Bartas! Jakim cudem ksiądz miałby pomyśleć źle o Tobie bo poszedłeś z koleżanką na kawę!? Weź mi to po ludzku wytłumacz bo nie kumam... I na litość boską jaki Don Juan? Chyba jedna Ci to kserowała, a nie całe stadko? Kurczę, no normalnie mi ręce opadają. Ty się po prostu wykręcasz jak możesz. Czego Ty się boisz? Bo nie kupuję tego, że proboszcza i społeczeństwa...

Nie chcesz, to nie idź, siedź sobie w domu sam. Ale nie wymyślaj głupich wykrętów

No dobra, ja już nie namawiam, ale sobie przemyśl to.

Bartas.... KATASTROFA!

Człowieku, opanuj się. Pójście na kawę to nie musi być randka, chyba, że tego oboje chcecie. A jeśli można mieć kumpli, to można mieć i kumpele. Chyba nie sądzisz, że spotkanie się codziennie z innym kumplem na piwie to coś nagannego?

Opanuj się człowieku... albo pójdź do specjalisty, bo Twój przypadek to już prawie pewne upośledzenie do życia w społeczeństwie. Sorki za przykre słowa, ale tak to wygląda.


Crosis

A jeszcze dziś pisałem w innym temacie, że denerwują mnie właśnie tacy ludzie. "Bo co ludzie powiedzą?!" "Jak to wygląda wśród innych?!"

Moja rada tak jak w tamtym temacie - niech gadają i sp.....ją.

No sory ziom, ale tak jak Crosis pisze. To się nazywa bycie aspołecznym or sth. A raczej akobiecym, taki neologizm, którego chyba jesteś prekursorem.

Opowiedz nam, ale tak szczerze - co Cię obchodzi, że ktokolwiek coś o Tobie gada? No powiedz, co tak naprawdę Cię to obchodzi? Jak jakaś stara baba będzie gadać, że "o pani moja droga sąsiadko, a ten młody to dziś z dziewuchą w kościele się za rękę trzymali, no wie pani jak to tak można, W KOŚCIELE!" to powiedz, naprawdę byś się tym przejął?

Bo ja nie. Szkoda nerwów na takich ludzi.

I znowu Bartas na tapecie Ale nie ma co się na Bartasa wkurzać, bo to chyba bardziej szkodzi...

Moim zdaniem jest tu poważny problem, a właściwie kilka i warto się zastanowić jak go rozwiązać. Bartas, może jakaś terapia? Mówię poważnie.
To nic strasznego, a pomóc może bardzo
Pozdrawiam.

Raczej Bartas- a powaznym problemem dla mnie to nie jest.
Do specjalisty na penwo nie pojdzie "bo co ludzie powiedza".
Ciekawe tylko jak on chce te jedyna znalezc...i to jeszcze boska pieknosc, nienaganna [bezgrzeszna], odarta z seksualnosci, inteligentna, rozrykowa[ale tylko w takim stopniu w jakim Bartas by jej pozwolil]... i slepa.
Bartas podales haslo JP2" musicie od siebie wymagac"... to dziala rowniez w to, najpierw sam taki badz, zebys mogl taka miec.
Fakt pomarzyc zawsze mozesz

Inteligentna, ładna, religijna, nieprowokująca cieleśnie i z wielkim poczuciem humoru. W moim wieku, rok młodsza, lub ewentualnie 2 lata młodsza. Nie paląca.



W jakim sensie, Zuco?



A co? Może nie wymagam od siebie? Nie staram sie o nic? Marnuje czas zamiast robić coś pożytecznego? Zuco, proszę Cię. Myślę o tym, co dla mnie ważne. Czy nie wymagam od siebie w ten sposób, że chcę w życiu być kimś: skończyć studia itd?

Ślepa w sensie oczyma duszy i normalnymi. Sorry Bartas ale nie powalasz uroda i innymi wymienionymi przez siebie przymiotami, dlatego daruj sobie i spojrz teraz na tamten tekst przez taki pryzmat.

Przepraszam, ale czy ja siebie uważam za jakiegoś narcyza? Jak chcesz wiedzieć, Zuco, to jestem cholernie zakompleksionym kolesiem, ale to nie znaczy, że nie zasługuję na taki typ kobiety, jaki wyżej wymieniłem, co?

Nieźle mi pojechałaś Jest mi bardzo przykro, wiesz

Sorry Bartas:) Cuda sie zdarzaja wiec moze uda Ci sie w jakis cudowny sposob ja spotkac... o ile bedzie lubila randki w szerszym gronie;]
P.S. Bartas Ty oprocz piosenkarek spotkales swoj typ urody kobiecej?

Przeprosiny przyjęte!!!! Poza tym ja nie potrafię się długo gniewać



Wolałbym, żeby było to małe grono



Nie, nie spotkałem Poza tym to wcale nie jest najważniejsze. Najważniejsze bowiem jest to, co ma w środku Nie wykluczam jednak, że miło jest popatrzeć na ładny typ urody To chyba normalne, co? Ale to raczej kwestia drugo, a nawet trzeciorzędna

bartas-

aaa, w sumie to ręce mi opadly.

szukasz chodzącego idealu, czy drugiego czlowieka?

Oczywiście, że drugiego człowieka, ale z bardzo dobrymi wartościami

Bartas, z Twoim towarzyskim czasem reakcji to nic nie upolujesz. Trzeba kuć żelazo póki gorące. Walić, walić, walić!

Hm...

Chyba zostaje Ci tylko to:


Klik

Kpisz sobie, Mroczny????