Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Madrosci szkolne
"Piramida jest to dom, w ktorym mieszka trup faraona wraz z zona, dziecmim a nawet tesciowa"
"Glownym celem Krasickiego bylo ukazanie rozkladajacej sie szlachty"
"Jacek Soplica zostal ksiedzem, przybral nazwisko Robaka, aby podgryzac korzenie znienawidzonego caratu"
Szkolne sprawdziany:
Z wyznania wiary : " Przyjal cialo z martwej dziewicy"
Z Dziesieciu przykazan Bozych: 6. Nie cuduj
Z Tajemnic rozanca: Czesc radosna: Bierzmowanie Pana Jezusa.Chrzest sw. Elzbiety.
Czesc chwalebna: Maryja zostala "zywcem" wzieta do nieba.
Sprawdzian uczniow z II klasy szkoly podstawowej:
"Wymien jakie znasz rodzaje bąków?
Odpowiedz: znamy dwa rodzaje bąków: Bąk owad i Bąk ludzki"
"Po co sie hoduje drób?
Odpowiedz: Po to by czlowiek mogl Zmartwychwstac"
"Czego bys zyczyl na urodziny dziadkowi?
Odpowiedz: Roweru"
|
Wt maja 18, 2004 8:58 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bajka dla dzieci
Pan kotek byl chory i lezal w lozeczku
Przyszedl pan doktor:
Co ci jest koteczku?
Wersja dla recydywy:
Miauczynski zabolał i w pryczy garował
Przylazł Ojojek:
Co ześ zafutrował?
|
Wt maja 18, 2004 14:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Fragment forum motoryzacyjnego
Mam pytanko.
Czy plytka DVD jest lepsza jako antyradar od klasycznego CD? Czy w
ogole sie nadaje, bo juz rozne opinie slyszalem. Jedni mowia, ze jest
lepsza, bo ma wieksza gestosc zapisu i lepiej odbija fale radaru, a
drudzy, ze sie w ogole nie nadaje. Mam taka uszkodzona plytke i nie wiem
czy zmieniac, bo z CD jezdze juz trzy lata i jeszcze ani razu nie
zlapali mnie za predkosc, a lubie przycisnac do dechy.
--
Najbardziej to jednak zalezy od wielkosci samochodu. np. Passat i
Octavia sa w tej samej luksusowej i usportowionej klasie, wiec maja
rowne szanse na zlapanie nawet z DVD na lusterku. Bory i Fabii nie
zlapia tak latwo, ale to rodzinne i mniejsze samochody i szybko tez nie
da sie nimi jechac...
--
Najlepiej rzuc jakies fajne lustrzane worki na cala przednia szybe i
zawies pare DVD jak i rowniez CD na lusterku. Wtedy bedziesz mogl smigac
jak niewidzialny.
--
ja tam używam kasety magnetofonowej, bo kurde płytki mi szkoda wieszać
na lusterku. A działa mówie wam super. Jak raz jechałem moim poldkiem
120km/h na ograniczeniu do 40, to gliny strzelały radarem i nic. Nie
zatrzymałem się. Gonili mnie tam jeszcze kawałek, ale dali spokoj.
Jednak ta kaseta działa bardzo dobrze. Nie zapłaciłem do dziś rzadnego
manadatu.
--
Jakbys chodzil do szkoly, to bys wiedzial, ze powierzchnia kompaktu ma
rowki, ktore tak odbijaja fale radarowe, ze wracaja one do gliniarza z
mniejsza predkoscia no i wtedy radar mysli, ze jedziesz wolniej.
Poniewaz DVD ma wezsze rowki i duzo wiecej, wiec powinno to jeszcze
bardziej spowalniac fale radaru, ale moze sie myle.
