A ja w taką pogodę myłem okna, przestawiałem meble, ścierałem kurze, wyrzuciłem z tonę śmieci, możąe do wieczora mój pokój będzie w miarę czysty

dzieki wiking... pyfka nie pijam, a uczyc sie faktycznie bede, bo mam sporo do wkucia, a po niedzieli jeszcze zaliczenia

nosperku... czyżbyś sie wizyty dziewczyny spodziewał?

Bardzo dobry ten dowód, Wiking :D:D
A na dowodach to ja się akurat znam

Na pogodę proszę nie narzekać - chcieliśmy lata, to mamy!
Ale fakt, można się ugotować; jak tak dłużej będzie, to pojadę do Wikinga na tę północ w odwiedziny

Lecę do kościółka (mam nadzieję, że nie wszyscy studenci pojechali do domów), a wieczorem chyba zrobię jakieś ciasto lodówkowe

Z dziewczynami to tylko na mieście albo neutralnym gruncie

A nie - koty w piątki obowiązuje dieta rybno-mleczna :P:P
[I w ten sprytny sposób wilczek zapewnił sobie większy kawałek wikingowego mięcha ]
No dobra, zostawię Ci na jutro, miła będę
A to nie takie proste, biorąc pod uwagę jego walory smakowe

Julka, a gdzie Ty się wybierasz?
Tylko nie mów, że tam, gdzie myślę

Coś Wam chciałam w sekrecie powiedzieć...
Otóż życie jest piękne :D:D

Jedno nie wyklucza drugiego. A jak jest źle, to znaczy, że niedługo będzie dobrze. Mówię Ci, wilczki się na tym znają :D:D
No i im trudniej, tym większa satysfakcja później...

Masz jutro urodziny
To nie tylko zostawię Ci mięcho, ale i zrobię to ciasto :)):)) Grunt to mobilizacja, nawet śmietankę już kupiłam. I może nowy piasek się znajdzie

Ja z boćkami mam układy, żaden mnie nie tknie, to moi przyjaciele.
Im ufam, żaden mnie nie połknie. Włażę im na białe grzbiety, rechoczę i kochamy się wzajemie. Ale to zdarza się tylko tu w piasku. Byłam nawet na dziobie bociana zwanego Klekle i okazał się być sympatycznym gościem. Zaśpiewał ze mną piosenkę "Żaby, ach te żaby..." Życzę wam takich przyjaciół. Nutka, na twoje osiemnaste urodziny (innych nie ma, tylko osiemnaste!) z całego serca wszyscy razem: hip hip hura, hip, hip hura i sok malinowy o zapachu moim-waniliowym.

Nutka, dobrze, że był wieczór i piasek ostygnięty, bo bym ci tego nie darowała.

Wiking sie po drodze pytał, jakie kwalifikacje mają mieć krasnale. Żadnych, wystarczy, że ześlą trochę kubłów zimnej wody na mój grzbiet.
Ja krasnalki lubię, ale w tej gorącej i parnej atmosferze piaskowo-przesuszonej potrzebne mi są takie z KUBŁAMI ZIMNEJ WODY. Wężykiem podkreślam.

Teraz smażę sobie jajko na piasku, na śniadanko, smacznego. O, woda mi się w czajniku też ugotowała - na piasku. Robię sobie kawkę z mlekiem.

Bobo to posylam Ci trzech, by mogli zawsze zdadzyc do jakiegos goskiego zrodla i z powrotem i by Ci tej wody nie zabraklo.

Nutka jesli dobrze zrozumielem dzis masz urodziny wiec pracowalem cala noc by Ci ukonczyc fontanne.

A z tym postom kotow to trzeba pomyslec, czy kotom sie inaczej liczy lata, czy tez 7/1. Czy nie wplywa na ten rachunek fakt ze koty maja dziewiec zyc?

Nutka, wszystkiego najlepszego życzy królestwo nieumarłych. W prezencie otrzymasz 1000 dusz na własność
30 lat, fiu fiu ~158 % mojego wieku