
 Marysia miała małą owieczkę... i co dalej?
Mam propozycję, znacie może tę rymowankę:
Mary had a little lamb,
Its fleece was white as snow;
And everywhere that Mary went,
The lamb was sure to go.
moglibyśmy napisać sobie jej polską wersję - wszystkie chwyty dozwolone, ważne aby zachować formę i rymy w 2 i 4 wersie, no i oczywiście każda MUSI się zaczynać od "Marysia miała małą owieczkę..." a dalej moze być śmiesznie, poważnie, bez sensu, absurdalnie... ile pomysłów, tyle rymowanek 

)
np. moja pierwsza wersja:
Marysia miała małą owieczkę
Przejechał ją walec niestety...
Teraz Marysia już nie ma owieczki,
Za to ma w oknach rolety! 
 
Piszcie, może sie jakoś weselej zrobi, w ramach relaksu po teologiczno-filozoficznych dysputach 

:D