Dlaczego faceci lubią piwo?
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk, to nie jest zadno "czepianie sie" tylko dyskusja, a zeby ona byla, musi byc wymiana roznych pogladow.
***
A oto kilka propozycji ukształtowania wielkopostnego programu w rodzinie zaczerpniętych z książki E. Bogner, "Heiliges Jalir daheim". Leipzig 1961:
Propozycja 1:
Rezygnacja na okres Wielkiego Postu z wszelkich używek stosowanych jako dodatki do posiłków czy to niezależnie od posiłków - a więc: alkohol, papierosy, kawa, słodycze itp. W związku z tym ustawić w domu skarbonkę wielkopostną, do której wrzucałoby się pieniądze zaoszczędzone na tych używkach. Dzieci nawet mogłyby wprost wrzucać do przygotowanej skrzynki niezjedzone słodycze. Te oszczędności jako jałmużna wielkopostna byłyby przeznaczone dla biednych lub na inny dobry cel.
Propozycja 2:
Rezygnacja na okres Wielkiego Postu ze słuchania radia, oglądania kina, telewizji, czasopism ilustrowanych. Uzyskany w ten sposób wolny czas przeznaczyć na przeczytanie dobrej książki religijnej lub na religijną rozmowę w kręgu rodzinnym.
Propozycja 3:
Wieczory tych czterdziestu dni spędzić w domu, odciąć się na ten okres od wszelkich spotkań towarzyskich lub innych niekoniecznych poza domem. W ten sposób zyska się czas na wieczorną, wspólną modlitwę w rodzime, na czytanie Pisma świętego, na wspólne rozmowy dotyczące problemów życia rodzinnego.
Kościół w naszych czasach zrezygnował z przykazania postu w dawnej postaci, polegającej na ilościowym ograniczaniu pokarmów. Nadal jednak przypomina konieczność i potrzebę umartwienia, pozostawiając jednak określenie jego sposobu i form oddolnej inicjatywie poszczególnych wiernych i wspólnot chrześcijańskich. Każda rodzina jako "domowy Kościół" powinna więc wypracować własny porządek ascezy wielkopostnej.
"Popiół i palma - czyli Wielki Post w rodzinie"
Ks. Franciszek Blachnicki
calosc na str.
http://www.dk.oaza.pl/v7/aktualnosci.ph ... =814&typ=W
|
| Pt lut 15, 2008 17:02 |
|
|
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Zencognito napisał(a): A jednak spytam o coś związanego z WP, bo mnie to zastanawia. Jeśli uważacie, że przez odmawianie sobie mięsa, alkoholu czy czego tam innego zbliżycie się do Jezusa, to po co zaczynacie to znowu pić/jeść po zakończeniu Wielkiego Postu? Wielkanocny alarm dzwoni, nagle odechciewa się Wam być blisko Jezusa i zasiadacie do mięcha i alkoholu? W Wielkim Poście przez wyrzeczenia zbliżamy się do Jezusa Ukrzyżowanego i oczyszczamy serca od nieuporządkowanych przywiązań, a potem następuje czas radosnego świętowania Zmartwychwstania czego wyrazem jest wielkanocne ucztowanie. Jeśli w tym szczególnym okresie Wielkiego Postu uda się nam zwalczyć jakąś słabość/wadę, to potem trwa w nas radość ze Zmartwychwstałym Jezusem nad zwycięstwem nad grzechem. Kamyk napisał(a): Cytuj: Grzechem nie jest, ale wtedy Wielki Post nie zostanie dobrze przeżyty w klimacie modlitwy i postu Jest to straszna bzdura. Nie możesz nikomu narzucać z góry swojej własnej duchowości. Każdy sam dobrze wie, co mu najlepiej pomoże dobrze najlepiej przygotować się do Wielkanocy, i picie/niepicie alkoholu ma tutaj znaczenie nikłe. Tak jak i jedzenie/niejedzenie słodyczy [/quote]
To sam Bartas stwierdził że w Wielkim Poście uważa za zbyteczne konsumowanie piwa, nawet z umiarem, a więc widocznie to mu pomoże jak najlepiej przeżyć okres WP i przygotować się do Wielkanocy.
