Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
PS. Oczywiście w przypadku całego zespołu trakcyjnego (pociągu) , o którym mówiłeś sens hamowania ED jest znacznie większy, niż przy ważącym 3500t składzie towarowym który i tak trzeba wyhamować klockami w wagonach.
|
Wt maja 30, 2006 12:45 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiscie. Sama sprawe napedu i hamowania znam, myslalem jednak czy powiesz mi, czy nasza siec przystosowana jest do zwrotu napiecia do sieci. Bo oczywiscie hamowanie i przekazywanie energii na inne silniki jest juz znane. Dokladnie z takimi "efektami dodatkowymi" jakie opisales.
A swoja droga ciekawe, bo bylem ostatnio na prezentacji firmy produkujacej Bombardiery, ktora wlasnie chwalila sie, ze jest to wlaczone Trzeba by sprawdzic jak to jest naprawde.
Crosis
|
Wt maja 30, 2006 14:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tym razem odpowiedź cytatem ( www.transportszynowy.200.pl):
"Napięcie produkowane przy hamowaniu elektrodynamicznym jest oddawane przez odbierak prądu do sieci jezdnej. Krakowskie podstacje trakcyjne nie są przystosowane do przyjmowania napięcia z tramwajów dlatego ta funkcja (ekonomiczna) nie może być w pełni wykorzystywana. W wyniku takiej sytuacji napięcie może być oddawane do pewnej wartości (ok. 740V). Jeżeli ta wartość zostanie przekroczona następuje przełączenie oddawania prądu z oddawania do sieci na oddawanie do oporników hamowania, które umieszczone są w dwóch skrzyniach na dachu wagonu. Oporniki hamowania powodują zamienianie wytworzonego prądu w energię cieplną (w pełni traconą - niewykorzystaną). "
Nie wiem jak jest z koleją - zależy to od zapewne od układu prostowniczego i zabezpieczeń w podstacji. Ale hamowanie jednego pociągu nie powinno tak drastycznie podnieść napięcia w sieci.
|
Wt maja 30, 2006 19:41 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
To ja powiem jeszcze taką ciekawostkę (Choć w zasadzie nie powinna ona znajdować się pod nazwą "PKP")
Ja osobiście jestem fanem tzw. kolei piaskowej Jest to sieć torów, stacji i posterunków (jak na PKP) należąca do kopalń piasku, którą uszatkowana jest spora część zagłębia. Część sieci jest na terenie odkrywek (pociąg podjeżdża na samo pole piaskowe), i wiedzie do punktów wyładunku i sprzedaży piasku, reszta rozchodzi się do kopalń węgla, gdzie piasek jest używany jako tzw. podsadzka (Chyba większość wydobywanego w zagłębiu piasku idzie na podsadzkę). Oczywiście jest to sieć prywatna* , często mająca postać pojedynczych torów przecinających lasy albo pola. Torowiska często są porośnięte, a linie na ogół niezelektryfikowane (albo trakcja zdemontowana/pokradziona), co sprawia że pociągi piaskowe nie osiągają zawrotnych prędkości. Składy, które łatwo rozpoznać po specyficznych wagonach prowadzą na ogół ruskie diesle TEM-2 (oznaczenie na pkp SM-48).
* I ta sieć prywatna jest na tyle spora, że większość kopalń piasku działa na rynku kolejowym jako prywatni, konkurencyjni dla Cargo przewoźnicy. Gdziekolwiek się jedzie pociągiem łatwo zauważyć lokomotywę np. w niebieskich barwach "PCC rail szczakowa" (kop. piasku Szczakowa)
Gdzieniegdzie piaskówka przecina się z siecią PKP, np. na stacji "Sosnowiec Jęzor" (mija się jadąc z krakowa do katowic, albo na odwrót, osobówki tam teraz nie stają). Obok pkp-owskiej stacji znajduje się lokomotywownia PCC i stacje piaskówki (za lasem, niewidoczne).
kilka fot
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/0.1A/t ... hp?p=63222
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/0.1A/t ... hp?p=15459
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/0.1A/t ... hp?p=14826
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/0.1A/t ... hp?p=13597
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/0.1A/t ... hp?p=11699[/img]
|
Śr lip 19, 2006 12:36 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
To tylko chyba w Polsce działa coś takiego, że pośpieszny i osobowy jedzie tyle samo czasu, tą samą trasą.
