| Autor |
Wiadomość |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Właśnie wróciłem z lasu - byłem z rodzicami na grzybach, nazbieraliśmy cztery pełne, duże kosze  Nieść było ciężko, ale położyć się tak w spokoju, w ładną pogodę, w lesie, na miękkim mchu - bezcenne  No i mrówki dokarmiłem kanapką  Pierwszy raz w swoim leśnym życiu zaznają chleba i dżemu śliwkowego  A po przyjeździe odprężający prysznic, kawka i biorę się za czytanie coście tu na forum powypisywali 
|
| Cz wrz 20, 2007 13:54 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Poszukaj kleszczy i innych paskudztw uwielbiajacych wlezc tu i owdzie:)
|
| Cz wrz 20, 2007 14:20 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Sprawdzałem i niczego ze sobą z lasu nie przywiozłem - byłem szczelnie ubrany i wypsikany sprayem antykleszczowym  W sumie to nigdy w życiu nie miałem kleszcza, a jeżdżę do lasu praktycznie co rok.
|
| Cz wrz 20, 2007 14:27 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dobrego dnia!
|
| Pt wrz 21, 2007 3:58 |
|
 |
|
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Cieplutkiego dnia mimo ziiiiimnego słońca 
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
| Pt wrz 21, 2007 7:38 |
|
|
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Obok mojego domu jest szkoła dla dzieci słabosłyszących. Chyba właśnie robią jakąś imprezę bo wystawili głośnikę i puścili na pełną parę disco polo. Mam w mieszkaniu okna, które bardzo dobrze tłumią dźwięki, a i tak gdy je zamknę to muzykę słychać tak głośno, jakbym sam ją w sobie mieszkaniu puszczał. Rozumiem, że oni są niedosłyszący, ale przesadzili ostro. :/ A jak to znoszą zwierzęta żyjące wokół naszego domu, np. dzikie koty, które mają słuch o wiele bardziej wrażliwy niż człowiek? Aż strach pomyśleć... Apelu żadnego jeszcze nie ma, kilka osób się po boisku kręci, a oni już muszą na pełną parę puszczać jakieś szity disco polowe :/
|
| Pt wrz 21, 2007 8:30 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Heh, Zen zazdroszczę wypadów na grzyby...Ja ostatnio chciałam zaciągnąć koleżankę, ale ona mnie nastraszyła kleszczami, a ja sama bałam się zboków leśnych
Dzisiaj wychodzi nowy Shippuden:jupi:, mam nadzieję, że Kakashi + Naruto nie uszkodzą za bardzo Deidary...Biedakuś stracił rękę...chętnie opatrzyła mu rany... 
|
| Pt wrz 21, 2007 10:53 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Teresse napisał(a): a ja sama bałam się zboków leśnych
Co to jest zbok leśny?  Teresse, Ty masz chyba jakąś zbokowatą manię prześladowczą ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
| Pt wrz 21, 2007 11:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Zbok grasujący po lesie...
Naoglądałam się Z akt FBI i "Detektywi Sądowi" na Discovery... 
|
| Pt wrz 21, 2007 11:24 |
|
 |
|
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Teresse napisał(a): Zbok grasujący po lesie... Naoglądałam się Z akt FBI i "Detektywi Sądowi" na Discovery... 
Zbok leśny, jak sama nazwa wskazuje, żyje w lesie i atakuje jedynie sarenki
Tess, jesteś sarenką?
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
| Pt wrz 21, 2007 23:26 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Wczoraj był piękny dzień
Nie dość, ze pozbyłem się psa, którego "przechowywaliśmy" od 3 tygodni i z którym był problem...
... to jeszcze akurat były moje imieniny
Mamusia pysznego torta upiekła, mój budżet nieco się  podreperował, no i mam 3 fajne (wybrane wcześniej - heh, rozpieszczają mnie, miała być jedna  ) książki do poczytania
Do tego sympatyczny spacerek z moją  panią.
Optymistyczne (nieprawdaż?) zakończenie kalendarzowego lata 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| N wrz 23, 2007 8:47 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Dziś o godzinie 13 przyjąłem w świątyni Hakubaizan Sanboin Trzy Schronienia  Dla tych którzy nie wiedzą co to jest, tłumaczę iż jest to ceremonia odpowiadająca chrztowi w chrześcijaństwie, w jej wyniku człowiek staje się oficjalnie buddystą i otrzymuje buddyjskie imię (imię nadaje udzielający Schronień nauczyciel i zawsze reprezentuje ono jakiś aspekt Oświecenia). Moje buddyjskie imię Dharmy to Shinko. Shin oznacza wiarę, ale nie w takim sensie jak wiara np. w Boga, ale bardziej w sensie zaufania, ufności we własną naturę buddy i możliwość osiągnięcia Oświecenia oraz zaufania do nauk Dharmy. Shin jest też używane w szerszym znaczeniu do określenia Oświecenia. Ko oznacza promień światła, który sprawia, że coś dostrzegamy i pojmujemy. Całe moje imię Dharmy oznacza więc "promień światła wiary" i odpowiada zdolności rozpoznawania i postrzegania aspektów własnej natury buddy.
Ceremonia była bardzo ciekawa, po niej Czcigodny Kanzen udzielił pouczeń odnośnie dalszej praktyki i wręczył mi dokument potwierdzający przyjęcie Schronień. Pogoda dziś dopasowała - w Szczecinie jest idealna. To piękny dzień! 
|
| Śr wrz 26, 2007 15:18 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Gratulacje
Ja wczoraj miałem swój pierwszy formalny zazen w Kannonie pod okiem mnicha (Mikołaj się zwał) - jak po pierwszym siedzeniu (40 minut) niemal musiano mnie zmiotką i szufelką z podłogi zbierać, to poprzestałem jeszcze tylko na 10 minutach medytacji przez chodzenie i darowałem sobie drugie siedzenie, pokłony i śpiewy. W czasie zazen mój umysł szalał i kopał jak dziki koń, nie mogłem zliczyć do dziesięciu, a nawet czasami traciłem na moment świadomość - odpływałem w jakiś dziwny półsen, nie mówiąc już o tym, że tak mi nogi zdrętwiały, że musiałem jest rękoma przesuwać i ustawiać aby wstać 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr wrz 26, 2007 15:56 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
O tak, drętwienie nóg to także mój problem. Lotosu w ogóle nie daję rady zrobić, a w półlotosie to trochę posiedzę i potem nogę mam jak z waty  W tej pozycji japońskiej, gdzie się nogi podkłada tak jakby pod siebie też mi strasznie drętwieją.
|
| Śr wrz 26, 2007 16:03 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Zencognito, po tym co napisales, z przykroscia musze stwierdzic, ze nie
pojmujesz sensu istoty Sakramentu Chrztu Swietego.
Bog z Toba.
On Cie nigdy nie opuscil.
|
| Śr wrz 26, 2007 16:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|