Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 17:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1046 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 70  Następna strona
 Czy Bog sie usmiecha? 
Autor Wiadomość
Post 
Obchodzona była właśnie setna rocznica urodzin Lenina. Znaleźli tedy i bacę starego z Poronina, co to Lenina pamiętał, poprosili go, co by opowiedział im coś o spotkaniu z Leninem, jaki to Lenin był miły i dobroduszny. Siadł tedy baca na rogu chałupy i powiada:
- Pamiętam, była wiosna, topniały śniegi, świeciło ślicznie słoneczko. Towarzysz Lenin postanowił się ogolić. Wyszedł tedy na ganek z miednicą, mydłem i pędzlem. Ledwo sobie namydlił pysk, podbiegł do niego mały chłopczyk. Popatrzył na towarzysza Lenina i zawołał:
- Towarzyszu Lenin, łysiejecie!
Towarzysz Lenin uśmiechnął się, ...a mógł zabić!


Turysta pyta bacy:
- Macie w waszej miejscowości jakąś atrakcję dla turystów?
- Mielimy, ale łostatnio za mąz wysła.


Na biurku Saddama H. odzywa sie telefon.
- Słucham - mówi Saddam.
- Saddam? - oddzywa się bełkotliwy głos z silnym akcentem - słuchaj jestem Paddy, czyli rozumiesz, Irlandczyk. Strasznie mnie wkurzasz i dlatego wypowiadam ci wojnę.
- Tak? - zamyślił się Saddam - a ile ty masz żołnierzy?
- Nooo.... jestem ja, mój szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu - w sumie z osiem osób!
- Ale ja mam 1,6 mln wojska!
- Tak? To ja jeszcze zadzwonię, tylko się naradzę ze szwagrem.
Za tydzień na biurku Saddama znów dzwoni telefon.
- Saddam? Znowu mówi Paddy, pamiętasz. Ja w sprawie tej wojny, cośmy ci wypowiedzieli. Poczyniliśmy pewne przygotowania i mamy sprzęt.
- Tak? A jaki można wiedzieć?
- Kosiarkę do trawy, traktor ogrodowy, grabie, łopaty i kije do bejsbola!
- No... ale ja mam 20 tys. czołgów i 30 tys. transporterów opancerzonych, a od ostatniej naszej rozmowy zmobilizowalem dodatkowe pół miliona żołnierzy.
- To wiesz co? To ja jeszcze muszę parę rzeczy sprawdzić i oddzwonię.
Za kolejny tydzień Paddy dzwoni znów:
- Saddam? Wiesz ja jeszcze raz w sprawie tej wojny, cośmy ci ją wypowiedzieli. Wiesz co, zapomnij o tym.
- O! A cóz to skłoniło cię do zmiany decyzji?
- Bo wiesz, poczytaliśmy ze szwagrem konwencję genewską i doszliśmy do wniosku, ze za cholerę nie wyżywimy dwóch milionów jenców.


Umiera Angielka. Na lożu śmierci mówi do męża:
- Oh Johny, kochałam cię bardzo, ale raz cię zdradziłam. Ten czarny Rolls-Royce, którym tak lubisz jeździć to właśnie od niego.
Umiera Francuzka. Na lożu śmierci mówi do męża:
- Oh Jean kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Ta willa na Lazurowym Wybrzeżu, ktorą tak lubisz, to właśnie od niego.
Umiera Rosjanka. Na lożu śmierci mówi do męża:
- Oh Wania kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Pamiętasz tą skórzaną pilotkę, którą tak bardzo lubiłeś nosić? To on ci ją wtedy ukradł.



pozdrowka


N lis 16, 2003 21:31
Post 
No Beli, wreszcie się ruszyłeś ;) A już się zastanawiałam czemu się tak zaniedbujesz :)


Ilekroć na was patrzę - powiedział pewien duszpasterz parafianom - zadaję sobie pytanie: gdzie są ci ubodzy? Ale ilekroć patrzę na tacę, pytam sam siebie: gdzie są bogaci?