Poza tym -aby wybrać sobie jakieś wyrzeczenie na czas WP- jest to zalecenie księży (np. z ambony, z konfesjonału), by dobrze przeżywać WP.
|
| Pt lut 15, 2008 17:06 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: To sam Bartas stwierdził że w Wielkim Poście uważa za zbyteczne konsumowanie piwa, nawet z umiarem, a więc widocznie to mu pomoże jak najlepiej przeżyć okres WP i przygotować się do Wielkanocy. Poza tym -aby wybrać sobie jakieś wyrzeczenie na czas WP- jest to zalecenie księży (np. z ambony, z konfesjonału), by dobrze przeżywać WP.
I owszem. I jak ktoś zobowiązanie podejmie, to niech w nim wytrwa, ale niech też zobowiązanie to będzie nieoderwane od rzeczywistości. A czy to będzie akurat niepicie alkoholu, niejedzenie słodyczy, nieoglądanie TV czy niegranie na kompie - cokolwiek, to jest już sprawa drugorzędna i czysto indywidualna
|
| Pt lut 15, 2008 17:22 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ej, czy wewnątrzkatolicka dyskusja na temat WP ma się odbywać w ogólnym temacie o piwie?
Ani A, ani ja, ani Zen nie obchodzimy wielkiego postu, a wynikł on jako offtop do decyzji Bartasa.
Ja Wam się nie wcinam w tematy katolickie, może i wy pozostawcie temat o piwie jako temat o piwie, co?
Crosis
|
| Pt lut 15, 2008 19:13 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Lucyna napisał(a): "Get a life" - jest zwrotem niezbyt grzecznym i jest on uzywany w mowie malolatow.
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Brechtam. Co jest niegrzecznego w zwrocie "zasmakuj życia"? XD
Przewrażliwiona jesteś i angielskiego slangu internetowego nie znasz.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Pt lut 15, 2008 19:37 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
MP, "Get a life", nie oznacza wcale "zasmakuj zycia", a to, ze ktos w tym znaczeniu tego zwrotu uzywa, to uzywa go blednie,
Jezeli uzyty zostal do Akcji w tym znaczeniu, to na jakiej podstawie.
|
| Pt lut 15, 2008 21:13 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Kamyk napisał(a): I owszem. I jak ktoś zobowiązanie podejmie, to niech w nim wytrwa, ale niech też zobowiązanie to będzie nieoderwane od rzeczywistości. A czy to będzie akurat niepicie alkoholu, niejedzenie słodyczy, nieoglądanie TV czy niegranie na kompie - cokolwiek, to jest już sprawa drugorzędna i czysto indywidualna
I doszliśmy do porozumienia, bo własnie o tym cały czas pisałam. To zobowiązanie na okres Wielkiego Postu jest sprawą indywidualnego ustalenia. A dobre przeżycie Wielkiego Postu zależy w dużej mierze od podjęcia się tego postanowienia i wytrwania w nim.
A jeśli Bartas po zastanowieniu doszedł do wniosku, że w przeżyciu Wielkiego Postu pomoże mu rezygnacja z tego spotkania towarzyskiego, bo zamiast pójść z kumpelą na piwo i pizzę w tym czasie lepiej pójść na drogę krzyżową - to to była indywidualna kwestia podjęcia określonego zobowiązania w Wielkim Poście.
|
| Pt lut 15, 2008 21:36 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: A jeśli Bartas po zastanowieniu doszedł do wniosku, że w przeżyciu Wielkiego Postu pomoże mu rezygnacja z tego spotkania towarzyskiego, bo zamiast pójść z kumpelą na piwo i pizzę w tym czasie lepiej pójść na drogę krzyżową - to to była indywidualna kwestia podjęcia określonego zobowiązania w Wielkim Poście.
