Zabobony- ciagle mają sie dobrze...
Autor |
Wiadomość |
moc
Dołączył(a): N kwi 19, 2009 16:36 Posty: 96
|
Dla mnie najgorszy zabobon to ten związany z kotem (czarnym). Sama takiego mam 
|
Wt kwi 21, 2009 9:44 |
|
|
|
 |
Justyna25
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 11:58 Posty: 105
|
Owieczka_in_black napisał(a): Ojej to temat rzeka... czasem trudno odróżnic co jest zwyczajem, a co zabobonem. np. 1. jak sie ktoś wróci do domu, to musi usiąść i posiedzieć chwilę, ale nie wiem czemu. 2. wynoszenie nieboszczyka nogami do przodu chyba, a jeszcze spotkałam sie z pukaniem trumną o próg, brr okropne 3. u nas mowią, że jak sowa huka to kogoś wyhuka (znaczy, że ktoś umrze) 4. nie wolno omiatać kogoś miotłą, ale też nie mam pojęcia czemu5. nie siedzieć przy stole na rogu, bo sie zostanie starą panną (nieprawda  :D) 6. nie szyć na sobie bo się rozum zaszyje 7. no oczywiście nie wolno niczego odmawiać kobiecie w ciąży, bo ci myszy zjedzą a jesli chodzi o zabobony ciążowe to mozna założyc osobny temat  wiem, że jeszcze jakieś ślubne istnieją, ale nie znam sie na tym kompletnie
nie wolno omiatać bo osoba omieciona nie będzie tańczyć na welselu omiatającego;)
|
Śr kwi 22, 2009 7:30 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: nie wolno omiatać bo osoba omieciona nie będzie tańczyć na welselu omiatającego;)
hahahaa no i spamiętaj to człowieku 
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz kwi 30, 2009 23:55 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
W mojej rodzinie krąży wersja że nie wolno człowieka omiatać (miotłą, zmiotką) bo się z pieniędzy omiecie. I nie wiem czy już było że nie wolno leżącego przekraczać bo rósł nie będzie (no ktoś leży na podłodze i ogląda TiVi a drugi przechodzi nad nim).
|
Pn maja 04, 2009 6:09 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Ups zapomniałem. Z tym szyciem na sobie to można, ale tylko jeżeli szyty trzyma kawałek nitki w ustach 
|
Pn maja 04, 2009 6:11 |
|
|
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
aaa rzeczywiście - było coś z tą nitką 
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pn maja 04, 2009 11:31 |
|
 |
Justyna25
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 11:58 Posty: 105
|
A znacie to:
Jesli w dzień ślubu pada deszcz to znaczy że panna młoda się "źle prowadziła"
(bujda na resorach- prowadziłam się dobrze a na ślubie lało jak z cebra)
wersja nr 2: gdy na ślubie pada deszcz to wróży on deszcz pieniędzy (też sie nie sprawdza)
|
Pn maja 04, 2009 14:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jesli w dzień ślubu pada deszcz to znaczy że panna młoda się "źle prowadziła"
No cóż- ktoś kto tak pomyślał moim zdaniem ma grzech i to przekraczający dwa przykazania- I i VIII...
Według mnie im mniej wierzymy w Boga tym silniej przykładamy wagę do takich "znaków"
To wielka lekcja pokory- bo czasem człowiekowi się wydaje że już nie wiem jak wierzy a czarny kotek jednak trochę wystraszy... 
|
Pn maja 04, 2009 17:38 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: To wielka lekcja pokory- bo czasem człowiekowi się wydaje że już nie wiem jak wierzy a czarny kotek jednak trochę wystraszy... Confused
Ale to nie wina człowieka, że ktoś sobie wymyślił takie zabobony, człowiek nieraz wie, że to nieracjonalne, a jednak lęk jest od tego niezależny, nie jest wyborem tego człowieka, a pojawiającą się emocją.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pn maja 04, 2009 17:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale dowodzi małej wiary...
W tej sytuacji emocja też została określona przez Chrystusa jako mała wiara
Mt 8, 23-27
Cytuj: Gdy wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. 2Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: „Panie, ratuj, giniemy!” A On im rzekł: „Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?” Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: „Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?”
Czy ja nie obudziłabym Pana Jezusa podczas burzy kiedy boję się nawet kota?
Dlatego wiara moja jest mniejsza niz mikrob świńskiej grypy..

|
Pn maja 04, 2009 18:04 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
CzłowiekBezOczu napisał(a): - pod drabiną przejść to samo - lustro sie stłukło/pękło (masz przegwizdane) - sól sie wysypie (awantura pewna)
1. Bo niebezpieczne, dla przechodzącego i dla tego na drabinie.
2. A ile kiedyś lustro kosztowało...
3. Sól też tania nie była...
Niektóre rzeczy mają sensowne uzasadnienie...
_________________ Dominik Jan Domin
|
Wt maja 05, 2009 18:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|