| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Królewska kocia krew wszak w Waśpannie płynie. Lwico ...
|
| Cz lip 21, 2005 1:09 |
|
|
|
 |
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
|
| Cz lip 21, 2005 1:11 |
|
 |
|
Karrika
Dołączył(a): N sty 16, 2005 21:02 Posty: 220
|
Nio czas chyba iść spać. Kto udzieli mi komnaty na noc w swym pałacu( sama niestety jestem "bezzamkowa"... narazie  ).
Buziaki 
|
| Cz lip 21, 2005 1:11 |
|
|
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Ja też grzecznie posłucham się Saxona i pójdę lulciu
Dobranocka
Karrika możesz nocować w baszcie mojej i Nutki 
|
| Cz lip 21, 2005 1:14 |
|
 |
|
Karrika
Dołączył(a): N sty 16, 2005 21:02 Posty: 220
|
* na razie
Meg: dzięki, ale czy Nutka się nie pogniewa?? 
|
| Cz lip 21, 2005 1:15 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Pozdrawiam serdecznie wszystkich "Piaskowiczów"  - szczególne tych, których nie wymieniłem
Dobranoc ! 
|
| Cz lip 21, 2005 1:21 |
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Ech, przyszłam tu sobie z zamiarem pomachania łopatką i co widzę? Konkurencja!
To masz, odmacham, a Ty się biedź:
-../---/-.../.-./.-/-./---/-.-.//
PS. Prawdę mówiąc nieco się zawiodłam. Spodziewałam się, owszem, Twej wizyty, ale z pytaniem, ile masz łap

_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| Cz lip 21, 2005 1:40 |
|
 |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Piaskowe dzień dobry.
Co ja widzę? O północy zabierać się za liczenie?
Ja ledwie przeliczam w dzień, a wy?
Dobrze, że saxon nie ma łapek; dobrze, że mnie nie było, bo następne 4 do dodawania.
Proponuję: tej nocy liczcie pazurki lub paluszki, ha, ha.
Gdybym ja była, byłoby nie do pary  (jeden nieczynny, ała!)
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Cz lip 21, 2005 8:39 |
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
|
| Cz lip 21, 2005 10:42 |
|
 |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Meg, no, nie, ja powiedziałam tak, bo widzę foto saxona, myślałam wtedy o tym, że jak się jest zwierzątkiem to ma się n-tą ilość łapek, ale faktycznie ...
Przecież każdy ma chociaż dwie łapki. Czyli mielibyście o dwie więcej do liczenia. Ale dzięki ci za zwrócenie uwagi.
Qrczak, teraz dowiedziałam się o śmierci A. Grubby.
Sory, ale...
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Cz lip 21, 2005 18:14 |
|
 |
|
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
To ja powiem DOBRY WIECZÓR pańsTFU  Karrikę i Meg już dopisałam na listę spaczy w mojej baszcie  SĄ JESZCZE WOLNE KOMNATY GOŚCINNE co aż krzyczą o zasiedlenie Albo ktoś się nielegalnie ulokuje w baszcie Pabla  łapkowość: 4 moje- kocie 4 wilcze 4 tygrysie 4 lwie 4 pumowe (czy jak to się odmienia) 4 żabkowe 1 płetwa Zoe`owa  kończyny ludzkie 4 Zoe - gdy jest sucha  4 Wikinga (chyba że doliczymy topór  4 Saxona 4 Rozalki 4 Chmurki i 4 Angui i 4 moje jak jesteśmy w wersji ludzkiej  czyli =53 wliczyłam płetwę Zoe i wersje ludzkie Wilczka i moją 
_________________
|
| Cz lip 21, 2005 18:26 |
|
 |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Nutka, jakie tfu? wypraszam sobie
A, ty liczyłaś wszystkie kończyny! To się zgadzam, chociaż kalkulatorka pod ręką nie mam. Bo ja już w pamięci nie potrafię zliczyć 2+2?????????????
Częstuję wszystkich sałatką z fasolki szparagowej: fasolka, gotowane jajeczko, gotowana marchewka, nać pietruszki, sól, pi eprz, kwasek cytrynowy, wymieszne i s m a c z n e g o !
Chyba pójdę do swojego lokum, bo popadało u mnie i piasek jest mokry. Ale ulga!
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Cz lip 21, 2005 18:38 |
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
|
| Cz lip 21, 2005 21:42 |
|
 |
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Meg posylam Ci jednego malego krasnalka, nie potrzeba orszaku by pajaka wykurzyc.