Owszem, ale sprawiedliwości trzeba oddać brak pomyślunku zawczasu, a ex post brak należytego wytłumaczenia. I chyba tyle, wróćmy do piwa  w sensie dyskusji 
|
| Pt lut 15, 2008 22:21 |
|
 |
|
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Kamyk napisał(a): wróćmy do piwa  w sensie dyskusji 
Słusznie, Kamyku, słusznie  bo głupi Bartas namącił znowu!!!!  Sorry!!!
Co do piwa, to bardzo dobry jest Heineken, ale ... wypiję go jak się skończy Wielki Post 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
| Pt lut 15, 2008 22:37 |
|
 |
|
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
litosci.. tyle stron gledzenia o niczym.. wielki spor o to czy powinien czy nie wzglednie co mial powiedziec albo nie.
krotka pilka, zesr.al sprawe. kobiete sie chciala spotkac to mogl sie z nia chociaz przejsc po parku i pogadac, albo chociaz sie szczerze wytlumaczyc, a tak, no coz.. porazka, tragedia i sromota..
a tak przy piwie.. to co mnie boli to fakt ze w polsce nie ma wyboru.. w sumie z 4-5 marek ktore sa pijalne a poza tym brak alternatyw w ludzkiej cenie..
pijmy lokalne browary, one tak szybko padaja..
_________________
|
| Pt lut 15, 2008 22:56 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: pijmy lokalne browary, one tak szybko padaja..
Z lokalnych browarów to mam pod nosem Tyskie, którego szczerze nie znoszę  Nieco dalej mam Żywca, którego baaardzo lubię 
|
| Pt lut 15, 2008 22:58 |
|
 |
|
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Kamyk napisał(a): Z lokalnych browarów to mam pod nosem Tyskie, którego szczerze nie znoszę  Dlaczego? Ja lubię  bo kojarzy mi się z moim ulubionym polskim zespołem - Dżem, którzy pochodzą z Tych (poza obecnym wokalistą, Maćkiem Balcarem, który jest z moich stron  ) oraz z festiwalem im. Ryśka Riedla także w Tychach  Kamyk napisał(a): Nieco dalej mam Żywca, którego baaardzo lubię 
Błagam Cię, Kamyku  nie kuś mnie, nie teraz, ok? Dałem sobie postanowienie  i nie chcę go złamać 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
| Pt lut 15, 2008 23:07 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Dlaczego? Ja lubię Mruga 2 bo kojarzy mi się z moim ulubionym polskim zespołem - Dżem, którzy pochodzą z Tych (poza obecnym wokalistą, Maćkiem Balcarem, który jest z moich stron Mruga 2 )
Kwestia gustu
A co do Balcara - mi się wydawało, że on to z Chorzowa jest...
|
| Pt lut 15, 2008 23:09 |
|
 |
|
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Kamyk napisał(a): A co do Balcara - mi się wydawało, że on to z Chorzowa jest...
Taaa?  Pierunie!  No, popatrz. Widocznie źle usłyszałem  Wydawało mi się, że on jest z Gorzowa (Wielkopolskiego)
Widzisz, teraz to ja nie jestem za bardzo na bieżąco, bo dla mnie ten prawdziwy Dżem to ten z Ryśkiem. Na koncert, owszem, pójdę z miłą chęcią, ale nowych płyt już bym nie kupował. To już nie to. Balcar studyjnie brzmi bardzo popowo. W ogóle tak jakoś miękko grają, ale koncerty z nim są ok.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
| Pt lut 15, 2008 23:28 |
|
 |
|
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
marmelada.. i festiwal na czesc goscia ktory sie zacpal i wszystko pt "zazywasz - przegrywasz".. dla mnie zenujace.
ostatnio w ramach piwa wole eksperymentowac z roznymi cudami typu pszeniczne niepszeniczne, czy pasteryzowane albo i nie.. tylko ze to wszytsko ciezko dostepne i momentami w zawrotnych cenach
_________________
|
| So lut 16, 2008 1:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|