--
Jak zwykle sie nie myslisz - Armia Amerykanska zaczela plyty DVD
wlasnie uzywac w normalnych nie-stealth samolotach takich jak F-15 i
F-16, nawet w transportowym Herkulesie i juz radar ich nie chwyta. Cala
wielo-miliardowa technologia stealth poszla do blota. Beda masowo teraz
puste DVD kupowac od Mitsubishi Chemical zeby Ruscy ani Chinczycy nie
dostali tego w swoje rece.
--
nie mylisz sie, ale uwazaj bo mozna przesadzic jak zastosujesz
dwuwarstwowe DVD to moze tak spowolnic te fale ze na radarze bedzie
wskazywac predkosc ujemna
--
Ja tam jeżdżę tylko maluchem, ale wiecie... licho nie śpi. Na lusterku
mam kasetę VHS. Drugą wożę w bagażniku (przypominam - maluch ma z
przodu!) wciśniętą między blachę a koło zapasowe. Nie dość, że odpędza
radar, to działa jak dodatkowy zderzak. Jak na razie rewelacja!
--
Oczywiście kasety nie są puste. Na jednej "Pojedynek na szosie"
Spielberga, a na drugiej (tej w bagażniku) "Speed 2".
--
Panowie,policja mierzy pistoletem laserowym w numer rejestracyjny,gdyz
to jest jedyna powierzchnia prosta.
--
A ja słyszałem, że mierzą w czoło kierowcy. Efekt podobno niweluje
czapka- bejsbolówka, ale musi być biała i podrygiwać (wraz z głową
kierowcy) w rytm 'pompowania' subwoofera w bagazniku (umpa, umpa, umpa,
ymc, ymc itd).
Ponoć staruszków też trudno złapać, bo mają pomarszczone czoła. Widać,
wyszaleć mozna się dopiero na emeryturze
--
Jest lepszy patent - mozna podziurawić pojazd (b.gęsto) i na wylot -
wtedy fale emitowane przez radar przechodzą przez poruszający się
samochód i nic się nie odbia i nie wraca do radaru
--
Ja teraz testuję arkusz blachy falistej zamiast przedniej szyby. Na
razie działa, nic nie zapłaciłem, tylko mam kiepskawą widoczność
do przodu
--
Audio nie działa, DVD R- też nie..... Sam sprawdziłem swoim Rowerem.
Zapłaciłem, ale teraz nie będę taki, wracam do starego Video CD - to
100% pewność.
--
Owszem, plyta na lusterku dziala, ale tylko w polaczeniu z niebieskimi
diodami na spryskiwaczach.
--
Lepsza jest stara płyta analogowa. Jeśli nie czarny krążek, to może
pocztówki dźwiękowe masz? Ja mam kilka, mogę odstapić po atrakcyjnej
cenie. Cały samochód sobie nimi obkleiłem. Najlepszy efekt jest na
płytach Foga, Bielickiej albo Małego Kazia. Orkiestra z Czerniakowa
powoduje nawet spalenie się radaru.
--
U mnie na lusterku wisi dumnie wiadro ale tylko aluminiowe. Zbiera
wszystkie fale...niestety telefon komorkowy nie działa. Aby było
skuteczniej trzeba pomalować lakierem bezbarwnym - lepiej odbija, a jak
sie wypełni "BETONEM" to sie nie koleboce.
--
Plyta, czy dvd to nie ma znaczenia, najwazniejsze,zeby znalazl sie na
niej utwor mniej niz zero,dobrze tez miec przy sobie resoraka - gdyby
plyta nie zadzialala, to sie podzieli predkosc na dwa samochody.
|
Pt maja 21, 2004 10:03 |
|
|
|
 |
Desverger
Dołączył(a): Cz lut 19, 2004 19:17 Posty: 36
|
Fortunes
There are three ways to do something: do it yourself, hire someone or forbid your kids to do it.
Prayers are always answered. The answer is usually no.
Don't believe everything you hear or anything you say.
Some people are alive only because it’s illegal to kill.
Friends help you move. Real friends help you move bodies.
In /dev/null no one can hear your scream.
