Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Czepiałaś się tego jednego, zostawiając resztę... ale nic. Nie ma dla Ciebie znaczenia fakt precyzyjnie wycelowanej kupy w buty tylko jednego z domowników kiedy kuweta jest jak najbardziej dostępna. Nie obrażaj mnie, porównując do do dziecka, które moczy się w nocy, ponieważ nie ma podczas snu kontroli nad pęcherzem.
Dobrze Rito, zakończmy temat. Każde z nas ma swoje zdanie i swoje kontakty z weterynarzami. Oczywiście nie mam zamiaru od razu wnosić, że Twoi są konowałami... aczkolwiek cenie sobie doświadczenie moich znajomych weterynarzy i hodowców, tym bardziej, że najcześciej miłośnikom właśnie "zamiłowanie" przesłania zdrowy rozsądek. Oprócz tego jestem głęboko przekonany, że nasi najbliżsi towarzysze, a więc psy, koty a ostatnio w moim przypadku nawet konie, posiadają na tyle inteligencji, żeby móc zachować się złośliwie.
I nie uważam tego bynajmniej za coś złego.
Naprawdę, to jest jak dyskusja z Tobą przypomina dyskusję "miłośnikami" koni, dla których wędzidło to "okaleczenie" a skoki to "przymuszanie zwierzęcia do pracy ponad siły". Oni też mają wielką wiedzę, uważają, że kolka to jak najbardziej naturalna rzecz, a generalnie ochwat nie powinien mieć wpływu na zwierzaka.
PS
Skąd wiesz, że kotka nie "czuje" że została pozbawiona czegoś, co w jej życiu stanowiło bardzo istotną, choć może nie w 100% zrozumianą rolę? Skąd wiesz, że właśnie robienie kupy w buty określonej osoby nie jest działaniem świadomym, stanowiącym swoiste "odegranie" się na tej osobie?
Jak na tak kochającą koty osobę traktujesz je jak wyjątkowo głupie zwierzaki Rito. Jak maszynki do wysterylizowania a potem głaskania i opowiadania jakie to są cudowne.
Tym bardziej, że nigdzie nie napisałem, że jest to u nich coś złego.
Crosis
|
Pt paź 17, 2008 18:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Hola hola Crosis! Ja się uczepiłam tego, że złośliwością nazywasz nawyk znaczenia terenu przez wykastrowanego kocura.
Koty uważam za bardzo inteligentne, w przeciwieństwie do niektórych ludzi...
|
Pt paź 17, 2008 19:50 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Wczoraj wieczorem oglądałam Tajemnica Brokeback Mountain. Tak mna ten film wstrzasnął ze cały dzień o nim myślałam. O tym czy naprawde to co ich polączyło tak silną wiezia to była milość? Czy kiedy szukamy miłości i bardzo jej potrzebujemy to możemy (nie mając skłonnosci homoseksualnych ) obdarzyć nią ta samą płeć? Miłośc to ogromna siła której chba wszyscy szukają nawet wypierając sie przed sobą tego. Dzisiaj też cały dzień jedna piosenka Seweryna Krajewskiego "Wielka miłość" toważyszyła mi w kazdej wolnej chwili.
Serdecznie pozdrawiam Ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Pt paź 17, 2008 20:22 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Zainstalowalem dzisiaj graficzny program Paint.net. Bardzo polecam! Prosty w obsludze i moim zdaniem jeden z lepszych. Freeware!
|
So paź 18, 2008 18:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Hola hola Crosis! Ja się uczepiłam tego, że złośliwością nazywasz nawyk znaczenia terenu przez wykastrowanego kocura.
A ja nie napisałem nigdzie o kocurze, ale o kotce, poza tym ewidentnie wykastrowanej za późno  I nigdzie nie napisałem, że jest to regułą, ale, że jest to możliwe
Cóż, po wielu postach doszliśmy do tego, że wystarczyło się zrozumieć na początku
Crosis
|
N paź 19, 2008 20:19 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis, mam wrażenie, że teraz to odwróciłeś kota ogonem. Przecież Twoje uwagi odnosiły się do kota Bartasa, który jest raczej 100% facetem z tego co zrozumiałam  Tak, że albo Ty pisałeś kompletne bzdury, albo po prostu delikatnie mówiąc nie na temat, bo cóż miało by to mieć wspólnego z tym przypadkiem? Ok, może to takie Twoje luźne dywagacje, nie wnikam.
