Hejt w polityce. Wchodzę na twitera a tam tyle jadu na polityków z kazdej strony

Nagrabili sobie, czyż nie?

Nie wiem ,ale po co tak gehtowac,jaka nienawiść. Brakuje merytorycznych dyskusji o polityce

Po pierwsza, nie tylko w polityce, nie tylko politycy. Poczytaj posty na tym forum. Ile tu ubliżania, obrażania, epitetów, pomówień.
A po drugie, to świadoma metoda. Weź przekaz telewizyjny. Cały czas rozbudzanie emocji. Nieszczęścia, kataklizmy, oskarżenia, pomówienie, krytyka. Dlatego, bo łatwiej wzbudzać złe emocje niż dobre. Łatwiej zdyskredytować, niż dowartościować. Ludzie kierują się emocjami. Niewielka część społeczeństwa kieruje się rozumem, przekonaniami. 80 % idzie w stadzie. Za przewodnikiem z tej lub innej telewizji. Dwa wielkie stada po ok. 40%. Jednakowo ślepe. Mają świadomość tego, że sami nic n ie reprezentują, dlatego usiłują się dowartościować opluwając innych. Ośmieszając, oskarżając czy pomawiając. Wszystkie chwyty dozwolone. A cel , jakim jest obrażanie rozmówcy, przeciwnika uświęca wszystkie metody. To wszystko.

Tam mała poprawka miała być " hejtować "
Ja Ci powiem ,ze to głownie Internet sprawia ,ze jesteśmy tacy aroganccy. W realnym świecie nie słysze "przekleństwa na pis" . W realnym świecie nigdy nie słyszę ,ze o politykach tyle złego
Zdarzy mi się napisac coś na temat Boga, jaki on jest ale w realnym świecie tego nie powiem.Mi też się zdarzy coś zhejtowac, ale ta anonimowosć nam sprawia ,ze tacy jesteśmy. W realnym swiecie jestem inny. Dla ciebie kazde słowo moze być obraźliwe, jak ktoś Bogu cos napisze.

ja sie przyznaje do błędu ,ze trochę hejtowałem.

Pomijając tzw. śledzienników, nieprzystosowanych, wiecznie że wszystkiego niezadowolonych, sporo ludzi zdrowych, normalnych wkurza się całkiem słusznie anomaliami, które nas otaczają, i poprzez hejt próbują się odreagować i odzyskać spokój.

Na szczęście do wyborów mamy sporo czasu- wtedy dopiero padają prawdziwe "bomby" hejtowe.

Dokładnie tak