99% of lawyers give the rest a bad name.
All those who believe in psychokinesis, raise my hand.
Thou shalt not weigh more than thy refrigerator.
|
So maja 22, 2004 9:24 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
PTRqwerty napisał(a): ściągnijcie sobie: www.pasa.ch/ASA/Pages/PoPo/Lion_seul.mpg TEMATY MATURY 2004 POLSKI (pewniaki) : 1. "Jestem za a nawet przeciw" Zinterpretuj słowa znanego Polaka Lecha Wałęsy w odniesieniu do znanych Ci utworów literackich. 2. Andrzej Lepper - romantyk czy pozytywista? Uzasadnij swój wybór z wykorzystaniem "Chłopów" Reymonta. 3. Pudzianowski- Herkules naszych czasów. Odnieś jego osiągniecia (dźwiganie ciężarówki na barana, podnoszenie walizek wypełnionych bardzo ciężką kupą, rzut fortepianem na odległość) do osiagniec mitycznego Herkulesa. Komputerowiec podrywa dziewczyne: - Chcesz herbaty? - Nie - Kawy? - Nie!! - Hm, może wódki? - NIE! - Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują Leca ludzie samolotem. Nagle z glosnika glos pilota: - Prosze panstwa, prosze sie nie denerwowac, mamy mala awarie. Prosze przejsc na lewa strone samolotu i spojrzec przez okienka. Ludzie przechodza na lewa strone, samolot sie przechyla, a pilot: - Jak panstwo slusznie zauwazyli, lewy silnik plonie. Mala panika na pokladzie, ale od czego drugi silnik... Za chwile jednak znów glos : - Prosze panstwa, a teraz spokojnie, powoli prosze przejsc na druga strone samolotu i spojrzec przez okienka... Ludzie juz bardziej podenerwowani przebiegaja na druga strone: - Jak widac prosze panstwa, drugi silnik równiez plonie... Panika zaczyna wybuchac na pokladzie... - A teraz prosze spojrzec w dól. Wszyscy przylepili sie do okienek. - Jak widac, pod nami rozposciera sie duze, piekne jezioro, a posrodku widac maly zólty pontonik. Z malego zóltego pontonika mówila dla panstwa zaloga samolotu. Student wchodzi do sali egzaminacyjnej. Profesor, siedzący obok swojego asystenta trzyma w ręku trzy kartki z zestawami pytań i każe zdającemu wylosować jeden z nich. Student bierze jedną z kartek, lecz po przeczytaniu prosi o pozwolenie na kolejne losowanie. Profesor zgodził się. Następny zestaw pytań także nie odpowiadał studentowi, więc prosi profesora o kolejne losowanie. Profesor na to: - Idź juz. Dostajesz tróję. Ucieszony student wychodzi z sali. Po chwili asystent profesora zadaje profesorowi pytanie: - Dlaczego ten student dostał tróję, przecież nie odpowiedział na żadne pytanie! - Ale coś wiedział, bo szukał! - odpowiada profesor. Świeżo upieczony amerykański ojciec doszedł do wniosku, że nazywanie syna "Junior" to przeżytek. Nazwał go więc "2.0", czyli "Wersja 2.0". Jon Blake Cusack i jego żona nazwali syna "Jon Blake Cusack 2.0" ---- Syn napisze mu na nagrobku GAME OVER ---- Jak będzie miał amnezje, to w karcie szpitalnej napiszą HD Failed ---- A jak mu się znudzi, to może wcisnąć ESC albo Alt+F4.hihihiihihi. Ja nazwę swego syna Amiga 500 ---- Chłopca to Commodore 64, Amiga to dziewczynka ---- A jak dzieciak nie będzie czegoś wiedzieć, to wciśnie F1 ---- Czy to oznacza ze Pani Cusack została 9 miesięcy temu sformatowana? ---- Albo raczej, że zapomnieli o firewall'u ---- A jak synek zapyta o cos tatusia i tatuś nie będzie wiedział, to przejdzie Tabem do mamusi... ---- A jak wejdzie do netu, a zapomni o firewall'u to hacker zje mu mózg hehehe ---- Kto zjadł tobie? ---- Moim zdaniem, to napiszą mu na nagrobku "End of level 1"- rzecz jasna jeśli wierzą w reinkarnację. ---- Tudzież "Mission Complete" ---- Napiszą mu "version 2.0 not updated" albo "version updating not completed" ---- Teraz tatuś robi sobie w barze "wygaszasz ekranu". ---- A rano obudzi się i będzie miał "blue screen" przed oczami tudzież jakiś "fatal error" i będzie musiał się reinstalować. ---- Ciekawe co zrobi jak mu się syn zawiesi. Reset poprzez kopniaka?!
