Ale zimno -2 u nas na dolnym śląsku.A ja popijam capuccino, słucham Mateo i tak sobie myślę gdzie wybrać się na zakupy bo w lodówce pusto. Tak się cieszę ze jutro sobota i ukochana wyprawa nad jezioro. Tylko śniegu mi brakuje i mam nadzieję ze jutro obudzą mnie płatki śniegu a nie zamarznięte kałuże. Muszę jeszcze dodać że bardzo mi sie podobał Jasminum.
Pozdrawiam was i życzę miłego wieczoru Ania.

Dzień minął mi na leżeniu w łóżku i czytaniu ksiązki "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz", którą przed chwilą skończyłem i zasiadłem przy komputerze z kawą (Jacobs Velvet - brat dostał gdzieś próbkę, bardzo dobra kawa i polecam ją). Zszyłem swoją malę, która się wczoraj czy przedwczoraj rozleciała i dorobiłem do niej frędzelek, żeby ładniej wyglądała. Brat wrócił dziś od lekarza - też ma zapalenie oskrzeli, dostał leki za 12 zł, podczas gdy ja musiałem na swoje wydać 60zł - chamstwo! :] Choróbsko w oskrzelach nadal siedzi, ale kataru już prawie nie ma. Jakoś szybko zleciał ten dzień na czytaniu książki.

U nas dzisiaj całkiem ładnie.

Tzn. nie pada nic, nie jest ciemno, niebo nie jest pełne chmur.

Ale mgliście jakoś.

Resztki śniegu sobie leżą tu i ówdzie...

Trzeba mieszkanie posprzątać, zakupy zrobić itp.

Właśnie dopijam kawę z cykorii słuchając Heart of mine. Bóg dał wielki dar Norah Jones, taki głos aksamitny i zmysłowy arcydzieło. Ta płyta New York City przenosi mnie do pewnych miejsc i wspomnien, przywołuje zapach cynamonu i drzewa sandałowego. Były Świeta Bożego Narodzenia pamiętam że był śnieg, i wtedy poznałam panne Jones do której głosu zapałałam wielką miłością która trwa do dziś.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli ja właśnie wychodzę na spacer.
Ania.

Aniu, po to wymynaleziono samochody, by pomiędzy październikiem a majem, nie trzeba było wychodzić na spacery. Ta pogoda sprzyja siedzeniu w jaskini

Oj taka jaskinia to jak więzienie dla mnie. Mówiąc szczerze to właśnie samochodem jadę nad jezioro i tam chodzę do woli, po lesie, zimno w niczym mi nie przeszkadza. Każda pora roku ma cos pięknego i niepowtarzlnego w sobie. Jak już pisałam kiedy spacerując myśli same się klarują, kiedy spaceruję i podziwiam naturę wtedy naprawdę czuję bliskość Boga. Uwielbiam chodzić wśrod drzew zarówno zielonych jak i pokrytych śniegiem, skąpanych w deszczu, wtedy czuję namiastkę wolnści i tego jak wyobrażam sobie raj, wtedy moja dusza choć w cząsteczce jest w stanie ogarnąć Boga.
Pozdrawiam Cię Onlinko i wszystkich przed monitorem Ania.

Zgadza się piękny, zmysłowy, taki "zadymiony" wokal. A do tego jaka sympatyczna, żywiołowa, energiczna i do tego bez cienia ekscentryzmu i gwiazdorstwa Bardzo to u niej cenię.



Jestem wielkim fanem artystki, ale osobiście nie przypominam sobie, żeby Norah Jones taką płytę wydała Przed debiutanckim zaśpiewała tylko gościnnie na Chillout Album z jakimiś DJ' ami, ale to nie była jej prawdziwa droga do kariery, a raczej próba, dochodząc do wniosku, że powinna grać ambitną muzykę - jazzową.

Dokładnie to była pierwsza płyta Norah Jones, którą dostałam w prezencie
The Peter Malick Group featuring
Norah Jones
New York City. Na okładce jest oświetlone miasto.
Tytuły piosenek na płycie:
1. New York city
2Strange Transmissions
3Deceptively Yours
4. All your Love
5.Heart of mine
6Things you don"t have to do
7. New York City.
Pozdrawiam Ania, acha jak udały się zakupy?

W porządku Jestem bardzo zadowolony

A do Twojej riposty ad Norah Jones odniosłem się tutaj
aby nie zaśmiecać wątku

Przeraźliwie zimno... nawet w domu.

Wyspałem się Dzisiaj do pracy mam na 10:00 - ale do 18:00... (coś za coś).

Ja do sklepu tez się muszę wybrać - lista zakupów rośnie, brak butków jesienno-zimowych doskwiera.

Udanego dnia - oby nie był tak mglisty, jak u mnie

Własnie wróciłam do domu i za chwile znowu muszę uciekać. Szybkie śniadanko i w droge. Dzisiaj tak idąc drogą do domu uświadomiłam sobie jak bardzo kocham moją mamę pomimo że nie akceptuję jej sposobu myślenia, miłośc ta jest bezwarunkowa. Jak wiec mocno Bóg musi nas kochac pomimo naszych słabości i grzechów, zawsze możemy do niego przyjść. Ta świadomośc podbudowała mnie dzisiaj i przyniosła siłe aby dla Niego być jeszcze doskonalszym. i uswiadomiłam sobie :
On musi wzrastać, ja zaś stawać sie mniejszym J 3; 30
Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia wam kochani życze Ania.

Fajne popołudnie - choć długo w pracy.

Dobry domowy obiadek

No i do tego - brat wrócił ze szpitala

A teraz - nura w dobrą książkę

Zaraz zmykam na uczelnię...Chyba tam mroźno jest więc trzebaby sie ciepło ubrać zeby nic nie przymarzło Życzę wszystkim forumowiczom milusiego wtorku...

Dzisiaj nigdzie sie nie śpiesze, jakie to miłe. Czuje się dużo lepiej i zamierzam wziaść się za wielkie porządki. Tak ładnie świeci słońce i chętnie pospacerowałbym sobie.
Pozdrawiam i życzę miłej środy Ania.

Straszny zawrót głowy miałem przedwczoraj z pisaniem programów, a wczoraj z gośćmi, którzy przyjechali na pogrzeb. Dziś mogę odetchnąć i cieszyć się masą jedzenia, które zostało od wczoraj Nałożę sobie jakiejś sałatki, kawę wypiję i biorę się do roboty.
Acha, służyłem dziś wujkowi i ciociom za pilota po Szczecinie, żeby mogli bez problemu trafić do ich córki, która tu studiuje. Wynajmuje ona pokój u ślicznej dziweczyny o imieniu Monika - ajm in low Mają w tym mieszkaniu suczkę jamnika, ale sierść to ma ona twardą jak szczotka. Absolutnie nie do porównania z mięciutką jak kocyk dla dziecka sierścią Zelusia