Słynny kaznodzieja, dr Joseph Parker, oświadczył kiedyś zgromadzonym licznie wiernym, że odbędzie się teraz zbiórka pieniędzy na rzecz sierot i wdów i dlatego prosi, by osoby do nich się zaliczające nie składały datków.
Następnej niedzieli nawiązał do tej zbiórki. Po krótkiej chwili złowróżbnej ciszy powiedział:
- Najkrwawsza bitwa nie przysporzyła światu tylu wdów i sierot, co moja zapowiedź sprzed tygodnia.


Po kazaniu kaznodzieja puścił w obieg czapkę. Kiedy wróciła do niego całkiem pusta, odwrócił ją na oczach wszystkich do góry dnem, wzniósł wzrok ku niebu i pomodlił się słowami:
- Dzięki Ci, Panie, że przynajmniej zwrócili mi czapkę.


Młoda dziewczyna spowiada się u księdza z grzechu próżności.
- A co takiego zrobiłaś? - pyta ksiądz.
- Ile razy przeglądam się w lustrze, myślę o tym, jaka jestem piękna.
- Nie martw się, moje dziecko - pociesza ją kapłan. - To nie grzech, to tylko pomyłka.


Starsza pani będąca wielbicielką pewnego kaznodziei zabrała kiedyś na jego kazanie biskupa i pytała go potem o wrażenia.
- To było długie kazanie - powiedział biskup.
- Tak - powiedziała starsza pani - ale mieliśmy świętego przy mównicy.
- I męczennika w ławce - dopowiedział biskup.


Wszystkie kościoły winny być klimatyzowane. Niezdrowo spać w dusznych pomieszczeniach.


Bóg stworzył świat i odpoczął,
Bóg stworzył mężczyznę i odpoczął,
Ale od kiedy stworzył kobietę, nie ma spoczynku ani dla Niego, ani dla mężczyzny.


Przechodząc przez cmentarz Jonasz widzi mężczyznę płaczącego histerycznie nad czyimś grobem.
- I po co umierałeś? I po co umierałeś?
Czuły na ludzką niedolę Jonasz postanawia pocieszyć nieznajomego:
- Bardzo współczuję pańskiej rozpaczy. Ten ktoś musiał być Panu bardzo bliski.
Mężczyzna uspokaja się nieco, ociera łzy i mówi: Nigdy go nie widziałem. To był pierwszy mąż mojej żony.


Po powrocie pastora i jego żony z wakacji starszy parafii zanosi na nabożeństwie dziękczynną modlitwę:
- Dziękujemy Ci, Panie, za szczęśliwy powrót pastora i jego żony. O, Panie! Ty zachowujesz człowieka i najnikczemniejsze ze stworzeń.


Archanioł Gabriel informuje Pana Boga:
- Ktoś do ciebie.
- Kto taki?
- Mówi, że nazywa się Epstein i że przychodzi w imieniu całego narodu żydowskiego na ziemi.
- Dobra. Wpuść go.
Epstein wchodzi przez złote wrota.
- Panie, Żydzi chcą, żebyś im odpowiedział na jedno pytanie.
- Oczywiście. O co chodzi?
- Czy to prawda, że jesteśmy narodem wybranym?
- Tak.
- Naprawdę jesteśmy Narodem Wybranym?
- Tak.
- Cóż, w takim razie Żydzi chcieliby cię prosić, żebyś dla odmiany wybrał kogoś innego.


Jezuita z benedyktynem rozmawiają o swoich klasztornych kucharzach.
- Nasz gotuje według starotestamentowej receptury - stwierdza ze smutkiem benedyktyn.
- Co to znaczy? - pyta jezuita.
- To są albo całopalenia, albo krwawe ofiary - odpowiada benedyktyn.



Dość, bo się rozkręcam :) Musi coś zostać na następny raz ;)


N lis 16, 2003 22:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Zima.
TIR z przyczepa nie moze podjechac pod gore gdzies za Skarzyskiem.
Co podjedzie to sie stacza.
Zrezygnowany kierowca ustawil trojkat ostrzegawczy, wlaczyl swiatla awaryjne
i zasepiony odpala papierosa od papierosa.
Nagle zatrzymuje sie obok niego Fiat 126p.
Wyskakuje z nigo facet i proponuje pomoc.
- Alez, prosze pana, ja nie moge podjechac pod ta gore, slizgam sie, sciaga
mnie w dol - zali sie kierowca TIRa.
- No to asprobujn\my, mam linke, podczepimy i daaaawaaaj -:)
- Mistrzu - ze zniesmaczeniem rzecze Krol Szos - juz probowali mnie
podciagnac Scania, Tatra i Volvem. A pan? Maluchem?
- O rany, sprobujmy.