|
So maja 22, 2004 12:21 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
z tłumaczenia desvergera  dla nieznających j.anielskiego
Trzy sposoby na zrobienie czegoś
- zrób to sam
- zapłać komuś
- zabroń robienia tego swoim dzieciom
Modlitwa jest zawsze wysłuchana. Najczęstsza odpowiedź to: nie
Nie wierz we wszystko co słyszysz, ani w to co mówisz
Niektórzy ludzie chodzą po świecie tylko dlatego, że zabijanie jest przestępstwem
...prawdziwi przyjaciele pomogą ci ukryć ciała
W /dev/null nikt nie usłyszy twojego krzyku
Prawnicy zawdzięczają swoją złą reputację niewielkiej swojej części - 99 procentom
Wszyscy którzy wierzą w telekinezę, niech podniosą moją rekę.
Przykazanie: Nie będziesz ważyć więcej niż Twoja lodówka
|
Wt maja 25, 2004 17:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pływają dwie rybki w akwarium i nad czymś mocno dyskutują.Dyskusja jest coraz bardziej zażarta, w końcu dochodzi do kłótni i rybki obrażone na siebie nawzajem odpływają przeciwlegle katy swojego akwarium. Mija jakiś czas, widać, ze jedna z rybek mocno się zastanawia, po czym podpływa do drugiej i mówi:
- No dobrze, przyjmijmy, ze nie ma Boga, w takim razie: KTO zmienia wodę w akwarium?!?
Do bram nieba puka nowa duszyczka. Święty Piotr pyta:
- Co dobrego uczyniłaś na ziemi?
- Raz dałam 10 zł nieszczęśliwej kobiecie, a kiedy indziej 5 zł głodnemu dziecku.
- I cóż my z nią zrobimy? - mówi święty Piotr do Archanioła .
- Oddajmy jej te 15 zł i niech idzie do diabła!
Pytanie: Jakiego zawodu był św. Józef?
Odpowiedź: Był kolejarzem, bo jest napisane: "I z kolei wrócił do Maryi".
Pytanie: Jak miał na nazwisko święty Józef?
Odpowiedź: Pośpiech, bo jest napisane: "Maria poszła z pośpiechem...".
Katecheta chce wytłumaczyć dzieciom na przykładzie, czym jest cnota miłosierdzia:
- Kiedy furman bije osła, a ja staram się go od tego odwieść, to czym się kieruję?
- Miłością braterską - odpowiadają dzieci.
Na pustyni wyczerpany człowiek wdrapał się na wielką wydmę. Na dole oaza, więc już całkiem bez sił zsuwa się w dół. Nagle patrzy, a na dole siedzi lew i się oblizuje na jego widok.
- Panie Boże, wzbudź w tym lwie jakieś chrześcijańskie odruchy - woła wędrowiec!
Na to lew
- Pobłogosław ten posiłek....