Swoją drogą pewnie się już nie dowiem od Ciebie co stało się z tą kotką po takiej "diagnozie" świetnego "weterynarza". Mam nadzieję, że ludzie Ci trafili na lepszego weta, który potrafił pomóc kotce, bo nawet takie przypadki nie są beznadziejne i da się pomóc zarówno zwierzakowi, jak i właścicielom. No cóż, ale jak wolisz, nie ma sprawy Crosis... Zamiecione i po sprawie.
|
Wt paź 21, 2008 10:49 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
AniaF napisał(a): Wczoraj wieczorem oglądałam Tajemnica Brokeback Mountain. Tak mna ten film wstrzasnął ze cały dzień o nim myślałam. O tym czy naprawde to co ich polączyło tak silną wiezia to była milość? Czy kiedy szukamy miłości i bardzo jej potrzebujemy to możemy (nie mając skłonnosci homoseksualnych ) obdarzyć nią ta samą płeć? Miłośc to ogromna siła której chba wszyscy szukają nawet wypierając sie przed sobą tego. Dzisiaj też cały dzień jedna piosenka Seweryna Krajewskiego "Wielka miłość" toważyszyła mi w kazdej wolnej chwili. Serdecznie pozdrawiam Ania. Dural napisał(a): Zainstalowalem dzisiaj graficzny program Paint.net. Bardzo polecam! Prosty w obsludze i moim zdaniem jeden z lepszych. Freeware!
A ja wreszcie kupiłem sobie na DVD koncert Davida Gilmoura z Royal Albert Hall, wydany rok temu w ramach trasy Island Tour.
Nie kupowałem od razu, gdyż cena była za wysoka. Poczekałem cierpliwie aż ta cena spadnie. I spadła, z 110 złotych na 45 zł.  Dziś będę mógł go obejrzeć całego (tylko fragmenty widziałem na YouTube) i jak się uda to może nawet też i dodatki zamieszczone na II płycie. Ponad 5 godzin wspaniałej muzyki. Za taką cenę to naprawdę się opłaca.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Wt paź 21, 2008 19:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie do końca. Jeśli za późno wykastrujesz kota, który zaznaczał teren w mieszkaniu, to po kastracji może to robić dalej - złośliwie. Paradoksem jest to, że nawet kotki po sterylizacji potrafią "obsikiwać" rogi mebli...
Uwaga była w nawiązaniu, ale jak najbardziej ogólna  Wykolorowałem i wygrubiłem Ci najważniejsze fragmenty.
A kotka żyje i ma się dobrze. Kuracja farmakologiczna nie dawała efektów, zacząło się więc wychowywanie kotki, praktycznie jak od kociaka - na nowo. Mimo to czasem jej się coś koeljny raz przytrafi
A kotkę wychowuje moja matka, która, wybacz Rito, ma około 45 lat doświadczenia z kotami, ras przeróżnych i przeróżnych charakterów.
Crosis
|
Śr paź 22, 2008 8:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W wygrubionym fragmencie Crosisie, sugerujesz, że nabyte nawyki behawioralne znaczenia terenu u kocurów, które zostają po kastracji są spowodowane złośliwością! Kotki tu były dodane na marginesie i tylko luźno się łączą z tematem. Jednak wybacz, ale rozpatrywanie znaczenia terenu przez kocura po kastracji jako złośliwego zachowania jest zupełnie chybione bo nic ze złośliwością wspólnego nie ma. To nie jest złośliwość, a jedynie wyuczone zachowanie! Co do kotki to od początku sugerowałam, że przyczyn może być 100 różnych, dlatego zadawałam tyle pytań, a całą rozmowę mogłeś zakończyć w jednym poście!
Bardzo się cieszę, że kotka nie trafiła do schroniska ani na ulicę. Czy mam rozumieć, że jednak byli właściciele oddali kotkę z powodu problemów, czy ona po prostu zawsze była u Twojej mamy? Nigdzie też nie negowałam doświadczenia Twojej mamy, a jedynie negowałam bzdury, które wypisujesz odnośnie rzekomej złośliwej natury kotów  więc nic wybaczać chyba nie muszę. Poza tym nikt nie jest nieomylny i nawet weterynarze z 50 letnim stażem popełniają czasami błędy.
