"Uczciwi nie mają się czego bać" Z. Ziobro

"Na złodzieju czapka gore"
Definicja - winowajca, mając nieczyste sumienie, nie umie ukryć lęku przed zdemaskowaniem i już swoim zachowaniem zwraca na siebie uwagę, wzbudzając podejrzenia. WSJP

W sumie nie ma to żadnego znaczenie, czy masz zasięg TV. Masz internety, możesz słuchać wodzusia i iść posłusznie tam, gdzie każe. I bić (werbalnie) wszystkich, których on nienawidzi.
Na tym polega sekciarstwo. Dokładnie to pokazujesz ślepo wierząc wodzusiowi. Zapewne też wierzysz w to, że zrealizowała 100 obietnic w 100 dni.
Ale wodzuś załatwił (ja donosi Interia) to, że KE zamknęła nawet toczącą się wobec Polski procedurę z art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej, pomimo tego, że żadne zmiany prawne nie zostały wprowadzone. Po prostu, ręka rękę myje, noga nogę wspiera.
W sekcie nikt nie pyta o to, czy wodzuś ma rację, tylko klaszcze na sygnał. I pluje na każdego, kto niewystarczająco popiera wodzusia.

Jak już wspomniałem, kaczyzm = trąd dla Polski. Dla kondycji moralnej społeczenstwa. Nawet czerwony tak ludności nie podzielił. Naród, a ściślej jego rozumująca część wybrała Tuska, lekką grypę, którą nam Opatrzność w ostatnim momencie zesłała. Sekciarstwo kacze jeszcze długo będzie się musiało obejść smakiem. Nowogrodzki wam nie pomoże. Połowy Polski nie porwie, nawet wspólnie z Wielkim Bu. Sen o potędze się skonczył.

Rozumiem, że nienawidzisz Polski. Że interes partyjny jest najważniejszy. Można się domyślać ubeckich korzeni. Dlatego tak nienawidzisz Kaczyńskiego, bo zabrał ci dochody z przekrętów vatowskkich z czasów pierwszego Tuska.
Zaślepiony nienawiścią nie potrafisz nawet kulturalnie odnosić się do przeciwników politycznych. Typowe podejście ubeckie.
A podziały są dziełem Tuska, który ogłosił dżihad nazywając się totalną opozycją. Żądny władzy dyktator popierany czynnie przez Niemców z taką samą pogardą, jaką prezentujesz choćby w zacytowanym poście, odnosi się do wszystkich, którzy mają jeszcze jakieś wartości. Do patriotów, wierzących. Tak samo jak ty nie kryje się z nienawiścią do wszystkich, którzy stoją mu na drodze.
Niestety, sen trwa. A nawet nie sen, ale narkotykowy trans. Jesteś szczęśliwy uczestnicząc w niszczeniu polskiego narodu. Nie zauważasz nawet, że sam jesteś udupiony. I nie przyjmujesz do świadomości, że zgodnie z zasadami ubeckimi, sam możesz w każdej chwili stać się ofiarą systemu totalitarnego. Wystarczy, że się czemuś sprzeciwisz i partia cię wypluje i zgnoi. Tak ja ty teraz gnoisz innych.

Idący, rozdwojenia jaźni dostałeś?

Rozumiem Andeja. Żal utraconej władzy. Ale poza władzą świat oferuje wiele innych atrakcji. Bez zębów można jeść rozmaite kleiki i mamałygi. Nawet w zakładzie zamkniętym.

Na szczęście Andej ludzie rok temu się otrząsnęli i zrozumieli w jakim kierunku Polska pod rządami PiSu zmierza tzn. zaściankowości, populizmu, niegospodarności i złodziejstwa i autorytaryzmu. Jesteś w mniejszości, młodzi ludzie widzą szerzej, dalej niż Ty. Możliwe, że Tusk popełnia błędy, nie realizuje większości obietnic, również zdarzają się patologie. Możliwe, że przez to przegra wybory w przyszłości, jest to nawet prawdopodobne. Ale jestem szczęśliwy, że skończyła się ta degrengolada i niszczenie kraju przez zaślepionych, zakompleksionych ludzi. I mam nadzieję, że politycy złodzieje, nie płotki jak to zawsze bywało poraz pierwszy po 89 roku skończą w więzieniu.