Kawał opowiadany podobno przez protestantów o katolikach (protestanci mają inne pojęcie piekła i czasem wyśmiewają ujęcie katolickie):
Pewien człowiek zmarł i dostał się do nieba, lecz zwiedza całe zaświaty. Wchodzi do piekła, a tam kawiarniany nastrój, muzyczka, alkohol, przyciemnione światło. Dziwi się więc i pyta barmana:
- Przepraszam, a nie ma tutaj żadnych kotłów, smoły...?
Barman wziął go więc w kąt sali, otworzył małe drzwiczki, a tam rzeczywiście kilka dużych kadzi zajętych przez garstkę osób. Zdziwiony, pyta barmana:
- Ale czemu tu jest tak ładnie, a tam, te kilka osób, w tych beczkach...
- No cóż, musieliśmy zrobić takie małe pomieszczenie - odparł barman - wie Pan, katolicy nalegali....
- Czy Ewa zdradzała Adama?
- W zasadzie nie wiadomo, choć niektórzy naukowcy twierdzą, że człowiek pochodzi od małpy...
Dla przeczulonych informacja --- dowcipy pochodzą z tej strony:
http://okiem.boo.pl/okiem/index2.html?c ... _rel.htm&3
|
Pt maja 28, 2004 16:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
O kim mowa?
1
- Robią to, na co mają w danej chwili ochotę.
- Rzadko się ciebie słuchają - można do nich gadać, a one i tak swoje.
- Są kompletnie nieprzewidywalne.
- Kiedy masz ochotę na zabawę, one akurat chcą pobyć w samotności.
- Kiedy chcesz być sam, one chcą się z tobą zabawić.
- Oczekują od ciebie zaspakajania ich wszystkich zachcianek.
- Są niezwykle kapryśne.
- Zostawiają włosy dosłownie wszędzie.
- Nie dość, że czasem bywają irytujące, to jeszcze doprowadzają cię do finansowej ruiny.
2
- Najchętniej lubią się rozłożyć na tapczanie i nic nie robić przez cały dzień.
- Słyszą, kiedy otwierasz żarcie w drugiej części domu, ale nie słyszą gdy prosisz ich o coś będąc w tym samym pokoju.
- Gwałtownie wyrażają swoje niezadowolenie.
- Kiedy masz ochotę na zabawę, chcą się bawić razem z tobą.
- Kiedy chcesz pobyć chwilę w samotności, chcą się bawic razem z tobą.
- Są dobrzy w żebraniu.
- Uwielbiają drapanko po brzuszku.
- Wszędzie zostawiają porozrzucany swój sprzęt.
- Choć nie wiadomo jak śmierdzi im z pyska, i tak mają ochotę cię pocałować.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
ad.1
- KOT
ad.2
- PIES
Czy ktos moze myslal inaczej ?
 :P:D:P
|
N maja 30, 2004 14:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Domyśliłem się ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
N maja 30, 2004 14:45 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Breżniew pewnego dnia zwołał na naradę wszystkich najlepszych rosyjskich naukowców i mówi :
- Musicie coś zrobić z tymi strefami czasowymi  ! Dostanę kiedyś przez to zawału . Dzwonie do Mahatmy Gandhi z życzeniami urodzinowymi a ona mi mówi, że urodziny miała wczoraj , dzwonie do Watykanu w sprawie zamachu na Papieża a okazuje się że zamachu jeszcze nie było 
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
N maja 30, 2004 15:06 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
"Już wiem skąd się biorą kawały o blondynkach Stoję sobie w banku w
kolejce do okienka, a do bankomatu podchodzi blondi z koleżanką. Rozpoczyna się proces wyciagnięcia z niego pieniędzy - o dziwo wkładanie karty i PIN poszły bezproblemowo i w momencie kiedy bankomat coś tam sobie mielił po swojemu usłyszałem tekst:
- Lubię słyszeć ten dźwięk drukujących się pieniędzy."
|
Pn maja 31, 2004 10:37 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
PIZZERIA PRZYSZŁOŚCI
rok 2020
[operator]: Dziekujemy, ze wybrał pan naszą pizzerię.
