Z tym z kolei ja bym polemizowała. Szczególnie w kwestii seksu i wódki

Mnie bardziej zbulwersowało poczynienie przez Ciebie, Bartas, takiego silnego połączenia między mężczyzną a alkoholem, niż to zdanie, że wszystko jest dla ludzi. Chyba padłeś ofiarą tego nieszczęsnego choć bardzo polskiego przeświadczenia, że alkohol to jedna z oznak męskości. A potem łażą dzieciory z piwem i petami, bo chcą się czuć dorosłe.

hej sztywniaki!

kto tu mowi ze alkohol to oznaka czegokolwiek? chill out.
bartas troche przesadziles z tymi rzeczami dla nie normalnych.. (eg seks? maan ty to przez paczkowanie chcesz sie rozmnazac?) i co to za forma?
wóda ssa. nie ma nic lepszego niz wielki kufel naprawde zimnego piwa.

I kto tu przesadza?

Ale to wcale nie jest dalekie od prawdy

Dokładnie, myself, tylko by Krzyżem cały czas leżeli :P:P
Tak nie można, bo człowiek zwariuje



Ja tak nie mówię. Nie piję, żeby się upić, ale po to, aby uprzyjemnić sobie czas.



Miałem na myśli rozwiązłość i nieczystość



Nie znoszę wódy! bleee!



Prawda? Oczywiście od czasu do czasu

@zencogito: jaka przesada jest w kuflu zimnego piwa? ze nie ma nic lepszego? no moze jest pare rzeczy, ale maja w kuflu duza konkurencje :D

Jakby narkotyki nie dawały lepszego efektu niż piwo, to ludzie by ich nie brali, więc z perspektywy sztucznego wywoływania fajnego nastroju to piwo zostaje jednak w tyle za wieeeeeloooma związkami chemicznymi

Co może być dobrego w tym, że po latach picia piwa rośnie ci brzuch, jak bawarczykowi? I to ma poprawić komuś nastrój?
Mówiąc "picie piwa" używam eufemizmu
Paulaner is the best. Tylko to.

Mnie zastanawia co złego jest w wypiciu kilku piw, na poprawę nastroju? Ja tam uwielbiam sobie na koniec męczącego dnia wypić 2-3 piwa. Można się wtedy odprężyć, lepiej się zasypia.
Nie wiem dlaczego Teresse pisze, że po piwie nie można normalnie porozmawiać, bo trzeba co 15 minut biegać do toalety. Ja chodzę co dwie może trzy godziny, ale nie odbiega to zabardzo od czasu tam spędzanego w ciągu dnia.

A Warka czerwona zdecydowanie najlepsza

Swego czasu uwielbiałem, zwłaszcza Strong, teraz troszkę mniej. Najbardziej smakuje mi Żywiec, Heineken i Tyskie

To co we wzięciu sterydów na poprawę kondycji

Meg - stałąś sie kobietą moich marzeń - ajlowju

Piwo jest de best

jakie narkotyki? jaka warka (strong!?)? jaki brzuch? mein gott! panie widzisz a nie grzmisz! heretycy!

prosze panstwa o czym wy tu opowiadacie... piwo samo w sobie jest kultowe, gdyby nie piwo nie powstala by komora babelkowa, nie odkryto by calej masy fajnych rzeczy...

poza tym wbrew pozorm piwo nie sluzy tylko bezbolesnej najebce czy wyluzowaniu.. moze sluzyc jako przyjemny dodatek do calkiem wyszukanych potraw, nie tylko schaboszczak i frytki.. a takze samo w sobie byc ciekawym doznaniem smakowym (piwo of coz).. to jak z kawa tylko ze przyjemniej :D

Nie, bo od sterydów zwiększa się cała masa ciała, a od piwa tylko brzuch


iślibediś, wyjdziesz za mnie?