Punkty- za co je przydzielamy?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Rita a nie pomyslalas po prostu, ze gadanie Bartasa jest "gadaniem slepego o kolorach"?
Pozdrawiam.
|
So maja 03, 2008 15:38 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No właśnie tak myślę, dlatego uważam, że jego podejście do tej sprawy zmieni się jak pozna jakąś fajną dziewczynę. Jego podejście nie jest tak istotne. Nie sądzę by Bartas nie ma dziewczyny dlatego, że żadnej nie podobało się jego podejście do seksu, tylko z innych powodów. I nad tymi innymi powodami powinien popracować. To wy chcecie mu wmówić wieczny celibat. Przestańcie go straszyć, bo jeszcze rzeczywiście wstąpi do zakonu czy seminarium...
Sorry Bartas, że tak w trzeciej osobie piszę o Tobie  Mam nadzieję, że się nie gniewasz 
|
So maja 03, 2008 18:58 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Rita napisał(a): Nie sądzę by Bartas nie ma dziewczyny dlatego, że żadnej nie podobało się jego podejście do seksu, tylko z innych powodów Przede wszystkim nie śmiałbym zapytać żadnej dziewczyny o te sprawy. Nie mam dziewczyny, fakt, i to rzeczywiście z innych powodów: 1. po prostu jestem nieśmiały i zakompleksiony, 2. nie wiem czy byłbym w typie jakiejkolwiek dziewczyny - one wolą szczupłych, wysokich, przystojnych facetów, a ja jestem gruby, niski i brzydki (tak, Zuco  ja wiem, że urodą nie powalam, ale trudno), więc na żadną nie zasługuję, ani żadna mnie nie pokocha; 3. nie wyobrażam sobie tej zmiany - "Patrze jaką Bartek przeszedł metamorfozę. On ma dziewczynę!!!" Rita napisał(a): Sorry Bartas, że tak w trzeciej osobie piszę o Tobie  Mam nadzieję, że się nie gniewasz 
Spoko, nie gniewam się  Po prostu mnie nie rozumiecie 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
So maja 03, 2008 20:20 |
|
|
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Boy napisał: Każda potwora znajdzie swego amatora. A to był w "tych sprawach" baaaardzo doświadczony osobnik.
Powtarzanie sobie, że się ma kompleksy, te kompleksy tworzy i je wzmacnia. To zupełnie jak z samosprawdzającą się prognozą, jak z autosugestią. Lepiej sobie wmawiać: Jestem jedyny, niepowtarzalny, niezastąpiony, wspaniały.
Tylko też z umiarem
By nie przesterować.
Się.
Dzieje spraw damsko-męskich pokazują, wbrew obiegowym opiniom, że im mniej atrakcyjny facet, tym większe sukcesy odnosi. Tak wprost i po chamsku: im brzydszy, tym ładniejszy, atrakcyjniejszy.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
So maja 03, 2008 21:42 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: 1. po prostu jestem nieśmiały i zakompleksiony Ja też. Moją pierwszą, obecną i ostatnią dziewczynę poznałem przez net, zupełnie przypadkowo. Poznaliśmy się bliżej online, potem do niej pojechałem i tak sobie jesteśmy razem do dziś już 4 lata. Cytuj: 2. nie wiem czy byłbym w typie jakiejkolwiek dziewczyny - one wolą szczupłych, wysokich, przystojnych facetów, a ja jestem gruby, niski i brzydki (tak, Zuco Uśmiech... ja wiem, że urodą nie powalam, ale trudno), więc na żadną nie zasługuję, ani żadna mnie nie pokocha Ja tam się na facetach nie znam, ale na moje oko to jesteś normalnym gościem. No i grasz na gitarze, a kobiety na to lecą, uwierz. I jeszcze perka? Człowiek-kapela, nie jedna mogłaby Cię pożądać. ;] Cytuj: 3. nie wyobrażam sobie tej zmiany - "Patrze jaką Bartek przeszedł metamorfozę. On ma dziewczynęWykrzyknik!"
