TWA


Crosis chłopie rozczuliłeś mnie, na serio. W zyciu nie spodziewałbym się znaleźć w takim wątku jak ten.
Może założę wątek najmniej sympatyczny forumowicz, miałbym duże szanse

Spoon, bedac wrednym mozna byc symaptycznym

A w tamtym na pewno nie zwyciezysz Sa tu lepsze typy

Crosis

Pomimo, że nie miałem osobistej okazji wejść w dyskurs z nutką jotką, anguą oraz julią to i tak uważam je z forumowiczki przesympatyczne. Piszę to oczywiście na podstawie podglądania "piaskownicy".
Offtopowy wpis - bo adekwatny wątek dot. forumowiczek został (i słusznie - feministki precz) zablokowany - ale co mi tam - może mod nie zauważy?

To ja stawiam na Nutkę i wikinga. Ale nospherek ma też swoje zalety. No choćby to, że jest w posiadaniu broni ciężkiego kalibru i może nas tu wszystkich obronić przed atakami kosmitów np.

Ile jeszcze razy ją przeredagujesz? W miarę wpisywania się kolejnych userów?
"Żeby im przykro nie było?"

Dzięki, Nutko, za miłe słowo
Tylko - dziwi mnie to, gdyż "kocisko" jest strasznie niezależne i chodzi własnymi drogami ...
czasem nawet z ubłoconymi nogami do czystej pościeli lezie

Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko zrewanżować się tym samym ... (kolejnośc przypadkowa)
Angua, Wiking, Nutka, Spoonman, Baranek, Wanda, Płomyk, Bobo, Nospheratu, Pedziwiatr, Zoe ...

Wymieniać można by dużo więcej ...
Powiem więc inaczej:
Angua, - straznie inteligentna i zzangażowana Wilczyca
Wiking - przemiły Krasnal
Nutka - przemiła panienka
Spoonman- uroczy "łobuziak"
Baranek - odlotowa ... Owieczka miła gsy trzeba, uparta, gdy to niezędne
Wanda - miło się dyskutuje z kimś, kto ma często przeciwne poglądy - jednak potrafi je wyrazic należytaj formie
...

Wujek Staszek mówi: dziękuję

To w takim razie dla kazdego kwiatek



[img]http://smilies.sofrayt.com/^/aiw/yahoo.gif[/img] Hurra...........dzieki, dzieki, dzieki. Wszystkich Was tu lubie.

Gdybym miala wiecej czasu odwiedzalabym wasza piaskownice czesciej. Nie pisze duzo, ale czytam wasze rozmowki.

Zapomnielismy o av i o Andrzeju. Andrzej stara sie nas wciagniac w czytanie pisma swietego, dobrze to wymyslil

Odpowiadam: załóż, fajne założenie, zakładając, że zakładamy nogę na nogę...
Wiesz, że i ja bym się tam załapała, aha. Warto o sobie wiedzieć, coś, co myślą inni znając cię tylko wirtualnie.

Np. o Nutce mogę powiedzieć, że jest b. szczera, przemiła, wesoła, ale też ma pragnienie polepszenia czegoś w swoim otoczeniu. I to chyba ją trochę przytłacza, jakby hamuje jej spontaniczność i wesołe spojrzenie na świat. Ale przecież wszyscy mamy jakieś pragnienia i cele. A do końca nie jesteśmy tak bardzo szczęśliwi.

Spoon, ja chyba weszłam w świat twojego myślenia, robię to zbyt boleśnie teraz tu i w tym momencie. Czyżbym była aż tak podatna na wpływy swoich rozmówców?! Żaba, co z tobą?????

Nie daj się żabciu bądź sobą Może bym i chciała coś zmienić w otoczeniu ale jakoś niespecjalnie widzę szanse dla wszystkich :):)):):)):)[/color]

Spojoknie Bobo, szczerosć przede wszystkim - TWA to nienajlepszy pomysł - wypacza prawdę.

A zakłądając , że w realu nie zobaczymy się nigdy...nie musisz o mnie wiedzieć nic, właściwie.

Właśnie, spoko, spoon. Wszyscy tu znamy się tylko na domysł, ale przecież czy to nie poszerza wiedzy o ludziach? No, chyba nie zaprzeczysz. Poznajemy wzajemnie poglądy, wymieniamy doświadczenia, uczymy się ludzi, uczymy się siebie samych. A, że ty nie potrafisz dostosować wirtualu do realu i odwrotnie, to wcale źle o tobie nie świadczy. Powiem, że wręcz przeciwnie. Ja czasami też jestem w tym podobna do ciebie, ale potem bywam zła sama na siebie i mam chol... ochotę siebie za te obcesowość zbić. Daję sobie czasem klapsa, ale mam do siebie litość i nic z tej "chłosty" nie wychodzi.
A, że wnoszę wokół siebie trochę nerwowości....bez niej byłoby za nudno.