Czytam. Masakra. Autorytaryzm. Kilka lepszych kwiatków:
- znika prawo do strajku
- pełno dziwnych, czysto deklaratywnych artykułów
- nie ma słowa o zakazie zmuszania do uczestnictwa w obrzędach religijnych i zakazie zmuszania do ujawnienia wyznania
- znika zakaz dyskryminacji z jakiegokolwiek powodu
- RM może zabronić posłom wnoszenia poprawek do swojego projektu
- prezio może zarządzić referendum w sprawie odrzucenia ustawy (i jeśli odrzucą, to może skrócić kadencję Sejmu)
- ustawa prezydencka - jeśli referendum poprze prezydencki projekt, to Sejm
uchwala bez poprawek albo skrócenie kadencji
- prezio na wniosek RM i za zgodą Sejmu wydaje rozporządzenia z mocą ustawy (de facto ustawa z pominięciem trybu ustawodawczego)
- Prezio może rozwiązać Sejm przez pierwsze pół roku swojej kadencji, jeśli minął rok od wyborów
- prezio może zwołać RM (bez prawa głosu, ale sama rada ma kompetencje swoje) -
- kto wykazał się "gorliwością" (WTF?!) w zwalczaniu "wolnościowych aspiracji" lub działał przeciw prawom Kościoła (SIC!) przed 1990, może być odsunięty na zawsze od funkcji publicznych
- prezesi NIK i UPOB nie muszą być apolityczni
- Komisja Prawdy i Sprawiedliwości - megakomisja śledcza

Wiesz przeciez do kogo jest to adresowane, kim sa wyborcy PiS. To jest gra na bardzo plytkich uczuciach. Smutne jes to ze niema alternatywy. Wladza to bagno. No i wybierz tu czlowieku ktorego k...ce wolisz

W tym kraju nie ma tak naprawdę na kogo liczyć jeśli chodzi o władzę. Zawsze trzeba wybierać mniejsze zło. Ta konstytucja to to dla mnie "koniec demokracji w Polsce", jak powiedział pewien znany polityk.