No i podczepili.
Usiedli za kierownicami, tirowiec olewajaco, maluchowiec z zapalem.

Jeknelo, zaskowyczlo i... maluch ciagnie tira pod gore.
A spod spodu sypie mu sie snop iskier.

Na gorce zszokowany kierowca tira biegnie do malucha i i pyta:
- panie kolego, to niesamowite, ale prosze mi powiedziec dlaczego spod
podwozia sypal sie panu caly czas snop iskier??????

- O cholera - odpowiada maluchowiec - znowu zapomnialem spuscic reczny.


Cz lis 20, 2003 17:43
Zobacz profil
Post 
Mezczyzna spacerujacy w Kalifornii po plazy znalazl lampe. Po potarciu
wyskoczyl zdenerwowany dzin :
- Uwolniles mnie z lampy. Bla. bla. bla. To jest juz czwarty raz w tym
miesiacu ! Mam tego spelniania zyczen powyzej uszu! Zapomnij o 3
zyczeniach.
Masz tylko jedno!
Mezczyzna: - Zawsze chcialem pojechac na Hawaje, ale bardzo boje sie
latac
samolotami. Czy nie moglbys zbudowac mostu az do Hawajow. Móglbym
wówczas
pojechac samochodem.
Dzin sie zasmial: - To jest niemozliwe. Pomysl logicznie ! Przeciez
nosniki
mostu nie siegna dna Pacyfiku! Pomysl ile betonu, ile stali. NIE!
Wymysl
jakies inne zyczenie!
Mezczyzna: - Bylem zonaty 4 razy. Moje zony zawsze mi mówily, ze nie
dbam o
nie, ze nie jestem wrazliwy. A zatem spelnij moje zyczenie, zebym
zawsze
rozumial kobiety, wiedzial co czuja, co mysla, dlaczego placza. Zebym
wiedzial co naprawde chca, zebym wiedzial co zrobic, zeby byly zawsze
szczesliwe.
Dzin : - Chcesz ten most z dwoma pasami ruchu czy z czterema ???



pozdrowka :D


Pn lis 24, 2003 22:58
Post Czy Pan Bóg się uśmiecha?
Był taki czas w moim życiu, że przez chyba pięć lat nie przystępowałem do spowiedzi. W końcu się wyspowiadałem. Po owym sakramenckim "to są wszystkie moje grzechy", zapadła chwila ciszy. Wreszcie spowiednik się odezwał:
- Kibicujesz? -zapytał.
- Tak, ale raczej "gazetowo" - odpowiedziałem, nie domyślając się o co spowiednikowi chodzi.
- A komu kibicujesz?
- Ruchowi.
- No to wiadomo, dlaczego Ruchowi nie "idzie". Bo jak ma samych takich kibiców, jakim ty jesteś katolikiem, to nie dziwota.
No i obiecałem księdzu się poprawić - jako kibic Ruchu.


Wt lis 25, 2003 9:40

Dołączył(a): Pt lis 07, 2003 17:17
Posty: 12
Post 
Ja myślę że PAN BOG sie uśmiecha. W moim życiu też było wiele takich sytulacji bardzo krytycznych, nawet chwilowe odejście od koiścioła do Świadkow Jechowy, na szczęście bylto tylko rok. Pomyślałem sobie wtedy,że to co ja robie jest głupie, żeby walacy mi sie świat i wszystkie moje niepowodzenia zwalac na Pana Boga. Kiedy wracalem do kościola odczółem wtedy uśmiech Boga i zakosztowalem jego miłości. Pozdrawiam

_________________
Mosiekofm


Wt lis 25, 2003 16:09
Zobacz profil
Post 
Żeby zwiększyć frekwencję na sali podczas obrad Sejmu, zaczęto na korytarz wypuszczać tygrysy. Jednak po pewnym czasie zdarzył się śmiertelny wypadek i tygrysy usunięto.
Tygrys robi wyrzuty drugiemu tygrysowi:
- Na co ci była ta sprzątaczka? Ja tydzień temu zjadłem czterech posłów Platformy i do tej pory tego nikt nie zauważył.