Trafnie, choć oględnie powiedziane. Nic ująć, wiele dodać. Ale jest dobra wiadomość na Dzien Panski :
"Paszport dyplomatyczny męczennika od defraudowania publicznych pieniędzy przeznaczonych dla ofiar przestępstw znajduje się w depozycie MSZ" - napisał Sikorski w sobotę na swoim profilu.
Teraz wystarczy kontrola posiadłości Opus Dei w Polsce i towarzysz numerariusz się odnajdzie. Może w przebraniu a la Rozmowy kontrolowane.

Gdyby Marcin Romanowski był ofiarą politycznych prześladowań, mógłby ubiegać się o azyl za granicą. Jednak tego nie robi. I żadne państwo mu azylu nie proponuje.
Ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości to jak przyznanie się do winy.
Gdyby Romanowski był niewinny, mógłby sam przyjść do prokuratury, złożyć zeznania i ogólnie współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Zamiast ukrywać się jak pospolity zbieg.
Niewinni nie mają się czego obawiać.
Polityczne prześladowania nie odnoszą się do ścigania polityka za przekraczanie uprawnień ani nadużywanie władzy. Próba przedstawiania sprawy Romanowskiego w ten sposób jest mieszaniem pojęć - niestety, często celowym.

W scjalistycznej Europie?
Toż to kalka z komuny, nikogo nie oskarżą o coś związanego z polityką, bo to niepolityczne. Będą oskarżać o kradzieże, przestępstwa seksualne, chuligaństwo ...
A dziwnym zbiegiem okoliczności przestępstwa te popełniają akurat przeciwnicy polityczni.
Sam przyznajesz rację pisząc:

Tak jest w kraju, w którym sądy są apolityczne. Natomiast tam, gdzie sędziowie spełniają polecenia władzy, natomiast tam, gdzie Bodnar ...

A nie mógłby ten męczennik znaleźć ukojenia u tow. Orbana? U cieplego Łukaszenki, gdzie miałby już zadomowionego polskiego, znaczy, pisowskiego kolegę? Do tego z wymiaru sprawiedliwości?

Skąd wiesz, że sąd wydając decyzję o tymczasowym aresztowaniu spełnił polecenie władzy?
Idąc twoim tokiem rozumowania, za chwilę nikt nie będzie respektował wyroków, no bo dlaczego skoro polityk, były wiceminister sprawiedliwości może podważać orzeczenia sędziów, ukrywać się i być ściganym listem gończym, zwykły obywatel musi być tymże organom posłuszny. Za rządów PiSu siedział w areszcie wiele miesięcy Karpiński związany blisko z platformą, czy Nowak, ale nikt o zdrowych zmysłach nie podważał tych decyzji.

Zgodne z zapowiedziami konsekwentnie niszczą osoby związane z PISem. Sukcesywne, osoba po sobie. Zemsta.
Co nie wyklucza tego, że niektórzy rzeczywiście mogą zasługiwać.

Ta chwila już minęła. Od 8 lat z okładem politycy i miłośnicy Tuska i lewicy kontestują wyroki, nie uznają ich. A dotyczy to wyroków wydanych przez sądy wszystkich szczebli.
Wdaje mi się, że już było parę wpadek z prawnikami sterowanymi przez Tuska.

Zatem ich przyjaciół z PO uznajesz za osoby o niezdrowych zmysłach. Symptomatyczne świadectwo. Podoba mi się to wyznanie. Nie ośmieliłbym się tak o nich napisać, ale skoro tak uważasz

Nie przypominam sobie żeby, ktoś z obecnej koalicji w podobny do polityków PiSu sposób kwestionował tamte orzeczenia, albo wręcz pochwalał uchylanie się przed wymiarem sprawiedliwości. Jeżeli masz jakieś wypowiedzi to zacytuj, w internecie nic przecież nie ginie. Jedynie D. Tusk po kolejnym już przedłużeniu tymczasowego aresztu dla Nowaka, był to bodajże 9 miesiąc, publicznie poruszył tą kwestię i możliwe nadużycie tego środka. Komiczne jest to jak bronisz przegranej sprawy.