Jesli liczycie slady to jeszcze dochodzi jeden od mojej brody i dwa od warkoczykow. A tych od stop czesto nie zostawiam, bo tancze tak lekko
Zapomnieliscie zupelnie tez moim losiu ktory tu w okolicy gdzies biega.
Tez lapki kurczaczka zostawiaja slady i czasami tez skrzydla nietoprerka.
Tak sobie mysle ze biedny baranek tu nie ma miejsca, zwierzeta lowne tu jakos sie odnajduja, zaby i syrenki dzieki basen i kanalom tez czuja sie dosc dobrze, inni maja baszty lub zamki, a nie ma pastwiska dla potulnych zwierzatek.
Doszly mnie wiesci ze Baranek nie lubi gdy sie scina drzewa, wiec z moimi krasnali zaczelismy przesadzac. kilkadziesiat drzew.
Troche sie trzeba byla nameczyc, gdyz trzeba wykopac korzenie drzewa i pozniej je przeniesc w calosci i nastepnie zasadzic. Oproznilismy trzy beczki miodu pitnego ale tak ok. 40 drzew juz jest przesadzone, kilka na okolo baszt, kilka przy wejsciu do zamku Saxona, inne przy porcie. Kilka niestety bylo juz prawie uschniete wiec je wykorzystalem na remont statkow i pomostu.
Teraz Baranek ma tu swoje prywatne pastwisko
|
| Pt lip 22, 2005 1:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ja tez poprosze o nocleg... najlepiej gdzies w piwnicy baszty, gdzie wina stare i omszale mocn swa wzmacniaja....
Takoz tam, gdzie kamienie od mchu sliskie, miejsce swe znajdzie wloczega mlody... Pek slomy do spania, smiec stary do okrycia, butla czegos do picia... za nocleg odplace, jasnie paniom i panienkomm, odplace opowiescia jako drzewiej bywalo, kiedy wloczega za jadlo i pojlo mowa swa placic musial. Dzisiaj opowiem Wam jak bylo, kidy mnie jeszcze nie Jasnie Panienstwa nie bylo... ino lyczka wezme z tego gasiorka, bo w gardle mi okrutnie zaschlo...
Stara to historia, deby w lesie co teraz przez pieciu chlopa sie objac sie dadza, jeszcze ja w koronach nuca... a opowiesc to piekna, niczym ton jeziora w pelni.... opowiesc to o dwojce charakternikow...
Co to charakternik pytacie? Ano biegaly drzewiej po swicie ludzie-zwierzeta, postac swa zmieniajce, nikt nie wie, dlaczego - jedni mowia - podlog ksiezyca, inni ze to od ich glowy zalezalo.
Jarmark to byl, kolorowy, piekny i wielki, na zamkowym dziedzincu... panna mloda tam mufki przymierzala... piekne one byly... i z gronostaja i z lasicy, i z lisa... i z wilka. Wilka, choc srebrnego, najpiekniejszego nie chciala... ale nie jej wybor to byl, nie jej. Ojciec jej, pan wielkiej postury (tuszy) i wielkiego szacunku (aptetytu), na glos, tubalny tak do nie rzece:
-Wezmiesz Ty ta wilcza, srebrna, bo w niej Ci najlepiej...
Wziela wiec biedna dzieweczka mufke swoja.. lzy roniac po cichutku.. ludzie sie smieli, bo czego i glupie dziewcze zalowac moze, kiedy taka piekna mufke dostala?
Na blankach zamku siedzal zas mlodzieniec... ludzie go omijali, bo i strach bylo do niego podchodzic.. nos taki orli... zly.. wzrok co czlowieka jak belt kuszy przewiercic mogl.. do tego przy pasie paskudny sztylet... zakrzywiony niczym krogulczy pazur.. oj, niedobrze czuc bylo tego mlodzienca.
Pozniej, kty panna w komnacie swej na zamku siedziala... jakos nie mogla tam byc.. mufka, w jak najdalszy kat rzucona, niepokoj na nia sprowadzala... wielki niepokoj... Czula w sobie sile jakas, jakis gniew wewnetrzny, nie wiadomo czym spowodowany...
Och, w klepsydrze piach sie sypie, a wloczega Wasz do pracy isc musi... jesli tylko chcecie, wieczorem wroci i przedze opowiesci znow na kolowrotek nawinie.
Crosis
|
| Pt lip 22, 2005 9:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|