W Zjednoczonej Europie eurourzędnik pyta Kowalskiego :
- Jesteście Europejczykiem?
- Nie, jestem POLAKIEM!
- Ale przecież urodziliście się na terenie Unii Europejskiej.
Na to Kowalski:
- A czy jak kura urodzi się w chlewie to jest świnią?




Przyjeżdża Romano Prodi do Warszawy i Miller pokazuje mu to miasto z najlepszej (europejskiej) strony:
- Tu jest ulica Schumana - pokazuje Miller.
- Świetnie - zachwala Prodi.
Po pewnym czasie wskazuje plac:
- To plac Unii Europejskiej.
- Pięknie - coraz bardziej cieszy się Prodi.
- Tu będzie kiedyś rondo Brukselskie - informuje Miller.
- Wspaniale - jęczy z zachwytu komisarz.
- A tu co jest? - pyta Prodi.
Miller jąkając się:
- Tu... Tu jest... Plac Zbawiciela.
Prodi lekko poczerwieniał i zwraca się cicho do premiera:
- No... Nie trzeba było.




Chłop był w Zoo.. Po powrocie opowiada kumplowi, co tam widział.
- Widziałem zebrę.
- A jak ona wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- to wygląda jak koń, tylko jest w biało-czarne pasy.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem żyrafę.
- A jak ona wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- to wygląda jak koń, tylko ma dlugaśną szyje.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem hipopotama.
- A jak on wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- to wygląda jak koń, tylko gruby, ma krotkie nóżki, szeroki pysk i w wodzie siedzi.
- Aha. I co jeszcze?
- Widziałem węza.
- A jak on wygląda?
- A widziałeś konia?
- No!
- Ten wąż ni cholery do konia nie podobny.





Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy!
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy!
- Może i ślepy, ale jaki odważny!



Przychodzi gospodarz do domu i mówi:
- Słuchaj matka!!! Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
- Wiem.
- A skąd wiesz????
- Nasz koń się za stodołą powiesił.




pozdrowka :D


Śr lis 26, 2003 23:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 14:31
Posty: 930
Post 
:lol: :lol: :lol:

Noc. Mąż śpi z żoną w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup, łup, łup w drzwi.
Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. "Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał" - myśli i przewraca się z powrotem. Słychać głośniejsze łup, łup, łup.
- Idź otwórz, zobacz, kto to - mówi żona.
Mąż zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku).
Otwiera drzwi, a na progu stoi facet, od którego czuć alkohol:
- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie! Spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka - warczy mąż i zatrzaskuje drzwi.
Wraca do żony i mówi, co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
Mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dół.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, więc woła:
- Hej! Czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi głos:
- Taaaa...
Mąż, ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...

:lol: :lol: :lol:


Jadą dwie blondynki pociągiem. Jedna częstuje drugą bananem, zaczynają jeść i...w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu.
Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos:
- Próbowałaś już swojego banana?
- Nie, jeszcze nie zdążyłam.
- To nie próbuj. Ja od swojego oślepłam


:lol: :lol: :lol:


oki doki na dzis koniec tego humoru :D


Pn gru 01, 2003 21:45
Zobacz profil
Post 
Witam :D

Świąteczny karp
1. bicie na chama
- młotek: ogłuszenie połączone ze zmiażdżeniem czaszki
- tasak: odcięcie głowy

2. bicie - na tchórza - unikanie walki
- do wanny z karpiem wrzuca się włączona suszarkę do włosów.
Zaleca się jednak, żeby podczas stosowania tej metody nie
przebywać we wannie, i upewnić się że podłoga jest sucha.

3. bicie psychologiczne
- podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp, i
znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym
pisakiem datą 24 grudnia (99,9% karpi mrze na zawał)

4. gry wojenne
- do wanny wrzucasz petardę

5. bicie damski
- wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa

6. bicie niesportowe
- idąc do domu z karpiem w siatce udajesz, że niechcący
wypada ci ta siatka pod nadjeżdżający autobus.