[klient]: Dzień dobry. Chciałbym złozyć zamówienie.
[o]: Czy mogę najpierw prosić pański numer pesel ?
[k]: Mój pesel, tak.... juz ...chwileczke...to jest 84081500590 .
[o]: Dziekuje, panie Nowak. Widześ, z e mieszka pan przy ulicy Zytniej14,
a panski numer telefonu to 56320302. Numer telefonu w panskim biurze to
54356326 a numer panskiej komórki to 8883494. Z którego numeru pan
dzwoni?
[k]: Co ? Dzwonie z domu. Skad pan ma te wszystkie informacje?
[o]: Jestesmy podłaczeni do systemu, prosze pana.
[k]: (wzdychajac) A.. tak... Chcialbym zamówic dwa razy wasza Pizze
SamoMiecho.
[o]: To chyba nie jest dobry pomysł, prosze pana.
[k]: Co pan ma na mysli?
[o]: Prosze pana, w panskiej kartotece medycznej pisze, z e ma pan za
wysokie cisnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój
Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie.
[k]: Cholera. To co pan proponuje?
[o]: Moze pan spróbowac naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Z
pewnoscia panu zasmakuje.
[k]: Czemu pan sadzi, ze mi to zasmakuje?
[o]: Wypozyczał pan w zeszłym tygodniu " Sojowe przepisy kulinarne" z
biblioteki, dlatego własnie to panu zasugerowalem.
[k]: Ok, ok. Prosze wieśc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty
kredytowej .
[o]: Obawiam sie, ze bedzie pan musiał zapłacic´ gotówka, bo przekroczył
pan limit na koncie karty kredytowej .
[k]: No to skocze do banku tu obok i przyniose gotówke zanim wasz
kierowca dostarczy pizze .
[o] : Panskie konto czekowe, równiez jest juz wyczerpane .
[k]: Niewazne. Po prostu przyslijcie pizze, mam juz gotówke gotowa. Jak
długo to zajmie?
[o]: Obawiam sie, ze około 45 minut, gdyz mamy teraz duzo zamówien.
Chyba, ze jesli chce pan jechac po gotówke, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakze wozenie pizzy motocyklem moze byc ryzykowne.
[k]: Skad u diabła pan wie, ze jezdze na motorze ?!
[o]: Pisze tutaj, ze oczekuje sie na pana pierwsza wpłate na samochód.
Ale motocykl ma pan juz spłacony.
[k]:********** ******** *******
[o]: Radze uwazac co pan mówi. Ma pan juz przeciez kolegium za obrazenie policjanta w lipcu 2006 roku.
[k]: (Zamilkł)
[o]: Czy chce pan cos jeszcze ?
[k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.
[o]: Przykro mi, prosze pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli
cukrzykom....
|
Pn maja 31, 2004 10:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Z poradnika dla jasnowlosych: "Jak dbac o dyskietki"
Nigdy nie pozostawiaj dyskietek w stacji dysków, jako że dane mogą wycieknąć z dyskietki powodując korozję mechanizmów stacji dysków.
Dyskietki należy przechowywać zwinięte w pojemnikach na ołówki.
Dyskietki powinny być czyszczone i woskowane raz na tydzień. Mikroskopijne opiłki metalu, (które mogły nagromadzić się na powierzchni dyskietki) można usunąć przesuwając silny magnes tuż nad powierzchnią dyskietki. Opiłki wbite w powierzchnię można usunąć proszkiem do czyszczenia i mydłem. Przy woskowaniu dyskietek należy dbać, aby ich powierzchnia była gładka. Pozwoli to na szybsze obracanie się dyskietki (mniejsze opory powietrza) i tym samym szybszy dostęp do danych.
Nie zaginaj dyskietek, chyba, ze nie mieszczą się do stacji dysków. "Duże" dyskietki można zgiąć i używać w "małych" stacjach.
Nigdy nie wkładaj dyskietek "do góry nogami" do stacji. Dane mogą spaść z powierzchni dyskietki i zablokować precyzyjne mechanizmy stacji dysków.
Nie można wykonać back-up'u dyskietki przy pomocy maszyny kserograficznej.
Jeśli potrzebujesz back-up'u (kopia bezpieczeństwa) swoich danych po prostu włóż dwie dyskietki do stacji. Ilekroć będziesz nagrywać swój dokument, zapisze się on na obu dyskietkach.
Nie należy wkładać bądź wyjmować dyskietek ze stacji, kiedy mruga na niej czerwone światełko. Mogłoby to spowodować rozmazanie tekstu, w skrajnych przypadkach czyniąc go nieczytelnym. Czasami czerwona lampka mruga pomimo, ze stacja nie pracuje. Jest to tak zwany stan "zawieszenia" lub prościej "zawieszenie". Jeśli twój system się zawiesi, będziesz zapewne musiał wrzucić kilka monet zanim odzyskasz dostęp do niego.
Jeśli twoja dyskietka jest pełna danych, a potrzebujesz więcej miejsca, to wyjmij ją ze stacji dysków i energicznie wstrząsaj przez około dwie minuty.
Ubije to dane (kompresja danych) pozwalając na zapisanie większej ich ilości. Nie zapomnij o zaklejeniu taśmą klejącą wszystkich otworów w dyskietce, aby dane nie wypadły nimi w trakcie kompresji.
Prędkość dostępu do danych można wydatnie zwiększyć wycinając więcej otworów w koszulce dyskietki. Umożliwi to stacji dostęp do dysku w większej
liczbie miejsc jednocześnie.
Dyskietek można używać jako podstawek pod szklanki z piwem (lub innymi napojami) o ile zostały poprawnie nawoskowane. Pamiętaj, aby potem wytrzeć dyskietkę do sucha.
Nigdy nie używaj nożyczek i kleju do ręcznej edycji tekstu na dyskietkach.
Dane na dyskietkach są zbyt małe, aby można je było zobaczyć gołym okiem, i tak postępując możesz niechcący wkleić kawałek całkiem innego dokumentu w sam środek twojego tekstu. W takich przypadkach można używać żyletek i taśmy klejącej, o ile jesteś wyposażony w mikroskop elektronowy. Okresowo należy spryskiwać dyskietki środkiem owadobójczym, aby zapobiec rozmnażaniu się wirusów.
Jeśli składasz dyskietki do szafy i nie będą one używane przez dłuższy
czas - nie zapomnij o przesypaniu ich naftaliną.
|
Pn maja 31, 2004 10:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wspomnienia Noworodka
Urodziłem się... (nieważne kiedy, było to dawno). W sumie nie chciałem wychodzić, sami mnie wyciągnęli. Potem w jednej mądrej książce przeczytałem, że nazywają to "ścięciem Cesarza" czy jakoś podobnie i rzeczywiście tak to wyglądało. Broniłem się jak mogłem i czym miałem, tzn. rękami i nogami - niestety byli silniejsi. I po co mi to było - tu własne mieszkanko, może trochę ciasne, ale ciche, ciepłe, z klimatyzacją i basenem, bez kłopotów z dostawą żywności i wywozem odpadków. A tu nagle wyciągają człowieka za nogi,
coś krzyczą, zimno, świecą po oczach, klepią po... (no, to jedno było nawet i przyjemne, nie powiem).
Niestety potem od razu poszedłem "siedzieć". I nie dali mi nawet skontaktować się z adwokatem! Czy ktoś to słyszy, gdzie tu prawa człowieka!
Siedziałem w sumie 2 tygodnie. Wyobraźcie sobie całe 14 dni oglądania świata przez szybkę z plastiku, bez gazet, telewizji, odwiedzin kumpli (dla zmyłki nazywali moją celę inkubatorem). I w dodatku cały okablowany jak Gagarin w
kosmosie. Jedno muszę im przyznać - codziennie solarium. Co oni sobie wyobrażają, że wszyscy lubią się opalać? (tyle się teraz mówi o czerniaku).
