Poseł Koalicji Obywatelskiej Przemysław Witek jasno przedstawił taktykę. Obiecywać wszystko i każdemu. Do dni wyborów. Po potem można się wypiąć. Wyborcy PO doskonale to rozumieją.
Na zarzut, że Tusk olał 100 obietnic na 100 dni, ze śmiechem mówili, że to propaganda dla idiotów. Bo przecież wiadomo, że to niemożliwe. Cynizm i makiawelizm.

No to mowil prawde. Wyglada na to ze posel nie jest klamca

Lepiej żyć w Himalajach kłamstw tuskowych, niż w obciachowych kaczych górkach.

A to już Twoje nieszczęście, jeśli Twoje życie przebiega tylko w zakresie tych dychotomii. Współczuję!

Myślisz, że to co nieopatrznie powiedział Witek na wizji, jest wyłącznie domeną polityków KO? Przecież żadna partia nie dowoziła dotychczas większości obietnic wyborczych, zazwyczaj realizowała tylko te najprostsze np. rozdawanie pieniędzy. Ale przyznam wyszło groteskowo.

Poniekąd słuszna uwagą. Jednak wyraźne różnice ilościowe. Lecz od tego ważniejsze starania. Jedni walczyli, drudzy odpuścili, bo "nic się nie da".
Najdziwniejsze jest to, że zwykli zwolennicy PO uważają to za oczywiste i nie czują się oszukani. A zwolennicy PIS zwracają na to dużą uwagę i są zawiedzeni, gdy obietnice nie są realizowane. Te reakcje też są symptomatyczne.

Poczynając od AWS, jakbyś się tak obiektywnie przyjrzał działalności poszczególnych rządów, zauważyłbyś, że prawdziwych reform było jak na lekarstwo i w większości były to działania źle przeprowadzone i nieudane.

Za Tuskiem ciągną się nieudane rządy i polityka "ciepłej wody w kranie", od tego czasu wielu wyborców go znienawidziło. Tamta polityka to był błąd i nie usprawiedliwia tego kryzys ekonomiczny na świecie w tamtym czasie.

Teraz spójrzmy krytycznie na PiS, czy dowiózł wiekszosć obietnic? 500 plus owszem wprowadzono, obniżenie wieku emerytalnego też przeprowadzono. To łatwe, zadłużyć kraj i zrobić wszystkim dobrze. A co z reformą służby zdrowia, budową elektrowni atomowej, mieszkalnictwem, edukacją, podatkami (polski ład), CPK (co poza planami?).

W rzeczywistości wszyscy obiecują, niewiele robią, ale niektórzy szkodzą bardziej niż inni.

Sugerujesz, że zapomniałem o lewicowym planktonie? Czy o Mentzenie dla chłopaczków?

Widzisz, zawsze rozróżniałem największe i najmniejsze zło. O PIS-ie już dawno napisałem, iż na horyzoncie polityki i demokracji uważam dzieło Kaczyńskiego za najmniejsze zło i dlatego głosowałem na nie.

To "od zawsze" rozróżnianie zła to jak widzę z mlekiem niani wyssałeś. Może załapiesz się na ławnika w sądzie ostatecznym.
Atimeres, spotkałeś kiedyś kogoś z większym darem rozpoznawania zła największego i najmniejszego?

W Himalajach można stracić życie i zostać. Po 100 latach możliwe, że Cię znajdą, do tego czasu będą rozbijać namioty na twoich szczątkach. Sama radość!

Nie opłaca się głosować na Rafała Trzaskowskiego czy Koalicję Obywatelską bądź jej "przybudówki".

PiS ma silną przewagę moralną nad Koalicją Trzynastego Grudnia. Koalicja Trzynastego Grudnia jest wyraźnie bardziej grzeszna, chociaż "pisowcy" nie są niepokalani.

Konfederacja przesadza w kwestiach gospodarczych i społecznych, proponując "wolną amerykankę" i kapitalistyczny indywidualizm zamiast nacisku na odpowiedzialność społeczną. Koalicja Obywatelska to w moim odczuciu POtworna mieszanka lewicy światopoglądowej z liberalizmem gospodarczym - PiS może być przeciwieństwem KO, czyli prawicą światopoglądową z jakby "socjalizmem" gospodarczym.

Pisałeś o tej moralności, nie wiedząc o podejrzeniach kandydata PiS w wyborach na prezydenta, że był alfonsem.

Ty nadal przed wyborami zachowujesz się jak diabeł przed wielkanocą, kiedy mu niewiele czasu zostaje, by cos uzyskać i wtedy szaleje?

"Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". Atimeres, nastraszono cię jakąś babą jagą zwaną diabłem w dzieciństwie i niesiesz te strachy egzystując. Nie powiem żyjąc, bo człowiek będący pod wpływem strachu nie żyje.