7. bicie koleżeńskie
- wypijasz z karpiem flaszkę, i tłumaczysz mu, że on nie ma
już po co życ, bo jego dziewczyna ma romans z innym w
sąsiedniej centrali rybnej.




Pozdrowka i....smacznego karpia :D


Cz gru 11, 2003 19:59
Post 
Pani prosi Jasia do odpowiedzi :
-Wymień Jasiu słynnego polskiego pisarza.
-Nie wiem - odpowiedział jasiu
-Dobrze, podam ci jego inicjały A.M.
-Adam Małysz?-powiedział Jasiu
- NIe Jasiu, Adam Mickiewicz.
-A to napewno jakiś przedskoczek




Na brzegu basenu stoi
mężczyzna i mówi do siebie
-To niemożliwe.
To niesamowite.
To doprawdy niezwykłe!
-Ale co takiego? - pyta się
jeden z kąpiących się.
-Moja żona dopiero wczoraj
nauczyła się pływać, a dziś
nurkuje już całe pół godziny!!!!!



Złodziej upatrzył sobie dom, w którym było ciemno. Po wybiciu szyby, wszedło do środka. Nagle słyszy:
-Uważaj Anioł cie widzi!
Złodziej nie przejął sie tym, ale znowu słyszy to samo. Zaintrygowany poświecił latarką w stronę, z której dochodził głos. Patrzy, a to papuga.
-Umiesz mówić?- pyta ptaka
-Umiem!-odpowiada papuga.
-A jak masz na imię?
-Kleopatra.
-Co za idiota nazwał papuge Kleopatra?- śmieje sie złodziej.
-TEn sam, który nazwał rotweillera Anioł...




Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.


Cz gru 11, 2003 20:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Mężczyzna zabił swoją żonę. Kiedy uświadomił sobie, jak wielką zbrodnię popełnił, zaczął szukać przebaczenia. Udał się do rabina, ale ten wyklął go i zapewnił, że Bóg srogo go ukaże. Poszedł do pastora, który jednak – słysząc, co się stało – zaczął dzwonić po policję. Na koniec morderca trafił do kościoła katolickiego. Klęknął w konfesjonale i wyznał, że zabił swą żonę. Na co kapłan spokojnie zapytał: „Ile razy, mój synu?”.



No cóż! Między innymi dlatego wspaniale jest być katolikiem! :D:D:D:D


Pt gru 12, 2003 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Totalny kataklizm, Apokalipsa... wszyscy ludzie zginęli i dostali się
przed oblicze Boga. On powiedział:
"Niech wszyscy mężczyźni ustawią się w dwóch rzędach: w pierwszym niech staną ci, którzy byli władcami swych kobiet, w drugim ci, którzy byli
zdominowani przez swoje kobiety... Kobiety natomiast niech udadzą się za
Świętym Piotrem."
Posłusznie wykonano polecenie Boga, już po chwili kobiet nie było, a
mężczyźni stali w dwóch rzędach. Szereg utworzony przez zdominowanych
miał kilkaset kilometrów długości, natomiast w pierwszym rzędzie stał tylko jeden malutki mężczyzna. Bóg spojrzał i wzburzony powiedział:
"Powinniście się wstydzić!! Stworzyłem was na swoje podobieństwo a wy
daliście sobą pomiatać, baliście się własnych kobiet!!! Spójrzcie na tego
prawdziwego męźczyznę, który jako jedyny stoi w pierwszym rzędzie. Z
niego właśnie jestem dumny!!! Powiedz synu jak to możliwe, że jesteś jedynym, który potrafił zdominować własną kobietę? A wy słuchajcie i się uczcie!!!
Ów mizerny człowieczek odpowiedział:
"Nie wiem, żona kazała mi tu stanąć..."

:D:D:D:D


Wt gru 16, 2003 9:28
Zobacz profil
Post 
Humor z zeszytów szkolnych:

W czasie mgły latarnik wyje na latarni i tym ostrzega okręty.

Węgiel występuje na całej kuli ziemskiej, na przykład w mojej komórce.

Na globusie wyróżniamy południki, polnocniki i cale nocniki.

Od czasów Kopernika Ziemia krąży wokół Słońca.

Dwa przeciwległe punkty na globie nazywamy biegunkami.

Amurdsen zasądził flagę na biegunie.

Wisła płynąc przez Żuławy wpada w depresje.