I tutaj także widać, że zachowania nie były "złośliwością" a raczej wynikały z problemów psychicznych, do których powstania przyczyniło się nieodpowiedzialne zachowanie właścicieli (być może nie chodzi tu tylko o spóźnioną sterylizację, ale tego mogę się tylko domyślać).
Ponieważ nadal nie odpisałeś mi na temat wykluczenia innych schorzeń u kotki, mogę mieć jedynie nadzieję, że kompleksowe badania zostały przeprowadzone i kotka jest zdrowa. Jeżeli jednak podstawą takich zachowań była choroba, to choć zachowanie udało się zlikwidować, to nie oznacza, że kotka jest zdrowa. I jest to szczególnie niebezpieczne, gdy weterynarze próbują "leczyć" bądź "diagnozować" jedynie objawy, zamiast wnikać w przyczynę zachować, która najczęściej okazuje się zupełnie inna.
|
Śr paź 22, 2008 9:45 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Kiedy dzisiaj otworzyłam oczy z rana poczułam ogrmną tęsknotę do Boga. Ostatnio trochę wciągneły mnie typowo przyziemne sprawy i moje relacje z Nim nie były tak głębokie jak wcześniej. Poczułam że tylko kiedy "idę z Nim" wszystko ma sens i we wszystkim co robię odczuwam pokój.
Pozdrawiam was serdecznie ania
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Śr paź 22, 2008 19:51 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Ach, cóż to był za koncert!  Wspaniały!  Oglądałem go wraz z dodatkami zamieszczonymi na drugim DVD chyba do 2:00 w nocy, przez co o mało nie spóźniłbym się na zajęcia, mimo, że miałem je o 11:10, a wstałem o 9:15, ale w między czasie musiałem po bułki lecieć, wrócić, wypić herbatę, zjeść pół bułki, uszykować II śniadanie na uczelnie, spakować wszystko. Nie guzdram się, ale zawsze wolę mieć wszystko wcześniej zrobione  Dzisiaj było trochę inaczej
A dzień? Jak co dzień! Nuda!!!!
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Śr paź 22, 2008 20:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja przeżyłam kolejny dzień w szkole (z czego najciekawsze były zajęcia pozalekcyjne), trochę sobie odpoczęłam, postanowiłam, że jutro nie idę na żadną wycieczkę, za to zgodziłam się poprowadzić część różańca w obcym języku (choć w ogóle na różaniec nie chodzę, ale prosił mój spowiednik, więc poczułam się zobowiązana jakoś mu odwdzięczyć  ) , straciłam trochę czasu na Forum  i wracam do pisania 
|
Śr paź 22, 2008 21:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
P.S. Bartas- dlaczego wybrałeś teologię, skoro zajęcia na uczelni uważasz za nudne 
|
Śr paź 22, 2008 21:24 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
baranek napisał(a): P.S. Bartas- dlaczego wybrałeś teologię, skoro zajęcia na uczelni uważasz za nudne 
 Baranku drogi (właściwie: droga), pisałem już o tym wiele, wiele razy i nie chcę być znów w centrum zainteresowania, więc jak masz ochotę to zapraszam na priv  szczerze pogadam
Powiem na forum tylko tyle (chociaż wszyscy to już wiedzą), że studia wybrałem z przekonania i tu nie chodzi wcale o zajęcia, bo są bardzo interesujące, pogłębiają moją wiarę, która jest fundamentem mojego życia. Chodzi o coś innego, a mianowicie o to nie, że nie można żyć samą nauką i modlitwą 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Śr paź 22, 2008 21:59 |
|
 |
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Piekny był dzisiejszy dzień, taki słoneczny, duzo spacerowałam i było mi tak cudownie. Plaze nad jeziorami opustoszały i jest cisza ktora uwielbiam. Jakoś kiedy w lecie wszystko jest przepełnione i wokoło gwar i szum nie odczuwam tego niesamowitego uczucia bliskości dzieł Boga i nie postrzegam ich jak teraz, kiedy moge przygladać sie lisciom i ich barwom, spiewem ptaków i czystym powietrzem. Lubie Jesień a szczególnie taką słoneczną.
Serdecznie was pozdrawiam ania.
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
Pt paź 24, 2008 21:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|