Kuźwa człowieku nie rozumiem Cię. Co Cię obchodzi to co inni mówią? Masz swoje życie, plotkarzy tego pokroju się ignoruje. Dlaczego? Bo to debile, a od debili trzymaj sie z dala, albo właśnie ignoruj.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
So maja 03, 2008 21:42 |
|
|
|
 |
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Z lekka nie zdzierżyłem. :-)
Bartas napisał(a): Przede wszystkim nie śmiałbym zapytać żadnej dziewczyny o te sprawy. Nie mam dziewczyny, fakt, i to rzeczywiście z innych powodów: 1. po prostu jestem nieśmiały i zakompleksiony, Ja też. To kiedy pijemy? Bartas napisał(a): 2. nie wiem czy byłbym w typie jakiejkolwiek dziewczyny - one wolą szczupłych, wysokich, przystojnych facetów, a ja jestem gruby, niski i brzydki (tak, Zuco :) ja wiem, że urodą nie powalam, ale trudno), więc na żadną nie zasługuję, ani żadna mnie nie pokocha; Nieprawda. To, czym kierują się dziewczyny w wyborze faceta pozostaje wielką tajemnicą i na pewno żadna cecha fizyczna nie dyskryminuje nikogo. Bartas napisał(a): 3. nie wyobrażam sobie tej zmiany - "Patrze jaką Bartek przeszedł metamorfozę. On ma dziewczynę!!!"
A co Twoim znajomym do Twojego życia prywatnego? Nie chcesz, nie muszą wiedzieć że masz dziewczynę. Najwyżej wyślesz im zaproszenie na chrzciny. :)
_________________ Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale MOCY, MIŁOŚCI i trzeźwego MYŚLENIA (2Tm 1,7)
Moje blogi: Świat Czytników, VrooBlog, Blog Biblijny (zawieszony). Moje strony: porównywarka polskich e-booków
|
So maja 03, 2008 22:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: To, czym kierują się dziewczyny w wyborze faceta pozostaje wielką tajemnicą i na pewno żadna cecha fizyczna nie dyskryminuje nikogo.
To może jako dziewczyna wypowiem się
Facet nie musi być przystojny. Nie ma to większego znaczenia. Nie, co ja mówię, żadnego znaczenia to nie ma. W życiu nie zakochałam się w żadnym przystojnym facecie. Nigdy. Nigdy mnie nie ciągnęło do takich. Ładne opakowanie to nie wszystko. Żadna moja przyjaciółka nie zakochała się w przystojnym facecie. Ba, mój facet mówi, że biorąc pod uwagę mój "spaczony" gust zastanawia się często jak brzydki on jest, skoro z nim jestem
Facet musi być ciekawy, mieć zainteresowania, przekonania. Musi być inteligentny i "ujmujący". I mam tu na myśli takie proste, miłe rzeczy, którymi okazuje się zainteresowanie i opiekuńczość. Poza tym może być brzydki jak noc  Jak Szrek. Serio, serio 
|
So maja 03, 2008 22:50 |
|
 |
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Dzięki Rita za odpowiedź. :-)
To co piszesz, potwierdza moje doświadczenia. Miewałem (i mam) rozmaite kompleksy, ale gdy się spotkało właściwą osobę - okazywało się, że są one całkowicie bez sensu. Co nie oznacza, że nie należy o siebie dbać i tak np. wiem że muszę się odchudzać, choć obie moje ex- przekonywały mnie że to nie ma żadnego znaczenia. :-)
_________________ Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale MOCY, MIŁOŚCI i trzeźwego MYŚLENIA (2Tm 1,7)
Moje blogi: Świat Czytników, VrooBlog, Blog Biblijny (zawieszony). Moje strony: porównywarka polskich e-booków
|
So maja 03, 2008 23:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rita  Przeciez Shrek jako Shrek byl sliczniusi mmmmmmmmm  Powaznie.
