Jakis czas temu zanabylem sobie dwie mapy. Chcialem kiedys umiescic jedna z nich na scianie, ale nie mam idei jak to zrobic... moze cos poradzicie ? Szkielet z listew niezbyt mi sie chce robic. Najlepsze bylo by przykrycie szyba, ale rozmiar jest dramatyczny. I mapy leza sobie na szafie... Fotka ponizej

Kawalek Adriatyku, z doklejka i rysowaniem:

[img]http://img391.imageshack.us/img391/5811/adriatykia4.jpg[img]

Barcelona w "dziesiatce" - format dramatyczny, dla porownania pudelko zapalek w rogu.



Wydawca

Adriatyk sie nie wkleil (jak ja kocham niemozliwosc edycji postow :/)

[img][img]http://img391.imageshack.us/img391/5811/adriatykia4.jpg[/img]

Ja tam zdolności technicznych nie mam ale wydaje mi się, że te listwy to będzie Ci się musiało chcieć...
Chyba, że chcesz sobie całą ścianę oszybić, ale to może być droga impreza i pewna to będzie chyba tylko jakaś pancerna szyba.
Po co Ci było nabywać te mapy...

Mapy są super.
Te są morskie.
Najlepszym miejscem dla nich jest nie ściana, lecz blat stołu.
Dopiero wtedy można na nich żonglować linijkami, ołówkami wytyczać kursy i namiary na latarnie i inne punkty nawigacyjne.
Przemyśl ten pomysł.

Ostatecznie można i na ścianę. Ale bez szkła szybko zeszmacieją.
Jeśli bez szkła, to wystarczą cztery listwy. Po dwie na górę i na dół.
Wkładasz brzeg góry między dwie listwy i spinasz np. długimi pinezkami.
To samo dół.
Ważne by listwy były odpowiednio sztywne i ciężkie. Ale nie za ciężkie, by się mapa nie wysmyknęła za tapczan. Za lekkie też nie, bo każdy przeciąg zaniesie ci ją do sąsiedniego pokoju.

Do rękodzieła Szalony.

Niestety nie mam takiego duzego blatu Pomysle jeszcze nad pleksiglasem. W Krakowie gdzies sprzedaja, a powinien byc tanszy (i lzejszy od szkla). Bez szyby, jak napisales - szmacieja. Postaram sie cos zdzialac

PS. Najciekawsza jest mapa adriatycka. Przed wycofaniem z uzycia naniesiono na nia kilkanascie mniejszych poprawek, i jedna wieksza (wklejono caly nowy fragment). Zaznaczono tez obszary, na ktorych mozna jeszcze spodziewac sie ladunkow wybuchowych (wzdluz Albanii). Jest rowniez kurs (i jego zmiana), znaczony olowkiem. Widac na mapie takze znane katolikom Bari

Racja, mapy genialne
Dobry pomysl z ta pleksją, gdyż sama mam w pokoju zawieszone dwa plakaty oprawione w antyramę z pleksji i szczerze mówiąc jestem z nich zadowolona Są dużo lżejsze od antyram ze szkła i co najważniejsze dwa razy tańsze. Popytaj w swoim mieście, może coś znajdziesz, a jak nie to ew. na allegro widziałam ciekawe ofery z dużym wyborem
Pozdro serdeczne

Spróbuj na blutak. Jedno opakowanie powinno wystarczyć. Po cztary duże kawałki na krótszy bok i jakieś 6-7 na dłuższy i będzie się trzymać, zwłaszcza jeśli masz tapetę.

Blutak jest dobry.
Mapę zdejmiesz - zostanie blutak.
Blutak zdejmiesz - zdejmiesz tapetę.
Zaplanuj termin wymiany tapety.

Poza tym, na brzegach mapy pozostanie ślad po blutaku. Na wieczność.

Z pleksją i innymi wynalazkami też należy uważać.

Plastiki miewają tę właściwość, że lubią zabierać z papieru druk.
Wszystko zależy od techniki drukarskiej (rodzaj farby, rodzaj papieru itp).
Najczęście dot. to druków techniką ksero i z drukarek laserowych. Ale i innych.
Przekonałem się o tym, gdy niechcący plastikową obwolutę pozostawiłem w książce. Z wielkim trudem "odkleiłem" ją od strony. Część farby z literek też się zdjęła i została na obwolucie.

Szkło jest jednak dla eksponowania cennych druków najlesze - jest neutralne.

A ja wam radzę wybranie się na wycieczkę lokalizowania ładunków wybuchowych w Albanii! To musi być emocjonujące i pasjonujące zajecie!

Kiedyś wyciągałem książeczkę wojskową z oprawki na dokumenty, i odkleił się kawałek Orła

Sęk w tym, że szyba jest dość ciężka (a także dość droga, jak na młodziezową kieszeń, i tłukąca). Spróbuję zatem z pleksą (pleksją, pleksiglasem, polimetakrylanem metylu - jak kto woli)

A co się orłu urwało?

Mi się nic do pleksji nigdy nie przylepiało Przecież chyba bym zabiła sprzedawcę na miejscu, gdyby miałoby mi się coś przyklejać czy odrywać Ja tam ze swojej antyramy zadowolona jestem
pozdro