Vide - Sopot-Malbork.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr lip 19, 2006 17:45 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Od Sopotu do Malborka nie da się pojechać inną trasą, niemniej pośpiech/Ex/Ic powinien jechać krócej, bo nie staje na kilku innych przystankach. IC jedzie 1h01, SKM 1h05, Osobówka 1h07 (Wg. rozkładu). W praktyce jednak IC powinien pojechać krócej o kilka minut, bo nie ma tylu postojów. Ale zapewne stoi 3-4 minuty na każdej stacji, bo ludzie pakują się z bagażami. Niestety nie ma na to rady.
|
Śr lip 19, 2006 20:32 |
|
|
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
ToMu napisał(a): To tylko chyba w Polsce działa coś takiego, że pośpieszny i osobowy jedzie tyle samo czasu, tą samą trasą.
Jeszcze jeden przykład na ten bezsens, trasa Katowice- Kraków... no moze popieszny jest 10 min prędzej
|
Śr lip 19, 2006 23:37 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
szalony napisał(a): Od Sopotu do Malborka nie da się pojechać inną trasą, niemniej pośpiech/Ex/Ic powinien jechać krócej, bo nie staje na kilku innych przystankach. IC jedzie 1h01, SKM 1h05, Osobówka 1h07 (Wg. rozkładu). W praktyce jednak IC powinien pojechać krócej o kilka minut, bo nie ma tylu postojów. Ale zapewne stoi 3-4 minuty na każdej stacji, bo ludzie pakują się z bagażami. Niestety nie ma na to rady.
No widzisz. Ale cały bajer polega na tym, że nie jedzie krócej.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lip 20, 2006 8:00 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Za to w ten sposób PKP może skutecznie ściągać z ludzi kasę za bilety na, rzekomo, szybszy transport
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lip 20, 2006 8:00 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Żadną z powyższych tras nie można pojechać szybciej, bo trzeba by przekroczyć dopuszczalną prędkość szlakową. Ale zauważ - to że płacisz za pośpieszny nie znaczy, że płacisz za szybszą jazdę na tym odcinku. Masz podany czas jazdy na rozkładzie. I nic na to nie można poradzić.
|
Cz lip 20, 2006 12:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
guarana napisał(a): ToMu napisał(a): To tylko chyba w Polsce działa coś takiego, że pośpieszny i osobowy jedzie tyle samo czasu, tą samą trasą.
Jeszcze jeden przykład na ten bezsens, trasa Katowice- Kraków... no moze popieszny jest 10 min prędzej
Nie ma co się dziwić, bo stacji i przystanków na których staje osobówka jest po drodze nie wiele. Pośpiech nie stanie w:
Zawodziu
Szopienicach Płd.
Ciężkowicach
Balinie
Dulowej
Woli Filipowskiej
Mydlnikach-Wapienniku
Mydlnikach
Łobzowie
Ale za to na innych stacjach postoi dłużej, bo wbijają ludzie z bagażami. Też nie ma na to rady. Oba pociągi jadą z maksymalną prędkością szlakową, która na dodatek w rejonie Śląska i Zagłębia jest niewielka - torowiska są poniszczone (non stop ciężkie składy z węglem), w dodatku są jeszcze szkody górnicze, poza tym nieustanny ruch dużej ilości pociągów sprawia, że czasem są zajęte poprzednie odstępy*
* Łatwo to zauważyć - Gdy automatyczny semafor wskaże czerwone światło maszynista zatrzymuje pociąg, trąbi i rusza z prędkością do 20km/h. (Jest to dozwolone).
|
Cz lip 20, 2006 12:45 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
PS. Przy okazji
Na śląsku:
Osobowy -> Personenzug
Pospieszny -> Rychlik
W rychliku jest większa szansa na miejsce siedzące
|
Cz lip 20, 2006 12:52 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
szalony napisał(a): Żadną z powyższych tras nie można pojechać szybciej, bo trzeba by przekroczyć dopuszczalną prędkość szlakową. Ale zauważ - to że płacisz za pośpieszny nie znaczy, że płacisz za szybszą jazdę na tym odcinku. Masz podany czas jazdy na rozkładzie. I nic na to nie można poradzić.
Płacę za pośpieszny - bo nic innego nie jedzie. Osobowe są tak pomyślane, że jeżdżą dość rzadko. Za to pośpieszne - często.
Pewnie to przypadek...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lip 20, 2006 21:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
A nie ma SKMa ? Jak ostatnio byłem w 3mieście, to w stronę malborka chyba bywały często
|
Cz lip 20, 2006 22:06 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
No ja jechałem w obie strony ostatnio.
SKMów - jak na lekarstwo.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt lip 21, 2006 7:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|