heeeej jeeeeest tuuu ktoooo?
czym sie różni pseudonimia od pseudoepigrafii, bo jakos nie moge dojść o co w tym chodzi?

Nutka, co Cię tak osłupiło?

Co do Nospherka, to myślę, że coś jest na rzeczy - za często mówi o zostaniu księdzem :D:D

Julia - tym, że ta pierwsza ma mniej liter?
Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, ale tak na chłopski rozum to pseudonimia ma coś wspólnego z podpisywaniem dzieł pseudonimem, a pseudoepigrafia - fałszywym nazwiskiem należącym do kogoś znanego.
Ale lepiej podaj kontekst, co?

dobry wieczór

zmieniłam zdanie i wiedziona niezdrową ciekawością postanowiłam wpaść na forum na chwilkę
ja dzisiaj dowiedziałam się, że zdałam owo słynne MNP na 4 więc stwierdzam, że generalnie nie jest źle
zostały mi dwie psychologie w przyszły piątek ugh

dzięki bobo za truskawki ... wyśmienite

Julka jak zwykle niezmordowana przegląda, uczy się i tak dalej i tak dalej .. człowiek może się nieźle zdołować jak to czyta

Nosperku mam nadzieję, że całą ekipę z piaskownicy zaprosisz na swoje prymicje wiem, że do tego czasu jeszcze hoho no ale ... nigdy nie jest za wcześnie, żeby się wprosić na imprezę

dzisiaj mam czas nielimitowany bo siostra wyjechała na weekend ... czyli trzeba korzystać

spokojnie... juz ja wam powiem kiedy to bedzie o ile nosperek sie tam wybierze...
bo jak by nie patrzyl, jesli pojdzie w tym roku, to az rok bedzie ze mna na wydziale. hehehe... poza tym on chyba nie bardzo wie, co sie dzieje na tym wydziale i ile tam pieknych kobiet

no dobra misiożercy... przyznać się kto zjadł mojego misia? nosperek, czy to twoja sprawka?

Uprasza się, by wszystkie grzeczne dzieci poszły juz spać

Ufff, dobrze, że nigdy nie udawałam grzecznej
I uważaj, bo obudzisz Nospherka :P:P

A w ogóle to proszę mnie nie wysyłać do spania akurat wtedy, kiedy od Zoe mam dyspenzę (a dziś mam! ), bo to już nie jest w porządku Się obrażę, rzucę łopatkę i pójdę do lasu

Misio spełnił swoje zadanie
Był dobrą zakąską

A faktycznie, ostatnio chodzę normalnie spać
Pewnie dlatego, że po codziennym 5 km biegu jakoś nie ma się ochoty balować

Tylko po co ja to robię

No i Julia wszystko wiesz. Nospher zajada wszystko, co włochate, dobrze, że ja nie mam sierści.Twój miś zakąską, ja bym się obraziła, ale podejrzenia miałaś dobre.

Zoe, przyniosłam ci jeszcze trochę truskawek, bo jest mokro i co niektóre są zjedzone przez ślimaki, więc ci tak wydzielam: teraz po kilka sztuk.

Nie rozumiem tylko twych słów: "wiedziona NIEZDROWĄ ciekawością", czy mamy się obrazić????? Zoe, upraszam się sprostowania, przecież nam jest przyjemnie, jak tu zaglądasz, a ciebie czy bolą oczy od tego wglądu do piaskownicy?!

Zastanawia mnie Nospher z tą swoją chęcią zostania księdzem, hm, hm???
Ale ma dobrą wymówkę, (że za rok go wszędzie przyjmą), tylko trochę ironiczną. Jak zwykle zresztą.

Znalazłam w piasku muszlę od ślimaka i rzucam w ciebie Nospher.
Na pocieszenie masz kilka czereśni, zawieś sobie na uszach.
A dokąd ty Nospher tak ganiasz codziennie po 5 km? Może w kierunku mojej baszty, to powiedz. Jak przebiegniesz obok, to się przyłączę i pobiegnę za tobą?

ja bym sie nie zdziwiła jak by sie okazało, że nosperk biega sobie z centrum na Redykajny (czyli w okolice WSD ) i sprawdza czy daleko by miał np na jakies żarełko do miasta, bo podobno seminaryjna kuchnia nie jest wystarczajaca dla chlopcow ktorzy potrzebuja duzo siły do nauki

zapomnielam
nosper... tego pożarcia mojegho misia to ci nie daruje

dziękuję bardzo tylko proszę nie za dużo, bo od czasu gdy 3 lata temu pracowałam przy zrywaniu truskawek odrzuca mnie przy dużych ilościach tego owocu
hehe pamiętam mine mojej cioci jak się dowiedziała, że po 9h na polu wśród truskawek nie zjadłam ani jednej generalnie tamtego lata nie tęskniłam za tym owocem


ależ bobo w piątek ze względu na konieczność nauki do egzaminów nie miałam zamiaru w ogóle pojawiać się na forum, bo zazwyczaj sporo czasu tu tracę czytając wszystkie zaległe posty ... jednak dostałam cynk, że w niektórych topicach dzieją się interesujące rzeczy, że pojawiło się kilku nowych uzytkowników więc wiedziona niezdrową ( ) ciekawością postanowiłam się pojawić na chwilkę
a piaskownica jest jedynym tematem w którym ostatnimi czasy piszę z przyjemnością, bo w sporej części pozostałych prowadzi się jakieś niezdrowe dyskusje, które po kilku postach prowadzą do kłótni, ktoś komus wypomina, że ściemnia, gdzieś tam się kłócą nad wyższością soboru trydenckiego nad watykańskim ... nie chce mi się brać udziału w takich dyskusjach i ograniczam się jedynie do czytania.

Mam nadzieję, że moje wyjaśnienie okazało się zadowalające

aha i chciałam dodać, że angua naprawdę dostała dyspensę na wczorajszy wieczór - względnie noc i na dzisiaj też powinna dostać ze względu na swoją cierpliwość w tłumaczeniu skomplikowanych rzeczy ludziom mało pojętnym

Biegam w Kortowie na stadionie aha aha
[rym na miare Donia: aaaa aaaa to moja przestrzeń ]
Z seminarium to mnie jeszcze aż tak nie pogięło

Co do poziomu dyskusji, jak zauważyła Zoe, to nawet nie warto wracać. Ateiści toczą boje z katolikami, a katolicy stają się [brak odpowiedniego epitetu] kiedy skończą się argumenty i cytaty z biblii itp.

Tylko hydepark pozostał w miarę nienormalny