| Autor |
Wiadomość |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Crosis, to już nawet nie pozwalasz dzielić się na forum codziennymi trudnościami życia i bolączkami ludzi pracy.
Chyba każdy ma prawo dzielić się codziennymi kłopotami życia.
|
| Wt gru 23, 2008 17:36 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tym "kłopotem" dzieliłaś się już na paru stronach oddzielnego wątku
W dzieleniu też czasem trzeba zachować umiar, po prostu nie chcę powtarzać tamtej dyskusji, w której odegrałaś tak chwalebną rolę.
Crosis
|
| Wt gru 23, 2008 17:48 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Ale co roku problem się powtarza, a w tym roku nie wyciągnęłam tego tematu, choć co roku jest to samo.
A chyba mi wolno o krótką wzmiankę na ten temat w Hyde Parku.
|
| Wt gru 23, 2008 17:52 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie no spoko
Za to wdzięczny jestem bardzo za nie zaczynanie tematu w tym roku  Jesteśmy Ci niesamowicie wdzięczni
Serio
Crosis
|
| Wt gru 23, 2008 17:55 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Jeszcze nie ciesz się za wcześnie, bo jeszcze wyciągnę ten temat
A więc tak, problemem ludzi pracujących są często dalekie dojazdy do pracy, szczególnie czuje się człowiek zmęczony w czasie zimowym wracać z daleka z pracy do domu autobusem lub pociągiem przy zalegających ciemnościach.
A tak dla satysfakcji psychicznej lepiej skończyć pracę wcześniej o 15,00 gdy jest jeszcze jasno, niż o 16,00, gdy zalega noc i mieć całą godzinę popołudnia dla siebie.
|
| Wt gru 23, 2008 18:05 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wiesz, ja w zimie wychodzę jak jest ciemno z domu i wracam do domu jak jest ciemno.... i musiałbym pracować 6 godzin żeby załapać się na wyjście kiedy jest jeszcze jasno.
Dlatego ta dyskusja jest dla mnie bezprzedmiotowa a wywoływanie jej jeszcze raz bez sensu.
Prędzej moderacja powinno wyciąć te posty.
Crosis
|
| Wt gru 23, 2008 18:08 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Gdy pracuję osiem godzin od godziny 8,00 do 16,00 i po wyjściu z pracy zalegają ciemności, to gdy przesunęłoby się czas by pracować od godziny 7,00 do 15,00 wychodząc z pracy załapałoby się jeszcze na krótkie, przyjemne jasne popołudnie.
Tak więc temat ma sens, chodzi o efektywne wykorzystania światła dziennego a moje krótkie posty w "wątku dziennym dotyczyły codziennego życia więc były zgodne z tematem.
|
| Wt gru 23, 2008 18:14 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Zapomnij, bywa, że wychodzę z pracy o 15stej i jest ciemno  A na pewno nie jest to ładne jasne popołudnie.
Crosis
|
| Wt gru 23, 2008 18:16 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Z okna w pracy widzę, że o 15,00 jest jeszcze jasno.
Ale gdy to nadal jest jeszcze za ciemno, to najlepiej czas pracy przesunąć jeszcze godzinę do przodu, pracować w godzinach od 6,00 do 14,00, a wtedy już na pewno, po wyjściu z pracy będzie przyjemnie jasno.
Wiem, gdy czasem o tej godzinie wychodziło się z pracy czy z jakiegoś pomieszczenia, aż zdziwienie i zaskoczenie tą jasnością.
|
| Wt gru 23, 2008 18:23 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mogę prosić moderację o przeniesienie tych wynurzeń do istniejącego już tematu na temat zmiany czasu? Założonego zresztą przez akację.
Dzięki
Crosis
|
| Wt gru 23, 2008 18:40 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Piękny czas, pomimo mało zimowo-świątecznej aury.
Pomimo beznadziejnej pasterki w poprzestawianym na wszelkie możliwe sposoby kościele - piękny wieczór z rodziną, wspólna kolacja. Wizyta u teściów i ukochanej, potem ich rewizyta u nas.
Piękny czas, w którym człowiek może się pochylić nad narodzonym Bogiem i nad tyloma innymi sprawami, na które w codziennym zabieganiu nie ma czasu.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| N gru 28, 2008 16:19 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
A mi się udało wrócić całym i zdrowym ze świątecznej wyprawy  1000 km w 4 dni  3 dni spędzone z rodziną, ale też znalazłem czas dla przyjaciół i na porobienie fotek
Przy okazji okazało się, że wystarczy mieć dobry aparat i duży obiektyw żeby wejść na każdą imprezę jako fotoreporter
A tak poza tym, to gdzie zamierzacie Sylwestra spędzić?
Crosis
|
| N gru 28, 2008 16:22 |
|
 |
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Jako że ostatnio nie czuję się na siłach siedzieć po nocy, to pewnie w Sylwestra położę się spać między 22 a 23. Obudzą mnie o północy fajerwerki, a ja leniwie przetrę oczy, odwrócę się na drugi bok i przykryję głowę poduszką  Około 3 nad ranem obudzi mnie moja córka, potem pewnie o 6, a o 7 rano wstanie już ostatecznie i będzie chciała, by się z nią bawić. Tia... 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
| N gru 28, 2008 17:20 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Crosis napisał(a): A tak poza tym, to gdzie zamierzacie Sylwestra spędzić
W domu, odpoczywając po 10 godzinach pracy, jako że będę musiał odrobić 3 godziny które w wigilię wyszedłem wcześniej z pracy.
|
| N gru 28, 2008 19:45 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
A ja spędzam sylwestra już tradycyjnie w postaci "rekolekcji sylwestrowych" czy "noworocznych oaz modlitwy" wchodząc z Bogiem w nowy rok życia i powierzając Jemu miniony okres życia.
Wyjeżdżam z moją wspólnotą na pięć dni w góry, a spędzany czas w górach ma cel wypoczynku i ferii zimowych w mojej wspólnocie i trochę religijny a noc sylwestrowa, ma w połowie charakter modlitewny a w drugiej połowie charakter rozrywki i zabawy.
|
| Pn gru 29, 2008 6:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|