Na niektórych wyspach Indonezji ludzie chodzą poubierani nago.

Trójkąt Pitagorasa, to trójkąt kwadratowy.

Suma to nie wynik dodawania, tylko msza rano w niedziele.

Kolo to jest linia, bez kątów, zamknięta, by nie było wiadomo gdzie jest początek.

Trójkąt równoramienny ma równe ramiona, jednak jeden z boków jest krótszy.

W roku 1863 w Ameryce wybuchła wojna sensacyjna.

Komisja Edukacji Narodowej obejmowała wszystkie dziewczęta.

W XVI wieku Polacy mieli wojsko ciężarne.

Washington był prezydentem Stanów Zjednoczonych, a Lincoln - USA.

Hitler był najgroznieszym z hitlerowców.

Koń trojański to była zdradziecka sztuka.

Anders był umundurowany aż po pas.






Po czym poznać Rosjanina w Ameryce?
- Przychodzi na walki kogutów z kaczką...
- A po czym poznać, że są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę...
- A po czym poznać, że jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa...




Powiedzonka komentatorow:

Chociaż jest obrońcą, podrywa swych kolegów" - Tomasz Zimoch, tv

"Cały czas pada od piętnastu minut" - Dariusz Szpakowski, tv

"Z pewnością kasety z grą Ajaxu były śledzone" - Dariusz Szpakowski, tv

"Te upały przypominają człowiekowi, w jakiej części składa się z wody" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już Państwo obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać mecz" - Dariusz Szpakowski, tv

"Piłka chyba za długa, ale Podbrożny sadzi długie susy" - Dariusz Szpakowski, tv

"Po przerwie mróz nie zelżał, a wręcz przeciwnie, wiatr nie osłabł" -Dariusz Szpakowski, tv



pozdrowka


Wt gru 16, 2003 12:32
Post 
Temat: Analiza Chemiczna
Przedmiot badań: Kobieta
Symbol: Ko
Odkryta przez: Adama
Waga atomowa: Średnia oczekiwana 59 a.j.m. (atomowych jednostek masy), ale znane są izotopy od 50 do 80 a.j.m.
Występowanie: Nadwyżki ilościowe w obszarach zurbanizowanych.
Właściwości chemiczne:
a) Wykazuje duże powinowactwo ze zlotem (Au), srebrem (Ag), platyna (Pt), szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami i minerałami.
b) Zdolna do absorbowania wielkich ilości drogich substancji.
c) Może samorzutnie eksplodować jeśli pozostawić ja sama w obecności mężczyzny.
d) Nierozpuszczalna w cieczach, ale jej aktywność wzrasta po nasączeniu etanolem (alkoholem etylowym).
e) Ulega naciskowi tylko we właściwej płaszczyźnie krystalograficznej.
Własności fizyczne:
a) Powierzchnia zwykle pokryta warstwa barwników.
b) Wrze i zamarza bez wyraźnej przyczyny.
c) Topi się po jej właściwym potraktowaniu.
d) Gorzka jeśli używana niewłaściwie.
e) Znajdowana pod różnymi postaciami od czystego metalu do pospolitej rudy.
Zastosowanie:
a) Wysoce dekoracyjny element, szczególnie w samochodach sportowych.
b) Przedstawicielka silnych reduktorów pieniędzy.
c) Pomocna przy wypoczynku.
Testy:
a) Czysty egzemplarz przybiera odcień różowy jeśli jest odkryty w naturalnej postaci.
b) Zielenieje jeśli obok niej znajduje się lepszy izotop.
c) Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach.
d) Niemożliwe posiadanie więcej niż jednego trwałego izotopu.


Wt gru 16, 2003 12:40
Post 
Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, wiec Mikołaj zaczął podejrzewać, że może nie zdążyć...
Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, że jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja.
Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez plot i zwiały - Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ...
Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemie, a zabawki rozsypały się dookoła.
Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia...
Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedl wiec po szczotkę, ale okazało się, że myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona...
I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stal mały aniołek z piękna, wielka choinka. Aniołek radośnie zawołał:
- Wesołych Świat, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?...

Stad wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....







--------------------------------------------------------------------------------


Wt gru 16, 2003 13:21
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1046 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 70  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL