miałem na myśli, że nie dam sobie rodziców obrażać.
A "twoja stara" to ktoś z Twoich rodziców? Tata czy Mama? Bo żadne z moich nie jest "twoja starą".
_________________ Dominik Jan Domin
Pt kwi 17, 2009 18:43
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
każdy znający te "śmieszne teksty" wie, że chodzi o rodziców... takie gówniarskie odzywki tępię na każdym kroku.
Pt kwi 17, 2009 19:12
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
Ja nie wiem, o co chodzi drugiej osobie. To wie ona (na ogół) i Pan Bóg (zawsze).
Ale wiem, że "twoja stara" to nie moja Mama ani nie mój Tata. Nigdy też sam o nich tak nie mówiłem.
A zatem ten tekst nie jest w stanie mnie obrazić - ani moich rodziców. Problem mają ci, którzy sami na rodziców mówią "mój stary" czy "moja stara" - ale to ich wina, że sobie lekceważą rodziców. Katolik nie powinien mieć takich problemów - Czcij Ojca swego i Matkę swoją.
_________________ Dominik Jan Domin
Pt kwi 17, 2009 20:46
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
Najprościej "dać w mordę" kłopot w tym że w końcu każdy trafi na większego kozaka i może się zrobić smutno Po drugie ja na ten przykład mam żonę z jasnymi włosami i co, mam dawać "w mordę" za każdy kawał o blondynkach ? Ochłoń trochę chłopie bo wychodzisz na ponuraka z kompleksami.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
Po drugie ja na ten przykład mam żonę z jasnymi włosami i co, mam dawać "w mordę" za każdy kawał o blondynkach ? Ochłoń trochę chłopie bo wychodzisz na ponuraka z kompleksami.