I zgadzam sie, ze facet nie musi byc przystojny a dla mnie juz tym bardziej metrosksualny. Opierajac sie na charakterystyce opisowej Bartasa, wiem jedno nie chcialabym byc z facetem ktory ciagle przejmuje sie co inni powiedza i nie potrafi wyluzowac. A no i czesto marudzi.
Bartasie piszesz, ze jestes niski itd. ja Twojego wygladu przyczepiam sie z jednego powodu, Ty chcesz kobiete piekna, idealna [wciaz mi nie odpowiedziales jakie ma wyznawac wartosci...] bo pewnie wlasnie taka bylaby uwazana za znakomita przez Twoje srodowisko, moglbys sie nia pochwalic. A to nie o to chodzi. Zacznij Bartasie lepiej wyznawac zasade "Jakiego ześ mnie Panie Boże stworzył takiego mnie masz".
I w gwoli wjasnienia nie czepiam sie Ciebie Bartas tylko w inny sposob niz np MP czy Rita pokazuje Ci bladzenie twych mysli:)
Pozdrawiam!
|
N maja 04, 2008 11:04 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Zuco napisał(a): Opierajac sie na charakterystyce opisowej Bartasa, wiem jedno nie chcialabym byc z facetem ktory ciagle przejmuje sie co inni powiedza i nie potrafi wyluzowac. A no i czesto marudzi A ja nie chciałbym być z dziewczyną, która jest wyniosła, bardzo taka z punktu (zbyt konkretna, niewyrozumiała), nie mająca poczucia humoru i dystansu do samej siebie, nie umiejąca rozmawiać o wszystkim i o niczym. Zuco napisał(a): Ty chcesz kobiete piekna, idealna [wciaz mi nie odpowiedziales jakie ma wyznawac wartosci...] bo pewnie wlasnie taka bylaby uwazana za znakomita przez Twoje srodowisko, moglbys sie nia pochwalic. A to nie o to chodzi Oj, przepraszam bardzo, Zuco, ale ja nie napisałem niczego takiego, że moja kobieta musi być super odlotową laską, ażebym miał się kim przed ludźmi pochwalić. Nie powiem, że miło jest popatrzeć na ładne rysy twarzy u dziewczyny, ale dla mnie raczej uroda jest sprawą drugo czy nawet trzeciorzędną. Najważniejsze jest to, ażeby była dobra, miła, pełna zaufania, sympatyczna, uduchowiona, ale taka i do różańca i do tańca itd. Tak na marginesie: mój ojciec bardzo często stawia urodę na pierwszym miejscu. Często na mieście jak widzi młode dziewczyny to mówi: "Zobacz, Bartek, jaka laska idzie! Gdybyś tylko chciał mogłaby być Twoja" Ja nie wiem czy z ironią czy serio, w każdym razie zawsze z uśmieszkiem  Bardzo mnie to irytuje. Zuco napisał(a): Zacznij Bartasie lepiej wyznawac zasade "Jakiego ześ mnie Panie Boże stworzył takiego mnie masz"
Po raz kolejny pytam: czy ja robie z siebie narcyza? Czy ja uważam się za przystojniaczka? Nie, nie uważam. Więcej - nie znoszę takich typów kolesi, którzy chwalą się przed laskami co to by nie oni 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
N maja 04, 2008 13:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A ja nie chciałbym być z dziewczyną, która jest wyniosła, bardzo taka z punktu (zbyt konkretna, niewyrozumiała), nie mająca poczucia humoru i dystansu do samej siebie, nie umiejąca rozmawiać o wszystkim i o niczym. To niby o mnie;>? Czy do czego mam to przypiac?:P Cytuj: "Zobacz, Bartek, jaka laska idzie! Gdybyś tylko chciał mogłaby być Twoja" Bo to wszystko mimo wszystko prawda, aczkolwiek nad taka jaka Ty chcesz trzeba sie jednak nachodzic:) Cytuj: raz kolejny pytam: czy ja robie z siebie narcyza? Czy ja uważam się za przystojniaczka? Nie, nie uważam. Więcej - nie znoszę takich typów kolesi, którzy chwalą się przed laskami co to by nie oni Confused
A tego to juz calkiem nie kumam, co to ma do tego ktory napisalam??