Fakt, że na początku wyglądałem jak Chińczyk (nawet specjalnie sprawdziłem w szybce swoje oczy - były proste, uff!). Na szczęście zanim zostałem murzynem wyszedłem na wolność, i to bez kaucji!
Dni szybko mijały, odmierzane porcjami karmienia. A właśnie... karmienie. Zawsze byłem zwolennikiem tzw. zdrowej żywności. Mleko jak mleko, ale
najważniejsze jest opakowanie. Nie ma to jak opakowanie naturalne. Gdyby wszystkie te ohydne kartonowe pudełka tylko w części tak wyglądały jak
opakowanie naturalne, to po mleko byłyby listy społeczne, a tak... życie jest ciężkie.
Najgorsze miało jednak nadejść - rodzina! W życiu nie wiedziałem, że mam tyle wujków, ciotek, kuzynów i kuzynek. A jak człowiek będzie potrzebował trochę grosza, np. na flaszkę Bebiko, to wtedy żadnego nie ma wokół. I do tego każdy musiał dotknąć, pogłaskać, potrzymać. Kobiety to jeszcze ujdzie, ale facetom tak drżały ręce, że myślałem, że mnie upuszczą! Ile to się człowiek musi najeść strachu zanim mu dadzą trochę spokoju. Teraz najważniejsze - stanąć twardo na nogi...
|
Pn maja 31, 2004 11:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A to bije wszystkie inne  :
http://rozrywka.krakow.pl/darwin/nagrody.php?action=old
Cytuj: Bomba Iracki terrorysta Khay Rahnajet, nie nakleił wystarczającej ilości znaczków na liście - bombie i powróciła ona do niego oznaczona "zwrócić nadawcy". Otworzył list i wyleciał w powietrze. Podobna historia przydarzyła się kolumbijskiemu terroryście - Fernando Varro, który wysłał paczkę z bomba do ambasady USA. Na przesyłce zapomniał jednak nakleić znaczka, więc poczta zwróciła ja nadawcy. Varro otworzył pakunek i wyleciał w powietrze. Cytuj: Rybka Michael Gentner - amerykański akwarysta, który tak zdenerwował się na jedna rybę, że postanowił ja ukarać i połknąć żywcem. Ryba utknęła mu w przełyku, udusili się oboje. Cytuj: Dentysta Szwedzki dentysta - który pacjentowi mającemu trudności z opłaceniem jego usług, zerwał wszystkie koronki, wydłubał plomby i oświadczył, że nie odda ich do czasu uregulowania rachunków. Dentysta stracił prawo wykonywania zawodu. Cytuj: Rosyjska ruletka Drugie miejsce, czyli Wyróżnienie Darwina zdobył 19-letni Rasheed z Teksasu, który zagrał przed przyjaciółmi w rosyjska ruletkę za pomocą półautomatycznego pistoletu. Młody głupiec nie wiedział, ze półautomatyczna broń, w przeciwieństwie do rewolweru, zawsze znajdzie kule. Jego szanse na wygranie w rosyjska ruletkę wynosiły zero. Cytuj: Taniec W 2000 r. pewien Amerykanin z Denver zakradł się na strusia farme, zapragnął bowiem zatańczyć z największym ptakiem świata. Przy powolnych pląsach struś zachowywał się cierpliwie, zdenerwował się dopiero, gdy intruz zaczął tańczyć rock and rolla. Ptak zaszarżował, a za nim inne strusie. Tancerz z połamanymi zebrami trafił do szpitala, ale cudem przeżył, w związku z tym nie zasłużył na Nagrodę Darwina, lecz tylko na Zaszczytna Wzmiankę. 
|
Pn maja 31, 2004 14:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|