Jasne, że za!
SPACER
To im więcej zjem, tym będzie dłuższy?

Przesyłam Ci wirtualne wypieki a sama idę do sernika nr 2, bo ten nr 1 właśnie wyjechał do babci. No i z sałatkami też jestem w lesie... Ale mnie to nie martwi ani trochę, pora jeszcze wczesna.

Za to wszystkie okna i lustra w domu już są pomalowane w pisanki, kwiatki i tym podobne :D:D

taaaaa u mnie tez wisza na kawiatkach badz innych roslinkach kolorowe pisanki ... na kalendarzu mam kurczaczka

dzieki za ciacha
mrrrrrrrrrr serrrrrnik

no to idz do tych sernikow i salatek i czego tam jeszcze ... ja pojde troche poczytac

Wesolego Alleluja

no tak wyglada na to, ze tylko ja zapiaszczam nasz kacik wlasnie siedze i odpoczywam sobie... gdzies tam biega moj piesio, a moze spi? co za zycie... nawet nie ma z kim pogadac

Możesz pogadać ze mną :):)
5 minut dla wilczka
[i wyżej wymieniony wrzuca Julię do piaskownicy, na brzegu której do tej pory siedziała]

Komunikat z placu boju:
Wszystkie spody pod mazurki wyszły z pieca, ich miejsce zajął sernik.
Wilczek przycupnął na chwilkę, żeby zaraz zabrać się za obieranie jajek na chrzan.
W między czasie wykona chyba jeszcze jeden witrażyk na okno, bo znalazł fajny szablon

wilczku... uwazaj, bo mi wsadzasz lapki w oczy

mniam, zjadalbym mazurka, ale u mnie czegos takiego nie ma musze sie zadowolic sernikiem i piernikiem... a na 20 brykam do kosciolka

Mazurki najlepsze. Dekorowane obrazkami z ciemnej i jasnej masy oraz bakalii - MNIAM

Jak jeszcze troszkę wytrzymasz, to Ci jednego przyślę; na razie masa jeszcze w postaci półproduktów.

I przyznam się bez bicia, że w tym roku strajkuję i nie piekę babek - nie przepadam ani za pieczeniem, ani za jedzeniem drożdżowego.

Ja idę na 19, o ile sernik się upiecze... A teraz to Cię mogę jeszcze trochę przysypać

jasne ja poprosze szczegolnie o teczowy piaseczek.... dziala bardzo relaksujaco... a jesli chodzi o ciacho.. to moge poczekac <mniam>

Tęczowy piaseczek już jedzie.
Jestem wilczek wielofunkcyjny; właśnie skończyłam robić chrzan. Ale jakiś takiś nieostry tą razą wyszedł...

...........................................................
Odwołuję, co powiedziałam!
Nieostre to chyba jajko w nim było :P:P

sie nie znam na chrzanie czekam z utesknieniem na relaksujaca piaskoterapie...

Jeszcze Ci mało?
Dobra, wprowadzamy do ofert piaskowe Jacuzzi.
Podpiaskowe wiry, fontanny i prądy.

Ponieważ smakoterapia cieszy się Państwa uznaniem, myślimy już nad piaskową aromaterapią. No piaskowe SPA, słowo daję...

Może być?

tak sie wlasnie zastanawiam czy ja kiedykolwiek jadlam mazurka .... u siebie w domu na bank nie ... chyba, ze jak bylam podczas swiat u kolezanki ale za to tez nie dam glowy (bo nie wiem czy to co jadlam nazywalo sie mazurkiem )



ps .... zastanawiam sie czy ktos mi przypadkiem oczu piaskiem nie zasypal, bo nie widze swojego zielska w podpisie ani lapek Julki

Jeju, to Wy biedne jesteście
Mazurka nie, chrzanu nie, przypominam że karp to nie na te święta :P:P

A z zasypywaniem tym razem naprawdę nie mam nic wspólnego
Ja tam wszystko widzę

Zoe... ja twoje zielsko widze, wilczka kamyczki widze i swoje stópki tez... ale strony PTRka nadal nie widze ale to nie w tym temacie

a jesli chodzi o karpia to... wiem ze to nie te swieta... zresza ja niekoniecznie lubie ryby zajadac
mazurkow sie u mnie nie robi, a chrzanu tez sami nie trzemy... wiec sie na tym nie znam

i wilczysko sie gdzies zagomnilo znow... ciekawe gdzie bedzie dzisiaj nocowac...
a ja juz sie stesknilam za Nutkiem... ciekawe co teraz porabia jak jej tu nie ma