Ow tekst "jakiego zes mnie" odnosil sie do Twoich kompleksów[ dokladnie,zebys je olal, bo co do wzrostu ani urody wplywu nie masz], a nie o zaden narcyzm ktorego nie widac:)
Wyluzuj Bartas, piszesz tak jakbym w kazdym zdaniu chciala Ci "dosrac" a od kilku postow tak nie jest:P
Pozdrawiam, spokojnej!
|
N maja 04, 2008 13:56 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Zuco napisał(a): To niby o mnie;>? Czy do czego mam to przypiac?:P
Możesz być jak najbardziej spokojna, bo to absolutnie nie było o Tobie
Po prostu chodziło mi o to, że w ostatnim czasie spotkałem już kilka dziewczyn z takim charakterkiem
Zresztą to ja w ogóle mam w życiu pecha do towarzycha - albo dewoci bez poczucia humoru albo chamy bez kultury i zahamowań  Dobrze, że choć w sieci na tym forum jest bardzo doba i miła atmosfera 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
N maja 04, 2008 14:38 |
|
 |
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Bartas napisał(a): Przede wszystkim nie śmiałbym zapytać żadnej dziewczyny o te sprawy. To masz problem kolego. Od takich rozmów zaczyna się ciekawe znajomości. Cytuj: Spoko, nie gniewam się  Po prostu mnie nie rozumiecie 
Emo.
Przyznam się. To zaczęło mnie przerastać. Jedyny ratunek jaki widzę dla Bartasa to ostra vamp żyleta, która go spije/upali/zniewoli i zgwałci. Najlepiej kilka razy dziennie przez miesiąc czy dwa.
A teraz idę się pociąć.
_________________ Mors dicit
|
N maja 04, 2008 19:21 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
nospheratu napisał(a): To masz problem kolego. Od takich rozmów zaczyna się ciekawe znajomości Jeżeli jest na tyle inteligentna, no to możesz się liczyć z tym, że Cię po prostu oleje. Takie rozmowy się prowadzi, gdy już jesteś z ta osobą naprawdę związany czy po prostu łączy Was przyjaźń (w którą ja tak na prawdę nie wierzę, ale to inna para kaloszy), ale nie wtedy kiedy ją pierwszy raz widzisz na oczy. No, chyba że w czasie dyskusji, mającej na celu lepsze poznanie się (i jest to powiedzmy pewna grupa ludzi), dochodzi do wymiany poglądów na te sprawy, ale już na pewno nie wtedy kiedy towarzyszy temu zamiar. nospheratu napisał(a): Emo
To i Ty masz mnie za zbuntowanego dzieciaczka na poziomie klas gimnazjum? Bez urazy.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
N maja 04, 2008 19:35 |
|
 |
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Bartas napisał(a): Jeżeli jest na tyle inteligentna, no to możesz się liczyć z tym, że Cię po prostu oleje. Takie rozmowy się prowadzi, gdy już jesteś z ta osobą naprawdę związany czy po prostu łączy Was przyjaźń (w którą ja tak na prawdę nie wierzę, ale to inna para kaloszy), ale nie wtedy kiedy ją pierwszy raz widzisz na oczy.
Nie do końca - można się wymieniać poglądami z całkiem obcymi osobami, nie oznacza to jakiegoś opowiadania o sobie czy o swoich doświadczeniach (bo to już faktycznie bliższa znajomość). Seks przestał być chyba tematem tabu (i dobrze), przy zachowaniu odpowiedniego umiaru (co oznacza unikanie niezdrowego podniecenia :) jest to całkiem niezły temat rozmów.
_________________ Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale MOCY, MIŁOŚCI i trzeźwego MYŚLENIA (2Tm 1,7)
Moje blogi: Świat Czytników, VrooBlog, Blog Biblijny (zawieszony). Moje strony: porównywarka polskich e-booków
|
N maja 04, 2008 19:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|