyba, że jest totalnie naiwnym lemingiem i słucha tvn.

Nie wolno głosować na Trzaskowskiego i trzeba głosować na Nawrockiego aby, między innymi:
- nie przyjmować nieprzyjaznych migrantów, zwłaszcza wyznania muzułmańskiego, którzy to migranci często są nieprawidłowo lub wręcz kłamliwie nazywani uchodźcami,
- nie było "ustawy kagańcowej",
- nie było absurdalnych i wyniszczających "zielonych podatków", jak ETS, ETS2, ETS3,
- nie było krzywdzącej dla europejskich rolników i sprzyjającej eksportowi do UE gorszej jakościowo żywności umowy z krajami Mercosur,
- nie stracić polskich zasobów złota,
- nie ryzykować wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę, co mogłoby skutkować atakiem Rosji na Polskę.

Nawet lewicowy ateista JEDNOZNACZNIE NIE POWINIEN zagłosować na Trzaskowskiego, bo to:
- się nie opłaca,
- nie ma sensu,
- jest sprzeczne z rozsądkiem,
- krzywdzi biedniejszych i słabszych ludzi,
- może sprowadzić poważne problemy na Polskę.

Hura, hura mamy nowego prezydenta, zakrzykną jedni, ło matko i córko jest nowy prezydent wyszepczą przez łzy inni. Ale: Wielkieś nam uczyniła pustki w domu swoim, nasz droga kampanio tym niknieniem swoim. Skończyła się prawie roczna kampania wyborcza, która obfitowała. Brak nam będzie wizyt w rzeźni i publicznego jedzenia kiełbasy, skończyło się noszenie warzyw o świcie, jedzenie jogurtów z językiem na wierzchu. Stopniowo zaniknie zainteresowanie dziewczynami z Grand Hotelu, czy panem Jerzym z DPS-u. Już nie będzie zainteresowania jakim obdarzali nas kandydaci. Już będą nas mieli obaj kandydaci w dupie, jeden bo przegrał, drugi, bo wygrał. Ech, już tęsknimy do tych debat rozedrganych, przetykanych pieprzeniem, snuzem rozmaitem. Jak teraz wypełnić po niej pustkę, która nastąpiła ta pustka?
https://www.youtube.com/watch?v=aSemlPIdrwE

Mam nadzieję, że nie. Mam obawę, że nie.
Do 6 sierpnia oczekiwanie. Potem, kilka tygodnie, może miesięcy testowanie. A potem zacznie się powolne ubijanie ziemi pod przyszłe wybory. Analiza populistyczna. Bo populizm, poza pomawianiem o populizm, jest sednem demokracji. Politycy obiecują ludziom to, co ludzie chcą usłyszeć. Zatem najpierw pozorowane ruchy, aby można było potem mówić: zrobiliśmy, dokonaliśmy, otwarliśmy, uruchomiliśmy, uratowaliśmy itd. Ale jak zwykle, dopóki nie zacznie się właściwa kampania politycy nie będą słuchać społeczeństwa. Na razie będą wmawiać: tego chcecie!, to dla was najlepsze!, klaszczcie!, dziękujecie! ... A potem wyjmą w ostatniej chwili rękę z nocnika i przystawią ucho do ludu. I znów stwierdza, że dwa razy obiecać, to jak raz dać. Oraz to, że niespełnione obietnice maja tę wielką zaletę, że można znowu to samo obiecywać. Bez wysilanie się na nowe pomysły.
A dopóki w siodle, to doić, doić, doić. I Polskę i unię. Pod stołem, nad stołem - nie ważne. Ważne, aby kasa trafiała do krewnych i znajomych królika. Bo na tym polega siła partii. Na kasie, którą można wydoić.

“sejmowej wystawy poświęconej równości i osobom LGBT,”
Jak można tak manipulować w żywe oczy. Wiadomo że wszyscy ludzie są równi a to co się dzieje z LGBT to nie równość tylko dyktatura.

Na elektrownie atomowe nie potrzeba pieniędzy. Trzeba tylko mieć zaufany rząd. Budują je specjalistyczni inwestorzy, a potem pobierają sobie zyski, tak jak zbudowano u nas większość autostrad.
Podobne założenie było co do budowy mega-portu lotniczego.

Nastepne klamstwo w zywe oczy: straz graniczna.
1 wrzesnia 1949 nalezalo najpierw wpuscic a nastepnie zweryfikowac dokumenty uprawniajace do przekroczenia naszej granicy.

No właśnie. Zbawca Tusk doko0nał cudu, równocześnie okroił inwestycje lub ich zaniechał, i przy tym udało mu się dynamicznie podnieść zadłużenie. Cudotwórca.
A może tylko synekury dla wyznawców?

Niestety, trzeba mieć. W zależności od umów, przynajmniej 20 - 30 %.

Kłamastwo w zywe oczy nabiera wagi. Ludzie wtedy bardziej wierzą. A Tusk robi coś tylko w dwóch przypadkach:
- zemsta na przeciwniku,
- wymuszone działanie, czyli gaszenie buntu.